Adminkami są: Aurora, której jaja z tytanu klekoczą w gaciach jak chodzi. Sulfur, pożeracz wszystkiego co jadalne. Adirael, która nie lubi tropików. |
Forum w trakcie przebudowy! Zapraszamy na nasz {Discord} po więcej informacji.
Mała zatoczka z rafą koralową
- Mekonops
- Orkan
- Posty: 92
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 30 (10 + 20)
- Zręczność: 30
- Czujność: 30 (10 + 20)
- Wiedza: 0
- Życie: 100
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 277
Mała zatoczka z rafą koralową
Zastanowił się przez chwilę. Cóż, rzut beretem to to nie był, chociaż jako orkan pewnie mógłby ten berecik doprowadzić na miejsce, unikając sytuacji, kiedy dotknie ziemi. Potrząsnął łbem, odsuwając tę myśl (tak, naprawdę myślał o berecie).
— Niedaleko — skłamał krótko, uśmiechając się do niej serdecznie. — Ale żeby było ci cieplej, ładuj się na grzbiet — zaproponował, niczym wielbłąd klękając właśnie przed Aveną, w nadziei, że skorzysta z zaproszenia.
— Niedaleko — skłamał krótko, uśmiechając się do niej serdecznie. — Ale żeby było ci cieplej, ładuj się na grzbiet — zaproponował, niczym wielbłąd klękając właśnie przed Aveną, w nadziei, że skorzysta z zaproszenia.

Nie powtarzaj, że świat jest ci winien życie.
Świat nic ci nie jest winien. Był tutaj pierwszy.

- Avena
- Zmora
- Posty: 117
- Rodzice: Sasha
- Płeć: Samica
- Siła: 26
- Zręczność: 25+10=35
- Czujność: 9+10=19
- Wiedza: 0
- Życie: 38
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 10
- Przydomek: Gash
Mała zatoczka z rafą koralową
Oh, on był taki cudowny. Przypomniały jej się cudowne chwile z Shadem, kiedy jeszcze jej nie opuścił. Wciągnęła się na jego grzbiet, przy okazji trochę osmarkując jego niebieskie futro. Schowała nosek w jego futerku, po raz pierwszy zaciągając się jego zapachem. Nowym, nieznanym. Jak pachnie Orkan? Wiatrem?
Mekonops
Mekonops
𝓐𝓿𝓮𝓷𝓪
◇◈❖❖◈◇
𝙰𝚛𝚑𝚊𝚗𝚎 𝙶𝚊𝚜𝚑 𝙻𝙾𝙻𝙸𝚃𝙺𝙰 𝚔𝚕𝚊𝚗𝚞 𝙿𝚘𝚝𝚎̨𝚙𝚒𝚎𝚗𝚒𝚊
ɪ ɢᴇᴛ ꜱᴏ ʜᴜɴɢʀʏ ᴡʜᴇɴ ʏᴏᴜ ꜱᴀʏ ʟᴏᴠᴇ ᴍᴇ, ɪ'ʟʟ ᴇᴀᴛ ʏᴏᴜ ᴜᴘ.
ᴘᴀʀᴛɴᴇʀ ɪɴ ᴄʀɪᴍᴇ: ᴍᴇʟʟɪᴏʀ.
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ʀᴏᴅᴢɪɴᴀ:klik Bardziej skomplikowany klik
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ᴡꜱᴘᴀʀᴄɪᴇ: {ꜱʜᴀᴅʏɪᴀ, ᴀʀɪᴇꜱᴍᴇ, ᴀᴅɪʀᴀᴇʟ, ᴍᴇʟʟɪᴏʀ, ᴇᴀʀᴇɴᴅɪʟ,
ᴇʟᴀɴᴅʀɪᴇʟ, ᴇᴠʀᴇɴ, ᴇʟᴇɴɪᴇʟ}
◇◈❖❖◈◇
◇◈❖❖◈◇
𝙰𝚛𝚑𝚊𝚗𝚎 𝙶𝚊𝚜𝚑 𝙻𝙾𝙻𝙸𝚃𝙺𝙰 𝚔𝚕𝚊𝚗𝚞 𝙿𝚘𝚝𝚎̨𝚙𝚒𝚎𝚗𝚒𝚊
ɪ ɢᴇᴛ ꜱᴏ ʜᴜɴɢʀʏ ᴡʜᴇɴ ʏᴏᴜ ꜱᴀʏ ʟᴏᴠᴇ ᴍᴇ, ɪ'ʟʟ ᴇᴀᴛ ʏᴏᴜ ᴜᴘ.
ᴘᴀʀᴛɴᴇʀ ɪɴ ᴄʀɪᴍᴇ: ᴍᴇʟʟɪᴏʀ.
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ʀᴏᴅᴢɪɴᴀ:klik Bardziej skomplikowany klik
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ᴡꜱᴘᴀʀᴄɪᴇ: {ꜱʜᴀᴅʏɪᴀ, ᴀʀɪᴇꜱᴍᴇ, ᴀᴅɪʀᴀᴇʟ, ᴍᴇʟʟɪᴏʀ, ᴇᴀʀᴇɴᴅɪʟ,
ᴇʟᴀɴᴅʀɪᴇʟ, ᴇᴠʀᴇɴ, ᴇʟᴇɴɪᴇʟ}
◇◈❖❖◈◇
- Mekonops
- Orkan
- Posty: 92
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 30 (10 + 20)
- Zręczność: 30
- Czujność: 30 (10 + 20)
- Wiedza: 0
- Życie: 100
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 277
Mała zatoczka z rafą koralową
Na szczęście nie był lalusiem ani szczególnym czyściochem, więc — być może — nawet nie do końca zorientował sie, że został osmarkany. W końcu, jakby nie spojrzeć, to Avena trzymała łebek w pobliżu smarkowin, czyż nie? Tak więc powinna uważać, żeby się w tym przypadkowo nie wytarzać, o!
Ruszył, najpierw oczywiście powoli i ostrożnie się podnosząc. Przed nimi długa droga...
/zt.
Ruszył, najpierw oczywiście powoli i ostrożnie się podnosząc. Przed nimi długa droga...
/zt.

Nie powtarzaj, że świat jest ci winien życie.
Świat nic ci nie jest winien. Był tutaj pierwszy.

- Eleniel
- Żmij
- Posty: 24
- Rodzice: Avena & Shadya
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 20 (10 + 10)
- Zręczność: 13
- Czujność: 22 (12 + 10)
- Wiedza: 15
- Życie: 100
- Energia: 100
- Przydomek: Quendi
Mała zatoczka z rafą koralową
POLOWANIE
Zdobycz: Średni ptak
Wiek: dorosły (5)
Statystyki:
Siła: 10
Zręczność: 11
Czujność: 15
Szły plażą, jednak aż do zatoki nie udało im się dostrzec czy też wyczuć ani jednej foki. Wszystkie zapewne były teraz w okolicach morza na północy. Trzeba więc było skorygować trochę plany. Rozejrzała się po linii gdzie woda spotykała się z piaskiem i po chwili odwróciła wzrok. Nie było sensu nadal nastawiać się na morskie stworzenie, skręciła więc w przeciwnym kierunku, gdzie na złotym piasku pojawiały się plamy zieleni i dalej. Zatrzymała się dopiero gdy rośliny były na tyle wysokie, by nieostrożne kroki mogly poinformować potencjalną zdobycz o obecności drapieżnika. Wysłuchała się w odgłosy dochodzące spośród drzew. Dominowały tu raczej krzewy i wysokie trawy, wśród rzadziej rozsianych pni.
Do uszu wadery docierały dźwięki niewielkich stworzeń żyjących pośród roślinności, drążących niewielkie jamy i podziemne korytarze między korzeniami. Ruszyła stąpając cicho i uważnie, starając się wyodrębnić ten jeden dźwięk i woń, za którymi mogła podążać.
Avena
Zdobycz: Średni ptak
Wiek: dorosły (5)
Statystyki:
Siła: 10
Zręczność: 11
Czujność: 15
Szły plażą, jednak aż do zatoki nie udało im się dostrzec czy też wyczuć ani jednej foki. Wszystkie zapewne były teraz w okolicach morza na północy. Trzeba więc było skorygować trochę plany. Rozejrzała się po linii gdzie woda spotykała się z piaskiem i po chwili odwróciła wzrok. Nie było sensu nadal nastawiać się na morskie stworzenie, skręciła więc w przeciwnym kierunku, gdzie na złotym piasku pojawiały się plamy zieleni i dalej. Zatrzymała się dopiero gdy rośliny były na tyle wysokie, by nieostrożne kroki mogly poinformować potencjalną zdobycz o obecności drapieżnika. Wysłuchała się w odgłosy dochodzące spośród drzew. Dominowały tu raczej krzewy i wysokie trawy, wśród rzadziej rozsianych pni.
Do uszu wadery docierały dźwięki niewielkich stworzeń żyjących pośród roślinności, drążących niewielkie jamy i podziemne korytarze między korzeniami. Ruszyła stąpając cicho i uważnie, starając się wyodrębnić ten jeden dźwięk i woń, za którymi mogła podążać.
Avena
- Avena
- Zmora
- Posty: 117
- Rodzice: Sasha
- Płeć: Samica
- Siła: 26
- Zręczność: 25+10=35
- Czujność: 9+10=19
- Wiedza: 0
- Życie: 38
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 10
- Przydomek: Gash
Mała zatoczka z rafą koralową
/nie biorę udziału w polowaniu — obserwator
Dreptała za córką, rozglądając się dookoła. Po tym jak widziała stan Ariesme po wycieczce na wolne tereny, wolała się rozglądać za trzech. Dlatego też była bardziej spięta niż na terenach klanu.
— Będę patrolować teren. No i nie chcę Ci psuć zabawy — uśmiechnęła się do córki, po czym usiadła na tyłku. Korzystając ze swoich pasywek, w promieniu około 10-15 metrów od wader zaczęła się tworzyć gęsta mgła, mająca na celu zniechęcić przypadkowych Cienistych, którzy by akurat mieli ochotę plażingować. Pilnowała jednak mgły w taki sposób, aby nie przeszkadzała córce w polowaniu.
Dreptała za córką, rozglądając się dookoła. Po tym jak widziała stan Ariesme po wycieczce na wolne tereny, wolała się rozglądać za trzech. Dlatego też była bardziej spięta niż na terenach klanu.
— Będę patrolować teren. No i nie chcę Ci psuć zabawy — uśmiechnęła się do córki, po czym usiadła na tyłku. Korzystając ze swoich pasywek, w promieniu około 10-15 metrów od wader zaczęła się tworzyć gęsta mgła, mająca na celu zniechęcić przypadkowych Cienistych, którzy by akurat mieli ochotę plażingować. Pilnowała jednak mgły w taki sposób, aby nie przeszkadzała córce w polowaniu.
𝓐𝓿𝓮𝓷𝓪
◇◈❖❖◈◇
𝙰𝚛𝚑𝚊𝚗𝚎 𝙶𝚊𝚜𝚑 𝙻𝙾𝙻𝙸𝚃𝙺𝙰 𝚔𝚕𝚊𝚗𝚞 𝙿𝚘𝚝𝚎̨𝚙𝚒𝚎𝚗𝚒𝚊
ɪ ɢᴇᴛ ꜱᴏ ʜᴜɴɢʀʏ ᴡʜᴇɴ ʏᴏᴜ ꜱᴀʏ ʟᴏᴠᴇ ᴍᴇ, ɪ'ʟʟ ᴇᴀᴛ ʏᴏᴜ ᴜᴘ.
ᴘᴀʀᴛɴᴇʀ ɪɴ ᴄʀɪᴍᴇ: ᴍᴇʟʟɪᴏʀ.
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ʀᴏᴅᴢɪɴᴀ:klik Bardziej skomplikowany klik
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ᴡꜱᴘᴀʀᴄɪᴇ: {ꜱʜᴀᴅʏɪᴀ, ᴀʀɪᴇꜱᴍᴇ, ᴀᴅɪʀᴀᴇʟ, ᴍᴇʟʟɪᴏʀ, ᴇᴀʀᴇɴᴅɪʟ,
ᴇʟᴀɴᴅʀɪᴇʟ, ᴇᴠʀᴇɴ, ᴇʟᴇɴɪᴇʟ}
◇◈❖❖◈◇
◇◈❖❖◈◇
𝙰𝚛𝚑𝚊𝚗𝚎 𝙶𝚊𝚜𝚑 𝙻𝙾𝙻𝙸𝚃𝙺𝙰 𝚔𝚕𝚊𝚗𝚞 𝙿𝚘𝚝𝚎̨𝚙𝚒𝚎𝚗𝚒𝚊
ɪ ɢᴇᴛ ꜱᴏ ʜᴜɴɢʀʏ ᴡʜᴇɴ ʏᴏᴜ ꜱᴀʏ ʟᴏᴠᴇ ᴍᴇ, ɪ'ʟʟ ᴇᴀᴛ ʏᴏᴜ ᴜᴘ.
ᴘᴀʀᴛɴᴇʀ ɪɴ ᴄʀɪᴍᴇ: ᴍᴇʟʟɪᴏʀ.
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ʀᴏᴅᴢɪɴᴀ:klik Bardziej skomplikowany klik
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ᴡꜱᴘᴀʀᴄɪᴇ: {ꜱʜᴀᴅʏɪᴀ, ᴀʀɪᴇꜱᴍᴇ, ᴀᴅɪʀᴀᴇʟ, ᴍᴇʟʟɪᴏʀ, ᴇᴀʀᴇɴᴅɪʟ,
ᴇʟᴀɴᴅʀɪᴇʟ, ᴇᴠʀᴇɴ, ᴇʟᴇɴɪᴇʟ}
◇◈❖❖◈◇
- Eleniel
- Żmij
- Posty: 24
- Rodzice: Avena & Shadya
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 20 (10 + 10)
- Zręczność: 13
- Czujność: 22 (12 + 10)
- Wiedza: 15
- Życie: 100
- Energia: 100
- Przydomek: Quendi
Mała zatoczka z rafą koralową
Skinęła matce głową, wypady na wolne tereny zawsze były obarczone pewnym stopniem ryzyka. Co prawda znajdowały się nie tak bardzo daleko własnej granicy, ale ten obszar dostępny był dla wszystkich.
Szła powoli, raz nawet prawie decydując się na jeden z tropów. Zrezygnowała jednak, nie będąc go zupełnie pewną. Kilka metrów dalej do jej uszu dotarł dźwięk, którego właściwie nie szukała. Wyszczerzyła się rozpoznając w nim cichy skrzek ptaka. Nadstawiła czujniej uszu, dźwięk był dość słaby, czyli zwierzę znajdowało się jeszcze dobry kawałek od niej i najwyraźniej nie wiedziało o jej obecności, była na wygranej pozycji. Polowania na ptaki były o tyle problematyczne, że każde drobne potknięcie mogło spowodować ucieczkę ptaka. Zająca czy inne naziemne stworzenie można było gonić wykorzystując swoją prędkość, ptaka nie. Gdy wzbił się w powietrze pozostawał tylko skok, który w większości przypadków i tak kończył się niepowodzeniem.
Była teraz jeszcze ostrożniejsza, poruszała się wolniej i nadstawiała uszu. Kolejny skrzek spowodował, że skamieniała. Opadła niżej na łapach, teraz już zupełnie pewna, z której strony dochodzi dźwięk. Wlepiła wzrok w zarośla, za którymi znajdował się ptak. Nie spieszyła się, czekała. Musiała się upewnić, że ptak jej nie wyczuł, nie usłyszał, że nadal jest spokojny. Brak gwałtownego ruchu w zaroślach, szumu piór i dźwięku uderzeń towarzyszącego wzbijaniu się ptaka w powietrze poszerzył jej uśmiech. Błysnęła kłami i sunąc niemal brzuchem po ziemi zrobiła kilka kolejnych kroków.
Szła powoli, raz nawet prawie decydując się na jeden z tropów. Zrezygnowała jednak, nie będąc go zupełnie pewną. Kilka metrów dalej do jej uszu dotarł dźwięk, którego właściwie nie szukała. Wyszczerzyła się rozpoznając w nim cichy skrzek ptaka. Nadstawiła czujniej uszu, dźwięk był dość słaby, czyli zwierzę znajdowało się jeszcze dobry kawałek od niej i najwyraźniej nie wiedziało o jej obecności, była na wygranej pozycji. Polowania na ptaki były o tyle problematyczne, że każde drobne potknięcie mogło spowodować ucieczkę ptaka. Zająca czy inne naziemne stworzenie można było gonić wykorzystując swoją prędkość, ptaka nie. Gdy wzbił się w powietrze pozostawał tylko skok, który w większości przypadków i tak kończył się niepowodzeniem.
Była teraz jeszcze ostrożniejsza, poruszała się wolniej i nadstawiała uszu. Kolejny skrzek spowodował, że skamieniała. Opadła niżej na łapach, teraz już zupełnie pewna, z której strony dochodzi dźwięk. Wlepiła wzrok w zarośla, za którymi znajdował się ptak. Nie spieszyła się, czekała. Musiała się upewnić, że ptak jej nie wyczuł, nie usłyszał, że nadal jest spokojny. Brak gwałtownego ruchu w zaroślach, szumu piór i dźwięku uderzeń towarzyszącego wzbijaniu się ptaka w powietrze poszerzył jej uśmiech. Błysnęła kłami i sunąc niemal brzuchem po ziemi zrobiła kilka kolejnych kroków.
- Avena
- Zmora
- Posty: 117
- Rodzice: Sasha
- Płeć: Samica
- Siła: 26
- Zręczność: 25+10=35
- Czujność: 9+10=19
- Wiedza: 0
- Życie: 38
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 10
- Przydomek: Gash
Mała zatoczka z rafą koralową
A Avena sobie plażingowała. Była wlochatą, nastroszoną latarnią matczej protekcji. Szkoda tylko że mogła im co najwyżej pozłorzeczyć.
Kątem oka obserwowała córkę, nie chcąc jej złym ruchem zepsuć zabawy. Dlatego siedziała sobie tak, pilnując mgły. Gdyby nie potrzeba mlecznej zasłony, mogłaby chociaż pooglądać widoki. Pomachała nieco łapą, uszkodzoną w polowaniu na kangura. Meh.
Eleniel
Kątem oka obserwowała córkę, nie chcąc jej złym ruchem zepsuć zabawy. Dlatego siedziała sobie tak, pilnując mgły. Gdyby nie potrzeba mlecznej zasłony, mogłaby chociaż pooglądać widoki. Pomachała nieco łapą, uszkodzoną w polowaniu na kangura. Meh.
Eleniel
𝓐𝓿𝓮𝓷𝓪
◇◈❖❖◈◇
𝙰𝚛𝚑𝚊𝚗𝚎 𝙶𝚊𝚜𝚑 𝙻𝙾𝙻𝙸𝚃𝙺𝙰 𝚔𝚕𝚊𝚗𝚞 𝙿𝚘𝚝𝚎̨𝚙𝚒𝚎𝚗𝚒𝚊
ɪ ɢᴇᴛ ꜱᴏ ʜᴜɴɢʀʏ ᴡʜᴇɴ ʏᴏᴜ ꜱᴀʏ ʟᴏᴠᴇ ᴍᴇ, ɪ'ʟʟ ᴇᴀᴛ ʏᴏᴜ ᴜᴘ.
ᴘᴀʀᴛɴᴇʀ ɪɴ ᴄʀɪᴍᴇ: ᴍᴇʟʟɪᴏʀ.
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ʀᴏᴅᴢɪɴᴀ:klik Bardziej skomplikowany klik
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ᴡꜱᴘᴀʀᴄɪᴇ: {ꜱʜᴀᴅʏɪᴀ, ᴀʀɪᴇꜱᴍᴇ, ᴀᴅɪʀᴀᴇʟ, ᴍᴇʟʟɪᴏʀ, ᴇᴀʀᴇɴᴅɪʟ,
ᴇʟᴀɴᴅʀɪᴇʟ, ᴇᴠʀᴇɴ, ᴇʟᴇɴɪᴇʟ}
◇◈❖❖◈◇
◇◈❖❖◈◇
𝙰𝚛𝚑𝚊𝚗𝚎 𝙶𝚊𝚜𝚑 𝙻𝙾𝙻𝙸𝚃𝙺𝙰 𝚔𝚕𝚊𝚗𝚞 𝙿𝚘𝚝𝚎̨𝚙𝚒𝚎𝚗𝚒𝚊
ɪ ɢᴇᴛ ꜱᴏ ʜᴜɴɢʀʏ ᴡʜᴇɴ ʏᴏᴜ ꜱᴀʏ ʟᴏᴠᴇ ᴍᴇ, ɪ'ʟʟ ᴇᴀᴛ ʏᴏᴜ ᴜᴘ.
ᴘᴀʀᴛɴᴇʀ ɪɴ ᴄʀɪᴍᴇ: ᴍᴇʟʟɪᴏʀ.
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ʀᴏᴅᴢɪɴᴀ:klik Bardziej skomplikowany klik
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ᴡꜱᴘᴀʀᴄɪᴇ: {ꜱʜᴀᴅʏɪᴀ, ᴀʀɪᴇꜱᴍᴇ, ᴀᴅɪʀᴀᴇʟ, ᴍᴇʟʟɪᴏʀ, ᴇᴀʀᴇɴᴅɪʟ,
ᴇʟᴀɴᴅʀɪᴇʟ, ᴇᴠʀᴇɴ, ᴇʟᴇɴɪᴇʟ}
◇◈❖❖◈◇
- Eleniel
- Żmij
- Posty: 24
- Rodzice: Avena & Shadya
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 20 (10 + 10)
- Zręczność: 13
- Czujność: 22 (12 + 10)
- Wiedza: 15
- Życie: 100
- Energia: 100
- Przydomek: Quendi
Mała zatoczka z rafą koralową
Podczołgała się prawie pod krzak, za którym siedziało stworzenie. Ptasia woń była już tak silna, że nie było mowy o pomyłce, mewa. No bo i jakiego ptaka spodziewać się przy plaży? Elen dostrzegła błysk białego pióra w szczelinie między gałęziami. Zatrzymała się i ostrożnie przechyliła łeb na bok, tak by lepiej widzieć, lecz by nie ruszyć przypadkiem żadnej gałązki, czy nawet źdźbła trawy. Dostrzegła łeb ptaka, odwrócony był do niej przodem, wyginał się jednak, sięgając dziobem do grzbietu i ogona. Dostrzegła moment ciągnięcia za pióro ogona, w celu wyczyszczenia go, wyczekała na kolejny ruch łba do tyłu i gdy ptak chwycił kolejne pióro, wyskoczyła spomiędzy krzaków. Nie dała mu wystarczająco czasu na reakcje. Dopadła go, gdy wystraszony hałasem puścił ogon i wyprostował się. Łapą uderzyła w bok stworzenia, dociskając jedno ze skrzydeł do ziemi. Z szerokim uśmiechem i rozwartymi szczekami opuściła łeb. Wbiła kły w kark mewy, dociskając jej ciało jeszcze mocniej. Czuła opór stworzenia, rzucało się i trzepało skrzydłem, które nie zostało unieruchomione. Ptak nie miał na tyle siły by wyszarpnąć drugą kończynę, starczyło mu jej tylko na marne próby przeciwstawienia się dużo większemu i silniejszemu przeciwnikowi i przeraźliwe krzyki, mające poinformować okolicę o jego marnym losie i ostrzec pobratymców o czającym się w krzakach zagrożeniu.
- Avena
- Zmora
- Posty: 117
- Rodzice: Sasha
- Płeć: Samica
- Siła: 26
- Zręczność: 25+10=35
- Czujność: 9+10=19
- Wiedza: 0
- Życie: 38
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 10
- Przydomek: Gash
Mała zatoczka z rafą koralową
Poruszyła uchem, gdy usłyszała głos opowiadający o ostatnich momentach ptasiego życia. Szybka była. Powoli podniosła swój rozczochrany tyłek i podeszła te kilkanaście metrów do córki, obchodząc krzaki dookoła.
— Brawo. Szybkie łowy — skomentowała, po czym usiadła na przeciwko Eleniel, po drugiej stronie ptaka, aby poobserwować jak zamierza postąpić jej córka.
— Brawo. Szybkie łowy — skomentowała, po czym usiadła na przeciwko Eleniel, po drugiej stronie ptaka, aby poobserwować jak zamierza postąpić jej córka.
𝓐𝓿𝓮𝓷𝓪
◇◈❖❖◈◇
𝙰𝚛𝚑𝚊𝚗𝚎 𝙶𝚊𝚜𝚑 𝙻𝙾𝙻𝙸𝚃𝙺𝙰 𝚔𝚕𝚊𝚗𝚞 𝙿𝚘𝚝𝚎̨𝚙𝚒𝚎𝚗𝚒𝚊
ɪ ɢᴇᴛ ꜱᴏ ʜᴜɴɢʀʏ ᴡʜᴇɴ ʏᴏᴜ ꜱᴀʏ ʟᴏᴠᴇ ᴍᴇ, ɪ'ʟʟ ᴇᴀᴛ ʏᴏᴜ ᴜᴘ.
ᴘᴀʀᴛɴᴇʀ ɪɴ ᴄʀɪᴍᴇ: ᴍᴇʟʟɪᴏʀ.
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ʀᴏᴅᴢɪɴᴀ:klik Bardziej skomplikowany klik
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ᴡꜱᴘᴀʀᴄɪᴇ: {ꜱʜᴀᴅʏɪᴀ, ᴀʀɪᴇꜱᴍᴇ, ᴀᴅɪʀᴀᴇʟ, ᴍᴇʟʟɪᴏʀ, ᴇᴀʀᴇɴᴅɪʟ,
ᴇʟᴀɴᴅʀɪᴇʟ, ᴇᴠʀᴇɴ, ᴇʟᴇɴɪᴇʟ}
◇◈❖❖◈◇
◇◈❖❖◈◇
𝙰𝚛𝚑𝚊𝚗𝚎 𝙶𝚊𝚜𝚑 𝙻𝙾𝙻𝙸𝚃𝙺𝙰 𝚔𝚕𝚊𝚗𝚞 𝙿𝚘𝚝𝚎̨𝚙𝚒𝚎𝚗𝚒𝚊
ɪ ɢᴇᴛ ꜱᴏ ʜᴜɴɢʀʏ ᴡʜᴇɴ ʏᴏᴜ ꜱᴀʏ ʟᴏᴠᴇ ᴍᴇ, ɪ'ʟʟ ᴇᴀᴛ ʏᴏᴜ ᴜᴘ.
ᴘᴀʀᴛɴᴇʀ ɪɴ ᴄʀɪᴍᴇ: ᴍᴇʟʟɪᴏʀ.
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ʀᴏᴅᴢɪɴᴀ:klik Bardziej skomplikowany klik
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ᴡꜱᴘᴀʀᴄɪᴇ: {ꜱʜᴀᴅʏɪᴀ, ᴀʀɪᴇꜱᴍᴇ, ᴀᴅɪʀᴀᴇʟ, ᴍᴇʟʟɪᴏʀ, ᴇᴀʀᴇɴᴅɪʟ,
ᴇʟᴀɴᴅʀɪᴇʟ, ᴇᴠʀᴇɴ, ᴇʟᴇɴɪᴇʟ}
◇◈❖❖◈◇
- Eleniel
- Żmij
- Posty: 24
- Rodzice: Avena & Shadya
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 20 (10 + 10)
- Zręczność: 13
- Czujność: 22 (12 + 10)
- Wiedza: 15
- Życie: 100
- Energia: 100
- Przydomek: Quendi
Mała zatoczka z rafą koralową
Stworzenie szamotało się coraz mniej zawzięcie, godząc się ze swoim losem, a może po prostu słabnąc. Jednym ruchem mogła z łatwością skręcić mu kark, jednak ruszyły na polowanie w konkretnym celu. Wbiła kły mocniej w ciało ptaka i tak jak niedawno pokierowała mocą w kierunku łap, tak teraz skupiła się na pysku. Ślina kapiąca z jej kącika przybrała delikatny fioletowy odcień, dokładnie taki, jaki miała produkowana przez nią trucizna. Ptak skrzeknął raz jeszcze cicho, choć już wyraźnie bez sił, a jego jedyne wolne skrzydło opadło. Czuła pod łapą ostatnie dwa uniesienia klatki piersiowej mewy i wiotczejące po nich mięśnie.
Puściła truchło i uniosła łeb spoglądając na Avenę , która usiadła obok chwilę temu. Wyszczerzyła się umorusana krwią zmieszaną z toksyczną śliną wadery.
— To nie było takie trudne. — Co prawda udowodniła sobie już wcześniej, że potrafi kierować mocą, ale ta jedna niewykorzystana jeszcze umiejętność, zawsze mogła okazać się trudniejsza.
/Ukąszenie — boleśnie kąsa przeciwnika, odejmując mu -15 PŻ. Na skutek toksycznej śliny żmija rana niechętnie się goi. Niezależnie od efektu leczącego, jednorazowo można uzdrowić tylko 10 PŻ.
Użyć: 1/2 na miesiąc
Puściła truchło i uniosła łeb spoglądając na Avenę , która usiadła obok chwilę temu. Wyszczerzyła się umorusana krwią zmieszaną z toksyczną śliną wadery.
— To nie było takie trudne. — Co prawda udowodniła sobie już wcześniej, że potrafi kierować mocą, ale ta jedna niewykorzystana jeszcze umiejętność, zawsze mogła okazać się trudniejsza.
/Ukąszenie — boleśnie kąsa przeciwnika, odejmując mu -15 PŻ. Na skutek toksycznej śliny żmija rana niechętnie się goi. Niezależnie od efektu leczącego, jednorazowo można uzdrowić tylko 10 PŻ.
Użyć: 1/2 na miesiąc
- Avena
- Zmora
- Posty: 117
- Rodzice: Sasha
- Płeć: Samica
- Siła: 26
- Zręczność: 25+10=35
- Czujność: 9+10=19
- Wiedza: 0
- Życie: 38
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 10
- Przydomek: Gash
Mała zatoczka z rafą koralową
Pochyliła sie nad mewą, przyglądając się działaniu trucizny. Ślad po ugryzieniu wyglądał zdecydowanie inaczej niż po zwykłym, wampirzym ugryzieniu. Był taki.... ble.
— Trucizna robi swoje — westchnęła, wracając do siadu — Kiedy wiesz co chcesz zrobić, użycie mocy naprawdę nie jest takie trudne — uśmiechnęła się, nerwowo się rozglądając.
— Chodźmy stąd, nie wiem jak długo moja mgła nas ukryje — wstała z tyłka, rozciągając lekko przednie łapy — Bierzesz na pamiątkę?Trucizna może ciekawie na nią działać — skinęła nosem w stronę mewy.
— Trucizna robi swoje — westchnęła, wracając do siadu — Kiedy wiesz co chcesz zrobić, użycie mocy naprawdę nie jest takie trudne — uśmiechnęła się, nerwowo się rozglądając.
— Chodźmy stąd, nie wiem jak długo moja mgła nas ukryje — wstała z tyłka, rozciągając lekko przednie łapy — Bierzesz na pamiątkę?Trucizna może ciekawie na nią działać — skinęła nosem w stronę mewy.
𝓐𝓿𝓮𝓷𝓪
◇◈❖❖◈◇
𝙰𝚛𝚑𝚊𝚗𝚎 𝙶𝚊𝚜𝚑 𝙻𝙾𝙻𝙸𝚃𝙺𝙰 𝚔𝚕𝚊𝚗𝚞 𝙿𝚘𝚝𝚎̨𝚙𝚒𝚎𝚗𝚒𝚊
ɪ ɢᴇᴛ ꜱᴏ ʜᴜɴɢʀʏ ᴡʜᴇɴ ʏᴏᴜ ꜱᴀʏ ʟᴏᴠᴇ ᴍᴇ, ɪ'ʟʟ ᴇᴀᴛ ʏᴏᴜ ᴜᴘ.
ᴘᴀʀᴛɴᴇʀ ɪɴ ᴄʀɪᴍᴇ: ᴍᴇʟʟɪᴏʀ.
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ʀᴏᴅᴢɪɴᴀ:klik Bardziej skomplikowany klik
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ᴡꜱᴘᴀʀᴄɪᴇ: {ꜱʜᴀᴅʏɪᴀ, ᴀʀɪᴇꜱᴍᴇ, ᴀᴅɪʀᴀᴇʟ, ᴍᴇʟʟɪᴏʀ, ᴇᴀʀᴇɴᴅɪʟ,
ᴇʟᴀɴᴅʀɪᴇʟ, ᴇᴠʀᴇɴ, ᴇʟᴇɴɪᴇʟ}
◇◈❖❖◈◇
◇◈❖❖◈◇
𝙰𝚛𝚑𝚊𝚗𝚎 𝙶𝚊𝚜𝚑 𝙻𝙾𝙻𝙸𝚃𝙺𝙰 𝚔𝚕𝚊𝚗𝚞 𝙿𝚘𝚝𝚎̨𝚙𝚒𝚎𝚗𝚒𝚊
ɪ ɢᴇᴛ ꜱᴏ ʜᴜɴɢʀʏ ᴡʜᴇɴ ʏᴏᴜ ꜱᴀʏ ʟᴏᴠᴇ ᴍᴇ, ɪ'ʟʟ ᴇᴀᴛ ʏᴏᴜ ᴜᴘ.
ᴘᴀʀᴛɴᴇʀ ɪɴ ᴄʀɪᴍᴇ: ᴍᴇʟʟɪᴏʀ.
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ʀᴏᴅᴢɪɴᴀ:klik Bardziej skomplikowany klik
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ᴡꜱᴘᴀʀᴄɪᴇ: {ꜱʜᴀᴅʏɪᴀ, ᴀʀɪᴇꜱᴍᴇ, ᴀᴅɪʀᴀᴇʟ, ᴍᴇʟʟɪᴏʀ, ᴇᴀʀᴇɴᴅɪʟ,
ᴇʟᴀɴᴅʀɪᴇʟ, ᴇᴠʀᴇɴ, ᴇʟᴇɴɪᴇʟ}
◇◈❖❖◈◇
- Eleniel
- Żmij
- Posty: 24
- Rodzice: Avena & Shadya
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 20 (10 + 10)
- Zręczność: 13
- Czujność: 22 (12 + 10)
- Wiedza: 15
- Życie: 100
- Energia: 100
- Przydomek: Quendi
Mała zatoczka z rafą koralową
Spojrzała na mewę i podniosła wzrok na matkę. Po co jej truchło na pamiątkę, jakby to coś miało poroże, albo chociaż jakiś inny ciekawy element, który mógłby stanowić ozdobę albo trofeum. Z drugiej strony tak zabić i zostawić, to się nie godziło.
— Myślisz, że przez truciznę nie można tego zjeść? — Po tym pytaniu wzięła ptaka w pysk i ruszyła spowrotem w kierunku terenów klanowych.
Avena
//zt
— Myślisz, że przez truciznę nie można tego zjeść? — Po tym pytaniu wzięła ptaka w pysk i ruszyła spowrotem w kierunku terenów klanowych.
Avena
//zt
- Avena
- Zmora
- Posty: 117
- Rodzice: Sasha
- Płeć: Samica
- Siła: 26
- Zręczność: 25+10=35
- Czujność: 9+10=19
- Wiedza: 0
- Życie: 38
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 10
- Przydomek: Gash
Mała zatoczka z rafą koralową
— Raczej bym nie jadła. Ale ciekawa jestem co Twoja trucizna z nią pocznie w ciągu godziny, dwóch — wzruszyła ramionami. Gangrel, zbiera dziwne rzeczy. Ruszyła za córką, rozglądając się nadal nerwowo dookoła.
/zt
/zt
𝓐𝓿𝓮𝓷𝓪
◇◈❖❖◈◇
𝙰𝚛𝚑𝚊𝚗𝚎 𝙶𝚊𝚜𝚑 𝙻𝙾𝙻𝙸𝚃𝙺𝙰 𝚔𝚕𝚊𝚗𝚞 𝙿𝚘𝚝𝚎̨𝚙𝚒𝚎𝚗𝚒𝚊
ɪ ɢᴇᴛ ꜱᴏ ʜᴜɴɢʀʏ ᴡʜᴇɴ ʏᴏᴜ ꜱᴀʏ ʟᴏᴠᴇ ᴍᴇ, ɪ'ʟʟ ᴇᴀᴛ ʏᴏᴜ ᴜᴘ.
ᴘᴀʀᴛɴᴇʀ ɪɴ ᴄʀɪᴍᴇ: ᴍᴇʟʟɪᴏʀ.
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ʀᴏᴅᴢɪɴᴀ:klik Bardziej skomplikowany klik
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ᴡꜱᴘᴀʀᴄɪᴇ: {ꜱʜᴀᴅʏɪᴀ, ᴀʀɪᴇꜱᴍᴇ, ᴀᴅɪʀᴀᴇʟ, ᴍᴇʟʟɪᴏʀ, ᴇᴀʀᴇɴᴅɪʟ,
ᴇʟᴀɴᴅʀɪᴇʟ, ᴇᴠʀᴇɴ, ᴇʟᴇɴɪᴇʟ}
◇◈❖❖◈◇
◇◈❖❖◈◇
𝙰𝚛𝚑𝚊𝚗𝚎 𝙶𝚊𝚜𝚑 𝙻𝙾𝙻𝙸𝚃𝙺𝙰 𝚔𝚕𝚊𝚗𝚞 𝙿𝚘𝚝𝚎̨𝚙𝚒𝚎𝚗𝚒𝚊
ɪ ɢᴇᴛ ꜱᴏ ʜᴜɴɢʀʏ ᴡʜᴇɴ ʏᴏᴜ ꜱᴀʏ ʟᴏᴠᴇ ᴍᴇ, ɪ'ʟʟ ᴇᴀᴛ ʏᴏᴜ ᴜᴘ.
ᴘᴀʀᴛɴᴇʀ ɪɴ ᴄʀɪᴍᴇ: ᴍᴇʟʟɪᴏʀ.
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ʀᴏᴅᴢɪɴᴀ:klik Bardziej skomplikowany klik
•❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
ᴡꜱᴘᴀʀᴄɪᴇ: {ꜱʜᴀᴅʏɪᴀ, ᴀʀɪᴇꜱᴍᴇ, ᴀᴅɪʀᴀᴇʟ, ᴍᴇʟʟɪᴏʀ, ᴇᴀʀᴇɴᴅɪʟ,
ᴇʟᴀɴᴅʀɪᴇʟ, ᴇᴠʀᴇɴ, ᴇʟᴇɴɪᴇʟ}
◇◈❖❖◈◇
- Eleniel
- Żmij
- Posty: 24
- Rodzice: Avena & Shadya
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 20 (10 + 10)
- Zręczność: 13
- Czujność: 22 (12 + 10)
- Wiedza: 15
- Życie: 100
- Energia: 100
- Przydomek: Quendi
Mała zatoczka z rafą koralową
Kilka dni po polowaniu w towarzystwie matki, wróciła na plażę. Co prawda obszar znajdował się poza granicami jej klanu, ale był na tyle blisko, by odważyła się na taką wycieczkę. Przysiadła na piasku, tak że wpełzające na plażę fale zaczynały cofać się tuż przed nią. Pazurem nakreśliła na piasku linię i patrzyła jak kolejna fala zakrywa ją i wraca do morza zabierając za sobą cześć piasku i tym samym zacierając ślad po pazurze. Wyciągnęła łapę i nakreslila kolejną i te też pozwoliła zmyć morzu.
- Midori
- Druh
- Posty: 17
- Rodzice: Unnyah & Egyptus
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 20
- Zręczność: 15
- Czujność: 10
- Wiedza: 5
- Życie: 100
- Energia: 100
Mała zatoczka z rafą koralową
Dorosły samiec przybył chcąc się trochę poopalać w słońcu. Mimo że wszędzie padał śnieg tu było całkiem przyjemnie. Lekki wiaterek, piasek i woda z rafą koralową. Dawno tu nie był więc musiał sobie co nieco odświeżyć. Z oddali zobaczył jakąś wilczycę.
— witaj — odparł nieufnie trochę. Nie pachniała lasem ni wiatrem ni siarką.
— witaj — odparł nieufnie trochę. Nie pachniała lasem ni wiatrem ni siarką.
𝕸𝖎𝖉𝖔𝖗𝖎
Unnyah & Egyptus — Rodzice.
April — Siostra.
Honou, Lethorvet, Nelchael, Sevrerus,
Almanáh, Orsus — Wujkowie.
⋆。゚☁︎。⋆。 ゚☾ ゚。⋆
Sayah, Saerah, Blue Arya, Hekate,
Lana Amhim, Kalvítari — Ciocie.
⋆。゚☁︎。⋆。 ゚☾ ゚。⋆
Narcissa, Swift — Babinki.
Miverius, Alkivo — Dziadziusie.
Summer Wine, Lisa — Prababki.
Taitan, Khaz — Pradziadziusie.
Kiana, Fleur, Scuti — Praprababki. Soner, Silver, Rhorvald — Prapradziady.
Niagara — Prapraprababka. Syriusz — Praprapradziad.
Unnyah & Egyptus — Rodzice.
April — Siostra.
Honou, Lethorvet, Nelchael, Sevrerus,
Almanáh, Orsus — Wujkowie.
⋆。゚☁︎。⋆。 ゚☾ ゚。⋆
Sayah, Saerah, Blue Arya, Hekate,
Lana Amhim, Kalvítari — Ciocie.
⋆。゚☁︎。⋆。 ゚☾ ゚。⋆
Narcissa, Swift — Babinki.
Miverius, Alkivo — Dziadziusie.
Summer Wine, Lisa — Prababki.
Taitan, Khaz — Pradziadziusie.
Kiana, Fleur, Scuti — Praprababki. Soner, Silver, Rhorvald — Prapradziady.
Niagara — Prapraprababka. Syriusz — Praprapradziad.
- Eleniel
- Żmij
- Posty: 24
- Rodzice: Avena & Shadya
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 20 (10 + 10)
- Zręczność: 13
- Czujność: 22 (12 + 10)
- Wiedza: 15
- Życie: 100
- Energia: 100
- Przydomek: Quendi
Mała zatoczka z rafą koralową
Wyczuła by go, gdyby nie wiatr wiejący od morza. Ustawiona była jednak pyskiem w stronę wody i nie zorientowała się o jego obecności, nim nie postanowił się przywitać. Mogła usprawiedliwiać się tym, że wciąż stał daleko i gdyby podszedł niebezpiecznie blisko, z pewnością by go wyczuła. Wiedziała jednak, że to marne usprawiedliwienie, powinna bardziej uważać.
Odwróciła łeb, szybko ale doskonale kryjąc zaskoczenie i nie pozwalając sobie na gwałtowne ruchy, które zdradziły by, że ją zaskoczył. Pierwszym co dostrzegła były rogi. Kojarzyły jej się z jednym konkretnym klanem, choć znała pewien wyjątek od reguły.
— Witaj. — Nie użyła klanowego pozdrowienia, samiec zdecydowanie nie należał do Potępionych, a ona póki co nie zamierzała zdradzać swojego pochodzenia. Wolała najpierw rozeznać się w sytuacji.
— Też postanowiłeś popatrzeć na horyzont, czy sprowadza Cię tu coś bardziej konkretnego? — Bo że ona jest tu zupełnie bez celu, nawet nie było co ukrywać. Siedziała gapiąc się to na zmywane z piasku rysunki, to na linie, gdzie niebo łączyło się z wodą.
Midori
Odwróciła łeb, szybko ale doskonale kryjąc zaskoczenie i nie pozwalając sobie na gwałtowne ruchy, które zdradziły by, że ją zaskoczył. Pierwszym co dostrzegła były rogi. Kojarzyły jej się z jednym konkretnym klanem, choć znała pewien wyjątek od reguły.
— Witaj. — Nie użyła klanowego pozdrowienia, samiec zdecydowanie nie należał do Potępionych, a ona póki co nie zamierzała zdradzać swojego pochodzenia. Wolała najpierw rozeznać się w sytuacji.
— Też postanowiłeś popatrzeć na horyzont, czy sprowadza Cię tu coś bardziej konkretnego? — Bo że ona jest tu zupełnie bez celu, nawet nie było co ukrywać. Siedziała gapiąc się to na zmywane z piasku rysunki, to na linie, gdzie niebo łączyło się z wodą.
Midori
- Midori
- Druh
- Posty: 17
- Rodzice: Unnyah & Egyptus
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 20
- Zręczność: 15
- Czujność: 10
- Wiedza: 5
- Życie: 100
- Energia: 100
Mała zatoczka z rafą koralową
Zmrużył oczy przyglądając się wilczycy. Nauczył się być już nieufny do obcych choc nie przejawiał wrogiego zachowania. Raczej neutralny, może nawet ciut przyjacielski. — przybyłem tutaj odpocząć, złapać trochę morskiego powietrza, jodu i krótko mówiąc odpocząć. Właściwie zwiedzam tereny jako że dawno mnie tu nie było. A Ty ? co tutaj robisz? — jakoś nie wierzył jej zbytnio że przyszła pooglądać horyzont — Jak się nazywasz? — zapytał a w jego głosie była lekka nuta władczości, coś co pokazywało że niegdyś nie był zwykłym wilkiem
Eleniel
Eleniel
𝕸𝖎𝖉𝖔𝖗𝖎
Unnyah & Egyptus — Rodzice.
April — Siostra.
Honou, Lethorvet, Nelchael, Sevrerus,
Almanáh, Orsus — Wujkowie.
⋆。゚☁︎。⋆。 ゚☾ ゚。⋆
Sayah, Saerah, Blue Arya, Hekate,
Lana Amhim, Kalvítari — Ciocie.
⋆。゚☁︎。⋆。 ゚☾ ゚。⋆
Narcissa, Swift — Babinki.
Miverius, Alkivo — Dziadziusie.
Summer Wine, Lisa — Prababki.
Taitan, Khaz — Pradziadziusie.
Kiana, Fleur, Scuti — Praprababki. Soner, Silver, Rhorvald — Prapradziady.
Niagara — Prapraprababka. Syriusz — Praprapradziad.
Unnyah & Egyptus — Rodzice.
April — Siostra.
Honou, Lethorvet, Nelchael, Sevrerus,
Almanáh, Orsus — Wujkowie.
⋆。゚☁︎。⋆。 ゚☾ ゚。⋆
Sayah, Saerah, Blue Arya, Hekate,
Lana Amhim, Kalvítari — Ciocie.
⋆。゚☁︎。⋆。 ゚☾ ゚。⋆
Narcissa, Swift — Babinki.
Miverius, Alkivo — Dziadziusie.
Summer Wine, Lisa — Prababki.
Taitan, Khaz — Pradziadziusie.
Kiana, Fleur, Scuti — Praprababki. Soner, Silver, Rhorvald — Prapradziady.
Niagara — Prapraprababka. Syriusz — Praprapradziad.
- Eleniel
- Żmij
- Posty: 24
- Rodzice: Avena & Shadya
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 20 (10 + 10)
- Zręczność: 13
- Czujność: 22 (12 + 10)
- Wiedza: 15
- Życie: 100
- Energia: 100
- Przydomek: Quendi
Mała zatoczka z rafą koralową
Czyli właściwe cel miał ten sam, tylko jakoś bardziej rozbudowanie go nazwał, a może po prostu wszedł głębiej w szczegóły. Uniosła brew na jego pierwsze pytanie, przecież jej poprzednia wypowiedź wskazywała na cel przebywania tu. W celu utrzymania rozmowy postanowiła jednak sformułować odpowiedź i powstrzymać się od dodatkowego komentarza.
— Potrzebowałam przewietrzyć głowę. Lubię widoki morza. — Na terenach też mogła je oglądać, ale chciała wyjść. Rozmowa z matką zmotywowała ją do działania, nie rozwijała jednak innych obaw samicy.
— Pytając o to, należałoby najpierw podać własne imię. — Nie ruszyła ją nuta wyniosłości, spotykała się z tym na codzień. Prawie każdy Potępiony mówił z dumą, tonem jakby stał na piedestale świata i spoglądał w dół. I ona sama miewała takie momenty, na przykład teraz.
Midori
— Potrzebowałam przewietrzyć głowę. Lubię widoki morza. — Na terenach też mogła je oglądać, ale chciała wyjść. Rozmowa z matką zmotywowała ją do działania, nie rozwijała jednak innych obaw samicy.
— Pytając o to, należałoby najpierw podać własne imię. — Nie ruszyła ją nuta wyniosłości, spotykała się z tym na codzień. Prawie każdy Potępiony mówił z dumą, tonem jakby stał na piedestale świata i spoglądał w dół. I ona sama miewała takie momenty, na przykład teraz.
Midori
- Midori
- Druh
- Posty: 17
- Rodzice: Unnyah & Egyptus
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 20
- Zręczność: 15
- Czujność: 10
- Wiedza: 5
- Życie: 100
- Energia: 100
Mała zatoczka z rafą koralową
— Nazywam się Midori — odparł nonszlancko. — Ależ jesteś niemiła dla starszego wilka ! Odpowiada się na pytanie — dodałem i westchnąłem — ja też uwielbiam morze choć wolę las zdecydowanie — dodałem spokojnie
𝕸𝖎𝖉𝖔𝖗𝖎
Unnyah & Egyptus — Rodzice.
April — Siostra.
Honou, Lethorvet, Nelchael, Sevrerus,
Almanáh, Orsus — Wujkowie.
⋆。゚☁︎。⋆。 ゚☾ ゚。⋆
Sayah, Saerah, Blue Arya, Hekate,
Lana Amhim, Kalvítari — Ciocie.
⋆。゚☁︎。⋆。 ゚☾ ゚。⋆
Narcissa, Swift — Babinki.
Miverius, Alkivo — Dziadziusie.
Summer Wine, Lisa — Prababki.
Taitan, Khaz — Pradziadziusie.
Kiana, Fleur, Scuti — Praprababki. Soner, Silver, Rhorvald — Prapradziady.
Niagara — Prapraprababka. Syriusz — Praprapradziad.
Unnyah & Egyptus — Rodzice.
April — Siostra.
Honou, Lethorvet, Nelchael, Sevrerus,
Almanáh, Orsus — Wujkowie.
⋆。゚☁︎。⋆。 ゚☾ ゚。⋆
Sayah, Saerah, Blue Arya, Hekate,
Lana Amhim, Kalvítari — Ciocie.
⋆。゚☁︎。⋆。 ゚☾ ゚。⋆
Narcissa, Swift — Babinki.
Miverius, Alkivo — Dziadziusie.
Summer Wine, Lisa — Prababki.
Taitan, Khaz — Pradziadziusie.
Kiana, Fleur, Scuti — Praprababki. Soner, Silver, Rhorvald — Prapradziady.
Niagara — Prapraprababka. Syriusz — Praprapradziad.
- Eleniel
- Żmij
- Posty: 24
- Rodzice: Avena & Shadya
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 20 (10 + 10)
- Zręczność: 13
- Czujność: 22 (12 + 10)
- Wiedza: 15
- Życie: 100
- Energia: 100
- Przydomek: Quendi
Mała zatoczka z rafą koralową
Rozbawiło ją oburzenie Midoriego, szczególnie w kontekście tego, że tuż przed tym jednak się przedstawił.
— Na imię mi Eleniel, miło mi Cie poznać. — Choć może nie tak miło, biorąc pod uwagę ich wymianę "uprzejmości".
— Wychodzę z założenia, że tak jak w zakresie ogólno pojętej kultury znajdziemy odniesienia do wieku, w tym szacunku do starszych, tak i znaleźć możemy inne czynniki warunkujace konkretne zachowania. Choćby na przykład szacunek do kobiety. Nieuwarunkowaną jednak zasadą, niezależną zarowno od wieku jak i płci, jest reguła, że gdy chcemy poznać czyjeś imię, najpierw należy podać własne. — Wytłumaczyła zupełnie spokojnym tonem, majcym w sobie jednak coś ze sposobu w jaki mówi nauczycielka pouczająca malca.
— Cóż, las to chyba naturalne wilcze środowisko. Tak przynajmniej wynikało by z naszej biologii. Z drugiej strony zależy do czego się przywyknie. — Dla niej naturalnym środowiskiem była mgła, nie ważne czy las, port czy może otwarta przestrzeń jakiejś równiny.
Midori
— Na imię mi Eleniel, miło mi Cie poznać. — Choć może nie tak miło, biorąc pod uwagę ich wymianę "uprzejmości".
— Wychodzę z założenia, że tak jak w zakresie ogólno pojętej kultury znajdziemy odniesienia do wieku, w tym szacunku do starszych, tak i znaleźć możemy inne czynniki warunkujace konkretne zachowania. Choćby na przykład szacunek do kobiety. Nieuwarunkowaną jednak zasadą, niezależną zarowno od wieku jak i płci, jest reguła, że gdy chcemy poznać czyjeś imię, najpierw należy podać własne. — Wytłumaczyła zupełnie spokojnym tonem, majcym w sobie jednak coś ze sposobu w jaki mówi nauczycielka pouczająca malca.
— Cóż, las to chyba naturalne wilcze środowisko. Tak przynajmniej wynikało by z naszej biologii. Z drugiej strony zależy do czego się przywyknie. — Dla niej naturalnym środowiskiem była mgła, nie ważne czy las, port czy może otwarta przestrzeń jakiejś równiny.
Midori