Administracja
• Sulfur, Adirael, Aurora
Wydarzenia
• Zadania kwartalne
• Konkurs na fanfick (do 26.06)
• Klan Potępienia — Dzień Gniewu (do 22.06)
• Sulfur, Adirael, Aurora
Wydarzenia
• Zadania kwartalne
• Konkurs na fanfick (do 26.06)
• Klan Potępienia — Dzień Gniewu (do 22.06)
![]() |
20°C | CIEPŁO Lato nieśmiało zagląda w progi Wilczej Krainy. Ciepłe, pełne słonecznego blasku dni tylko czasemi urozmaicane są drobnym deszczykiem. |
Forum w trakcie przebudowy! Zapraszamy na nasz {Discord} po więcej informacji.
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
- Aeryn
- Potępiony
- Posty: 98
- Rodzice: Aaralyn x Rhydian
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 30
- Zręczność: 10
- Czujność: 10
- Wiedza: 27
- Życie: 100
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 52(325 wym.)
- Tytuł: Arcywróg Daenerys
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
Zaskoczyła go ta deklaracja. Sądził, że drugi wilk raczej będzie wolał uniknąć pakowania się w kłopoty. Nie łączyła ich nie wiadomo jak silna więź, a tak przynajmniej mu się wydawało. Może się mylił. Nie pierwszy i nie ostatni raz z resztą. Ostatnio podejmował same złe decyzje. Zrezygnował z dalszego picia. Dostał nawet 'buziaka', a jedyne na co zasłużył to uderzenie w ten brzydki pysk. Odwzajemnił liźnięcie i schował na chwilę pysk w futrze na jego szyi.
— Za takie mizianki z kimś spoza klanu też jest kara. Zaśmiał się cicho, ale nikogo kto mógłby zakablować chyba tutaj nie było. Poza tym kto by się przejmował kimś takim jak on.
— Tylko ja nie wiem co mam zrobić, gdzie szukać, kogo pytać. Mam wrażenie, że to zadanie ma mnie tylko pogrążyć. Zaczął mamrotać, jak już się trochę od niego odsunął. Na trzeźwo też by nie wiedział gdzie szukać, a po pijaku zmysły mu się wcale nie wyostrzyły.
Envy
— Za takie mizianki z kimś spoza klanu też jest kara. Zaśmiał się cicho, ale nikogo kto mógłby zakablować chyba tutaj nie było. Poza tym kto by się przejmował kimś takim jak on.
— Tylko ja nie wiem co mam zrobić, gdzie szukać, kogo pytać. Mam wrażenie, że to zadanie ma mnie tylko pogrążyć. Zaczął mamrotać, jak już się trochę od niego odsunął. Na trzeźwo też by nie wiedział gdzie szukać, a po pijaku zmysły mu się wcale nie wyostrzyły.
Envy
*Kikuty po obciętych skrzydłach
*Blizny na pysku
*Chudy
- Envy
- Samotnik
- Posty: 39
- Płeć: Samiec
- Siła: 35
- Zręczność: 5
- Czujność: 5
- Wiedza: 5
- Życie: 100
- Energia: 100
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
Zmrużył lekko oczy, bo akurat informacja o karze za bliskie relacje z każdym spoza klanu, nawet samotnikiem, była dla niego nowością. Musiał się jeszcze wiele nauczyć, jeżeli chciał dalej utrzymywać kontakt z Aerynem, a przecież chciał. Może i dopiero co się poznali, ale to przecież w niczym nie przeszkadzało. Aeryn mu się podobał, był kimś, dla kogo Envy zapragnął się starać, a był obojętny od tak dawna, że napełniło go to jakiegoś rodzaju optymizmem. Nic więc dziwnego, że był wściekły na to, że ktoś chce mu to wszystko tak po prostu odebrać.
— Zdrzemnij się, a potem wybierz na teren najbliższego klanu, pytaj kogokolwiek. Ja sprawdzę w bibliotece czy nie ma gdzieś wzmianek o tym wilku. Jak on się nazywa? — zapytał, kierując na niego uważne spojrzenie. Tak naprawdę miał inne plany, niż wizyta w czytelni, ale nie miał zamiaru o tym mówić. Aeryn musiał skupić się teraz na poszukiwaniach.
Aeryn
— Zdrzemnij się, a potem wybierz na teren najbliższego klanu, pytaj kogokolwiek. Ja sprawdzę w bibliotece czy nie ma gdzieś wzmianek o tym wilku. Jak on się nazywa? — zapytał, kierując na niego uważne spojrzenie. Tak naprawdę miał inne plany, niż wizyta w czytelni, ale nie miał zamiaru o tym mówić. Aeryn musiał skupić się teraz na poszukiwaniach.
Aeryn

fuk u lol
Swept it all away, gone without a trace
Left me here to waste, ain't the same face
Sleep in bloody stains.
Ekwipunek: owoc wędrówki
- Aeryn
- Potępiony
- Posty: 98
- Rodzice: Aaralyn x Rhydian
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 30
- Zręczność: 10
- Czujność: 10
- Wiedza: 27
- Życie: 100
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 52(325 wym.)
- Tytuł: Arcywróg Daenerys
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
Nie miał powodów, żeby go nie posłuchać, więc tylko pokiwał głową. Zdrzemnąć się, wytrzeźwieć i połazić po innych klanach. Najważniejsze tylko, aby nie rzucać się za bardzo w oczy. W krainie pewnie zostało mało wilków, które mogłyby go znać.
— Alex. Potarł łapą swój pysk i jakoś się położył. Mało było miejsca, ale nie narzekał. Będzie spał tutaj, a później zajmie się szukaniem.
— Tylko nie pakuj się w nic niebezpiecznego, wystarczy, że ja mam tyle na głowie. Poprosił, patrząc na niego. Envy był jednym z niewielu powodów dla których jeszcze nie poszedł się rzucać z klifu.
Envy
— Alex. Potarł łapą swój pysk i jakoś się położył. Mało było miejsca, ale nie narzekał. Będzie spał tutaj, a później zajmie się szukaniem.
— Tylko nie pakuj się w nic niebezpiecznego, wystarczy, że ja mam tyle na głowie. Poprosił, patrząc na niego. Envy był jednym z niewielu powodów dla których jeszcze nie poszedł się rzucać z klifu.
Envy
*Kikuty po obciętych skrzydłach
*Blizny na pysku
*Chudy
- Envy
- Samotnik
- Posty: 39
- Płeć: Samiec
- Siła: 35
- Zręczność: 5
- Czujność: 5
- Wiedza: 5
- Życie: 100
- Energia: 100
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
Nie odpowiedział, po prostu trącił go jeszcze raz nosem i poczekał chwilę, aż ten się ułożył. Dopiero wtedy ruszył do wyjścia. Obejrzał się jeszcze i zlustrował skuloną sylwetkę wzrokiem. Wyglądało na to, że jeżeli go straci, straci też samego siebie. Oblizał pysk i opuścił bar, kierując się na tereny potępionych. /zt
Aeryn
Aeryn

fuk u lol
Swept it all away, gone without a trace
Left me here to waste, ain't the same face
Sleep in bloody stains.
Ekwipunek: owoc wędrówki
- Aeryn
- Potępiony
- Posty: 98
- Rodzice: Aaralyn x Rhydian
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 30
- Zręczność: 10
- Czujność: 10
- Wiedza: 27
- Życie: 100
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 52(325 wym.)
- Tytuł: Arcywróg Daenerys
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
Zasnął, a kiedy się już obudził to miał kaca. Warknął coś pod nosem na temat bólu głowy i wyszedł z baru.
zt
zt
*Kikuty po obciętych skrzydłach
*Blizny na pysku
*Chudy
- Rimuru
- Cherub
- Posty: 122
- Rodzice: Aareon x Isati.
- Płeć: Samiec
- Siła: 10
- Czujność: 30
- Wiedza: 40
- Życie: 100
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 24
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
𝓦𝓪𝓵𝓮𝓷𝓽𝔂𝓷𝓴𝓲:
𝓟𝓻𝔃𝓮𝔃 𝔃̇𝓸ł𝓪̨𝓭𝓮𝓴 𝓭𝓸 𝓼𝓮𝓻𝓬𝓪 𝔃 𝓔𝓵𝓫𝓪𝓮...
Zatem...
Zawitał tu wraz z przepiękną Elbae, swoją MIŁOŚCIĄ, Królową życia... Przeszedł niespiesznie za blat baru, co by samemu zacząć coś pichcić... Przygotował więc smażone ryby, całkiem nieźle zrobione i nalał wina do wysokich szklanych kielichów...
Rozstawił jadło i napitki i usiadł.
— Za nas? za dobry początek pięknej miłości... — Błysnął kłem zalotnie, chcąc złapać jej łapę — położyć na niej swoją, gdy wilczyca się tylko rozgości. Liczył, że ukochana usiądzie naprzeciwko niego, co by mógł patrzeć w jej przepiękne oczy cały ten czas...
𝓟𝓻𝔃𝓮𝔃 𝔃̇𝓸ł𝓪̨𝓭𝓮𝓴 𝓭𝓸 𝓼𝓮𝓻𝓬𝓪 𝔃 𝓔𝓵𝓫𝓪𝓮...
Zatem...
Zawitał tu wraz z przepiękną Elbae, swoją MIŁOŚCIĄ, Królową życia... Przeszedł niespiesznie za blat baru, co by samemu zacząć coś pichcić... Przygotował więc smażone ryby, całkiem nieźle zrobione i nalał wina do wysokich szklanych kielichów...
Rozstawił jadło i napitki i usiadł.
— Za nas? za dobry początek pięknej miłości... — Błysnął kłem zalotnie, chcąc złapać jej łapę — położyć na niej swoją, gdy wilczyca się tylko rozgości. Liczył, że ukochana usiądzie naprzeciwko niego, co by mógł patrzeć w jej przepiękne oczy cały ten czas...
𝓡𝓲𝓶𝓾𝓻𝓾
𝚂𝚒𝚗𝚐 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚗𝚘 𝚘𝚗𝚎’𝚜 𝚕𝚒𝚜𝚝𝚎𝚗𝚒𝚗𝚐, 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚢𝚘𝚞’𝚟𝚎 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚋𝚎𝚎𝚗 𝚑𝚞𝚛𝚝,
𝚍𝚊𝚗𝚌𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚗𝚘𝚋𝚘𝚍𝚢’𝚜 𝚠𝚊𝚝𝚌𝚑𝚒𝚗𝚐, 𝚊𝚗𝚍 𝚕𝚒𝚟𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚒𝚝’𝚜 𝚑𝚎𝚊𝚟𝚎𝚗 𝚘𝚗 𝚎𝚊𝚛𝚝𝚑...!
𝚂𝚒𝚗𝚐 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚗𝚘 𝚘𝚗𝚎’𝚜 𝚕𝚒𝚜𝚝𝚎𝚗𝚒𝚗𝚐, 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚢𝚘𝚞’𝚟𝚎 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚋𝚎𝚎𝚗 𝚑𝚞𝚛𝚝,
𝚍𝚊𝚗𝚌𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚗𝚘𝚋𝚘𝚍𝚢’𝚜 𝚠𝚊𝚝𝚌𝚑𝚒𝚗𝚐, 𝚊𝚗𝚍 𝚕𝚒𝚟𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚒𝚝’𝚜 𝚑𝚎𝚊𝚟𝚎𝚗 𝚘𝚗 𝚎𝚊𝚛𝚝𝚑...!
ZAPACH Moce UM. |
![]() |
── ⋆⋅☆⋅⋆ ── 𝙾𝙽𝙰: Not tryna be romantic, I'll hit it from the back. Just so you don't get attached... ── ⋆⋅☆⋅⋆ ── Rimuru jest brązowo biały. TO ŚWIATŁO TAK PADA na av. KARTA POSTACI |
- Elbae
- Sługa
- Posty: 57
- Rodzice: Artesano [NPC] x Nomeolvides [NPC]
- Płeć: Samica
- Ciąża: Tak
- Siła: 4
- Zręczność: 13
- Czujność: 13
- Wiedza: 20
- Życie: 100
- Energia: 100
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
Pozwoliła mu się poprowadzić aż tutaj, do baru, w którym nigdy nie była. Rozglądała się zaciekawiona, porównując architekturę z architekturą w porcie. Uwaga wilczycy ciągle jednak uciekała w stronę towarzysza. Obserwowała jego ruchy i próbowała dostosować swoje tempo do niego.
— O! — nie ukryła krzyku podziwu, gdy wilk szybko zorganizował im wystawny obiad.
Usiadła we wskazanym jej miejscu i wysłuchała, co Rimuru miał jej do powiedzenia. Wzniosła z nim toast, napiła się. Po czym spróbowała jedzenia.
— Niebywałe! Jest jeszcze lepsze niż wyglądało. Musisz mnie nauczyć to robić! — oświadczyła zachwycona.
— O! — nie ukryła krzyku podziwu, gdy wilk szybko zorganizował im wystawny obiad.
Usiadła we wskazanym jej miejscu i wysłuchała, co Rimuru miał jej do powiedzenia. Wzniosła z nim toast, napiła się. Po czym spróbowała jedzenia.
— Niebywałe! Jest jeszcze lepsze niż wyglądało. Musisz mnie nauczyć to robić! — oświadczyła zachwycona.
Rzemieślniczka z Portu. Zamieszkuje Dzielnicę Wschodnią.
- Rimuru
- Cherub
- Posty: 122
- Rodzice: Aareon x Isati.
- Płeć: Samiec
- Siła: 10
- Czujność: 30
- Wiedza: 40
- Życie: 100
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 24
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
Starał się... Bardzo się starał...
Rimuru zrobił to dla niej, dla nich... To jego pierwsza oficjalna — POWIEDZMY — dziewczyna, której pragnął się przypodobać jak najlepiej. Był przy tym grzeczny i nienachalny, chcąc dogodzić swojej lubej...
— Oooo, chętnie! — Nauczy ją! Nie wiedział, że taka piękność jak Elbae może czegoś nie umieć! Rimuru sam chętnie by się w czymś przeszkolił... Tylko w czym....?
— Wiesz, najdroższa... Chciałabym również czegoś nowego się od ciebie nauczyć.— Przekąsił pierwszy fragment ryby, wspólnie ją konsumując z złotooką wilczycą. Było pysznie, bo w jej towarzystwie!
Rimuru zrobił to dla niej, dla nich... To jego pierwsza oficjalna — POWIEDZMY — dziewczyna, której pragnął się przypodobać jak najlepiej. Był przy tym grzeczny i nienachalny, chcąc dogodzić swojej lubej...
— Oooo, chętnie! — Nauczy ją! Nie wiedział, że taka piękność jak Elbae może czegoś nie umieć! Rimuru sam chętnie by się w czymś przeszkolił... Tylko w czym....?
— Wiesz, najdroższa... Chciałabym również czegoś nowego się od ciebie nauczyć.— Przekąsił pierwszy fragment ryby, wspólnie ją konsumując z złotooką wilczycą. Było pysznie, bo w jej towarzystwie!
𝓡𝓲𝓶𝓾𝓻𝓾
𝚂𝚒𝚗𝚐 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚗𝚘 𝚘𝚗𝚎’𝚜 𝚕𝚒𝚜𝚝𝚎𝚗𝚒𝚗𝚐, 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚢𝚘𝚞’𝚟𝚎 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚋𝚎𝚎𝚗 𝚑𝚞𝚛𝚝,
𝚍𝚊𝚗𝚌𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚗𝚘𝚋𝚘𝚍𝚢’𝚜 𝚠𝚊𝚝𝚌𝚑𝚒𝚗𝚐, 𝚊𝚗𝚍 𝚕𝚒𝚟𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚒𝚝’𝚜 𝚑𝚎𝚊𝚟𝚎𝚗 𝚘𝚗 𝚎𝚊𝚛𝚝𝚑...!
𝚂𝚒𝚗𝚐 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚗𝚘 𝚘𝚗𝚎’𝚜 𝚕𝚒𝚜𝚝𝚎𝚗𝚒𝚗𝚐, 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚢𝚘𝚞’𝚟𝚎 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚋𝚎𝚎𝚗 𝚑𝚞𝚛𝚝,
𝚍𝚊𝚗𝚌𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚗𝚘𝚋𝚘𝚍𝚢’𝚜 𝚠𝚊𝚝𝚌𝚑𝚒𝚗𝚐, 𝚊𝚗𝚍 𝚕𝚒𝚟𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚒𝚝’𝚜 𝚑𝚎𝚊𝚟𝚎𝚗 𝚘𝚗 𝚎𝚊𝚛𝚝𝚑...!
ZAPACH Moce UM. |
![]() |
── ⋆⋅☆⋅⋆ ── 𝙾𝙽𝙰: Not tryna be romantic, I'll hit it from the back. Just so you don't get attached... ── ⋆⋅☆⋅⋆ ── Rimuru jest brązowo biały. TO ŚWIATŁO TAK PADA na av. KARTA POSTACI |
- Elbae
- Sługa
- Posty: 57
- Rodzice: Artesano [NPC] x Nomeolvides [NPC]
- Płeć: Samica
- Ciąża: Tak
- Siła: 4
- Zręczność: 13
- Czujność: 13
- Wiedza: 20
- Życie: 100
- Energia: 100
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
— To opowiadaj, jak to tak układasz, by zachęcało do jedzenia? — dopytała, zaglądając mu w ślepia.
Zakłopotała się. Co też ona umiała...
— Nie wiem, czy cię to nie zanudzi. Robię biżuterię, mogę cię nauczyć — zaproponowała. Zajrzała do torby. — Właściwie to nawet mam tutaj... Ej! — obróciła się nagle, udając oburzenie. — Ty tutaj próbujesz się wymigać. Ty pierwszy — pokazała na niego łapą i zasmiała się.
Rimuru
Zakłopotała się. Co też ona umiała...
— Nie wiem, czy cię to nie zanudzi. Robię biżuterię, mogę cię nauczyć — zaproponowała. Zajrzała do torby. — Właściwie to nawet mam tutaj... Ej! — obróciła się nagle, udając oburzenie. — Ty tutaj próbujesz się wymigać. Ty pierwszy — pokazała na niego łapą i zasmiała się.
Rimuru
Rzemieślniczka z Portu. Zamieszkuje Dzielnicę Wschodnią.
- Rimuru
- Cherub
- Posty: 122
- Rodzice: Aareon x Isati.
- Płeć: Samiec
- Siła: 10
- Czujność: 30
- Wiedza: 40
- Życie: 100
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 24
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
Zatem... Zaczął jej wyjaśniać, co i jak się robi przepraszam, ale sama tego nie opiszę, bo nie umiem za bardzo gotować... A gdy już skończył, zrobił TA-DAM! Żadna sztuka!
Liczył, ze zadowolił tym swoją ukochaną Panią. Elbae. Najpiękniejszą pośród wszystkich tych, które pozostały mu...
— Oh... jesteś jubiletką? Chętnie się nauczę! — Odparł entuzjastycznie, uśmiechając się szerzej!
On już zrobił swoje. Teraz kolej przepięknej Elb!
Liczył, ze zadowolił tym swoją ukochaną Panią. Elbae. Najpiękniejszą pośród wszystkich tych, które pozostały mu...
— Oh... jesteś jubiletką? Chętnie się nauczę! — Odparł entuzjastycznie, uśmiechając się szerzej!
On już zrobił swoje. Teraz kolej przepięknej Elb!
𝓡𝓲𝓶𝓾𝓻𝓾
𝚂𝚒𝚗𝚐 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚗𝚘 𝚘𝚗𝚎’𝚜 𝚕𝚒𝚜𝚝𝚎𝚗𝚒𝚗𝚐, 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚢𝚘𝚞’𝚟𝚎 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚋𝚎𝚎𝚗 𝚑𝚞𝚛𝚝,
𝚍𝚊𝚗𝚌𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚗𝚘𝚋𝚘𝚍𝚢’𝚜 𝚠𝚊𝚝𝚌𝚑𝚒𝚗𝚐, 𝚊𝚗𝚍 𝚕𝚒𝚟𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚒𝚝’𝚜 𝚑𝚎𝚊𝚟𝚎𝚗 𝚘𝚗 𝚎𝚊𝚛𝚝𝚑...!
𝚂𝚒𝚗𝚐 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚗𝚘 𝚘𝚗𝚎’𝚜 𝚕𝚒𝚜𝚝𝚎𝚗𝚒𝚗𝚐, 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚢𝚘𝚞’𝚟𝚎 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚋𝚎𝚎𝚗 𝚑𝚞𝚛𝚝,
𝚍𝚊𝚗𝚌𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚗𝚘𝚋𝚘𝚍𝚢’𝚜 𝚠𝚊𝚝𝚌𝚑𝚒𝚗𝚐, 𝚊𝚗𝚍 𝚕𝚒𝚟𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚒𝚝’𝚜 𝚑𝚎𝚊𝚟𝚎𝚗 𝚘𝚗 𝚎𝚊𝚛𝚝𝚑...!
ZAPACH Moce UM. |
![]() |
── ⋆⋅☆⋅⋆ ── 𝙾𝙽𝙰: Not tryna be romantic, I'll hit it from the back. Just so you don't get attached... ── ⋆⋅☆⋅⋆ ── Rimuru jest brązowo biały. TO ŚWIATŁO TAK PADA na av. KARTA POSTACI |
- Elbae
- Sługa
- Posty: 57
- Rodzice: Artesano [NPC] x Nomeolvides [NPC]
- Płeć: Samica
- Ciąża: Tak
- Siła: 4
- Zręczność: 13
- Czujność: 13
- Wiedza: 20
- Życie: 100
- Energia: 100
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
Przysłuchiwała się, co jakiś czas kiwając głową i podpytując.
— Niesamowite — mówiła od czasu do czasu, żywo zainteresowana. W pewnym momencie nawet stwierdziła, że jest to całkiem podobne do zbierania surowców i odpowiedniego łączenia ich tak, by wyszedł ładny naszyjnik.
W tym czasie jadła, napełniając swój brzuch pysznościami. Było jej tu naprawdę dobrze z wilkiem.
— Właściwie to nie... Chociaż, może trochę — zaśmiała się. — Mam dużo klientek i klientów. Robię nawet kolczyki! — pochwaliła się. — Bierzesz ość, zaostrzasz ją, przykładasz z jednej strony algi, z drugiej bierzesz zamach i... — Elbae zamachnęła się w powietrzy udając, że przebija ucho. — Gotowe!
Uśmiechnęła się entuzjastycznie. Naprawdę była w to dobra!
— Niesamowite — mówiła od czasu do czasu, żywo zainteresowana. W pewnym momencie nawet stwierdziła, że jest to całkiem podobne do zbierania surowców i odpowiedniego łączenia ich tak, by wyszedł ładny naszyjnik.
W tym czasie jadła, napełniając swój brzuch pysznościami. Było jej tu naprawdę dobrze z wilkiem.
— Właściwie to nie... Chociaż, może trochę — zaśmiała się. — Mam dużo klientek i klientów. Robię nawet kolczyki! — pochwaliła się. — Bierzesz ość, zaostrzasz ją, przykładasz z jednej strony algi, z drugiej bierzesz zamach i... — Elbae zamachnęła się w powietrzy udając, że przebija ucho. — Gotowe!
Uśmiechnęła się entuzjastycznie. Naprawdę była w to dobra!
Rzemieślniczka z Portu. Zamieszkuje Dzielnicę Wschodnią.
- Rimuru
- Cherub
- Posty: 122
- Rodzice: Aareon x Isati.
- Płeć: Samiec
- Siła: 10
- Czujność: 30
- Wiedza: 40
- Życie: 100
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 24
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
O mój FENIKSIE...
Ona była taka utalentowana! Na pewno Rimuru wykorzysta to... i... Sprawi jej prezent? bo to dla niej tu był... Tylko ona... Niestety nie wiedział, ze czas miłości niedługo pryśnie i on zostanie kurw* z niczym...
Elbae była taka piękna i dziewczęca... ale i kobieca!
Tak bardzo lubił się na nią patrzeć. NA WSZYSTKO. Co robiła...
— Dziękuję... Postaram się to wykorzystać w przyszłości! Jesteś naprawdę... No... to się nazywa rzemieślnictwo, prawda? — Zapytał. Nie liczył na żadne intymne zbliżenia... Był zbyt smarkaty i głupi na to... a ona... Po prostu mu się podobała. Nie chciał TEGO stracić.
Ona była taka utalentowana! Na pewno Rimuru wykorzysta to... i... Sprawi jej prezent? bo to dla niej tu był... Tylko ona... Niestety nie wiedział, ze czas miłości niedługo pryśnie i on zostanie kurw* z niczym...
Elbae była taka piękna i dziewczęca... ale i kobieca!
Tak bardzo lubił się na nią patrzeć. NA WSZYSTKO. Co robiła...
— Dziękuję... Postaram się to wykorzystać w przyszłości! Jesteś naprawdę... No... to się nazywa rzemieślnictwo, prawda? — Zapytał. Nie liczył na żadne intymne zbliżenia... Był zbyt smarkaty i głupi na to... a ona... Po prostu mu się podobała. Nie chciał TEGO stracić.
𝓡𝓲𝓶𝓾𝓻𝓾
𝚂𝚒𝚗𝚐 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚗𝚘 𝚘𝚗𝚎’𝚜 𝚕𝚒𝚜𝚝𝚎𝚗𝚒𝚗𝚐, 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚢𝚘𝚞’𝚟𝚎 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚋𝚎𝚎𝚗 𝚑𝚞𝚛𝚝,
𝚍𝚊𝚗𝚌𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚗𝚘𝚋𝚘𝚍𝚢’𝚜 𝚠𝚊𝚝𝚌𝚑𝚒𝚗𝚐, 𝚊𝚗𝚍 𝚕𝚒𝚟𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚒𝚝’𝚜 𝚑𝚎𝚊𝚟𝚎𝚗 𝚘𝚗 𝚎𝚊𝚛𝚝𝚑...!
𝚂𝚒𝚗𝚐 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚗𝚘 𝚘𝚗𝚎’𝚜 𝚕𝚒𝚜𝚝𝚎𝚗𝚒𝚗𝚐, 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚢𝚘𝚞’𝚟𝚎 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚋𝚎𝚎𝚗 𝚑𝚞𝚛𝚝,
𝚍𝚊𝚗𝚌𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚗𝚘𝚋𝚘𝚍𝚢’𝚜 𝚠𝚊𝚝𝚌𝚑𝚒𝚗𝚐, 𝚊𝚗𝚍 𝚕𝚒𝚟𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚒𝚝’𝚜 𝚑𝚎𝚊𝚟𝚎𝚗 𝚘𝚗 𝚎𝚊𝚛𝚝𝚑...!
ZAPACH Moce UM. |
![]() |
── ⋆⋅☆⋅⋆ ── 𝙾𝙽𝙰: Not tryna be romantic, I'll hit it from the back. Just so you don't get attached... ── ⋆⋅☆⋅⋆ ── Rimuru jest brązowo biały. TO ŚWIATŁO TAK PADA na av. KARTA POSTACI |
- Elbae
- Sługa
- Posty: 57
- Rodzice: Artesano [NPC] x Nomeolvides [NPC]
- Płeć: Samica
- Ciąża: Tak
- Siła: 4
- Zręczność: 13
- Czujność: 13
- Wiedza: 20
- Życie: 100
- Energia: 100
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
Pokiwała głową.
— W sumie tak. Nigdy o tym w ten sposób nie myślałam — przyznała, po czym się uśmiechnęła do wilka. — Musimy jeszcze kiedyś powtórzyć to spotkanie — powiedziała, powoli zbierając się do domu. W końcu robota sama się nie zrobi.
— Do zobaczenia, przystojniaku.
Nieznacznie pomachała ogonem i wyszła z baru. /zt
Dziękuję <3.
— W sumie tak. Nigdy o tym w ten sposób nie myślałam — przyznała, po czym się uśmiechnęła do wilka. — Musimy jeszcze kiedyś powtórzyć to spotkanie — powiedziała, powoli zbierając się do domu. W końcu robota sama się nie zrobi.
— Do zobaczenia, przystojniaku.
Nieznacznie pomachała ogonem i wyszła z baru. /zt
Dziękuję <3.
Rzemieślniczka z Portu. Zamieszkuje Dzielnicę Wschodnią.
- Rimuru
- Cherub
- Posty: 122
- Rodzice: Aareon x Isati.
- Płeć: Samiec
- Siła: 10
- Czujność: 30
- Wiedza: 40
- Życie: 100
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 24
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
— Uważaj na siebie! — Pomachał za nią łapką, i w sumie niedługo później sam wyszedł... Zgarnął jeszcze dwie flaszki wina!
/zt.
Ja również dziękuję <3
/zt.
Ja również dziękuję <3
𝓡𝓲𝓶𝓾𝓻𝓾
𝚂𝚒𝚗𝚐 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚗𝚘 𝚘𝚗𝚎’𝚜 𝚕𝚒𝚜𝚝𝚎𝚗𝚒𝚗𝚐, 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚢𝚘𝚞’𝚟𝚎 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚋𝚎𝚎𝚗 𝚑𝚞𝚛𝚝,
𝚍𝚊𝚗𝚌𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚗𝚘𝚋𝚘𝚍𝚢’𝚜 𝚠𝚊𝚝𝚌𝚑𝚒𝚗𝚐, 𝚊𝚗𝚍 𝚕𝚒𝚟𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚒𝚝’𝚜 𝚑𝚎𝚊𝚟𝚎𝚗 𝚘𝚗 𝚎𝚊𝚛𝚝𝚑...!
𝚂𝚒𝚗𝚐 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚗𝚘 𝚘𝚗𝚎’𝚜 𝚕𝚒𝚜𝚝𝚎𝚗𝚒𝚗𝚐, 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚢𝚘𝚞’𝚟𝚎 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚋𝚎𝚎𝚗 𝚑𝚞𝚛𝚝,
𝚍𝚊𝚗𝚌𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚗𝚘𝚋𝚘𝚍𝚢’𝚜 𝚠𝚊𝚝𝚌𝚑𝚒𝚗𝚐, 𝚊𝚗𝚍 𝚕𝚒𝚟𝚎 𝚕𝚒𝚔𝚎 𝚒𝚝’𝚜 𝚑𝚎𝚊𝚟𝚎𝚗 𝚘𝚗 𝚎𝚊𝚛𝚝𝚑...!
ZAPACH Moce UM. |
![]() |
── ⋆⋅☆⋅⋆ ── 𝙾𝙽𝙰: Not tryna be romantic, I'll hit it from the back. Just so you don't get attached... ── ⋆⋅☆⋅⋆ ── Rimuru jest brązowo biały. TO ŚWIATŁO TAK PADA na av. KARTA POSTACI |
- Dantalion
- Inkwizytor
- Posty: 176
- Rodzice: Mavi Alov x Neffrea.
- Płeć: Samiec
- Siła: 55 (25+30)
- Zręczność: 40 (10+30)
- Czujność: 10
- Wiedza: 30
- Życie: 100
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 95
- Profesje: Wojownik [1]
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
Łaciaty wilczur przywędrował wolnym krokiem... Potrzebował czegoś mocniejszego, bo zdarzenia ostatnich miesięcy — mocno dały mu w kość. Dantalion wszedł za blat baru i zaczął szukać, whisky... Gdy ją już znalazł postawił na stole, sięgnął po sporą szklankę, wyjął z 'lodówki' kilka kostek lodu i wrzucił z uczuciem do naczynia...
Później usiadł za blatem, jak sam barman. Fakt, to miejsce, go nie miało... ale kto mu zabroni poudawać na, chociażby jedną noc...? Potrzebował się odciąć. Ochłonąć jakoś.
Astra
Później usiadł za blatem, jak sam barman. Fakt, to miejsce, go nie miało... ale kto mu zabroni poudawać na, chociażby jedną noc...? Potrzebował się odciąć. Ochłonąć jakoś.
Astra
I believe in the wonder.
I believe this new life do can.
₊˚ ✧ ‿︵‿୨୧‿︵‿ ✧ ₊˚



SZTYLET: CZARNA OTCHŁAŃ

Like a God that I'm under.
There's a drugs running through my veigns.
KARTA POSTACI — DANTALION
₊˚ ✧ ‿︵‿୨୧‿︵‿ ✧ ₊˚
Do I stress you out? Can I help you out?
Does it turn you on when I turn you 'round?
Can we make a scene... [...]
MUTACJE JAKO INKWIZYTOR:
Fabularna — jeszcze nie wybrana..
I believe this new life do can.
₊˚ ✧ ‿︵‿୨୧‿︵‿ ✧ ₊˚



SZTYLET: CZARNA OTCHŁAŃ

Like a God that I'm under.
There's a drugs running through my veigns.
KARTA POSTACI — DANTALION
₊˚ ✧ ‿︵‿୨୧‿︵‿ ✧ ₊˚
Do I stress you out? Can I help you out?
Does it turn you on when I turn you 'round?
Can we make a scene... [...]
MUTACJE JAKO INKWIZYTOR:
Fabularna — jeszcze nie wybrana..
PANCERNY
UZBROJONY
- Astra
- Niewolnik
- Posty: 96
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 10
- Zręczność: 10
- Czujność: 15
- Wiedza: 15
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
Do leśnego baru weszła piękna biała samica o złotym spojrzeniu. Nie bardzo pchała się w jakiekolwiek relacje, a tym bardziej nie przyznawała się do posiadania jakiejkolwiek więzi krwi. Kątem oka dostrzegła samca i skinęła tylko łbem. Poprosiła do alkohol. Popijała w milczeniu.
Dantalion
Dantalion
- Dantalion
- Inkwizytor
- Posty: 176
- Rodzice: Mavi Alov x Neffrea.
- Płeć: Samiec
- Siła: 55 (25+30)
- Zręczność: 40 (10+30)
- Czujność: 10
- Wiedza: 30
- Życie: 100
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 95
- Profesje: Wojownik [1]
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
Wilk jej oczywiście go podał... No, bo aktualnej nocy planował tutaj porobić sobie jako barman... Po co? w jakim celu...? Odreagowanie, najzwyczajniej w świecie. Nie miał przecież z tego żadnego zysku...
Zaczął przecierać losowe naczynia, pucując je dokładnie i odkładając na miejsce. Ah... Mógłby się przyzwyczaić do takiego życia... Wczuwając się w rolę mruknął, do białej samicy...
— Ciężka noc za panienką, tak? — Mógł sobie udawać, że jest kimś innym. Teraz był barmanem, ot co.
Astra
Zaczął przecierać losowe naczynia, pucując je dokładnie i odkładając na miejsce. Ah... Mógłby się przyzwyczaić do takiego życia... Wczuwając się w rolę mruknął, do białej samicy...
— Ciężka noc za panienką, tak? — Mógł sobie udawać, że jest kimś innym. Teraz był barmanem, ot co.
Astra
I believe in the wonder.
I believe this new life do can.
₊˚ ✧ ‿︵‿୨୧‿︵‿ ✧ ₊˚



SZTYLET: CZARNA OTCHŁAŃ

Like a God that I'm under.
There's a drugs running through my veigns.
KARTA POSTACI — DANTALION
₊˚ ✧ ‿︵‿୨୧‿︵‿ ✧ ₊˚
Do I stress you out? Can I help you out?
Does it turn you on when I turn you 'round?
Can we make a scene... [...]
MUTACJE JAKO INKWIZYTOR:
Fabularna — jeszcze nie wybrana..
I believe this new life do can.
₊˚ ✧ ‿︵‿୨୧‿︵‿ ✧ ₊˚



SZTYLET: CZARNA OTCHŁAŃ

Like a God that I'm under.
There's a drugs running through my veigns.
KARTA POSTACI — DANTALION
₊˚ ✧ ‿︵‿୨୧‿︵‿ ✧ ₊˚
Do I stress you out? Can I help you out?
Does it turn you on when I turn you 'round?
Can we make a scene... [...]
MUTACJE JAKO INKWIZYTOR:
Fabularna — jeszcze nie wybrana..
PANCERNY
UZBROJONY
- Astra
- Niewolnik
- Posty: 96
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 10
- Zręczność: 10
- Czujność: 15
- Wiedza: 15
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
— Ta panienka przybyła do tej krainy. — odpowiedziała spokojny, acz lękliwym tonem głosu do wilka, który robił za barmana. Ona nadal popijała w milczeniu. Nie wierzyła w miłość, ale ten wilk wydawała się ciekawym osobnikiem. Nie dość, że ma czarne kropki na swoim białym futrze to dwubarwne oczy. Piękny komplet!
Dantalion
Dantalion
- Dantalion
- Inkwizytor
- Posty: 176
- Rodzice: Mavi Alov x Neffrea.
- Płeć: Samiec
- Siła: 55 (25+30)
- Zręczność: 40 (10+30)
- Czujność: 10
- Wiedza: 30
- Życie: 100
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 95
- Profesje: Wojownik [1]
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
Cóż... Był w obecnej odsłonie trochę jak dalmatyńczyk — taka rasa psa. Dantalion był łaciaty, czarno-biały, a te kropki to wynik uwalenia się czymś i tak najwyraźniej mu zostało...
W odpowiedzi na jej nieśmiały ton — uśmiechnął się nieznacznie pod nosem, przenosząc dwubarwne tęczówki na naczynie, które musiał doszlifować pod kątem czystości. Widać, że nikt tu o to nie dbał...
— Masz jakieś imię? — Zagaił, nawet na nią nie patrząc. — Nigdy nie byłem poza krainą. — Westchnął... Czy jako barman powinien się, aż tak spoufalać? — Jak tam jest? czy widoki są podobne, czy krajobrazy są takie same jak tu? — Zapytał chrapliwym tonem.
W odpowiedzi na jej nieśmiały ton — uśmiechnął się nieznacznie pod nosem, przenosząc dwubarwne tęczówki na naczynie, które musiał doszlifować pod kątem czystości. Widać, że nikt tu o to nie dbał...
— Masz jakieś imię? — Zagaił, nawet na nią nie patrząc. — Nigdy nie byłem poza krainą. — Westchnął... Czy jako barman powinien się, aż tak spoufalać? — Jak tam jest? czy widoki są podobne, czy krajobrazy są takie same jak tu? — Zapytał chrapliwym tonem.
I believe in the wonder.
I believe this new life do can.
₊˚ ✧ ‿︵‿୨୧‿︵‿ ✧ ₊˚



SZTYLET: CZARNA OTCHŁAŃ

Like a God that I'm under.
There's a drugs running through my veigns.
KARTA POSTACI — DANTALION
₊˚ ✧ ‿︵‿୨୧‿︵‿ ✧ ₊˚
Do I stress you out? Can I help you out?
Does it turn you on when I turn you 'round?
Can we make a scene... [...]
MUTACJE JAKO INKWIZYTOR:
Fabularna — jeszcze nie wybrana..
I believe this new life do can.
₊˚ ✧ ‿︵‿୨୧‿︵‿ ✧ ₊˚



SZTYLET: CZARNA OTCHŁAŃ

Like a God that I'm under.
There's a drugs running through my veigns.
KARTA POSTACI — DANTALION
₊˚ ✧ ‿︵‿୨୧‿︵‿ ✧ ₊˚
Do I stress you out? Can I help you out?
Does it turn you on when I turn you 'round?
Can we make a scene... [...]
MUTACJE JAKO INKWIZYTOR:
Fabularna — jeszcze nie wybrana..
PANCERNY
UZBROJONY
- Astra
- Niewolnik
- Posty: 96
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 10
- Zręczność: 10
- Czujność: 15
- Wiedza: 15
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
Odłożyła kufel. Pusty kufel, ale nie chciała się upijać. Wolała na trzeźwo patrzeć na swego rozmówcę. Dokładnie go analizowała. Od łap po czubki małżowin usznych. Pozwoliła sobie podejść do niego.
— Astra. — przedstawiła się spokojnie. Ciekawie czy inne wilki są takie same? A może są inne? Kraina nieraz ją zaskoczy.
— A ty jak się zwiesz? — spytała.
Dantalion
— Astra. — przedstawiła się spokojnie. Ciekawie czy inne wilki są takie same? A może są inne? Kraina nieraz ją zaskoczy.
— A ty jak się zwiesz? — spytała.
Dantalion