Administracja
Sulfur, Adirael, Aurora

Wydarzenia
Zadania kwartalne
Konkurs na fanfick (wyniki)
Obrazek
30°C | GORĄCO

Słońce na stałe rozgościło się na niebie rozgrzewając ziemię do przyjemnych (dla jednych) lub nieznośnych (dla innych) temperatur. Łąki rozkwitły wielobarwnymi kwiatami, wśród których roi się od owadów.
Forum w trakcie przebudowy! Zapraszamy na nasz {Discord} po więcej informacji.

Morze Północne

Surowy, odosobniony region, rozciągający się między zmarzniętym morzem, a terenami Wietrznych. Jest to kraina, gdzie niemal nieustannie szaleje wiatr, tworząc nieprzyjazne, ale fascynujące warunki. Pustkowia te, rzadko odwiedzane przez ludzi, oferują surowe piękno i ciszę, przerywaną jedynie przez wyjący wiatr. Trudno dostępne i mało urodzajne ziemie kryją w sobie niezwykłą wytrzymałość i tajemnice, które czekają na odkrycie przez najodważniejszych poszukiwaczy przygód.
Awatar użytkownika
Neffrea
Inkwizytor
<b>Inkwizytor</b>
Posty: 317
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 55 (25+30)
Zręczność: 55 (25+30)
Czujność: 5
Wiedza: 30
Życie: 100
Energia: 100
Punkty Doświadczenia: 60
Profesje: Rzemieślnik [2]
Tytuł: Kapłanka Svahrice

Morze Północne

Post autor: Neffrea »

Słysząc niewybredne określenie na odszukanie ofiary Neff natychmiast zastygła w bezruchu i podniosła czerep, by rozeznać się w sytuacji. Trudno orzec, czy wpierw je dojrzała, czy poczuła ich zapach niesiony z bryzą — ale wiedziała już, że foki są blisko. Stosunkowo. Bo nadal mieli kilkanaście, może kilkadziesiąt metrów do pokonania. Ruszyła cichuteńko za dowódcą, mrużąc lekko oczy. Nie miała pewności, na ile stabilne były kry oraz czy biorąc za duży rozbieg czy nie wpadnie z urokiem hipopotama do wody. Ale... innym wyjściem było po prostu popłynięcie do stada. A to już na pewno wiązało się z kąpielą w raczej wcale nieciepłej wodzie. Aż się wzdrygnęła na to wyobrażenie.
Siedzą dupami w stronę tego miejsca — wskazała krę, która wieńczyła "pomost", znajdując się nieco powyżej metra od wielkiej kry docelowej. Foki faktycznie ustawione były zadem w stronę przejścia. Część z nich znajdowała się pyskiem w kierunku stałego lądu, jednak większość siedziała odwrócona do wilków bokiem.
Ja bym zaryzykowała. W razie czego, jeśli któreś wpadnie, drugie niech go nie ratuje tylko leci na foki — dodała o wiele ciszej.
A potem wskoczyła na pierwszą krę. O dziwo ustała na niej dość stabilnie. Pokonała jeszcze kilka. Nie była pewna, czy Kreon także zdecydował się iść tą drogą...



Obrazek


Foczki odpoczywały sobie w najlepsze. Kiedy tylko wilki znalazły się nieco bliżej, mogły swobodnie przyjrzeć się poszczególnym osobnikom: na krze znajdowała się jedna dorodna (acz zdecydowanie już nie pierwszej młodości) samica i siódemka podrośniętych, acz jeszcze nie w pełni wybarwionych (obrazek kłamie! Jest tyko poglądowy!) szczeniąt. Najprawdopodobniej dorosłe foki, będące rodzicami gromadki młodych, ruszyły na połów ryb, pozostawiając potomstwo pod okiem seniorki.

I kiedy wilkom mogło się już wydawać, że dosięgną celu (znajdowały się raptem kilka kier od fok), jedno ze szczeniąt odwróciło się pyskiem w stronę drapieżników. Przez moment mrugało wielkimi, ciemnymi oczkami, nie do końca pojmując, co się właśnie do licha dzieje. Kiedy jednak zorientowała się, że lepiej ostrzec innych (ot, chociażby na wszelki wypadek) podniosła larmo, wydając całą serię piśnięć i kwiknięć.
Foki zaczęły po kolei, jedna po drugiej, umykać do wody. Seniorka jednak czuwała, by szczenięta były bezpieczne — najprawdopodobniej jako ostatnia da nura.

Czy wilki wykorzystają okazję? Czy zdążą, nim stado zniknie w morskiej toni?

Awatar użytkownika
Kreon
Wielki Inkwizytor
<b>Wielki Inkwizytor</b>
Posty: 249
Płeć: Samiec
Ciąża: Nie dotyczy
Siła: 60 [25+35]
Zręczność: 55 [20+35]
Czujność: 50 [15+35]
Życie: 100
Energia: 100
Punkty Doświadczenia: 162 [wym 150]
Tytuł: Kapłan Yuosphee

Morze Północne

Post autor: Kreon »

może czujnośc miała gorszą, ale wzrok zdecydowanie lepszy, bo jednak używanie tylko jednego oka bardzo utrudniało rozeznanie się, czy to na co patrzy to focze ryje czy dupska, nawet gdy je zmrużył. Pozostawało więc zaufać przybocznej na słowo, chociaż po słowach "drugie niech go nie ratuje tylko leci na foki" można było zastanawiać, się, czy nie jest to ukryty plan by go podtopić i mieć nawet wytłumaczenie czemu mu nie pomogła.

W każdym razie chyba zdecydował się jej zaufać, bo gdy tylko samica opuściła krę, sam również na nią skoczył, dając sobie kilka sekund na oswojenie się z niepewnym podłożem. Pazury wbiły się w lód, dając jakąkolwiek przyczepność, ale pozostawiając go ze świadomością, że jeden niewprawny skok i przeszoruje nimi aż do skraju kry, kończąc ślizg w wodzie. Wspaniale.
Ciesząc się, że nie bardzo kto ma podziwiać ich akrobacje i ich ewentualne konsekwencje, kicał sobie za Neffreą, zawsze jednak pozwalając jej opuścić krę, na którą miał wskakiwać. Równoczesna próba skoku na tą samą, dramatycznie zwiększała szanse, że któreś z nich straci równowagę, a co gorsza — może pociągnąć za sobą drugie.

Już prawie cieszył się, że najwyraźniej tłuściochy po prostu dadzą im się wyrżnąć, gdy jeden z puchatych foczych paputów, wlepił w nich węgielkowate ślepka. Kreon zastygł na sekundę, jak gdyby też próbował zrozumieć, co tam się w tym małym łebku rodzi, gdy zaraz szczenię zrobiło jedyną sensowną rzecz.
— Się jebło. — prychnął, ale widząc jeszcze, że foki zaczęły się dopiero gramolić, przyspieszył swoje pokraczne susy, by zaraz znaleźć się na ostatniej krze. Ostatnim niezgrabnym skokiem ślizgnął się, niemal wpadając na starszą fokę, upadając przy tym boleśnie na bok. Plus był taki, że odgrodził jej stronę, którą akurat chciała zbiec, więc teraz będzie musiała przegramolić się kawałek dalej by go wyminąć.
𝕶𝖗𝖊𝖔𝖓
Wielki Inkwizytor
Komenda główna policji KC


Moce
Tyrania Chaosu ⟡ 2/2 luty
wszyscy przeciwnicy obecni w temacie doznają tymczasowego znacznego spaczenia ciała.
Tracą 50 punktów energii, a ich zręczność na czas trwania mocy spada do 0.

Mutacje (passive)
Pancerny — zgrubiała skóra (— 1/4 obrażeń)
Uzbrojony — drugi rząd zębów (+ 1/4 dmg)

gryzienie: -7HP

Rodzina Źródło mocy, której nikt nie przejmie.
Żyleta, Królowa
"Jej mroczna obecność i nienaruszalna wierność towarzyszą mi w każdej chwili.
Żyleta, moja jedyna i niezastąpiona."

Meduza, Kalathem, Insomnia, Dalacori,
szczenięta apokalipsy (m. Żyleta)
— Krew z mojej krwi.

Ekwipunek:
mały szary kamyczek z białymi paskami ✦ szczęśliwe jabłko — napełnia cię szczęściem lub, jak kto woli, pewnością siebie. Zjedz je, gdy czeka cię jakaś ciężka próba! (reroll kości) ✦ esencja cienia

+ doś: 85 [ polowania ], 82 [ eventy ], 97 [ skarbiec KC ],
39 [ ND ], 9 [ wydobycia ]
Awatar użytkownika
Neffrea
Inkwizytor
<b>Inkwizytor</b>
Posty: 317
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 55 (25+30)
Zręczność: 55 (25+30)
Czujność: 5
Wiedza: 30
Życie: 100
Energia: 100
Punkty Doświadczenia: 60
Profesje: Rzemieślnik [2]
Tytuł: Kapłanka Svahrice

Morze Północne

Post autor: Neffrea »

Czy to wszystko było tylko sprytnym planem, by pozbyć się Kreona i zdobyć jego stanowisko? Oczywiście, że tttt...o nie było jej planem! Prawdę mówiąc chyba się przyzwyczaiła do tego stanu rzeczy, aczkolwiek świadomość, że bez błogosławieństwa Chaosa nie była w stanie wytropić byle foki bywała przytłaczająca.

Hop, siup, sus! Kra po krze, kra po krze, aż w końcu...
Po całości — odburknęła na komentarz samca. Pech chciał, że akurat wpadła w poślizg i nie złapała przyczepności w porę, aby jako pierwsza dorwać fokę. Na szczęście mackooki miał więcej szczęścia (pewnie baby kraken zamontowany w oku dawał mu +milion do radzenia sobie w pobliżu wody) i wkrótce dopadł do seniorki, zastępując jej drogę do wody. Musiała to wykorzystać. Zdążyła już ruszyć i pokonać brakujące kry, dzięki czemu nie miała aż tak wiele czasu do nadrobienia. Po kilku sekundach dołączyła do białego.
Ruszyła na fokę, łapiąc ją pazurami za bok, jednocześnie ciężarem przygniatając stworzenie do kry. Nie sięgała z obecnego położenia do szyi, jednak działała instynktownie i widząc, iż obiad zamierza ominąć Kreona i wskoczyć do cieczy, musiała zatrzymać ją w miejscu. Liczyła, że Kreon dokończy dzieła, dokona honorów czy jakkolwiek inaczej nazwać egzekucję, która miała się dokonać.
Adrenalina nakręcała ją do działania. Nie zorientowała się więc, że podczas wpadnięcia w poślizg wykręciła boleśnie jedną z przednich kończyn. Zapewne nadgarstek wkrótce da o sobie znać...

/ dobijaj babę i chyba kończymy? ♥

wojownik —> zwiadowca —> skrytobójca —> wyznawca —> piewca —> inkwizytor —> wielki inkwizytor —> inkwizytor

mutacje

Obrazek
zastrzegam postać Shiloh
EQ

Awatar użytkownika
Kreon
Wielki Inkwizytor
<b>Wielki Inkwizytor</b>
Posty: 249
Płeć: Samiec
Ciąża: Nie dotyczy
Siła: 60 [25+35]
Zręczność: 55 [20+35]
Czujność: 50 [15+35]
Życie: 100
Energia: 100
Punkty Doświadczenia: 162 [wym 150]
Tytuł: Kapłan Yuosphee

Morze Północne

Post autor: Kreon »

wszakże po to Chaos dawał im błogosławieństwo — żeby ubijać foki i wytapiać z nich tłuszcz, na chwałę klanu!

Cóż, jeśli Neffrea nazwała jego niezdarny ślizg "zastąpieniem drogi", to było to nad wyraz uprzejme, on preferował określenie "wyjebałem się, ale tędy nie przejdziesz". Niby to samo, ale akcent położony na pierwszą połowę. Dość, że dało to czas wilczycy by dotrzeć do nich, nim jeszcze foka zdążyła przeturlać się w niezagrożoną część kry. Jakby wlazła do wody to prawdopodobnie ośmiornica Kreona sama musiała by kontynuować polowanie, szkoda tylko że on przyczepiony był do niej.
Tym razem to wilczyca zapewniła im chwilę czasu, którą wykorzystał żeby się dźwignąć z ziemi. Dopadnięcie do niezgrabnej foki zajęło mu tylko moment, a po nim po prostu bezceremonialnie wgryzł się w jej kark albo szyję — w zależności jak przetoczyła się akurat ich ofiar. Moment później foka już nie żyła.
— Nienawidzę ryb. — prychnął zlizując juchę z pyska. Prawdopodobnie był świadom, że foka nie jest rybą... albo może nawet nie, bo szczerze mówiac wątpliwie go to interesowało. Ta wiedza nie była mu potrzebna nigdy i do niczego.
— Po co właściwie chciałaś iść na foki? — zapytał, przysiadając obok truchła. Pytania czy wszystko gra sobie oszczędził, nie zostali przecież stratowani ani nadziani na rogi, nie skąpali się nawet przecież.
𝕶𝖗𝖊𝖔𝖓
Wielki Inkwizytor
Komenda główna policji KC


Moce
Tyrania Chaosu ⟡ 2/2 luty
wszyscy przeciwnicy obecni w temacie doznają tymczasowego znacznego spaczenia ciała.
Tracą 50 punktów energii, a ich zręczność na czas trwania mocy spada do 0.

Mutacje (passive)
Pancerny — zgrubiała skóra (— 1/4 obrażeń)
Uzbrojony — drugi rząd zębów (+ 1/4 dmg)

gryzienie: -7HP

Rodzina Źródło mocy, której nikt nie przejmie.
Żyleta, Królowa
"Jej mroczna obecność i nienaruszalna wierność towarzyszą mi w każdej chwili.
Żyleta, moja jedyna i niezastąpiona."

Meduza, Kalathem, Insomnia, Dalacori,
szczenięta apokalipsy (m. Żyleta)
— Krew z mojej krwi.

Ekwipunek:
mały szary kamyczek z białymi paskami ✦ szczęśliwe jabłko — napełnia cię szczęściem lub, jak kto woli, pewnością siebie. Zjedz je, gdy czeka cię jakaś ciężka próba! (reroll kości) ✦ esencja cienia

+ doś: 85 [ polowania ], 82 [ eventy ], 97 [ skarbiec KC ],
39 [ ND ], 9 [ wydobycia ]
Awatar użytkownika
Neffrea
Inkwizytor
<b>Inkwizytor</b>
Posty: 317
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 55 (25+30)
Zręczność: 55 (25+30)
Czujność: 5
Wiedza: 30
Życie: 100
Energia: 100
Punkty Doświadczenia: 60
Profesje: Rzemieślnik [2]
Tytuł: Kapłanka Svahrice

Morze Północne

Post autor: Neffrea »

Nie pomyliła się, towarzysz zgrabnie ubił ofiarę. Cóż, może niekoniecznie upatrzoną, a raczej taką z przypadku — ale nie to się liczyło. Uśmiechnęła się półgębkiem, kiedy Kreon wspomniał o niechęci wobec chyba najbardziej pospolitej części fauny morskiej.
Prawdę mówiąc potrzebuję ich tłuszczu, żeby wykonać amulet — powiedziała, sięgając po sztylet, który pozostał jej jeszcze z czasów, gdy parała się skrytobójstwem. Miała sporo czasu, aby nabrać doświadczenia w posługiwaniu się Żądełkiem, więc całkiem zgrabne oddzieliła najbardziej tłustą partię niby-ryby od jej reszty. Zapewne słoninka ze starej foki różniła się od takiej pochodzącej z młodszych osobników, niemniej w celach czysto rzemieślniczych nie robiło jej to większej różnicy. W końcu rzemienie i tak potem szły dalej w obieg, były jedynie jedną ze składowych.
Dzięki, że zdecydowałeś się dołączyć. Oddzielić ci zgrabny płat skóry? — spytała. Nie czekając na potwierdzenie wbiła ponownie sztylet, tym razem tuż pod skórą, całkiem sprawnie zdejmując ją ze zwierzyny. Nawet podczas wycinania słoniny działała już z myślą w przód, nie naruszając szczególnie skóry. Inna rzecz, że pewnie to od oskórowania powinna zacząć, ale... chyba na moment tak się zafiksowała na tuszce, że kompletnie nie wzięła pod uwagę niczego innego.

/ zebrano: 1 x tłuszcz foki , 1 x skóra (dla Kreona)
/ polowanie zakończone sukcesem

wojownik —> zwiadowca —> skrytobójca —> wyznawca —> piewca —> inkwizytor —> wielki inkwizytor —> inkwizytor

mutacje

Obrazek
zastrzegam postać Shiloh
EQ

Awatar użytkownika
Kreon
Wielki Inkwizytor
<b>Wielki Inkwizytor</b>
Posty: 249
Płeć: Samiec
Ciąża: Nie dotyczy
Siła: 60 [25+35]
Zręczność: 55 [20+35]
Czujność: 50 [15+35]
Życie: 100
Energia: 100
Punkty Doświadczenia: 162 [wym 150]
Tytuł: Kapłan Yuosphee

Morze Północne

Post autor: Kreon »

tłuszczu. Żeby wykonać amulet.
W sumie tylko raz prosił kogoś o wykonanie amuletu no i nie był przy procesie tworzenia, ale też nie przypominał sobie, by Księżycowy poprosił go o tłuszcz. Cóż, może sam miał na stanie, chociaż taka hojność była do tego Klanu bardzo niepodobna. Parsknął w myślach.
Obserwował chwilę jak wilczyca wykraja potrzebny jej kawał słoniny.
— Jeśli uważasz, że focza skóra sprawdza się równie dobrze co ta z kopytnych, to wezmę. — powiedział, odbierając od niej wyciętą część..
— Nie ma problemu. — dodał, bo powiedzenie, że szuranie po niepewnym lodzie to była przyjemność, byłoby zupełnie niewiarygodnym kłamstwem. A jeszcze musieli wrócić.
— Zabierajmy się zanim Klan Fok przyśle do nas jakieś wojownicze morsy. — parsknął, a potem znacznie wolniej i ostrożniej wrócił na stały ląd.

/zt Neffrea
𝕶𝖗𝖊𝖔𝖓
Wielki Inkwizytor
Komenda główna policji KC


Moce
Tyrania Chaosu ⟡ 2/2 luty
wszyscy przeciwnicy obecni w temacie doznają tymczasowego znacznego spaczenia ciała.
Tracą 50 punktów energii, a ich zręczność na czas trwania mocy spada do 0.

Mutacje (passive)
Pancerny — zgrubiała skóra (— 1/4 obrażeń)
Uzbrojony — drugi rząd zębów (+ 1/4 dmg)

gryzienie: -7HP

Rodzina Źródło mocy, której nikt nie przejmie.
Żyleta, Królowa
"Jej mroczna obecność i nienaruszalna wierność towarzyszą mi w każdej chwili.
Żyleta, moja jedyna i niezastąpiona."

Meduza, Kalathem, Insomnia, Dalacori,
szczenięta apokalipsy (m. Żyleta)
— Krew z mojej krwi.

Ekwipunek:
mały szary kamyczek z białymi paskami ✦ szczęśliwe jabłko — napełnia cię szczęściem lub, jak kto woli, pewnością siebie. Zjedz je, gdy czeka cię jakaś ciężka próba! (reroll kości) ✦ esencja cienia

+ doś: 85 [ polowania ], 82 [ eventy ], 97 [ skarbiec KC ],
39 [ ND ], 9 [ wydobycia ]
Awatar użytkownika
Neffrea
Inkwizytor
<b>Inkwizytor</b>
Posty: 317
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 55 (25+30)
Zręczność: 55 (25+30)
Czujność: 5
Wiedza: 30
Życie: 100
Energia: 100
Punkty Doświadczenia: 60
Profesje: Rzemieślnik [2]
Tytuł: Kapłanka Svahrice

Morze Północne

Post autor: Neffrea »

Uśmiechnęła się leniwie.
Dobry rzemieślnik na pewno zrobi z niej dobry użytek — zapewniła. Cóż, być może ODROBINKĘ zareklamowała własne usługi, o ile Kreon orientował się w tym, kto jaką pełni funkcję w klanie. Sama nieszczególnie goniła newsy i ploteczki.
Skinęła łeb, zgadzając się z nim bez słów. Zabrała płat tłuszczu (transport tego nigdy nie należał do przyjemnych), by się wraz z dowódcą oddalić.

/zt.

wojownik —> zwiadowca —> skrytobójca —> wyznawca —> piewca —> inkwizytor —> wielki inkwizytor —> inkwizytor

mutacje

Obrazek
zastrzegam postać Shiloh
EQ

Awatar użytkownika
Adaya
Demon
Nilaihah
<b>Demon</b><br>Nilaihah
Posty: 167
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 40 [10+30]
Zręczność: 45 [15+30]
Czujność: 40 [10+30]
Wiedza: 15
Życie: 100
Energia: 100
Punkty Doświadczenia: 32

Morze Północne

Post autor: Adaya »

głód bardzo nie sprzyjał kontroli, toteż Adaya — nawet mając swój nowy problem na głowie — i tak polować musiała. Gonitwa za zwierzyną powinna też nieco rozluźnić ją po ostatniej nerwówce, a Feniks jej świadkiem jak tego potrzebowała.
W dalszym ciągu jednak lepiej czuła się nie bedąc samej, więc kiedy okazało się, że do swych planów ma towarzyszkę, w dodatku wprawną w łowach, z chęcią zabrała się razem z nią.
Mroźne rejony północy nie były typowym miejscem dla Ognistych, ale Adaya nawet chętnie zmieniła teraz klimat. Jakieś irracjonalne uczucie mówiło jej, że skoro gorąc jest naturalnym dla demonów, w miejscu takim jak to ich magia będzie słabsza. W życiu by się do tego nie przyznała (bo i wewnątrz miała świadomość, że prawdopodobnie jest to zupełna bzdura), ale potrzebowała każdej myśli o tym, że może pomóc swojej samokontroli.
— Nigdy nie jadłam foczego mięsa. — przyznała wilczycy, gdy były jeszcze kawałek od pokrytego krami morza.
Obrazek
Obrazek

Czy Ada ma teraz płaszczyk: NIE

Moce:
Opętanie (2/2 lipiec, działa 3 tury)
demon opętuje ciało wilka z sumą siły i zręczności niższą niż własna
i uzyskując nad jego ciałem i umysłem niemal całkowitą władzę.
W trakcie tury, w której demon opętał, ofiarę może przytrzymać wilk z sumą siły
i zręczności większą niż ta ofiary, lub uniemożliwić jej ruchy użyciem
odpowiedniej mocy lub przedmiotu. Po ukończeniu tury, w której zostało użyte opętanie,
ofiara natychmiastowo udaje się do lochów, jeżeli takie było życzenie demona.
W trakcie opętania demon opisuje poczynania opętanego.

Ognisty oddech (3/3 lipiec)
demon zionie ogniem. Za koszt jednej akcji demon może zranić trzy wybrane wilki
za 30 PŻ, lub jednego za 90 PŻ kosztem dwóch akcji.

Um: Żar Serca — całkowite władanie ogniem.
Telepatia — demony potrafią kontaktować się ze sobą na odległość
za pomocą mentalnych wiadomości.

Posiadam: szmaragd, foczy tłuszcz
Obrazek
Awatar użytkownika
Arithra
Wulkan
<b>Wulkan</b>
Posty: 116
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 30 (10 + 20)
Zręczność: 15
Czujność: 30 (10 + 20)
Wiedza: 20
Życie: 100
Energia: 40 (20.07)
Punkty Doświadczenia: 0
Profesje: Myśliwy [2]

Morze Północne

Post autor: Arithra »

Towarzyszyła Adayi dobrą chwilę. O dziwo nawet nie było aż tak bardzo niezręcznie, jak spodziewała się, że być może. Dotrzymywała jej kroku, idąc tempem, które — prawdopodobnie nieświadomie — narzuciła. Albo nie tyle Ada narzuciła, ile Arithra obrała tempo demonicy za właściwe, dostosowując się do niego niemalże automatycznie.
Z tego, co słyszałam, focze mięso to nie jedyne dobro, jakie oferują — odniosła się do tematu ich przyszłej ofiary, odrzucając łeb w bok, próbując zaiste złapać spojrzenie złotych oczu tamtej. — Podobno ich tłuszcz nadaje się do oporządzania skóry, wzmacniania jej trwałości. Rzemieślnicy potrafią za jego pomocą wytworzyć naprawdę mocne rzemienie — powiedziała, co wiedziała, a nie wiedziała jednak za wiele. Pewnie o amuletach już nie słyszała, bo nie wiem, ile Chrizantema jej powiedziała. Zakołysała ogonem, całkiem, jakby zamierzała odgonić się od natrętnej muchy — chociaż w miejscu, gdzie się znalazły, nie było tego zatrzęsienia owadów i innego robactwa, które spotyka się w pozostałych rejonach krainy. — Myślisz, że czeka nas dzisiaj kąpiel w lodowatej wodzie? — Aż ją wzdrygnęło na samą myśl...

zastrzegam postać: Elfrida, właściciel: itsmithril
dodatkowe arty: [1]



polowania do profki

EQ
Awatar użytkownika
Adaya
Demon
Nilaihah
<b>Demon</b><br>Nilaihah
Posty: 167
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 40 [10+30]
Zręczność: 45 [15+30]
Czujność: 40 [10+30]
Wiedza: 15
Życie: 100
Energia: 100
Punkty Doświadczenia: 32

Morze Północne

Post autor: Adaya »

Polowanie na fokę
surowce: tłuszcz foki (Adaya) + skóra (Arithra)
wiek foki: dorosła (5)
statystyki:
Adaya 40 45 40
Arithra 30 15 30
Foka 20 5 35
zastrzygła uchem z zainteresowaniem.
— Słyszałam, że tutejsze wilki parają się rzemiosłem. Możemy w takim razie przynieść trochę tłuszczu i skórę. — zaproponowała.
— Mam nadzieję, że nie. — dodała po chwili w odpowiedzi. Faktycznie, aż tak schłodzić to by się nie chciała. — Ale w razie czego spróbuję zmajstrować nam jakieś ognisko. — powiedziała, przywołując na chwilę płomień na uniesionej wcześniej łapie. — Kiedyś myślałam, że wszyscy Ogniści tak potrafią...
Beztroska rozmowa zaprowadziła ich aż na brzeg morza.
— Myślę, że gdzieś tu możemy się ich spodziewać.

Wilczyce trafiły akurat na malowniczy zachód słońca. Od strony wody wiało chłodem i słonym zapachem morza, które falowało leniwie przy lekkich podmuchach wiatru.
technikalia
Obrazek
Obrazek

Czy Ada ma teraz płaszczyk: NIE

Moce:
Opętanie (2/2 lipiec, działa 3 tury)
demon opętuje ciało wilka z sumą siły i zręczności niższą niż własna
i uzyskując nad jego ciałem i umysłem niemal całkowitą władzę.
W trakcie tury, w której demon opętał, ofiarę może przytrzymać wilk z sumą siły
i zręczności większą niż ta ofiary, lub uniemożliwić jej ruchy użyciem
odpowiedniej mocy lub przedmiotu. Po ukończeniu tury, w której zostało użyte opętanie,
ofiara natychmiastowo udaje się do lochów, jeżeli takie było życzenie demona.
W trakcie opętania demon opisuje poczynania opętanego.

Ognisty oddech (3/3 lipiec)
demon zionie ogniem. Za koszt jednej akcji demon może zranić trzy wybrane wilki
za 30 PŻ, lub jednego za 90 PŻ kosztem dwóch akcji.

Um: Żar Serca — całkowite władanie ogniem.
Telepatia — demony potrafią kontaktować się ze sobą na odległość
za pomocą mentalnych wiadomości.

Posiadam: szmaragd, foczy tłuszcz
Obrazek
Awatar użytkownika
Arithra
Wulkan
<b>Wulkan</b>
Posty: 116
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 30 (10 + 20)
Zręczność: 15
Czujność: 30 (10 + 20)
Wiedza: 20
Życie: 100
Energia: 40 (20.07)
Punkty Doświadczenia: 0
Profesje: Myśliwy [2]

Morze Północne

Post autor: Arithra »



Na propozycję wilczycy skinęła twierdząco łbem.
Brzmi jak dobry pomysł — przyznała bez zastanowienia. Sama absolutnie nie potrzebowała ani skóry, ani tłuszczu, ale z pewnością mocny rzemień mógłby się przydać. Na przykład klanowi, jeśli nadejdą niespokojne czasy. Poruszyła lekko uchem, co było już chyba jedynie prostym odruchem.
Spojrzała na jej łapę z podziwem wymalowanym w oliwkowych oczach.
Zdecydowanie nie. Ja kiedyś, przypadkowo, poruszyłam ziemię... — przyznała cicho. A zaraz potem dodała: — Ale obiecuję, że na krach będę grzeczna. Ty ich nie spalisz, ja nie będę trząść skałami i jakoś to chyba będzie... — rzuciła, chociaż w tonie jej głosu próżno było szukać przekonania. Prawda była taka, że absolutnie nie miała pojęcia, co je spotka. Zazwyczaj polowała z Sikhanirem, ze dwa razy się zdarzyło, że dołączyli do nich inni. Westchnęła cicho. Stan przyjaciela wciąż ja martwił, ale nie powinna się rozpraszać.

Zamrugała, przystanąwszy. Całkiem, jakby nie do końca zorientowała się, co mówi Adaya. Ach, no tak, polowanie. Chyba za bardzo uciekła myślami. I to nawet nie do Sikha, ale do jednego z wilków spod hasła "czasami dołączali do nich inni"...
Tak, chyba... Chyba tak — przyznała po krótkiej chwili milczenia, której potrzebowała, aby przypomnieć sobie wątek rozmowy i cel ich wizyty na tym zapomnianym przez Feniksa lodowisku.


Zgrabnie weszła w tryb myśliwego. Wiedziała, jak działać, chociaż zawsze czuła się mniej pewnie bez obecności Sikhanira u boku. Ugięła lekko łapy i nastąpiła na nich mocno, pewnie, coby nie ślizgać się jak jakiś ponton. Skupiła całą uwagę na celu. Uszy nastawione na sztorc, chociaż nie podejrzewała, by miały tyle szczęścia (lub pecha, zważywszy na czekającą je pewnie kąpiel) by posłyszeć plusk beztrosko rozchlapujących wodę fok. Nozdrza poruszały się rytmicznie, w takcie wyznaczonym przez nastawione czujnie radary. To węch powinien stanowić główne narzędzie pracy, chociaż tutaj, przy takiej wilgotności i słonej bryzie niekoniecznie sprawdzał się równie sprawnie, jak zazwyczaj. Spojrzenie raz po raz ślizgało się po lodzie, tak daleko, jak jeno wzrok sięgał, próbując namierzyć przyszły posiłek. Próbowała wyszukać plam niepasujących do nudnie jednolitego tła. Zachodzące słońce mogło być ich sprzymierzeńcem, ale i nieprzyjacielem. Z jednej strony foki pewnie wyłaziły na ląd, coby udać się na spanko; z drugiej zapadające z wolna ciemności nieco ograniczały widoczność. Nieco, bo jasny śnieg czynił noc niewiele ciemniejszą od późnego popołudnia.




Aktywacja profesji: myśliwy poziom 1
Mechanika – obniża najniższą spomiędzy wymaganych siły lub zręczności statystykę potrzebną do upolowania zwierzyny o ¼. Myśliwy otrzymuje dodatkowo 1 PD za ukończone polowanie.
Koszt – 30 energii

zastrzegam postać: Elfrida, właściciel: itsmithril
dodatkowe arty: [1]



polowania do profki

EQ
Awatar użytkownika
Adaya
Demon
Nilaihah
<b>Demon</b><br>Nilaihah
Posty: 167
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 40 [10+30]
Zręczność: 45 [15+30]
Czujność: 40 [10+30]
Wiedza: 15
Życie: 100
Energia: 100
Punkty Doświadczenia: 32

Morze Północne

Post autor: Adaya »

aż się na chwilę zatrzymała. Poruszyła ziemię? Ah, teraz przypomniała sobie pokaz Sytriego z ostatniego święta. Czyżby wilczyca też potrafiła coś podobnego? Będzie musiała potem zapytać

Tymczasem właściwa część łowów już prawie się rozpoczęła i Adaya podobnie jak jej towarzyszka, skupiła swą uwagę na otoczeniu. Z wolna przemierzała zmarznięty brzeg, próbując wyłowić spośród zapachu ryb i morza, także charakterystyczną woń fok. Tropiąc zwierzęta, które preferują poruszanie się w wodzie, wątpiła że zobaczy ślady, spodziewała się raczej wyczuć ich obecność w inny sposób.

Wreszcie na w miarę płaskiej linii horyzontu, zamajaczyły kształty. Tam w oddali, tym razem na skałach przybrzeżnych, wylegiwało się stadko fok. Poza grupką szczeniąt, była też dorosła foka — prawdopodobnie ich matka albo ojciec. Drugi rodzic być może właśnie zajmował się własnym polowaniem, a może zginął już wcześniej, ale po utracie babci-foki ktoś wciąż musiał zostać pilnować maluchów. Doprawdy, co za nieszczęścia nawiedzają ostatnio tę rodzinę.
Obrazek
Obrazek

Czy Ada ma teraz płaszczyk: NIE

Moce:
Opętanie (2/2 lipiec, działa 3 tury)
demon opętuje ciało wilka z sumą siły i zręczności niższą niż własna
i uzyskując nad jego ciałem i umysłem niemal całkowitą władzę.
W trakcie tury, w której demon opętał, ofiarę może przytrzymać wilk z sumą siły
i zręczności większą niż ta ofiary, lub uniemożliwić jej ruchy użyciem
odpowiedniej mocy lub przedmiotu. Po ukończeniu tury, w której zostało użyte opętanie,
ofiara natychmiastowo udaje się do lochów, jeżeli takie było życzenie demona.
W trakcie opętania demon opisuje poczynania opętanego.

Ognisty oddech (3/3 lipiec)
demon zionie ogniem. Za koszt jednej akcji demon może zranić trzy wybrane wilki
za 30 PŻ, lub jednego za 90 PŻ kosztem dwóch akcji.

Um: Żar Serca — całkowite władanie ogniem.
Telepatia — demony potrafią kontaktować się ze sobą na odległość
za pomocą mentalnych wiadomości.

Posiadam: szmaragd, foczy tłuszcz
Obrazek
Awatar użytkownika
Arithra
Wulkan
<b>Wulkan</b>
Posty: 116
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 30 (10 + 20)
Zręczność: 15
Czujność: 30 (10 + 20)
Wiedza: 20
Życie: 100
Energia: 40 (20.07)
Punkty Doświadczenia: 0
Profesje: Myśliwy [2]

Morze Północne

Post autor: Arithra »

Skoncentrowana na szukaniu fok, nie miała czasu i energii, aby choć przez krótki moment pomyśleć o czymkolwiek innym. Nie spieszyła się, chociaż kątem oka co jakiś czas kontrolowała położenie towarzyszki, na wypadek, jakby ta się za bardzo oddaliła. Może Adaya nie była Sikhanirem, ale wciąż jakoś lepiej czuła się z nią, niż zupełnie sama. Nie była typem samotnika, zdecydowanie preferowała być częścią grupy — chociaż potrzebowała chwili, aby się w niej odnaleźć.
Uniosła łeb, jak wiele razy wcześniej, by zlustrować otoczenie i upewnić się, czy nie zgubiła po drodze magiczki ognia. Uśmiechnęła się łagodnie, dostrzegając znajomą sylwetkę wadery kilkanaście metrów od siebie. Rozejrzała się jeszcze dookoła... Cienie. Plamy. Coś. Pochyliła nieco łeb na drodze dziwnego odruchu i przymrużyła oczy, próbując złapać właściwą ostrość. Podreptała zgrabnie do towarzyszki, uważając, by się nie poślizgnąć i nie wyrżnąć orła. Jak to by świadczyło o niej, jako o aspirującej na tytuł mistrza polowań łowczyni?
Tam — wskazała gestem głowy kierunek. Liczyła, że kompanka potwierdzi jej przypuszczenia. — Jaki plan? — zagaiła jeszcze.

zastrzegam postać: Elfrida, właściciel: itsmithril
dodatkowe arty: [1]



polowania do profki

EQ
Awatar użytkownika
Adaya
Demon
Nilaihah
<b>Demon</b><br>Nilaihah
Posty: 167
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 40 [10+30]
Zręczność: 45 [15+30]
Czujność: 40 [10+30]
Wiedza: 15
Życie: 100
Energia: 100
Punkty Doświadczenia: 32

Morze Północne

Post autor: Adaya »

szukała obecności fok bardziej na krach na morzu, toteż pewnie gdyby Arithra nie zwróciła jej uwagi, prędzej wlazła by na to stadko niż sama je wypatrzyła. W pewien sposób też była zamyślona, ale nad całkiem innymi rzeczami.
Pokierowana przez wilczycę, natychmiast zogniskowała wzrok na fokach, a w następnej chwili już oceniała szanse.
— Cóż, są na brzegu. — szepnęła, niemal kładąc się na ziemi, by zminimalizować szanse, ze ją dostrzegą — Pewnie mamy chwilę na podejście ich nim się zorientują... Powiedz, umiałabyś odgrodzić im ucieczkę jakąś skalną ścianą ? Albo coś zrobić z tym kamieniem, na którym leżą?
Obrazek
Obrazek

Czy Ada ma teraz płaszczyk: NIE

Moce:
Opętanie (2/2 lipiec, działa 3 tury)
demon opętuje ciało wilka z sumą siły i zręczności niższą niż własna
i uzyskując nad jego ciałem i umysłem niemal całkowitą władzę.
W trakcie tury, w której demon opętał, ofiarę może przytrzymać wilk z sumą siły
i zręczności większą niż ta ofiary, lub uniemożliwić jej ruchy użyciem
odpowiedniej mocy lub przedmiotu. Po ukończeniu tury, w której zostało użyte opętanie,
ofiara natychmiastowo udaje się do lochów, jeżeli takie było życzenie demona.
W trakcie opętania demon opisuje poczynania opętanego.

Ognisty oddech (3/3 lipiec)
demon zionie ogniem. Za koszt jednej akcji demon może zranić trzy wybrane wilki
za 30 PŻ, lub jednego za 90 PŻ kosztem dwóch akcji.

Um: Żar Serca — całkowite władanie ogniem.
Telepatia — demony potrafią kontaktować się ze sobą na odległość
za pomocą mentalnych wiadomości.

Posiadam: szmaragd, foczy tłuszcz
Obrazek
Awatar użytkownika
Arithra
Wulkan
<b>Wulkan</b>
Posty: 116
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 30 (10 + 20)
Zręczność: 15
Czujność: 30 (10 + 20)
Wiedza: 20
Życie: 100
Energia: 40 (20.07)
Punkty Doświadczenia: 0
Profesje: Myśliwy [2]

Morze Północne

Post autor: Arithra »

Odpowiedź na postawione przez towarzyszkę pytanie zajęła jej nieco więcej, niż powinna. Najpierw bowiem rozejrzała się odrobinę uważniej po otoczeniu fok. Potem zastanowiła nad tym, na ile potrafi zapanować nad mocami. Ostatnio ziemia zatrzęsła się raczej z czystego przypadku. Nie była też terramorfem, więc nie przychodziło jej to równie naturalnie.
Prawdę mówiąc nie jestem pewna. Na pewno byłabym w stanie odgrodzić im ucieczkę lawą, to przychodzi mi łatwiej. Nie próbowałam dotąd jakoś znacznie modyfikować skał, bo... mi się zwykle po prostu roztapiały — przyznała szczerze, kładąc po sobie uszy z zawstydzenia. Postanowiła na uczciwość, bo przecież gdyby jej się nie udało — i tak wszystko by się wydało. Jakoś niekoniecznie miała czas pracować nad umiejętnościami i je rozwijać... Nawet nie była pewna, ile da radę zdziałać.
Mogę spróbować stworzyć rzeczkę lawy i je jakoś zamknąć, ale do tego... Musze dotknąć, nie umiem na odległość... — Zastanawiała się, jak bardzo żałośnie brzmiała. Cóż, było siedzieć cicho i nie wspominać o przypadkowych poruszeniach skał!

Adaya

zastrzegam postać: Elfrida, właściciel: itsmithril
dodatkowe arty: [1]



polowania do profki

EQ
Awatar użytkownika
Adaya
Demon
Nilaihah
<b>Demon</b><br>Nilaihah
Posty: 167
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 40 [10+30]
Zręczność: 45 [15+30]
Czujność: 40 [10+30]
Wiedza: 15
Życie: 100
Energia: 100
Punkty Doświadczenia: 32

Morze Północne

Post autor: Adaya »

nie rozumiała zawstydzenia wilczycy — w jej oczach umiejętność roztopienia skał świadczyła raczej o sile niż o braku umiejętności zapanowania nad mocą. Wysłuchała jej do końca i uśmiechnęła się przyjaźnie.
— W takim razie skorzystamy z tego w ostateczności, jak będziemy już odpowiednio blisko. — zaproponowała. Plan B to też jakiś plan — Ważne żeby nie kombinować jak już wlezą na lód.
Po tych słowach, ruszyła do przodu, starając się iść od strony brzegu, by jak najmocniej zwiększyć szanse, ze w razie czego odetnie foki nim wszystkie chlupną w wodę. Starała się iść powoli i ostrożnie, nie chcąc by byle skrzypnięcie pod łapami zaniepokoiło zwierzęta...

...te z kolei chyba faktycznie zbierały się do snu. Większość z nich zwinięta w kłębuszki już oddawała się odpoczynkowi, podczas gdy dorosła foka jakby w zamyśleniu spoglądała na linię morza. Wieczór był bardzo spokojny i nic nie zapowiadało katastrofy, w końcu woda była bardzo blisko, a wiatr przynosił jedynie łagodny szum fal.
Wtem na skale zapanowało jakieś poruszenie. Być może wilczce w tym momencie pomyślały, że ich obecność się wydała... ale nie. To po prostu dwójka szczeniąt zaczęła się o coś spierać — może o cycka matki, może już o jakąś niedojedzoną rybę. Dość, że zarówno one jak i opiekująca się nimi foka, były teraz pochłonięte wewnętrznym międzyfoczym konfliktem, stawiając chyba idealną okazję do ataku.
Obrazek
Obrazek

Czy Ada ma teraz płaszczyk: NIE

Moce:
Opętanie (2/2 lipiec, działa 3 tury)
demon opętuje ciało wilka z sumą siły i zręczności niższą niż własna
i uzyskując nad jego ciałem i umysłem niemal całkowitą władzę.
W trakcie tury, w której demon opętał, ofiarę może przytrzymać wilk z sumą siły
i zręczności większą niż ta ofiary, lub uniemożliwić jej ruchy użyciem
odpowiedniej mocy lub przedmiotu. Po ukończeniu tury, w której zostało użyte opętanie,
ofiara natychmiastowo udaje się do lochów, jeżeli takie było życzenie demona.
W trakcie opętania demon opisuje poczynania opętanego.

Ognisty oddech (3/3 lipiec)
demon zionie ogniem. Za koszt jednej akcji demon może zranić trzy wybrane wilki
za 30 PŻ, lub jednego za 90 PŻ kosztem dwóch akcji.

Um: Żar Serca — całkowite władanie ogniem.
Telepatia — demony potrafią kontaktować się ze sobą na odległość
za pomocą mentalnych wiadomości.

Posiadam: szmaragd, foczy tłuszcz
Obrazek
Awatar użytkownika
Arithra
Wulkan
<b>Wulkan</b>
Posty: 116
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 30 (10 + 20)
Zręczność: 15
Czujność: 30 (10 + 20)
Wiedza: 20
Życie: 100
Energia: 40 (20.07)
Punkty Doświadczenia: 0
Profesje: Myśliwy [2]

Morze Północne

Post autor: Arithra »

Prawda była taka, że Arithra nie lubiła się przyznawać, że czegoś nie potrafi. Może nie miała w sobie aż tak wiele pewności siebie, jak jej się wydawało. Na szczęście Adaya nie wydawała się szczególnie zawiedziona, co Arithra przyjęła z ulgą. Wiedziała już, co będzie robić, jak zakończy się polowanie. Ćwiczyć formowanie skalnych rzeźb! Na razie jednak musiała odegnać te plany i skoncentrować się na tym, co tu oraz teraz. Zakołysała lekko ogonem i przylgnęła do podłoża, ruszając kilka kroków za drugą samicą. Większe fale podmywały lekko opuszki palców, sprawiając, że ostre szpilki chłodu wgryzały się w ciało myśliwej — ona jednak nie wydawała się tym przejmować. Skupiona była tylko i wyłącznie na fokach i tym, aby dorwać je, nim uciekną.

Dostrzegając poruszenie na skałach w pierwszym odruchu znieruchomiała. Jej jasna szata pewnie całkiem nieźle zlewała się z otoczeniem, jednak mimo to wiedziała, iż jakiś ruch może zaalarmować stadko. Szybko jednak zorientowała się, że to nie drapieżcy szykujący śmiercionośną pułapkę byli winowajcami zamieszania. Oblizała cicho wargi, być może smakując już smaku przyszłego posiłku. Zrównała się z Adą, spróbowała pochwycić jej spojrzenie i gestem głowy zasugerować, że lepsza okazja może się nie trafić.

Zakładając, że kompanka się nie sprzeciwiła (bo Userka Ady pewnie chciałaby skończyć polowanie przed nocą) ruszyła przed siebie, idąc od granicy morza i lądu tak długo, jak było to możliwe. Wychwytując wcześniejsze intencje czekoladowej zamierzała — jak już — przepędzić foki wgłąb lądu, odcinając im drogę do morza. Zakradła się kilka kroków, nie chciała jednak przepuścić okazji (bo przecież żaden konflikt nie trwa wiecznie), napięła ciało jak struna i wystrzeliła z maksymalną prędkością, na jaką mogła sobie pozwolić. Celowała w dorosłą fokę, dającą więcej mięsa, tłuszczu i skóry. By nie zniszczyć zwłaszcza tej ostatniej wycelowała zębiskami w przód ciała foki. W międzyczasie, kiedy upewniła się, iż Adaya nie idzie bezpośrednio za nią, pod łapami roztapiała w biegu skały, by chociaż jedną stronę potencjalnej ucieczki odciąć.
Jeśli, rzecz jasna, Ada szła za nią to z ostatniej części zrezygnowała.
Foka jednak była śliska, więc zamiast ją złapać w pysk i zakleszczyć się na jej szyi, zsunęła się szczękami, jedynie raniąc stworzenie. Jedną z łap zaś źle stanęła na skale, na skutek czego jakiś ostrzejszy fragment tejże zranił ją nieprzyjemnie w poduszki łap. Na szczęście lód, na który pewnie zaraz wrócą, nieco złagodzi ból oraz — być może — zatrzyma opuchliznę, nim ta faktycznie zwiększy rozmiar buta Arithry o kilka numerów.

zastrzegam postać: Elfrida, właściciel: itsmithril
dodatkowe arty: [1]



polowania do profki

EQ
Awatar użytkownika
Adaya
Demon
Nilaihah
<b>Demon</b><br>Nilaihah
Posty: 167
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 40 [10+30]
Zręczność: 45 [15+30]
Czujność: 40 [10+30]
Wiedza: 15
Życie: 100
Energia: 100
Punkty Doświadczenia: 32

Morze Północne

Post autor: Adaya »

naturalnym było, że ona również wzięła poruszenie na skałach, za swoją winę. W przeciwieństwie do drugiej Ognistej dużo lepiej odznaczała się kolorem na tle śniegów, więc jeśli któraś z nich miała być dostrzeżona, to na pewno własnie ona. Jakież było jej zdziwienie, gdy zamiast ucieczki, zauważyła małą kotłowaninę, coś jakby sprzeczkę między zwierzętami. No proszę, będąc wyżej w łańcuchu pokarmowym tak łatwo było zapomnieć, że nawet takie foki mogą mieć spory w swoim stadzie.
W tym też momencie wyłapała zielone spojrzenie Arithry, prawdopodobnie zresztą myśląc dokładnie to samo co ona, odpowiedziała jej tylko krótkim skinieniem.

Wciąż jednak były dość daleko, więc gonił je czas — wkrótce foki mogą unieść wzrok ponad własne problemy i wtedy prawdopodobnie wystarczy im chwila by przyczynek kłótni zszedł na znacznie dalszy plan. Puściła towarzyszkę trochę bardziej przodem — w końcu jej srebrzyste futerko dużo lepiej nadawało się na kamuflaż, ale nie zwalniała kroku bardziej niż było to konieczne.
Moment wystrzału Arithry zapoczątkował istne małe piekło.

Foki dopiero po chwili zorientowały się, że nagły tupot łap zwiastuje zagrożenie. Wtedy też pierwsze dwa szczeniaki, będące najbliżej skraju skał, zsunęły się z nich, ewakuując się do bezpiecznego morza. Kolejne były prawdopodobnie bardzo zdziwione, gdy nagle skała obok zrobiła się podejrzanie ciepła, ale zdążyły jeszcze się wyślizgnąć — być może jeden z ostatnich zdążył przetoczyć się obok stopionej skały, parząc sobie płetwę.
Matka była w najgorszej sytuacji. Pomogła ostatniemu z malców wpaść do wody, a potem sama zaczęła pełznąć gdy nagle ze zdziwieniem odkryła, że jeszcze chwilę temu lodowata skała, teraz bije gorącem. Instynkt zabronił jej ładować się na niebezpieczną powierzchnię. Ta chwila zawahania kosztowała ją uderzenie szczęk.


Ten moment wykorzystała też Adaya, która doskoczyła do foki chwilę później. Nie chcąc przepychać się przy gardzieli zwierzęcia, spróbowała pochwycić ją przy ogonie, który nie dość, że był znacznie łatwiejszy do uchwycenia, to jeszcze stanowił swego rodzaju kończynę foki. Z drugiej strony kończyną łatwiej wierzgać, więc po chwili szamotaniny foka uwolniła swą płetwę i przyrznęła wilczycy w pysk rozbijając jej nos (-10pż) i podbijając oko.
Ból rozpalił złość w czekoladowej wilczycy. Warknęła gniewnie i wgryzła się jeszcze raz, tym razem w dopiero co odkryte podczas szarpaniny podbrzusze.
Wkrótce było po wszystkim i ciało foki zwiotczało.

Adaya dyszała chwilę nad dobitą ofiarą po czym oblizała broczący krwią nos. Bardzo żenująca rana wojenna biorąc pod uwagę, że ich przeciwnikiem była pół-ryba.
— Jeśli chcemy z niej pozyskać skórę, lepiej zrobić to zanim zjemy — zasugerowała — Mamy coś ostrego czy trzeba improwizowac?
Obrazek
Obrazek

Czy Ada ma teraz płaszczyk: NIE

Moce:
Opętanie (2/2 lipiec, działa 3 tury)
demon opętuje ciało wilka z sumą siły i zręczności niższą niż własna
i uzyskując nad jego ciałem i umysłem niemal całkowitą władzę.
W trakcie tury, w której demon opętał, ofiarę może przytrzymać wilk z sumą siły
i zręczności większą niż ta ofiary, lub uniemożliwić jej ruchy użyciem
odpowiedniej mocy lub przedmiotu. Po ukończeniu tury, w której zostało użyte opętanie,
ofiara natychmiastowo udaje się do lochów, jeżeli takie było życzenie demona.
W trakcie opętania demon opisuje poczynania opętanego.

Ognisty oddech (3/3 lipiec)
demon zionie ogniem. Za koszt jednej akcji demon może zranić trzy wybrane wilki
za 30 PŻ, lub jednego za 90 PŻ kosztem dwóch akcji.

Um: Żar Serca — całkowite władanie ogniem.
Telepatia — demony potrafią kontaktować się ze sobą na odległość
za pomocą mentalnych wiadomości.

Posiadam: szmaragd, foczy tłuszcz
Obrazek
Awatar użytkownika
Arithra
Wulkan
<b>Wulkan</b>
Posty: 116
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 30 (10 + 20)
Zręczność: 15
Czujność: 30 (10 + 20)
Wiedza: 20
Życie: 100
Energia: 40 (20.07)
Punkty Doświadczenia: 0
Profesje: Myśliwy [2]

Morze Północne

Post autor: Arithra »

Oblizała mordę, pozwalając Adayi (Adai?) dokończyć dzieła. Adrenalina powoli opadała, a ona zdawała sobie sprawę z upierdliwego bólu w łapie, utrudniającego (a na pewno czyniącego nieprzyjemnym) każdy kolejny krok. Przysiadła więc spokojnie, próbując robić dobrą minę do złej gry.
Niektóre skały są naprawdę ostre... — zaczęła się rozglądać w poszukiwaniu jakiegoś wolnego, niedużego okrucha, którym dałyby radę oddzielić skórę. Prawdę mówiąc nie czuła się odpowiednio wprawioną w skórowaniu zwierzyny. Z drugiej strony... taka z niej myśliwa, że nawet foki złapać nie potrafi. Może czas przeanalizować życiowe wybory? — Może powinnaś przyłożyć sobie jakiś sopel, żeby nie opuchnąć — rzuciła dość luźnym tonem, nie spoglądając na towarzyszkę. Nie chciała jej ewentualnie speszyć — między innymi dlatego też nie zasugerowała bardziej konkretnie, co ma na myśli. Tak, jak udawała, że jej nic nie jest, tak udawała, że nie dostrzega, iż cokolwiek dolega czekoladowej.
Miała nadzieję, że krwisty ślad pod przednią prawą łapą jej nie zdradzi... za bardzo i za szybko.

Adaya

zastrzegam postać: Elfrida, właściciel: itsmithril
dodatkowe arty: [1]



polowania do profki

EQ
Awatar użytkownika
Adaya
Demon
Nilaihah
<b>Demon</b><br>Nilaihah
Posty: 167
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 40 [10+30]
Zręczność: 45 [15+30]
Czujność: 40 [10+30]
Wiedza: 15
Życie: 100
Energia: 100
Punkty Doświadczenia: 32

Morze Północne

Post autor: Adaya »

właściwie z tym soplem to był dobry pomysł. A jeszcze lepszy z kawałkiem lodu, bo tego przy brzegu było pod dostatkiem. Zanim więc zabrała się do szukania czegoś, co mogłoby posłużyć za nóż, zeskoczyła na brzeg po kawałek odłupanej kry i przyłożyła sobie najpierw pod rozbity nos, a potem drugi pod oko.
— Porozglądasz się? Ja zaraz pomogę tylko... chwila, chyba skaleczyłaś się w łapę. — zauważyła, zdecydowanie kierując się w życiu innym sposobem odbierania rzeczy. W jej głosie zresztą nie było ani uszczypliwości ani spejcalnej troski, ot bardziej stwierdzenie faktu. — Poczekaj, skończę z nosem i zaraz obie jakoś się z tym uporamy.
Zarówno rozbity pysk jak i zraniona łapa nie były w jej oczach niczym specjalnie uwłaczającym ani wartym cackania. Wszakże polowanie skończyło się sukcesem.
Gdy tylko zatrzymała krwotok, wróciła na skałę, z pochwyconym po drodze odłamkiem. Trochę przy pomocy jego a trochę pazura, zaczęła odrywać płat skóry, pod którym skrywała się już potężna połać tłuszczu.

Arithra
Obrazek
Obrazek

Czy Ada ma teraz płaszczyk: NIE

Moce:
Opętanie (2/2 lipiec, działa 3 tury)
demon opętuje ciało wilka z sumą siły i zręczności niższą niż własna
i uzyskując nad jego ciałem i umysłem niemal całkowitą władzę.
W trakcie tury, w której demon opętał, ofiarę może przytrzymać wilk z sumą siły
i zręczności większą niż ta ofiary, lub uniemożliwić jej ruchy użyciem
odpowiedniej mocy lub przedmiotu. Po ukończeniu tury, w której zostało użyte opętanie,
ofiara natychmiastowo udaje się do lochów, jeżeli takie było życzenie demona.
W trakcie opętania demon opisuje poczynania opętanego.

Ognisty oddech (3/3 lipiec)
demon zionie ogniem. Za koszt jednej akcji demon może zranić trzy wybrane wilki
za 30 PŻ, lub jednego za 90 PŻ kosztem dwóch akcji.

Um: Żar Serca — całkowite władanie ogniem.
Telepatia — demony potrafią kontaktować się ze sobą na odległość
za pomocą mentalnych wiadomości.

Posiadam: szmaragd, foczy tłuszcz
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wyjąca Północ”