Biblioteka w Wilczej Osadzie była miejscem, które niezmiennie budziło w Fenrarrze podziw i coś na kształt dziecięcego szacunku. Gdy tylko przekroczył próg Czytelni, otoczyła go znajoma cisza – gęsta, niemal sakralna, przesiąknięta zapachem starego papieru, kurzu i wspomnień wielu pokoleń. Przeszklony sufit nad jego głową pozwalał ostatnim promieniom popołudniowego słońca wlewać się do wnętrza złotym światłem. Szare łapy samca przesuwały się powoli po grzbietach ksiąg, jakby każde dotknięcie mogło obudzić uśpione znaczenia. W pewnym momencie jego wzrok przykuł zakurzony tom – niewielki, oprawiony w ciemnoskórę z wypalonym symbolem księżyca na okładce. Uważnie wyciągnął go z półki i ostrożnie otworzył. Pierwsze słowa niemal szepnęły do niego z kart: „Oto znaki dla tych, którzy szukają ścieżki między snami a światem.”
Administracja
• Sulfur, Adirael, Aurora
Wydarzenia
• Zadania kwartalne
• Konkurs na fanfick (do 26.06)
• Klan Potępienia — Dzień Gniewu (do 22.06)
• Sulfur, Adirael, Aurora
Wydarzenia
• Zadania kwartalne
• Konkurs na fanfick (do 26.06)
• Klan Potępienia — Dzień Gniewu (do 22.06)
![]() |
20°C | CIEPŁO Lato nieśmiało zagląda w progi Wilczej Krainy. Ciepłe, pełne słonecznego blasku dni tylko czasemi urozmaicane są drobnym deszczykiem. |
Forum w trakcie przebudowy! Zapraszamy na nasz {Discord} po więcej informacji.
Czytelnia
- Fenrárr
- Migot
- Posty: 123
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 30 (20 +10)
- Zręczność: 15 (5 + 10)
- Czujność: 5
- Wiedza: 20
- Życie: 76
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 20
Czytelnia
ZDARZENIE II.
Biblioteka w Wilczej Osadzie była miejscem, które niezmiennie budziło w Fenrarrze podziw i coś na kształt dziecięcego szacunku. Gdy tylko przekroczył próg Czytelni, otoczyła go znajoma cisza – gęsta, niemal sakralna, przesiąknięta zapachem starego papieru, kurzu i wspomnień wielu pokoleń. Przeszklony sufit nad jego głową pozwalał ostatnim promieniom popołudniowego słońca wlewać się do wnętrza złotym światłem. Szare łapy samca przesuwały się powoli po grzbietach ksiąg, jakby każde dotknięcie mogło obudzić uśpione znaczenia. W pewnym momencie jego wzrok przykuł zakurzony tom – niewielki, oprawiony w ciemnoskórę z wypalonym symbolem księżyca na okładce. Uważnie wyciągnął go z półki i ostrożnie otworzył. Pierwsze słowa niemal szepnęły do niego z kart: „Oto znaki dla tych, którzy szukają ścieżki między snami a światem.”
Biblioteka w Wilczej Osadzie była miejscem, które niezmiennie budziło w Fenrarrze podziw i coś na kształt dziecięcego szacunku. Gdy tylko przekroczył próg Czytelni, otoczyła go znajoma cisza – gęsta, niemal sakralna, przesiąknięta zapachem starego papieru, kurzu i wspomnień wielu pokoleń. Przeszklony sufit nad jego głową pozwalał ostatnim promieniom popołudniowego słońca wlewać się do wnętrza złotym światłem. Szare łapy samca przesuwały się powoli po grzbietach ksiąg, jakby każde dotknięcie mogło obudzić uśpione znaczenia. W pewnym momencie jego wzrok przykuł zakurzony tom – niewielki, oprawiony w ciemnoskórę z wypalonym symbolem księżyca na okładce. Uważnie wyciągnął go z półki i ostrożnie otworzył. Pierwsze słowa niemal szepnęły do niego z kart: „Oto znaki dla tych, którzy szukają ścieżki między snami a światem.”
──────────────⨳──────────────
Fenrárr: To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, zacznij się walić deską po nodze.
°⨳° °⨳° °⨳° °⨳°

WAŻNE: przy dłuższej nieobecności fabularnej, Fenrárr zaszył się w bibliotece.
zapach: starodrukowanych ksiąg, opalonej pergaminy, kadzideł i żaru
Lunarna Harmonia — migot obniża swój ciężar. Wszelkie ataki migota
wyprowadzane pod wpływem czaru zadają -10 PŻ więcej, niż normalnie.
Czas trwania: od momentu aktywacji, do momentu opuszczenia tematu. Użyć: 2/miesiąc
Umiejętność — Grawimancja — migoty potrafią częściowo panować nad grawitacją i modyfikować swój ciężar.
I
Fenrárr: To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, zacznij się walić deską po nodze.
°⨳° °⨳° °⨳° °⨳°



WAŻNE: przy dłuższej nieobecności fabularnej, Fenrárr zaszył się w bibliotece.
zapach: starodrukowanych ksiąg, opalonej pergaminy, kadzideł i żaru
Lunarna Harmonia — migot obniża swój ciężar. Wszelkie ataki migota
wyprowadzane pod wpływem czaru zadają -10 PŻ więcej, niż normalnie.
Czas trwania: od momentu aktywacji, do momentu opuszczenia tematu. Użyć: 2/miesiąc
Umiejętność — Grawimancja — migoty potrafią częściowo panować nad grawitacją i modyfikować swój ciężar.
I
- Fenrárr
- Migot
- Posty: 123
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 30 (20 +10)
- Zręczność: 15 (5 + 10)
- Czujność: 5
- Wiedza: 20
- Życie: 76
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 20
Czytelnia
Rozłożył się przy jednym ze stolików, rozprostowując łapy na miękkim dywanie i wyciągając z futra własny dziennik. Wiedział, że nie może ufać jedynie wspomnieniom – zbyt wiele lat minęło od czasu, gdy ostatni raz naprawdę zagłębiał się w nauki babki. Pióro stuknęło o brzeg atramentnicy, po czym zaczęło skrobać po pergaminie. Złamany Kieł – strata, zdrada, bolesna lekcja. Księżycowa Łapa – sny, ukryte moce, intuicja. Pazur Burzy – wojna, siła, działanie. Każde słowo przepisywał własnymi słowami, tak by lepiej je zrozumieć i przyswoić. Czuł się jak uczeń, który wrócił po długiej wędrówce do szkoły przodków.
– Zdawałoby się, że pamiętam Twoje nauki, choć czas zatarł ich krańce. – Westchnął cicho w eter.
– Zdawałoby się, że pamiętam Twoje nauki, choć czas zatarł ich krańce. – Westchnął cicho w eter.
──────────────⨳──────────────
Fenrárr: To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, zacznij się walić deską po nodze.
°⨳° °⨳° °⨳° °⨳°

WAŻNE: przy dłuższej nieobecności fabularnej, Fenrárr zaszył się w bibliotece.
zapach: starodrukowanych ksiąg, opalonej pergaminy, kadzideł i żaru
Lunarna Harmonia — migot obniża swój ciężar. Wszelkie ataki migota
wyprowadzane pod wpływem czaru zadają -10 PŻ więcej, niż normalnie.
Czas trwania: od momentu aktywacji, do momentu opuszczenia tematu. Użyć: 2/miesiąc
Umiejętność — Grawimancja — migoty potrafią częściowo panować nad grawitacją i modyfikować swój ciężar.
I
Fenrárr: To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, zacznij się walić deską po nodze.
°⨳° °⨳° °⨳° °⨳°



WAŻNE: przy dłuższej nieobecności fabularnej, Fenrárr zaszył się w bibliotece.
zapach: starodrukowanych ksiąg, opalonej pergaminy, kadzideł i żaru
Lunarna Harmonia — migot obniża swój ciężar. Wszelkie ataki migota
wyprowadzane pod wpływem czaru zadają -10 PŻ więcej, niż normalnie.
Czas trwania: od momentu aktywacji, do momentu opuszczenia tematu. Użyć: 2/miesiąc
Umiejętność — Grawimancja — migoty potrafią częściowo panować nad grawitacją i modyfikować swój ciężar.
I
- Fenrárr
- Migot
- Posty: 123
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 30 (20 +10)
- Zręczność: 15 (5 + 10)
- Czujność: 5
- Wiedza: 20
- Życie: 76
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 20
Czytelnia
Gdy przewracał kolejne strony, trafił na rozdział mówiący o Jasności i Cieniu. Dwie strony każdego symbolu. Dwa możliwe oblicza tego samego przesłania. Fenrarr zmarszczył brwi, zastanawiając się: czy to karta zmienia znaczenie zależnie od pytania, czy to on – jako czytający – nadaje jej sens, filtrując przez własne lęki i pragnienia? Notował dalej, powoli: Czarna Gwiazda – proroctwo, śmierć, koniec cyklu. Cień Wilka – sekrety, alter ego, wewnętrzny konflikt. Im głębiej zagłębiał się w treść, tym mocniej czuł ciężar własnej odpowiedzialności. To nie była zabawa. Tarot wymagał uważności.
──────────────⨳──────────────
Fenrárr: To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, zacznij się walić deską po nodze.
°⨳° °⨳° °⨳° °⨳°

WAŻNE: przy dłuższej nieobecności fabularnej, Fenrárr zaszył się w bibliotece.
zapach: starodrukowanych ksiąg, opalonej pergaminy, kadzideł i żaru
Lunarna Harmonia — migot obniża swój ciężar. Wszelkie ataki migota
wyprowadzane pod wpływem czaru zadają -10 PŻ więcej, niż normalnie.
Czas trwania: od momentu aktywacji, do momentu opuszczenia tematu. Użyć: 2/miesiąc
Umiejętność — Grawimancja — migoty potrafią częściowo panować nad grawitacją i modyfikować swój ciężar.
I
Fenrárr: To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, zacznij się walić deską po nodze.
°⨳° °⨳° °⨳° °⨳°



WAŻNE: przy dłuższej nieobecności fabularnej, Fenrárr zaszył się w bibliotece.
zapach: starodrukowanych ksiąg, opalonej pergaminy, kadzideł i żaru
Lunarna Harmonia — migot obniża swój ciężar. Wszelkie ataki migota
wyprowadzane pod wpływem czaru zadają -10 PŻ więcej, niż normalnie.
Czas trwania: od momentu aktywacji, do momentu opuszczenia tematu. Użyć: 2/miesiąc
Umiejętność — Grawimancja — migoty potrafią częściowo panować nad grawitacją i modyfikować swój ciężar.
I
- Fenrárr
- Migot
- Posty: 123
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 30 (20 +10)
- Zręczność: 15 (5 + 10)
- Czujność: 5
- Wiedza: 20
- Życie: 76
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 20
Czytelnia
Zmierzch zapadł niemal niezauważenie. Cienie przesuwały się powoli po półkach, a szklany sufit ukazywał pierwsze gwiazdy. Fenrarr przeniósł się do głębszej części Czytelni, gdzie światło było łagodniejsze, a fotele – wygodniejsze. Tam, przy świecy, czytał dalej. Szept Lasu – kontakt z duchami, mądrość natury, wiedza. Korzeń Życia – regeneracja, leczenie, przodkowie. Te symbole poruszały coś w jego sercu. Nagle przypomniał sobie rytuały babki, śpiewane szeptem przy ziołach i zgliszczach. To nie były tylko słowa – to było dziedzictwo.
──────────────⨳──────────────
Fenrárr: To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, zacznij się walić deską po nodze.
°⨳° °⨳° °⨳° °⨳°

WAŻNE: przy dłuższej nieobecności fabularnej, Fenrárr zaszył się w bibliotece.
zapach: starodrukowanych ksiąg, opalonej pergaminy, kadzideł i żaru
Lunarna Harmonia — migot obniża swój ciężar. Wszelkie ataki migota
wyprowadzane pod wpływem czaru zadają -10 PŻ więcej, niż normalnie.
Czas trwania: od momentu aktywacji, do momentu opuszczenia tematu. Użyć: 2/miesiąc
Umiejętność — Grawimancja — migoty potrafią częściowo panować nad grawitacją i modyfikować swój ciężar.
I
Fenrárr: To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, zacznij się walić deską po nodze.
°⨳° °⨳° °⨳° °⨳°



WAŻNE: przy dłuższej nieobecności fabularnej, Fenrárr zaszył się w bibliotece.
zapach: starodrukowanych ksiąg, opalonej pergaminy, kadzideł i żaru
Lunarna Harmonia — migot obniża swój ciężar. Wszelkie ataki migota
wyprowadzane pod wpływem czaru zadają -10 PŻ więcej, niż normalnie.
Czas trwania: od momentu aktywacji, do momentu opuszczenia tematu. Użyć: 2/miesiąc
Umiejętność — Grawimancja — migoty potrafią częściowo panować nad grawitacją i modyfikować swój ciężar.
I
- Fenrárr
- Migot
- Posty: 123
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 30 (20 +10)
- Zręczność: 15 (5 + 10)
- Czujność: 5
- Wiedza: 20
- Życie: 76
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 20
Czytelnia
W kolejnych fragmentach znalazł wzmianki o Zamglonym Oku – symbolu zapomnienia, niepewności, złudzeń – i Rozdartej Gwieździe, zwiastunie chaosu i rozdroży. Te obrazy niepokoiły. Nie dlatego, że były mroczne… ale dlatego, że czuł je w sobie. Czuł, że te symbole dotykały jego historii, jakby karty nie mówiły mu o przyszłości, lecz przypominały o przeszłości. Spojrzał na swoje notatki z nową ostrożnością. Tarot Wilczej Krainy był nie tylko narzędziem przepowiedni – był lustrem duszy. I czasem to, co w nim widać, przeraża bardziej niż nieznane.
──────────────⨳──────────────
Fenrárr: To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, zacznij się walić deską po nodze.
°⨳° °⨳° °⨳° °⨳°

WAŻNE: przy dłuższej nieobecności fabularnej, Fenrárr zaszył się w bibliotece.
zapach: starodrukowanych ksiąg, opalonej pergaminy, kadzideł i żaru
Lunarna Harmonia — migot obniża swój ciężar. Wszelkie ataki migota
wyprowadzane pod wpływem czaru zadają -10 PŻ więcej, niż normalnie.
Czas trwania: od momentu aktywacji, do momentu opuszczenia tematu. Użyć: 2/miesiąc
Umiejętność — Grawimancja — migoty potrafią częściowo panować nad grawitacją i modyfikować swój ciężar.
I
Fenrárr: To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, zacznij się walić deską po nodze.
°⨳° °⨳° °⨳° °⨳°



WAŻNE: przy dłuższej nieobecności fabularnej, Fenrárr zaszył się w bibliotece.
zapach: starodrukowanych ksiąg, opalonej pergaminy, kadzideł i żaru
Lunarna Harmonia — migot obniża swój ciężar. Wszelkie ataki migota
wyprowadzane pod wpływem czaru zadają -10 PŻ więcej, niż normalnie.
Czas trwania: od momentu aktywacji, do momentu opuszczenia tematu. Użyć: 2/miesiąc
Umiejętność — Grawimancja — migoty potrafią częściowo panować nad grawitacją i modyfikować swój ciężar.
I
- Fenrárr
- Migot
- Posty: 123
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 30 (20 +10)
- Zręczność: 15 (5 + 10)
- Czujność: 5
- Wiedza: 20
- Życie: 76
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 20
Czytelnia
Odetchnął głęboko. Już od kilku godzin wertował księgi, jego dziennik zapełnił się nazwami i opisami: Źrenica Ducha – jasnowidzenie, olśnienie. Łowca z Mgły – przewodnik, znak od losu. Srebrny Kark – przywództwo, duma, tradycja. Każda karta przestawała być tylko hasłem. Stawała się opowieścią, obrazem, który osiadał w jego sercu. Zapisane znaczenia nie były już obce – czuł, że zaczyna je rozumieć. Nie wszystkie, nie w pełni… ale wystarczająco, by się nie bać. Zamiast tego, czuł narastającą gotowość.
──────────────⨳──────────────
Fenrárr: To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, zacznij się walić deską po nodze.
°⨳° °⨳° °⨳° °⨳°

WAŻNE: przy dłuższej nieobecności fabularnej, Fenrárr zaszył się w bibliotece.
zapach: starodrukowanych ksiąg, opalonej pergaminy, kadzideł i żaru
Lunarna Harmonia — migot obniża swój ciężar. Wszelkie ataki migota
wyprowadzane pod wpływem czaru zadają -10 PŻ więcej, niż normalnie.
Czas trwania: od momentu aktywacji, do momentu opuszczenia tematu. Użyć: 2/miesiąc
Umiejętność — Grawimancja — migoty potrafią częściowo panować nad grawitacją i modyfikować swój ciężar.
I
Fenrárr: To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, zacznij się walić deską po nodze.
°⨳° °⨳° °⨳° °⨳°



WAŻNE: przy dłuższej nieobecności fabularnej, Fenrárr zaszył się w bibliotece.
zapach: starodrukowanych ksiąg, opalonej pergaminy, kadzideł i żaru
Lunarna Harmonia — migot obniża swój ciężar. Wszelkie ataki migota
wyprowadzane pod wpływem czaru zadają -10 PŻ więcej, niż normalnie.
Czas trwania: od momentu aktywacji, do momentu opuszczenia tematu. Użyć: 2/miesiąc
Umiejętność — Grawimancja — migoty potrafią częściowo panować nad grawitacją i modyfikować swój ciężar.
I
- Fenrárr
- Migot
- Posty: 123
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 30 (20 +10)
- Zręczność: 15 (5 + 10)
- Czujność: 5
- Wiedza: 20
- Życie: 76
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 20
Czytelnia
Zamknął księgę z cichym stukiem i powoli podniósł się z fotela. Zapisał ostatnią myśl w dzienniku, po czym wsunął go bezpiecznie w futro na piersi. Karty, które wciąż spoczywały przy sercu, również zdawały się cięższe – nie fizycznie, lecz znaczeniem. Samiec opuścił Czytelnię w milczeniu, nie oglądając się za siebie. Wiedział już, że Tarot Wilczej Krainy nie jest zagadką, którą można rozwiązać jednym wieczorem. To droga. A on – wreszcie – zrobił pierwszy świadomy krok. Chciał to wszystko zrozumieć na nowo. Niemniej wiedział, co powinien teraz zrobić, więc podążył w nieznanym kierunku.
/zt
/zt
──────────────⨳──────────────
Fenrárr: To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, zacznij się walić deską po nodze.
°⨳° °⨳° °⨳° °⨳°

WAŻNE: przy dłuższej nieobecności fabularnej, Fenrárr zaszył się w bibliotece.
zapach: starodrukowanych ksiąg, opalonej pergaminy, kadzideł i żaru
Lunarna Harmonia — migot obniża swój ciężar. Wszelkie ataki migota
wyprowadzane pod wpływem czaru zadają -10 PŻ więcej, niż normalnie.
Czas trwania: od momentu aktywacji, do momentu opuszczenia tematu. Użyć: 2/miesiąc
Umiejętność — Grawimancja — migoty potrafią częściowo panować nad grawitacją i modyfikować swój ciężar.
I
Fenrárr: To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, zacznij się walić deską po nodze.
°⨳° °⨳° °⨳° °⨳°



WAŻNE: przy dłuższej nieobecności fabularnej, Fenrárr zaszył się w bibliotece.
zapach: starodrukowanych ksiąg, opalonej pergaminy, kadzideł i żaru
Lunarna Harmonia — migot obniża swój ciężar. Wszelkie ataki migota
wyprowadzane pod wpływem czaru zadają -10 PŻ więcej, niż normalnie.
Czas trwania: od momentu aktywacji, do momentu opuszczenia tematu. Użyć: 2/miesiąc
Umiejętność — Grawimancja — migoty potrafią częściowo panować nad grawitacją i modyfikować swój ciężar.
I
-
- Szaman
Nova - Posty: 132
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 40 [5+35]
- Zręczność: 43 [8+35]
- Czujność: 45 [10+35]
- Wiedza: 30
- Życie: 84 (8.05)
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 19
- Profesje: Mentor [1]
Czytelnia
pojawiła się w czytelni, zbrojna w zwinięty rulon papieru i otulona w lekko pomemłany kocyk. Atrament zasechł już dawno, ale nie stracił barwy, przynajmniej według Musty, wiec kiedy Niule miał już swoje zajęcia, ona zabrała się na nowo za eksperymenty. No tak, tylko brakowało jej dalej obiektu do badań.
Pojawiła się więc w czytelni pamiętając, że jest to jedno z tych miejsc na wolnych terenach, gdzie można usiąść spokojnie i gdzie wciąż istniała szansa na spotkanie jakiegoś wilka. A w otoczeniu książek mniej spodziewała się znaleźć kogoś, kto nie zechce jej pomóc w tym małym teście.
Mekonops
Pojawiła się więc w czytelni pamiętając, że jest to jedno z tych miejsc na wolnych terenach, gdzie można usiąść spokojnie i gdzie wciąż istniała szansa na spotkanie jakiegoś wilka. A w otoczeniu książek mniej spodziewała się znaleźć kogoś, kto nie zechce jej pomóc w tym małym teście.
Mekonops
![]() |
Nieduże to, niemal o szczenięcej aparycji. Na ogół popyla szczelnie owinięta w kocyś~ v Czy na fabule Musta ma kocyś? v |
I was in love with Chaos
#Aparycja: opis tutaj (zarezerwowane: av)
#Eq: okarynka od Sulfura; Zwój "Sfinksowe Zagadki";
Księga "Geografia Wilczej Krainy"
#Umiejętności:
[w przeciwieństwie do większości wilków, jest lubiana przez Sulfura]
(czasem też gada z przedmiotami i gryzie za 4pż jeśli trzeba)
- Mekonops
- Orkan
- Posty: 264
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 30 (10 + 20)
- Zręczność: 30
- Czujność: 30 (10 + 20)
- Wiedza: 20
- Życie: 55
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 4
- Profesje: Tkacz [1]
Czytelnia
/ chcesz kontynuować? Czy wolisz na spokojnie, bez emocji, w przyszłości — jeśli zdecydujesz się grać?
Musta Yö
Musta Yö

Nie powtarzaj, że świat jest ci winien życie.
Świat nic ci nie jest winien. Był tutaj pierwszy.

-
- Szaman
Nova - Posty: 132
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 40 [5+35]
- Zręczność: 43 [8+35]
- Czujność: 45 [10+35]
- Wiedza: 30
- Życie: 84 (8.05)
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 19
- Profesje: Mentor [1]
Czytelnia
/ Mekonops lecim
![]() |
Nieduże to, niemal o szczenięcej aparycji. Na ogół popyla szczelnie owinięta w kocyś~ v Czy na fabule Musta ma kocyś? v |
I was in love with Chaos
#Aparycja: opis tutaj (zarezerwowane: av)
#Eq: okarynka od Sulfura; Zwój "Sfinksowe Zagadki";
Księga "Geografia Wilczej Krainy"
#Umiejętności:
[w przeciwieństwie do większości wilków, jest lubiana przez Sulfura]
(czasem też gada z przedmiotami i gryzie za 4pż jeśli trzeba)
- Mekonops
- Orkan
- Posty: 264
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 30 (10 + 20)
- Zręczność: 30
- Czujność: 30 (10 + 20)
- Wiedza: 20
- Życie: 55
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 4
- Profesje: Tkacz [1]
Czytelnia
— Na sto tysięcy różowych piskląt! Motyla noga w zęby piórkowana! — Tyle byłoby ze spokoju, na który liczyła Musta Yö. Jakby kilka dość infantylnych przekleństw to było za mało — zaraz rozległ się huk, kiedy jeden z pomniejszych regałów wylądował na podłodze. Kilka książek wypadło, inne, umieszczone na półkach "na ciasno", pozostały na swoich miejscach. Na swoim miejscu nie pozostał Mekonops, który przekoziołkował sobie przez pół podłoża, lądując (jakże oryginalnie...) na mordzie przed samicą. Wspinał się za jakąś książką, ale regał nie wytrzymał jego ataku i postanowił grzecznie pójść spać, na skutek czego niebieski przeleciał ponad nim jak postać kreskówkowa.
— Oooooch. Ane varoi! — rzucił wesoło, patrząc sobie z dołu na Księżycową. Nieco nieporadnie podniósł się na łapy, trochę nie mogąc złapać przyczepności i szurając pazurami w miejscu. Finalnie jednak udało się stanąć przed szamanką. — Miło cię widzieć.
— Oooooch. Ane varoi! — rzucił wesoło, patrząc sobie z dołu na Księżycową. Nieco nieporadnie podniósł się na łapy, trochę nie mogąc złapać przyczepności i szurając pazurami w miejscu. Finalnie jednak udało się stanąć przed szamanką. — Miło cię widzieć.

Nie powtarzaj, że świat jest ci winien życie.
Świat nic ci nie jest winien. Był tutaj pierwszy.

-
- Szaman
Nova - Posty: 132
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 40 [5+35]
- Zręczność: 43 [8+35]
- Czujność: 45 [10+35]
- Wiedza: 30
- Życie: 84 (8.05)
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 19
- Profesje: Mentor [1]
Czytelnia
siedziała sobie w spokoju, być może myśląc już o ewentualnej ewakuacji, gdy nagle usłyszała trochę okrzyków, a potem po stokroć gorszy huk. Niemal podskoczyła w miejscu, z mocnym oszołomieniem obserwując jak niebieskie ciało (pun not intendent) ląduje tuż przed nią, dając jej jeden z największych dylematów w życiu: kogo powinna żałować — znajomego wilka czy też książek.
Ostatecznie, choć z bólem, musiała przed sobą przyznać, że jeśli książki coś sobie uszkodziły, to raczej w tym stanie uszkodzenia już zostaną, zaś wilkowi może się nawet pogorszyć. Nim jednak zdążyła dobyć słów, Mekonops już poradził sobie z powitaniem a nawet z gramoleniem się do pozycji bardziej pionowej.
— Essa Mil... — zaczęła, niemal automatycznie — Na pewno wszystko w porządku? — spojrzała mu przez ramię na małą apokalipsę jaką za sobą zostawił.
Ostatecznie, choć z bólem, musiała przed sobą przyznać, że jeśli książki coś sobie uszkodziły, to raczej w tym stanie uszkodzenia już zostaną, zaś wilkowi może się nawet pogorszyć. Nim jednak zdążyła dobyć słów, Mekonops już poradził sobie z powitaniem a nawet z gramoleniem się do pozycji bardziej pionowej.
— Essa Mil... — zaczęła, niemal automatycznie — Na pewno wszystko w porządku? — spojrzała mu przez ramię na małą apokalipsę jaką za sobą zostawił.
![]() |
Nieduże to, niemal o szczenięcej aparycji. Na ogół popyla szczelnie owinięta w kocyś~ v Czy na fabule Musta ma kocyś? v |
I was in love with Chaos
#Aparycja: opis tutaj (zarezerwowane: av)
#Eq: okarynka od Sulfura; Zwój "Sfinksowe Zagadki";
Księga "Geografia Wilczej Krainy"
#Umiejętności:
[w przeciwieństwie do większości wilków, jest lubiana przez Sulfura]
(czasem też gada z przedmiotami i gryzie za 4pż jeśli trzeba)
- Mekonops
- Orkan
- Posty: 264
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 30 (10 + 20)
- Zręczność: 30
- Czujność: 30 (10 + 20)
- Wiedza: 20
- Życie: 55
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 4
- Profesje: Tkacz [1]
Czytelnia
Otrzepał się jeszcze z kurzu, który pewnie zebrał — czy to z książek, czy z regału, czy w końcu z podłogi. Uśmiechał się wesoło, bo samicę całkiem polubił podczas ich poprzedniego / pierwszego (skreśl niewłaściwe) spotkania. Przechylił lekko łeb, gdy urwała. A potem odwrócił za nią spojrzenie, orientując się w sytuacji. Ups. Nie chciał robić książkom niczego złego, ale jakoś tak samo wyszło. To, co najgorsze, zawsze jakoś tak samo wychodzi!
— Och. Przepraszam, posprzątam za chwilę — odparł, wracając spojrzeniem na szamankę. Zrobiło mu się nieco głupio, bo jakoś tak... jeszcze nigdy nie pokazał się przed nią z dobrej strony. Chyba się powoli do tego przyzwyczajał.
— Mam nadzieję, że nie przyszłaś tutaj po książkę, która tam była? — spytał. Część książek znajdowała się obecnie przygnieciona regałem, więc dostanie się do nich było zapewne odrobinkę utrudnione.
Musta Yö
— Och. Przepraszam, posprzątam za chwilę — odparł, wracając spojrzeniem na szamankę. Zrobiło mu się nieco głupio, bo jakoś tak... jeszcze nigdy nie pokazał się przed nią z dobrej strony. Chyba się powoli do tego przyzwyczajał.
— Mam nadzieję, że nie przyszłaś tutaj po książkę, która tam była? — spytał. Część książek znajdowała się obecnie przygnieciona regałem, więc dostanie się do nich było zapewne odrobinkę utrudnione.
Musta Yö

Nie powtarzaj, że świat jest ci winien życie.
Świat nic ci nie jest winien. Był tutaj pierwszy.

-
- Szaman
Nova - Posty: 132
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 40 [5+35]
- Zręczność: 43 [8+35]
- Czujność: 45 [10+35]
- Wiedza: 30
- Życie: 84 (8.05)
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 19
- Profesje: Mentor [1]
Czytelnia
kontakt z nim zawsze wydawał się wilczycy mocno absurdalny — ona wielbiąca wiedzę i kontemplująca życie, on — absolutnie wolny od takich trosk. Mekonops nie wydawał się dla niej dobrym partnerem do dyskusji, jednak Mustę ujmowało to, jak niewinnie dobroduszny wilk jest w tym swoim nieogarnięciu. Może gdyby świat składał się tylko z Mekonopsów, Musta też mogła by sobie pozwolić na lżejsze stąpanie po ziemi.
— Nie, nie po to. — powiedziała z lekkim uśmiechem, chociaż w jej oczach czaiła się drobna nagana.
— Czekaj, pomogę Ci, tylko musisz wyprostować ten regał, bo z tym sobie nie dam rady.
Zakładając, że Orkan nie narobił przy sprzątaniu więcej szkód, dalej poszło już gładko. Musta wiele książek była w stanie odłożyć na półki samą lewitacją, a większość uszkodzeń dotyczyła pogiętych kartek. Mogło być gorzej.
— Właściwie — powiedziała, odkładając kolejną książkę — to chciałabym cię zapytać o pomoc jedną z jedną rzeczą.
— Nie, nie po to. — powiedziała z lekkim uśmiechem, chociaż w jej oczach czaiła się drobna nagana.
— Czekaj, pomogę Ci, tylko musisz wyprostować ten regał, bo z tym sobie nie dam rady.
Zakładając, że Orkan nie narobił przy sprzątaniu więcej szkód, dalej poszło już gładko. Musta wiele książek była w stanie odłożyć na półki samą lewitacją, a większość uszkodzeń dotyczyła pogiętych kartek. Mogło być gorzej.
— Właściwie — powiedziała, odkładając kolejną książkę — to chciałabym cię zapytać o pomoc jedną z jedną rzeczą.
![]() |
Nieduże to, niemal o szczenięcej aparycji. Na ogół popyla szczelnie owinięta w kocyś~ v Czy na fabule Musta ma kocyś? v |
I was in love with Chaos
#Aparycja: opis tutaj (zarezerwowane: av)
#Eq: okarynka od Sulfura; Zwój "Sfinksowe Zagadki";
Księga "Geografia Wilczej Krainy"
#Umiejętności:
[w przeciwieństwie do większości wilków, jest lubiana przez Sulfura]
(czasem też gada z przedmiotami i gryzie za 4pż jeśli trzeba)
- Mekonops
- Orkan
- Posty: 264
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 30 (10 + 20)
- Zręczność: 30
- Czujność: 30 (10 + 20)
- Wiedza: 20
- Życie: 55
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 4
- Profesje: Tkacz [1]
Czytelnia
Problem z drobną naganą w oczach był taki, że... Mekonops kompletnie jej nie wychwycił. Uznał po prostu, że wadera faktycznie po prostu się uśmiechnęła i o! Ruszył w stronę regału i ostrożnie podniósł regał, wspomagając się nieco mocami orkana, dzięki czemu półki nie wydawały się aż tak bardzo ciężkie. Potem podnoszenie książek, składanie tych rozłożonych i prostowanie stron oraz układanie z powrotem na miejsce. Starał się alfabetycznie (przynajmniej te opisane tytułami), ale czasami mieszały mu się literki!
— Dziękuję — powiedział, gdy Musta Yö pozwoliła mu na pochwycenie swego spojrzenia. — Pomóc? Ale... W czym? — spytał, unosząc lekko jedną z brwi. Nikt go chyba nie prosił o pomoc, bo miał do siebie to, iż często nawalał. Nie ze złej woli. Ale zawsze... albo łapa mu się splącze, albo zaśpi, albo zapomni! Chyba szamanka wciąż bardzo słabiutko go znała, skoro mimo wszystko przyszła z prośbą właśnie do niego. A może powinien czuć się zaszczycony? Sam nie był pewien. To się po prostu NIE ZDARZAŁO. — Jesteś pewna, że... no, wiesz... dam radę? — spytał.
— Dziękuję — powiedział, gdy Musta Yö pozwoliła mu na pochwycenie swego spojrzenia. — Pomóc? Ale... W czym? — spytał, unosząc lekko jedną z brwi. Nikt go chyba nie prosił o pomoc, bo miał do siebie to, iż często nawalał. Nie ze złej woli. Ale zawsze... albo łapa mu się splącze, albo zaśpi, albo zapomni! Chyba szamanka wciąż bardzo słabiutko go znała, skoro mimo wszystko przyszła z prośbą właśnie do niego. A może powinien czuć się zaszczycony? Sam nie był pewien. To się po prostu NIE ZDARZAŁO. — Jesteś pewna, że... no, wiesz... dam radę? — spytał.

Nie powtarzaj, że świat jest ci winien życie.
Świat nic ci nie jest winien. Był tutaj pierwszy.

-
- Szaman
Nova - Posty: 132
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 40 [5+35]
- Zręczność: 43 [8+35]
- Czujność: 45 [10+35]
- Wiedza: 30
- Życie: 84 (8.05)
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 19
- Profesje: Mentor [1]
Czytelnia
gdy wilk zapytał o to czy uważa, że na pewno da radę, Musta poczuła się strasznie głupio. Nie dlatego, że nie pomyślała o tym, że dla wilka to może być za trudne, o nie. Po prostu prośba, którą miała, z pozoru była dość.... powiedzmy, ze trywialna.
Szybciutko wróciła po zwiniętą w rulon kartkę, z którą tu przybyła, a którą na moment porzuciła, gdy zaangażowała się w pomoc z ustawianiem książek (nie zauważyła że nie wszystkie są faktycznie alfabetycznie, i dobrze bo pewnie spędziła by dodatkowe pół godziny poprawiając błędy Mekonopsa).
Rozwinęła ją przed wilkiem. Kartka miała na sobie trzy ślady jakby ktoś umoczył łapę w atramencie i przejechał z góry na dół, zostawiając trochę miejsca między nimi. Nic więcej poza tym nie było, a przynajmniej takie wrażenie robiła kartka.
— Powiedz mi, co widzisz? — zapytała, lekko zawstydzona tak idiotycznie brzmiącym pytaniem.
Szybciutko wróciła po zwiniętą w rulon kartkę, z którą tu przybyła, a którą na moment porzuciła, gdy zaangażowała się w pomoc z ustawianiem książek (nie zauważyła że nie wszystkie są faktycznie alfabetycznie, i dobrze bo pewnie spędziła by dodatkowe pół godziny poprawiając błędy Mekonopsa).
Rozwinęła ją przed wilkiem. Kartka miała na sobie trzy ślady jakby ktoś umoczył łapę w atramencie i przejechał z góry na dół, zostawiając trochę miejsca między nimi. Nic więcej poza tym nie było, a przynajmniej takie wrażenie robiła kartka.
— Powiedz mi, co widzisz? — zapytała, lekko zawstydzona tak idiotycznie brzmiącym pytaniem.
![]() |
Nieduże to, niemal o szczenięcej aparycji. Na ogół popyla szczelnie owinięta w kocyś~ v Czy na fabule Musta ma kocyś? v |
I was in love with Chaos
#Aparycja: opis tutaj (zarezerwowane: av)
#Eq: okarynka od Sulfura; Zwój "Sfinksowe Zagadki";
Księga "Geografia Wilczej Krainy"
#Umiejętności:
[w przeciwieństwie do większości wilków, jest lubiana przez Sulfura]
(czasem też gada z przedmiotami i gryzie za 4pż jeśli trzeba)
- Mekonops
- Orkan
- Posty: 264
- Płeć: Samiec
- Ciąża: Nie dotyczy
- Siła: 30 (10 + 20)
- Zręczność: 30
- Czujność: 30 (10 + 20)
- Wiedza: 20
- Życie: 55
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 4
- Profesje: Tkacz [1]
Czytelnia
Nie miał pojęcia, jakiego rodzaju prośba miała paść — toteż kompletnie nie spodziewał się, że swoim brakiem wiary w siebie (albo raczej świadomością tego, iż basior raczej nie był godnym zaufania wilkiem) może sprawić, że Musta Yö odczuje jakikolwiek dyskomfort. Zakołysał leniwie błękitnym ogonem, obserwując uważnie poczynania szamanki. Obserwował, jak rusza po rulon i jak z nim wraca, rozkładając przed nim czyjeś dzieło. Przechylił łeb w prawo, potem w lewo. Co widzi?
— No... plamy? — spytał. Zaraz jednak poczuł, że taka odpowiedź może ją zawieść, a jak dotąd była jedną z nielicznych istot, która nie dała mu jakoś mocno odczuć, że samiec... cóż, miewa przywary i pewne dysfunkcje. Polubił ją i nie chciał, aby odczuła jakikolwiek zawód z jego powodu. Jeszcze tego brakowało, żeby i ona przestała go lubić! Dlatego zrobił wszystko, by odszukać w sobie chociażby nutę dyplomacji. Odwrócił ostrożnie papier tak, że teraz łapy wydawały się przesunąć mazę w górę, nie w dół.
— No! Teraz znacznie lepiej! Wszystko jest kwestią właściwego spojrzenia! — zawołał entuzjastycznie, żeby dać sobie nieco czasu. Bo co, do cholery, miałby tam zobaczyć? Albo inaczej: co ona chciałaby, żeby zobaczył? — Teraz widzę tutaj drzewa. Spójrz, jak świetnie zachowana faktura kory! — wskazał pazurem na miejsce, gdzie tuszu ułożyło się nieco mniej, dając wrażenie, jakby rzeczywiście można było mówić o strukturze. — A ten ciemniejszy punkt tutaj, to norka, w której pewnie żyje sobie jakiś zajączek! — dodał, przesuwając pazurem w miejsce, gdzie znajdowało się z kolei nieco więcej tuszu, tworzącego grubszą, wyraźniejszą warstwę.
— No... plamy? — spytał. Zaraz jednak poczuł, że taka odpowiedź może ją zawieść, a jak dotąd była jedną z nielicznych istot, która nie dała mu jakoś mocno odczuć, że samiec... cóż, miewa przywary i pewne dysfunkcje. Polubił ją i nie chciał, aby odczuła jakikolwiek zawód z jego powodu. Jeszcze tego brakowało, żeby i ona przestała go lubić! Dlatego zrobił wszystko, by odszukać w sobie chociażby nutę dyplomacji. Odwrócił ostrożnie papier tak, że teraz łapy wydawały się przesunąć mazę w górę, nie w dół.
— No! Teraz znacznie lepiej! Wszystko jest kwestią właściwego spojrzenia! — zawołał entuzjastycznie, żeby dać sobie nieco czasu. Bo co, do cholery, miałby tam zobaczyć? Albo inaczej: co ona chciałaby, żeby zobaczył? — Teraz widzę tutaj drzewa. Spójrz, jak świetnie zachowana faktura kory! — wskazał pazurem na miejsce, gdzie tuszu ułożyło się nieco mniej, dając wrażenie, jakby rzeczywiście można było mówić o strukturze. — A ten ciemniejszy punkt tutaj, to norka, w której pewnie żyje sobie jakiś zajączek! — dodał, przesuwając pazurem w miejsce, gdzie znajdowało się z kolei nieco więcej tuszu, tworzącego grubszą, wyraźniejszą warstwę.

Nie powtarzaj, że świat jest ci winien życie.
Świat nic ci nie jest winien. Był tutaj pierwszy.

-
- Szaman
Nova - Posty: 132
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 40 [5+35]
- Zręczność: 43 [8+35]
- Czujność: 45 [10+35]
- Wiedza: 30
- Życie: 84 (8.05)
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 19
- Profesje: Mentor [1]
Czytelnia
nie mogło być prosto, prawda?
Musta poruszyła uchem, bo o ile sama nie nazwała by maźnięć "plamami" o tyle to wciąż by mogło wystarczać... gdyby Mekonops chociaż doprecyzował kolor tych plam.
Zastanawiała się w jaki inny sposób może zadać pytanie, żeby wilk zrozumiał, a jednocześnie nie dostał żadnej konkretnej sugestii, ale przerwała te rozważenia widząc, jak obraca kartką. Yyy?
Dość szybko zorientowała się w którą stronę to zmierza. No tak, mogła pomyśleć, że tak to się skończy, zastanawiała się przecież nawet czy byłoby wyjściem ubrać to w jakiś 'eksperyment psychologiczny' albo coś. Rzecz w tym, że nie chciała nadawać tym podchodom zbyt wielkiej głębi — w końcu chodziło tylko o prostą odpowiedź na być może zbyt proste pytanie...
— Aha, aha. — przytaknęła, bo mówienie mu, że nie o to chodziło, nie wniosło by i tak niczego specjalnie użytecznego.
— Masz niesamowite oko, Mekonopsie. — powiedziała z uznaniem. Nawet szczerym, po prostu w locie podmieniła słowo "wyobraźnia" na "oko" żeby brzmiało trochę lepiej.
— Żeby namalować ten obrazek, używałam moich nowych próbek atramentu i zastanawiam się czy ten srebrny jest dobrze widoczny? — spróbowała z innej strony. Co mogło brzmieć dziwnie i pewnie tak właśnie było, bo każdy z trzech śladów był zrobiony tą samą czernią.
Musta poruszyła uchem, bo o ile sama nie nazwała by maźnięć "plamami" o tyle to wciąż by mogło wystarczać... gdyby Mekonops chociaż doprecyzował kolor tych plam.
Zastanawiała się w jaki inny sposób może zadać pytanie, żeby wilk zrozumiał, a jednocześnie nie dostał żadnej konkretnej sugestii, ale przerwała te rozważenia widząc, jak obraca kartką. Yyy?
Dość szybko zorientowała się w którą stronę to zmierza. No tak, mogła pomyśleć, że tak to się skończy, zastanawiała się przecież nawet czy byłoby wyjściem ubrać to w jakiś 'eksperyment psychologiczny' albo coś. Rzecz w tym, że nie chciała nadawać tym podchodom zbyt wielkiej głębi — w końcu chodziło tylko o prostą odpowiedź na być może zbyt proste pytanie...
— Aha, aha. — przytaknęła, bo mówienie mu, że nie o to chodziło, nie wniosło by i tak niczego specjalnie użytecznego.
— Masz niesamowite oko, Mekonopsie. — powiedziała z uznaniem. Nawet szczerym, po prostu w locie podmieniła słowo "wyobraźnia" na "oko" żeby brzmiało trochę lepiej.
— Żeby namalować ten obrazek, używałam moich nowych próbek atramentu i zastanawiam się czy ten srebrny jest dobrze widoczny? — spróbowała z innej strony. Co mogło brzmieć dziwnie i pewnie tak właśnie było, bo każdy z trzech śladów był zrobiony tą samą czernią.
![]() |
Nieduże to, niemal o szczenięcej aparycji. Na ogół popyla szczelnie owinięta w kocyś~ v Czy na fabule Musta ma kocyś? v |
I was in love with Chaos
#Aparycja: opis tutaj (zarezerwowane: av)
#Eq: okarynka od Sulfura; Zwój "Sfinksowe Zagadki";
Księga "Geografia Wilczej Krainy"
#Umiejętności:
[w przeciwieństwie do większości wilków, jest lubiana przez Sulfura]
(czasem też gada z przedmiotami i gryzie za 4pż jeśli trzeba)