Administracja
• Sulfur, Adirael, Aurora
Wydarzenia
• Zadania kwartalne
• Konkurs na fanfick (wyniki)
• Sulfur, Adirael, Aurora
Wydarzenia
• Zadania kwartalne
• Konkurs na fanfick (wyniki)
![]() |
30°C | GORĄCO Słońce na stałe rozgościło się na niebie rozgrzewając ziemię do przyjemnych (dla jednych) lub nieznośnych (dla innych) temperatur. Łąki rozkwitły wielobarwnymi kwiatami, wśród których roi się od owadów. |
Forum w trakcie przebudowy! Zapraszamy na nasz {Discord} po więcej informacji.
Kwiecisty Bezkres
- Fáyra
- Zenit
- Posty: 367
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 30(10+20)
- Zręczność: 10
- Czujność: 30 (10+20)
- Wiedza: 20
- Życie: 100
- Punkty Doświadczenia: 55
Kwiecisty Bezkres
Samica już miała rzucić się w pogoń tuż za Morrigan, gdy młodsza samica ruszyła pierwsza — z siłą, która ją samą zaskoczyła. Szczur podskoczył z piskiem, ale Morrigan była szybsza. Złapała go w pysk i runęła naprzód jak wystrzelona strzała, obie sylwetki przetoczyły się po ściółce w wirującym splocie sierści, ziemi i furii.
— Morrigan! — syknęła Fayra i ruszyła w ślad za nią. Nie miała zamiaru stać z boku. Znała te gryzonie — potrafiły być wredne, pazury jak haczyki, a zęby… Zanim zdążyła pomyśleć więcej, już była obok. Widziała, jak szczur rozdarł pazurami bok Morrigan, wyrywając kilka kępek futra i zostawiając płytką, ale bolesną szramę. To wystarczyło. Fayra skoczyła z boku, przygniatając ciężarem grzbiet szczura i wgryzając się mu w kark. Zadrżał, szarpnął się jeszcze dwa razy, po czym znieruchomiał. Ale zanim faktycznie to zrobił, zdążył wbić zębiska w jej łapę. Cisza. Fay ciężko oddychała, rozkołysana adrenaliną i uczuciem strachu o młodą. Potem spojrzała na siostrę, zmrużonymi oczami.
— Ok? — Zapytała.
— Morrigan! — syknęła Fayra i ruszyła w ślad za nią. Nie miała zamiaru stać z boku. Znała te gryzonie — potrafiły być wredne, pazury jak haczyki, a zęby… Zanim zdążyła pomyśleć więcej, już była obok. Widziała, jak szczur rozdarł pazurami bok Morrigan, wyrywając kilka kępek futra i zostawiając płytką, ale bolesną szramę. To wystarczyło. Fayra skoczyła z boku, przygniatając ciężarem grzbiet szczura i wgryzając się mu w kark. Zadrżał, szarpnął się jeszcze dwa razy, po czym znieruchomiał. Ale zanim faktycznie to zrobił, zdążył wbić zębiska w jej łapę. Cisza. Fay ciężko oddychała, rozkołysana adrenaliną i uczuciem strachu o młodą. Potem spojrzała na siostrę, zmrużonymi oczami.
— Ok? — Zapytała.
◈◆◈◆◈◆◈◆◈ F Á Y R A wilczyca stąpająca cicho po świecie pełnym hałasu. Walczy nie mieczem, lecz obecnością. Chroni nie ścianą, a sercem. Niech drżą ci, którzy myślą, że łagodność jest bezbronna. Partner: Nie śpiesz się... Wierzę, że serca znajdą drogę przez gąszcz. Miłość nie ma zegara. [ brak wybranka serca; ex — brak ] Potomstwo: Może kiedyś... w leśnej polanie, usłyszę śmiech swoich odbić. Na razie — jestem opiekunką natury. Posiada: Można posiadać wszystko, gorzej jak się zatraci siebie. ■ skórzana torba, zszyty skórzany mieszek, dzikie remedium, rzemień, kolorowa bransoletka (wyczuwa, gdy jest w pobliżu smacznej przekąski (lub zwierzyny), sygnalizując właścicielowi o smacznej okazji za pomocą niezacznie połyskującej zawieszki — tylko właściciel rozpoznaje to błyszczenie (nielimitowane) ![]() Nie jestem cieniem — jestem drzewem. Rosnę, nie znikam. |
![]() nawet tych z najczystszych intencji. Jestem liściem tańczącym z wiatrem, ziemią pod pazurami, zapachem deszczu o świcie. Jeśli mnie kochasz – pozwól mi biec.” KARTA POSTACI ![]() |
- Morrigan
- Wicher
- Posty: 359
- Rodzice: Chaos i Oranżada
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 20 [10 + 10]
- Zręczność: 5
- Czujność: 25 [15 + 10]
- Wiedza: 20
- Życie: 100
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 13
Kwiecisty Bezkres
Morrigan otrzepała się i skrzywiła, patrząc na swoją ranę. Boleć bolało, ale dało radę z tym żyć. Nie mniej oblizała pyszczek z krwi, po tym jak ugryzła szczura i zamachała z wdzięcznością do siostry, która dokonała żywota gryzonia.
— Przeżyję! — Powiedziała mimo wszystko wesoło Morrigan, wstając z trawy i podchodząc bliżej siostry by otrzeć się o jej ramię polikiem w takim "awww" i spojrzała na ich łup — no i się udało!
— Przeżyję! — Powiedziała mimo wszystko wesoło Morrigan, wstając z trawy i podchodząc bliżej siostry by otrzeć się o jej ramię polikiem w takim "awww" i spojrzała na ich łup — no i się udało!
.
.•────✧✦✧─────•
.witch of the wilds
▼△▼
______Spooky scary skeletons
______end shivers down your spine
______Shrieking skulls will shock your soul
_______Seal your doom tonight
__P A R T N E R 》Cause spooky scary skeletons
____shout startling shrilly screams,
____They'll sneak from their sarcophagus,
____and just won't leave you be 》... ♥
__P R Z E D M I O T Y 》0x Amulet Metamorfozy
____1x Bagienny Szlam, 1x Czterolistna Koniczyna,
____1x Pióro Kruka, 1x Bursztyn, 1x Dzikie Remedium
______Sticks and stones will break your bones
______They seldom let you snooze
______Spooky scary skeletons
______Will wake you with a "boo!" ___
.....•────✧✦✧─────•.
.
.
.
__Z A P A C H 》Morrigan pachnie jak
____jabłka i świeżo skoszona trawa
Spooky scary skeletons
Are silly all the same. They'll smile
and scrabble slowly by and
drive you so insane
galeria △▼△ kartaMOCE
- Fáyra
- Zenit
- Posty: 367
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 30(10+20)
- Zręczność: 10
- Czujność: 30 (10+20)
- Wiedza: 20
- Życie: 100
- Punkty Doświadczenia: 55
Kwiecisty Bezkres
[ wydobycie rzemień x2 — jeden dla Fayry, drugi dla Morrigan ]
Fayra uśmiechnęła się krzywo, patrząc jak Morri otrzepuje się z liści i brudu. Rana nie wyglądała źle — ot, draśnięcie bojowe, coś, czym można się potem chwalić. Szczególnie jeśli miało się do tego styl.
— Przeżyjesz — mruknęła z udawaną surowością, choć w kąciku pyska czaił się cień rozbawienia. Gdy Morrigan ocierała się o jej ramię, Fayra tylko mruknęła pod nosem — Dobra robota!
Spojrzała na szczura.
— Ale zanim go pożremy, niech się coś z tego przyda.
Nachyliła się i sprawnym ruchem zaczęła oddzielać dwa cienkie rzemienie z ogona i skóry — odpowiednio długie, giętkie. Jeden podała Morrigan, a drugi sama odłożyła na bok.
— Na coś się przydadzą. Przewiązać zioła, albo… cię związać, jak będziesz fikać — rzuciła z udawaną groźbą i lekko trąciła siostrę barkiem.
Dopiero wtedy usiadła i oblizała wargi.
— No to teraz możemy świętować. Pierwszy wspólny połów zaliczony.
Fayra uśmiechnęła się krzywo, patrząc jak Morri otrzepuje się z liści i brudu. Rana nie wyglądała źle — ot, draśnięcie bojowe, coś, czym można się potem chwalić. Szczególnie jeśli miało się do tego styl.
— Przeżyjesz — mruknęła z udawaną surowością, choć w kąciku pyska czaił się cień rozbawienia. Gdy Morrigan ocierała się o jej ramię, Fayra tylko mruknęła pod nosem — Dobra robota!
Spojrzała na szczura.
— Ale zanim go pożremy, niech się coś z tego przyda.
Nachyliła się i sprawnym ruchem zaczęła oddzielać dwa cienkie rzemienie z ogona i skóry — odpowiednio długie, giętkie. Jeden podała Morrigan, a drugi sama odłożyła na bok.
— Na coś się przydadzą. Przewiązać zioła, albo… cię związać, jak będziesz fikać — rzuciła z udawaną groźbą i lekko trąciła siostrę barkiem.
Dopiero wtedy usiadła i oblizała wargi.
— No to teraz możemy świętować. Pierwszy wspólny połów zaliczony.
◈◆◈◆◈◆◈◆◈ F Á Y R A wilczyca stąpająca cicho po świecie pełnym hałasu. Walczy nie mieczem, lecz obecnością. Chroni nie ścianą, a sercem. Niech drżą ci, którzy myślą, że łagodność jest bezbronna. Partner: Nie śpiesz się... Wierzę, że serca znajdą drogę przez gąszcz. Miłość nie ma zegara. [ brak wybranka serca; ex — brak ] Potomstwo: Może kiedyś... w leśnej polanie, usłyszę śmiech swoich odbić. Na razie — jestem opiekunką natury. Posiada: Można posiadać wszystko, gorzej jak się zatraci siebie. ■ skórzana torba, zszyty skórzany mieszek, dzikie remedium, rzemień, kolorowa bransoletka (wyczuwa, gdy jest w pobliżu smacznej przekąski (lub zwierzyny), sygnalizując właścicielowi o smacznej okazji za pomocą niezacznie połyskującej zawieszki — tylko właściciel rozpoznaje to błyszczenie (nielimitowane) ![]() Nie jestem cieniem — jestem drzewem. Rosnę, nie znikam. |
![]() nawet tych z najczystszych intencji. Jestem liściem tańczącym z wiatrem, ziemią pod pazurami, zapachem deszczu o świcie. Jeśli mnie kochasz – pozwól mi biec.” KARTA POSTACI ![]() |
- Morrigan
- Wicher
- Posty: 359
- Rodzice: Chaos i Oranżada
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 20 [10 + 10]
- Zręczność: 5
- Czujność: 25 [15 + 10]
- Wiedza: 20
- Życie: 100
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 13
Kwiecisty Bezkres
Przycupnęła, chichocząc i też zabierając się do zdzierania skóry ze szczura, ale tak jak robiła to Fayfay, NO ŻEBY NIE ZEPSUĆ NO.
— Mnie się nie da związać — powiedziała pogodnie — ale możesz próbować — Dodała wywalając z rozbawieniem niebieski jęzor z takim "złap mnie jeśli potrafisz".
— Mnie się nie da związać — powiedziała pogodnie — ale możesz próbować — Dodała wywalając z rozbawieniem niebieski jęzor z takim "złap mnie jeśli potrafisz".
.
.•────✧✦✧─────•
.witch of the wilds
▼△▼
______Spooky scary skeletons
______end shivers down your spine
______Shrieking skulls will shock your soul
_______Seal your doom tonight
__P A R T N E R 》Cause spooky scary skeletons
____shout startling shrilly screams,
____They'll sneak from their sarcophagus,
____and just won't leave you be 》... ♥
__P R Z E D M I O T Y 》0x Amulet Metamorfozy
____1x Bagienny Szlam, 1x Czterolistna Koniczyna,
____1x Pióro Kruka, 1x Bursztyn, 1x Dzikie Remedium
______Sticks and stones will break your bones
______They seldom let you snooze
______Spooky scary skeletons
______Will wake you with a "boo!" ___
.....•────✧✦✧─────•.
.
.
.
__Z A P A C H 》Morrigan pachnie jak
____jabłka i świeżo skoszona trawa
Spooky scary skeletons
Are silly all the same. They'll smile
and scrabble slowly by and
drive you so insane
galeria △▼△ kartaMOCE
- Fáyra
- Zenit
- Posty: 367
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 30(10+20)
- Zręczność: 10
- Czujność: 30 (10+20)
- Wiedza: 20
- Życie: 100
- Punkty Doświadczenia: 55
Kwiecisty Bezkres
spojrzała na siostrę spod przymrużonych powiek, a kącik jej pyska zadrżał nieznacznie.
— Mhm. Tak mówią wszyscy, dopóki nie mają łap związanych za plecami — odparła spokojnie, choć błysk w oku świadczył, że i ona ma ochotę się pośmiać. Nie odpowiedziała od razu na wystawiony język Morrigan. Zamiast tego nachyliła się, ugryzła kawałek szczurzego mięsa, przeżuła powoli… i skrzywiła się lekko.
— Jak na coś, co jadło żołędzie i wyglądało, jakby mieszkało w zgniłym pniu, to nie jest najgorsze.
Zjadła jeszcze tylko parę kęsów, starannie wybierając to, co się nadawało, po czym odsunęła się, zostawiając większą część dla Morrigan.
— Ty jedz, Mała. Rośniesz. Potrzebujesz więcej niż ja.
Podniosła się, otrzepała z liści i zaczęła powoli rozglądać się po okolicy. Las był łaskawy — znała jego rytm. Wiedziała, gdzie znaleźć jeżyny, dzikie jabłka albo orzechy rozłupane przez ptaki.
— Ja coś sobie znajdę, nie martw się. Las mnie nie zostawi głodnej.
Zerknęła przez ramię z lekkim uśmiechem.
— Mhm. Tak mówią wszyscy, dopóki nie mają łap związanych za plecami — odparła spokojnie, choć błysk w oku świadczył, że i ona ma ochotę się pośmiać. Nie odpowiedziała od razu na wystawiony język Morrigan. Zamiast tego nachyliła się, ugryzła kawałek szczurzego mięsa, przeżuła powoli… i skrzywiła się lekko.
— Jak na coś, co jadło żołędzie i wyglądało, jakby mieszkało w zgniłym pniu, to nie jest najgorsze.
Zjadła jeszcze tylko parę kęsów, starannie wybierając to, co się nadawało, po czym odsunęła się, zostawiając większą część dla Morrigan.
— Ty jedz, Mała. Rośniesz. Potrzebujesz więcej niż ja.
Podniosła się, otrzepała z liści i zaczęła powoli rozglądać się po okolicy. Las był łaskawy — znała jego rytm. Wiedziała, gdzie znaleźć jeżyny, dzikie jabłka albo orzechy rozłupane przez ptaki.
— Ja coś sobie znajdę, nie martw się. Las mnie nie zostawi głodnej.
Zerknęła przez ramię z lekkim uśmiechem.
◈◆◈◆◈◆◈◆◈ F Á Y R A wilczyca stąpająca cicho po świecie pełnym hałasu. Walczy nie mieczem, lecz obecnością. Chroni nie ścianą, a sercem. Niech drżą ci, którzy myślą, że łagodność jest bezbronna. Partner: Nie śpiesz się... Wierzę, że serca znajdą drogę przez gąszcz. Miłość nie ma zegara. [ brak wybranka serca; ex — brak ] Potomstwo: Może kiedyś... w leśnej polanie, usłyszę śmiech swoich odbić. Na razie — jestem opiekunką natury. Posiada: Można posiadać wszystko, gorzej jak się zatraci siebie. ■ skórzana torba, zszyty skórzany mieszek, dzikie remedium, rzemień, kolorowa bransoletka (wyczuwa, gdy jest w pobliżu smacznej przekąski (lub zwierzyny), sygnalizując właścicielowi o smacznej okazji za pomocą niezacznie połyskującej zawieszki — tylko właściciel rozpoznaje to błyszczenie (nielimitowane) ![]() Nie jestem cieniem — jestem drzewem. Rosnę, nie znikam. |
![]() nawet tych z najczystszych intencji. Jestem liściem tańczącym z wiatrem, ziemią pod pazurami, zapachem deszczu o świcie. Jeśli mnie kochasz – pozwól mi biec.” KARTA POSTACI ![]() |
- Morrigan
- Wicher
- Posty: 359
- Rodzice: Chaos i Oranżada
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 20 [10 + 10]
- Zręczność: 5
- Czujność: 25 [15 + 10]
- Wiedza: 20
- Życie: 100
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 13
Kwiecisty Bezkres
— Za łapami? Brzmi ała, nie wiem czy tak się da bez łamania — powiedziała Morrigan ze zmrużonymi brewkami z "ale jak to", a gdy Fayra odsunęła się od szczura, wydała z siebie "GASP!" i rzuciła się na posiłek, nie wybrzydzając. Szczur jak szczur, WAŻNE ŻE MIĘSKO!
Morrigan pratycznie jadła co mogła, razem z kośćmi które chrupały w jej pyszczku.
— Można iść do tego miejsca — powiedziała niuchając czy da radę coś jeszcze zjeść — tam gdzie latają filiżenanki... filożank... KUBKI — dodała, oblizując pyska i patrząc na Fayrę radośnie — jadłam tam pieczeń z żuwi.. żurawiną!
Morrigan pratycznie jadła co mogła, razem z kośćmi które chrupały w jej pyszczku.
— Można iść do tego miejsca — powiedziała niuchając czy da radę coś jeszcze zjeść — tam gdzie latają filiżenanki... filożank... KUBKI — dodała, oblizując pyska i patrząc na Fayrę radośnie — jadłam tam pieczeń z żuwi.. żurawiną!
.
.•────✧✦✧─────•
.witch of the wilds
▼△▼
______Spooky scary skeletons
______end shivers down your spine
______Shrieking skulls will shock your soul
_______Seal your doom tonight
__P A R T N E R 》Cause spooky scary skeletons
____shout startling shrilly screams,
____They'll sneak from their sarcophagus,
____and just won't leave you be 》... ♥
__P R Z E D M I O T Y 》0x Amulet Metamorfozy
____1x Bagienny Szlam, 1x Czterolistna Koniczyna,
____1x Pióro Kruka, 1x Bursztyn, 1x Dzikie Remedium
______Sticks and stones will break your bones
______They seldom let you snooze
______Spooky scary skeletons
______Will wake you with a "boo!" ___
.....•────✧✦✧─────•.
.
.
.
__Z A P A C H 》Morrigan pachnie jak
____jabłka i świeżo skoszona trawa
Spooky scary skeletons
Are silly all the same. They'll smile
and scrabble slowly by and
drive you so insane
galeria △▼△ kartaMOCE
- Fáyra
- Zenit
- Posty: 367
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 30(10+20)
- Zręczność: 10
- Czujność: 30 (10+20)
- Wiedza: 20
- Życie: 100
- Punkty Doświadczenia: 55
Kwiecisty Bezkres
Fayra, widząc jak Morrigan kończy uczepione mięsa ostatnie chrupiące kostki, podeszła bliżej i skinęła łbem z uznaniem.
— No, to przynajmniej jedna z nas dziś się najadła.
Zanim ruszyły dalej, samaica wyciągnęła swój rzemień i razem z tym, który wcześniej podała Morrigan, schowała je do swojej torby — starannie, tak jak się chowa rzeczy, które mogą się kiedyś przydać bardziej, niż się teraz wydaje.
— Dobra, rzemienie zabezpieczone. Kubki czekają. Ruszajmy, zanim szczurzy kuzyn tu przylezie mścić się za rodzinę.
Trąciła siostrę lekko ogonem i zaczęła iść, gotowa na kolejne dziwactwa, które Morrigan — jak zwykle — przyniesie ze sobą gdziekolwiek pójdą.
/zt
— No, to przynajmniej jedna z nas dziś się najadła.
Zanim ruszyły dalej, samaica wyciągnęła swój rzemień i razem z tym, który wcześniej podała Morrigan, schowała je do swojej torby — starannie, tak jak się chowa rzeczy, które mogą się kiedyś przydać bardziej, niż się teraz wydaje.
— Dobra, rzemienie zabezpieczone. Kubki czekają. Ruszajmy, zanim szczurzy kuzyn tu przylezie mścić się za rodzinę.
Trąciła siostrę lekko ogonem i zaczęła iść, gotowa na kolejne dziwactwa, które Morrigan — jak zwykle — przyniesie ze sobą gdziekolwiek pójdą.
/zt
◈◆◈◆◈◆◈◆◈ F Á Y R A wilczyca stąpająca cicho po świecie pełnym hałasu. Walczy nie mieczem, lecz obecnością. Chroni nie ścianą, a sercem. Niech drżą ci, którzy myślą, że łagodność jest bezbronna. Partner: Nie śpiesz się... Wierzę, że serca znajdą drogę przez gąszcz. Miłość nie ma zegara. [ brak wybranka serca; ex — brak ] Potomstwo: Może kiedyś... w leśnej polanie, usłyszę śmiech swoich odbić. Na razie — jestem opiekunką natury. Posiada: Można posiadać wszystko, gorzej jak się zatraci siebie. ■ skórzana torba, zszyty skórzany mieszek, dzikie remedium, rzemień, kolorowa bransoletka (wyczuwa, gdy jest w pobliżu smacznej przekąski (lub zwierzyny), sygnalizując właścicielowi o smacznej okazji za pomocą niezacznie połyskującej zawieszki — tylko właściciel rozpoznaje to błyszczenie (nielimitowane) ![]() Nie jestem cieniem — jestem drzewem. Rosnę, nie znikam. |
![]() nawet tych z najczystszych intencji. Jestem liściem tańczącym z wiatrem, ziemią pod pazurami, zapachem deszczu o świcie. Jeśli mnie kochasz – pozwól mi biec.” KARTA POSTACI ![]() |
- Morrigan
- Wicher
- Posty: 359
- Rodzice: Chaos i Oranżada
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 20 [10 + 10]
- Zręczność: 5
- Czujność: 25 [15 + 10]
- Wiedza: 20
- Życie: 100
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 13
Kwiecisty Bezkres
— Jaki kuzyn? To szczur miał kuzyna? — Zapytała, wciaz oblizując pyska gdy wybiegła wraz z siostrą, która zaopiekowała się rzemieniami.
z/t
z/t
.
.•────✧✦✧─────•
.witch of the wilds
▼△▼
______Spooky scary skeletons
______end shivers down your spine
______Shrieking skulls will shock your soul
_______Seal your doom tonight
__P A R T N E R 》Cause spooky scary skeletons
____shout startling shrilly screams,
____They'll sneak from their sarcophagus,
____and just won't leave you be 》... ♥
__P R Z E D M I O T Y 》0x Amulet Metamorfozy
____1x Bagienny Szlam, 1x Czterolistna Koniczyna,
____1x Pióro Kruka, 1x Bursztyn, 1x Dzikie Remedium
______Sticks and stones will break your bones
______They seldom let you snooze
______Spooky scary skeletons
______Will wake you with a "boo!" ___
.....•────✧✦✧─────•.
.
.
.
__Z A P A C H 》Morrigan pachnie jak
____jabłka i świeżo skoszona trawa
Spooky scary skeletons
Are silly all the same. They'll smile
and scrabble slowly by and
drive you so insane
galeria △▼△ kartaMOCE
- Agares
- Samotnik
- Posty: 161
- Rodzice: Chantarelle x Asmo
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 25 (15+10)
- Zręczność: 20 (10+10)
- Czujność: 20 (10+10)
- Wiedza: 15
- Życie: 97 (26.06)
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 53
Kwiecisty Bezkres
Zbieram: czterolistna koniczyna
Kolejnym punktem na jego liście była czterolistna koniczyna. Nie bardzo wiedział, gdzie tego gunwa szukać, więc poszedł tam, gdzie podpowiedziała intuicja. Skoro było tu pełno jakichś kwiatów i innych tego typu, to może i koniczyna się znajdzie? Zaczął się uważnie rozglądać w całym tym kolorowym szaleństwie, przechodząc między klombami, rozglądajac się uważnie za listkami o charakterystycznym wyglądzie i małych białych kwiatkach. Bo chyba jeśli chodzi o czterolistność to biała miała większe szanse na wyprodukowanie takiego mutanta? Kiedy znalazł kępę koniczyny połozył się w niej, przeglądając kolejne łodyżki.
Kolejnym punktem na jego liście była czterolistna koniczyna. Nie bardzo wiedział, gdzie tego gunwa szukać, więc poszedł tam, gdzie podpowiedziała intuicja. Skoro było tu pełno jakichś kwiatów i innych tego typu, to może i koniczyna się znajdzie? Zaczął się uważnie rozglądać w całym tym kolorowym szaleństwie, przechodząc między klombami, rozglądajac się uważnie za listkami o charakterystycznym wyglądzie i małych białych kwiatkach. Bo chyba jeśli chodzi o czterolistność to biała miała większe szanse na wyprodukowanie takiego mutanta? Kiedy znalazł kępę koniczyny połozył się w niej, przeglądając kolejne łodyżki.
Agares ᓚᘏᗢ POSIADANE ᓚᘏᗢ ⫘⫘⫘ˎˊ˗ ·˖✶ ☽ ☼ ☾ ✶˖· ˗ˏˋ⫘⫘⫘
♦ Aura Umarłych 1x
♦ Perła Przeklętych 1x
♦ Amulet Metamorfozy x1
♦ Śnieżynkowy Łańcuch
♦ Skarb Włóczykija x1
· · ─────── ·𖥸· ─────── · ·
KARTA POSTACI
▰▱▰▱▰▱▰▱▰▱▰▱▰▱
PARTNER: Wolę jedno życie z Tobą niż samotność
przez wszystkie ery tego świata. ~ Níule.

˗ˏˋ ★ ˎˊ˗
- Agares
- Samotnik
- Posty: 161
- Rodzice: Chantarelle x Asmo
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 25 (15+10)
- Zręczność: 20 (10+10)
- Czujność: 20 (10+10)
- Wiedza: 15
- Życie: 97 (26.06)
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 53
Kwiecisty Bezkres
W pewnym momencie miał tyle szczęścia, że między palce wpadła jej łodyżka zakończona czterema listkami. Liczył je chyba z trzy razy żeby mieć pewność bo głupio by było iść do rzemieślniczki z trefnym towarem tylko dlatego, że trochę za mocno mu zależy na tym żeby zakończyć tą bieganinę jak najszybciej. Więc kiedy już upewnił się, że listki są cztery i żaden nie odpadł, tylko wszystkie były przymocowane naturalnie na stałe, zerwał łodygę i ruszył dalej. /zt
Agares ᓚᘏᗢ POSIADANE ᓚᘏᗢ ⫘⫘⫘ˎˊ˗ ·˖✶ ☽ ☼ ☾ ✶˖· ˗ˏˋ⫘⫘⫘
♦ Aura Umarłych 1x
♦ Perła Przeklętych 1x
♦ Amulet Metamorfozy x1
♦ Śnieżynkowy Łańcuch
♦ Skarb Włóczykija x1
· · ─────── ·𖥸· ─────── · ·
KARTA POSTACI
▰▱▰▱▰▱▰▱▰▱▰▱▰▱
PARTNER: Wolę jedno życie z Tobą niż samotność
przez wszystkie ery tego świata. ~ Níule.

˗ˏˋ ★ ˎˊ˗
- Estela
- Nowicjusz
- Posty: 104
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 10
- Zręczność: 10
- Czujność: 15
- Wiedza: 15
- Życie: 100/100
- Punkty Doświadczenia: 9
- Profesje: Myśliwy [1]
Kwiecisty Bezkres
[polowanie: ptak pisklę 1 2 2]
Estela zawędrowała do chyba jednego z najpiękniejszych miejsc jakie były w tej krainie. Sięgająca aż po horyzont kwiecista nizina naprawdę robiła wrażenie. Od tego miejsca biła magiczna energia, ale nie rozumiała jej pochodzenia. Przybyła tutaj jednak w konkretnym celu — chciała zapolować. Może krew niewinnych zwierząt nie powinna brukać tego miejsca, ale przywiodły ją tutaj piski ptasich pisklaków, które były słyszalne z daleka.
Estela zawędrowała do chyba jednego z najpiękniejszych miejsc jakie były w tej krainie. Sięgająca aż po horyzont kwiecista nizina naprawdę robiła wrażenie. Od tego miejsca biła magiczna energia, ale nie rozumiała jej pochodzenia. Przybyła tutaj jednak w konkretnym celu — chciała zapolować. Może krew niewinnych zwierząt nie powinna brukać tego miejsca, ale przywiodły ją tutaj piski ptasich pisklaków, które były słyszalne z daleka.
- Estela
- Nowicjusz
- Posty: 104
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 10
- Zręczność: 10
- Czujność: 15
- Wiedza: 15
- Życie: 100/100
- Punkty Doświadczenia: 9
- Profesje: Myśliwy [1]
Kwiecisty Bezkres
Nie myliła się. Pośród pachnących, kolorowych kwiatów biegały liczne podloty ptaków wszelkiej maści. Skowronki, kosy, szpaki. Przemykały pomiędzy jak dla nich wielkimi kłosami kwiatów, dlatego trudno było je dostrzec. Estela głównie słyszała ich małe kroczki i popiskiwania. Ciężko było skupić się na jednym celu, bo te były szybkie, liczne i chaotyczne.
- Estela
- Nowicjusz
- Posty: 104
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 10
- Zręczność: 10
- Czujność: 15
- Wiedza: 15
- Życie: 100/100
- Punkty Doświadczenia: 9
- Profesje: Myśliwy [1]
Kwiecisty Bezkres
Zaczęła biegać po całej kwiecistej nizinie, nadeptując łapami małe pisklaki. To chyba był najlepszy sposób na nie, bo planowanie tego dogłębniej nie miało sensu. I pewnie nie było to zbyt humanitarne (wilczanitarne?), ale dla niej i tak każdy z tych pisklaków był tylko jednym kęsem. Tym sposobem nałapała ich kilka, zjadając od razu. Oblizała pysk z krwi niewiniątek, po czym opuściła to piękne miejsce żeby nie zostawiać tu za dużo śladów krwi.
/zt
/zt
- Elbae
- Sługa
- Posty: 148
- Rodzice: Artesano [NPC] x Nomeolvides [NPC]
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 4
- Zręczność: 13
- Czujność: 13
- Wiedza: 20
- Życie: 77 [6.08.2025]
- Energia: 40
- Punkty Doświadczenia: 40
- Profesje: Rzemieślnik [1]
Kwiecisty Bezkres
[Zbieractwo: rumianek]
Tak, wstyd przyznać. Elbae zabrakło kwiatów. I to nie byle jakich, ale rumianku. Wilczyca musiała więc jak najszybciej udać się na kwietną łąkę, by braki te uzupełnić. Wybór padł na Kwiecisty Bezkres, który był zarówno genialnym, jak i tragicznym wyboram, o czym dowiedziała się w momencie, gdy zaczęła szukać konkretnego kwiatu. To, ile uwagi i czasu wyszukiwanie dzikich roślin, a nie kupienie ich w portowym sklepie, było nie do wyobrażenia. Kiedy kwiaciarka miała czas stać za ladą?
Szukała umyślonego przez siebie rumianku.
Tak, wstyd przyznać. Elbae zabrakło kwiatów. I to nie byle jakich, ale rumianku. Wilczyca musiała więc jak najszybciej udać się na kwietną łąkę, by braki te uzupełnić. Wybór padł na Kwiecisty Bezkres, który był zarówno genialnym, jak i tragicznym wyboram, o czym dowiedziała się w momencie, gdy zaczęła szukać konkretnego kwiatu. To, ile uwagi i czasu wyszukiwanie dzikich roślin, a nie kupienie ich w portowym sklepie, było nie do wyobrażenia. Kiedy kwiaciarka miała czas stać za ladą?
Szukała umyślonego przez siebie rumianku.
Rzemieślniczka z Portu. Zamieszkuje Dzielnicę Wschodnią.
Karta Postaci
Karta Postaci
- Elbae
- Sługa
- Posty: 148
- Rodzice: Artesano [NPC] x Nomeolvides [NPC]
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 4
- Zręczność: 13
- Czujność: 13
- Wiedza: 20
- Życie: 77 [6.08.2025]
- Energia: 40
- Punkty Doświadczenia: 40
- Profesje: Rzemieślnik [1]
Kwiecisty Bezkres
Niezapominajki, bratki, chabry, maki, stokrotki... Tyle tutaj tego było, że oprócz od kwiatów, których nie potrzebowała, Elbae musiała opędzać się od masy pszczół pracowicie zbierających pyłek. Musiała uważać, by nie zarobić żądłem, co było naprawdę wyczynem. Jednak sie udało. Po dłuższej chwili szukania, wilczyca z uglą zauważyła piękny kwiat, który zdecydowanie był tym, którego szukała. Podeszła do niego, omijając kępę koniczyny, i zerwała.
+1x rumianek.
+1x rumianek.
Rzemieślniczka z Portu. Zamieszkuje Dzielnicę Wschodnią.
Karta Postaci
Karta Postaci
- Elbae
- Sługa
- Posty: 148
- Rodzice: Artesano [NPC] x Nomeolvides [NPC]
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 4
- Zręczność: 13
- Czujność: 13
- Wiedza: 20
- Życie: 77 [6.08.2025]
- Energia: 40
- Punkty Doświadczenia: 40
- Profesje: Rzemieślnik [1]
Kwiecisty Bezkres
Ostrożnie zapakowała surowiec do torby, po czym ruszyła w kierunku terenów swojego klanu. /zt
Rzemieślniczka z Portu. Zamieszkuje Dzielnicę Wschodnią.
Karta Postaci
Karta Postaci