Administracja
• Sulfur, Adirael, Aurora
Wydarzenia
• Zadania kwartalne
• Konkurs na fanfick (do 26.06)
• Klan Potępienia — Dzień Gniewu (do 22.06)
• Sulfur, Adirael, Aurora
Wydarzenia
• Zadania kwartalne
• Konkurs na fanfick (do 26.06)
• Klan Potępienia — Dzień Gniewu (do 22.06)
![]() |
20°C | CIEPŁO Lato nieśmiało zagląda w progi Wilczej Krainy. Ciepłe, pełne słonecznego blasku dni tylko czasemi urozmaicane są drobnym deszczykiem. |
Forum w trakcie przebudowy! Zapraszamy na nasz {Discord} po więcej informacji.
Wzgórze Zagadek
- Vaelcarth
- Demon
Astaroth - Posty: 628
- Rodzice: Carthoes x Lorthi [NPC]
- Płeć: Samiec
- Siła: 50 (20+30)
- Zręczność: 45(15+30)
- Czujność: 40(10+30)
- Wiedza: 20
- Życie: 95
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 08 (wym. 225)
Wzgórze Zagadek
[ A: Melvine B: Vaelcarth — wypadło 5 ]
Zrobił to z całą ostrożnością i uwagą, jakby w tej jednej chwili cały świat skurczył się do dwóch pisanek i cichego stuknięcia, które miało zadecydować o ich losie. Wymienili spojrzenia. Niby tylko symboliczny gest — drobna walka między jajkami — ale czuł, że ona traktuje to poważnie. I nie zamierzał jej z tego śmiać. Może dlatego tym razem nie rzucał żadnych prowokacyjnych uwag. Po prostu… lekko dotknął.
Trzask.
Cichy, niemal szeptem — a jednak dojmująco wyraźny.
Vael zamarł.
Spojrzał na skorupkę swojego drugiego jajka, teraz już popękaną, z drobnymi odłamkami, które zsunęły się na jego łapę jakby z zawstydzeniem.
— No dobra… — mruknął w końcu, przymrużając oczy z rezygnowaną fascynacją. — Albo mam pecha… albo ty masz jakieś przeklęte jajko z tajemnicą od stwórcy.
Uniósł łeb i zerknął na Melvine z mieszaniną uznania i zaciekawienia.
Zrobił to z całą ostrożnością i uwagą, jakby w tej jednej chwili cały świat skurczył się do dwóch pisanek i cichego stuknięcia, które miało zadecydować o ich losie. Wymienili spojrzenia. Niby tylko symboliczny gest — drobna walka między jajkami — ale czuł, że ona traktuje to poważnie. I nie zamierzał jej z tego śmiać. Może dlatego tym razem nie rzucał żadnych prowokacyjnych uwag. Po prostu… lekko dotknął.
Trzask.
Cichy, niemal szeptem — a jednak dojmująco wyraźny.
Vael zamarł.
Spojrzał na skorupkę swojego drugiego jajka, teraz już popękaną, z drobnymi odłamkami, które zsunęły się na jego łapę jakby z zawstydzeniem.
— No dobra… — mruknął w końcu, przymrużając oczy z rezygnowaną fascynacją. — Albo mam pecha… albo ty masz jakieś przeklęte jajko z tajemnicą od stwórcy.
Uniósł łeb i zerknął na Melvine z mieszaniną uznania i zaciekawienia.
D E M O N ▼△▼△▼△▼△▼ ![]() — KARTA POSTACI — A S T A R O T H |
ᴠᴀᴇʟᴄᴀʀᴛʜ º Hello d a r k n e s s, my old friend. º I've come to talk with you again. ![]() ![]() ⟨⟨ miłość ⟩⟩ From the city of angels, an empty vessel of devils; is there no one to save us? L o a d i n g ![]() ⟨⟨ umiejętności ⟩⟩ ▫ Opętanie —demon opętuje ciało wilka słabszego od siebie uzyskując nad nim niemal całkowitą kontrolę. Ofiara zachowuje świadomość ale traci zdolność używania magii rangowej lub przedmiotu i staje się więźniem we własnym ciele Opętane ciało traci wrodzoną grację posiadającego je wilka i porusza się mechanicznie, niczym golem. [Czas trwania: trzy tury. 0/2 miesiąc ] ▫ Ognisty oddech — z pyska demona bucha ognista fala uderzeniowa. Demon ma prawo wybrać czy fala uderzeniowa zada po 30 PŻ i zrani 3 wilki (koszt 1 akcja) czy zada 90 PŻ jednemu wilkowi (koszt 2 akcji). — [ 0/3 miesiąc] ⟨⟨ inwentarz ⟩⟩ amulet Feniksa ojca; denar x2; rzemień, końskie kopyto, wilcza jagoda, rozbite wielkanocne jajka x5, całe wielkanocne jajko x3, róg bizona, skóra upolowanego zwierzęcia, czarna paproć, róg lepszego słuchu [0/3] △△△ |
- Riril
- Lunar
- Posty: 126
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 [15+20]
- Zręczność: 30 [10+20]
- Czujność: 10
- Wiedza: 20
- Życie: 76 (01.06)
- Energia: 70 (20.05)
- Punkty Doświadczenia: 33 [103]
- Profesje: Tropiciel [1]
Wzgórze Zagadek
wracając na tereny klanowe poczuła znajomy zapach. Co tu u licha robił Sinister? Pomiędzy masą wilków. Stukających się jajkami. Zaraz, on tez miał jajko?
— Eeee? — zapytała go bardzo elokwentnie, a jej elokwencję podkreślało tylko jajeczko, które również dzierżyła.
— Eeee? — zapytała go bardzo elokwentnie, a jej elokwencję podkreślało tylko jajeczko, które również dzierżyła.
𝓡𝓲𝓻𝓲𝓵
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
we'll make it to the other side
and start a tiny riot
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
Życie jest krótkie.
Cierpienie ma swój kres.

Lunarna Harmonia (3/3 maj)
Zręczność +10 | Ataki + 10 DMG (sojusznicy)
Czas trwania: do wyjścia tematu.

★ 47 PD (polowanie) ★ 33 PD (skarbiec KK) ★ 3 PD (badania KK) ★
★ 6PD wydobycie klanowe ★ 34 PD eventowe ★

szafir, słoik ze świetlikami, diament, topaz, tygrysie oko,
brusztyn, rubin, szmaragd, szkarłat podziemi, czarna perła,
łuska pancernika
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•

✶☽ ★ ☆ ✮ ✯ ☾✶
we'll make it to the other side
and start a tiny riot
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
Życie jest krótkie.
Cierpienie ma swój kres.

Lunarna Harmonia (3/3 maj)
Zręczność +10 | Ataki + 10 DMG (sojusznicy)
Czas trwania: do wyjścia tematu.

★ 47 PD (polowanie) ★ 33 PD (skarbiec KK) ★ 3 PD (badania KK) ★
★ 6PD wydobycie klanowe ★ 34 PD eventowe ★

szafir, słoik ze świetlikami, diament, topaz, tygrysie oko,
brusztyn, rubin, szmaragd, szkarłat podziemi, czarna perła,
łuska pancernika
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•

✶☽ ★ ☆ ✮ ✯ ☾✶
- Vaelcarth
- Demon
Astaroth - Posty: 628
- Rodzice: Carthoes x Lorthi [NPC]
- Płeć: Samiec
- Siła: 50 (20+30)
- Zręczność: 45(15+30)
- Czujność: 40(10+30)
- Wiedza: 20
- Życie: 95
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 08 (wym. 225)
Wzgórze Zagadek
…ale nie został na długo.
Cisza między nimi, choć spokojna, była tylko przystankiem — chwilą zatrzymaną w czasie, która domagała się kolejnego kroku. Vael przeciągnął się powoli, jakby żegnał się z miejscem, które dało mu więcej, niż się spodziewał. Jeszcze jeden rzut oka na jajko Melvine — niepokonane, zamknięte, uparte — i na nią samą, równie trudną do rozszyfrowania.
— Znajdę coś jeszcze — powiedział miękko, niemal szeptem. — Może tym razem będzie miało więcej szczęścia. Albo mniej.
Uniósł się na łapach i przeciągnął, otrzepując łopatki z pyłu wzgórza. Nie rzucał żadnych pożegnalnych gestów, nie odwracał się dramatycznie — po prostu odszedł. Cicho. Z pewnością siebie kogoś, kto nie tyle rezygnuje, co daje przestrzeń. Jeszcze tu wróci. Ale najpierw… inne miejsce, inne jajko. Inne spotkanie.
/zt
Cisza między nimi, choć spokojna, była tylko przystankiem — chwilą zatrzymaną w czasie, która domagała się kolejnego kroku. Vael przeciągnął się powoli, jakby żegnał się z miejscem, które dało mu więcej, niż się spodziewał. Jeszcze jeden rzut oka na jajko Melvine — niepokonane, zamknięte, uparte — i na nią samą, równie trudną do rozszyfrowania.
— Znajdę coś jeszcze — powiedział miękko, niemal szeptem. — Może tym razem będzie miało więcej szczęścia. Albo mniej.
Uniósł się na łapach i przeciągnął, otrzepując łopatki z pyłu wzgórza. Nie rzucał żadnych pożegnalnych gestów, nie odwracał się dramatycznie — po prostu odszedł. Cicho. Z pewnością siebie kogoś, kto nie tyle rezygnuje, co daje przestrzeń. Jeszcze tu wróci. Ale najpierw… inne miejsce, inne jajko. Inne spotkanie.
/zt
D E M O N ▼△▼△▼△▼△▼ ![]() — KARTA POSTACI — A S T A R O T H |
ᴠᴀᴇʟᴄᴀʀᴛʜ º Hello d a r k n e s s, my old friend. º I've come to talk with you again. ![]() ![]() ⟨⟨ miłość ⟩⟩ From the city of angels, an empty vessel of devils; is there no one to save us? L o a d i n g ![]() ⟨⟨ umiejętności ⟩⟩ ▫ Opętanie —demon opętuje ciało wilka słabszego od siebie uzyskując nad nim niemal całkowitą kontrolę. Ofiara zachowuje świadomość ale traci zdolność używania magii rangowej lub przedmiotu i staje się więźniem we własnym ciele Opętane ciało traci wrodzoną grację posiadającego je wilka i porusza się mechanicznie, niczym golem. [Czas trwania: trzy tury. 0/2 miesiąc ] ▫ Ognisty oddech — z pyska demona bucha ognista fala uderzeniowa. Demon ma prawo wybrać czy fala uderzeniowa zada po 30 PŻ i zrani 3 wilki (koszt 1 akcja) czy zada 90 PŻ jednemu wilkowi (koszt 2 akcji). — [ 0/3 miesiąc] ⟨⟨ inwentarz ⟩⟩ amulet Feniksa ojca; denar x2; rzemień, końskie kopyto, wilcza jagoda, rozbite wielkanocne jajka x5, całe wielkanocne jajko x3, róg bizona, skóra upolowanego zwierzęcia, czarna paproć, róg lepszego słuchu [0/3] △△△ |
- Sinister
- Dowódca Wilkołaków
Filodoks - Posty: 144
- Rodzice: Zelda & Taiga [Sai]
- Płeć: Samiec
- Siła: 74 (34 + 40)
- Zręczność: 50 (10 + 40)
- Czujność: 50 (10 + 40)
- Wiedza: 17
- Życie: 100
- Energia: 70 (14.04)
- Punkty Doświadczenia: 19
- Profesje: Myśliwy [1]
- Tytuł: Czarny Księżnik
Wzgórze Zagadek
Spomiędzy grupy obcych mu wilków błysnął mu znajomy, jasny pysk który okalała granatowa grzywka. Prawie by się na jej widok uśmiechnął, gdyby się w porę nie powstrzymał. (xd)
— Yyy.. — Odpowiedział jej prezentując podobny poziom zdolności intelektualnych i nosem wskazując na jajo. — Chciałem je zabrać do laboratorium, ale... oni wszyscy je zbijają. — Dodał trochę ściszając głos. Może wiedzieli coś, czego nie wiedzieli Księżycowi? Może znaleźli jakąś instrukcję do tych jajek. :v
— Yyy.. — Odpowiedział jej prezentując podobny poziom zdolności intelektualnych i nosem wskazując na jajo. — Chciałem je zabrać do laboratorium, ale... oni wszyscy je zbijają. — Dodał trochę ściszając głos. Może wiedzieli coś, czego nie wiedzieli Księżycowi? Może znaleźli jakąś instrukcję do tych jajek. :v
___

THEME I / II / III / IV
karta postaci ▪ ekwipunek 
— zimnokrwisty rodu nightshade —
zmieniony przez ithila w bestię.
jest postawnym wilkiem o długiej, ciemnoszarej sierści.
ma charakterystyczne dla nightshade wydłużone uszy
i wyraziste, kryształowo-błękitne ślepia.
wyglądem bardziej przypomina cyborga, niż zwierzę.
nieuchwytny, nieustraszony, nieujarzmiony.
— eclipse of thousand stars —
▪ quild nilli'tií: if you gonna set fire to the night
baby, let me be the lighter [ Rune ]


THEME I / II / III / IV


— zimnokrwisty rodu nightshade —
zmieniony przez ithila w bestię.
jest postawnym wilkiem o długiej, ciemnoszarej sierści.
ma charakterystyczne dla nightshade wydłużone uszy
i wyraziste, kryształowo-błękitne ślepia.
wyglądem bardziej przypomina cyborga, niż zwierzę.
nieuchwytny, nieustraszony, nieujarzmiony.
— eclipse of thousand stars —
▪ quild nilli'tií: if you gonna set fire to the night
baby, let me be the lighter [ Rune ]

- Vaelcarth
- Demon
Astaroth - Posty: 628
- Rodzice: Carthoes x Lorthi [NPC]
- Płeć: Samiec
- Siła: 50 (20+30)
- Zręczność: 45(15+30)
- Czujność: 40(10+30)
- Wiedza: 20
- Życie: 95
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 08 (wym. 225)
Wzgórze Zagadek
Po raz trzeci wspiął się na szczyt Wzgórza Zagadek. Łapy niosły go lekko, choć ciało pamiętało wcześniejsze porażki. Wiatr smagnął jego futro, rozwiewając pasma grzywy na karku. Jego spojrzenie padło na dwóch księżycowych wilków, których obecność dostrzegł dopiero teraz — stali nieco z boku, obserwując zmagania innych z powściągliwym wyrazem pyska. Vael zmrużył ślepia i na krótką chwilę zatrzymał się w pół kroku. "Co, nigdy nie widzieli magicznych jajek walczących o honor?" pomyślał z przekąsem, ale zaraz wzruszył barkami.
— Kraina pełna magii, ale jajka to już przesada, tak? — mruknął sam do siebie z lekkim rozbawieniem.
Z powagą godną starego bohatera ruszył dalej, dumnie niosąc w zębach swoje najnowsze znalezisko. Tym razem — było inne. Czy silniejsze? Może. Ale na pewno... bardziej uparte. Zbliżywszy się do Melvine, położył się przed nią i ostrożnie wypluł jajko na ziemię, jakby przedstawiał rycerza na turnieju.
— No to wróciłem — rzucił z uśmiechem kącikiem pyska. Przesunął nosem po skorupce, zachęcając ją, by przyjęła wyzwanie.
— Kraina pełna magii, ale jajka to już przesada, tak? — mruknął sam do siebie z lekkim rozbawieniem.
Z powagą godną starego bohatera ruszył dalej, dumnie niosąc w zębach swoje najnowsze znalezisko. Tym razem — było inne. Czy silniejsze? Może. Ale na pewno... bardziej uparte. Zbliżywszy się do Melvine, położył się przed nią i ostrożnie wypluł jajko na ziemię, jakby przedstawiał rycerza na turnieju.
— No to wróciłem — rzucił z uśmiechem kącikiem pyska. Przesunął nosem po skorupce, zachęcając ją, by przyjęła wyzwanie.
D E M O N ▼△▼△▼△▼△▼ ![]() — KARTA POSTACI — A S T A R O T H |
ᴠᴀᴇʟᴄᴀʀᴛʜ º Hello d a r k n e s s, my old friend. º I've come to talk with you again. ![]() ![]() ⟨⟨ miłość ⟩⟩ From the city of angels, an empty vessel of devils; is there no one to save us? L o a d i n g ![]() ⟨⟨ umiejętności ⟩⟩ ▫ Opętanie —demon opętuje ciało wilka słabszego od siebie uzyskując nad nim niemal całkowitą kontrolę. Ofiara zachowuje świadomość ale traci zdolność używania magii rangowej lub przedmiotu i staje się więźniem we własnym ciele Opętane ciało traci wrodzoną grację posiadającego je wilka i porusza się mechanicznie, niczym golem. [Czas trwania: trzy tury. 0/2 miesiąc ] ▫ Ognisty oddech — z pyska demona bucha ognista fala uderzeniowa. Demon ma prawo wybrać czy fala uderzeniowa zada po 30 PŻ i zrani 3 wilki (koszt 1 akcja) czy zada 90 PŻ jednemu wilkowi (koszt 2 akcji). — [ 0/3 miesiąc] ⟨⟨ inwentarz ⟩⟩ amulet Feniksa ojca; denar x2; rzemień, końskie kopyto, wilcza jagoda, rozbite wielkanocne jajka x5, całe wielkanocne jajko x3, róg bizona, skóra upolowanego zwierzęcia, czarna paproć, róg lepszego słuchu [0/3] △△△ |
- Melvine
- Samica Alfa
Klan Natury - Posty: 259
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 78 (8 + 60)
- Zręczność: 75 (15 + 60)
- Czujność: 72 (12 + 60)
- Wiedza: 36
- Życie: 64 (19.04)
- Energia: 10 (19.04)
- Punkty Doświadczenia: 50
- Profesje: Uzdrowiciel [2], Znachor [1]
Wzgórze Zagadek
Ile siły może drzemać w jednym jajku? Melvine wmurowało. Zaczęła się nawet zastanawiać, czy nie zabrać go stąd i nie zabrać daleko, daleko poza krainę, żeby tam wykluło się to coś, co się w nim czaiło. A może magia tych jajek polegała na tym, że nic w nich nie czekało? Jakieś niezapłodnione albo coś, przez to bardziej wytrzymałe?
I tak sobie myślała i myślała, aż ponownie pojawił się Vaelcartha, którego powitała grzecznym uśmiechem.
— Mam nadzieję, że tym razem polegnie — rzuciła cicho, wskazując na swoje jajko. Postanowiła. To jego ostatnia szansa, aby się rozpaść. Inaczej uzna, że coś z nim srogo nie tak i się go pozbędzie. Odda komuś czy coś. Nie chicała mieć z nim już niczego wspólnego. Bo, kto wie, może się wykluje potwora, która doskonale będzie pamiętać, że Melv próbowała je rozbić?
Przygotowała jajo do walki. Oby ostatniej...
I tak sobie myślała i myślała, aż ponownie pojawił się Vaelcartha, którego powitała grzecznym uśmiechem.
— Mam nadzieję, że tym razem polegnie — rzuciła cicho, wskazując na swoje jajko. Postanowiła. To jego ostatnia szansa, aby się rozpaść. Inaczej uzna, że coś z nim srogo nie tak i się go pozbędzie. Odda komuś czy coś. Nie chicała mieć z nim już niczego wspólnego. Bo, kto wie, może się wykluje potwora, która doskonale będzie pamiętać, że Melv próbowała je rozbić?
Przygotowała jajo do walki. Oby ostatniej...
- Neffrea
- Inkwizytor
- Posty: 266
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 55 (25+30)
- Zręczność: 55 (25+30)
- Czujność: 5
- Wiedza: 30
- Życie: 89 (20.06)
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 39
- Profesje: Rzemieślnik [2]
- Tytuł: Kapłanka Svahrice
Wzgórze Zagadek
Przybyła, szukając kogoś, z kim mogłaby się stuknąć.
wojownik —> zwiadowca —> skrytobójca —> wyznawca —> piewca —> inkwizytor —> wielki inkwizytor —> inkwizytor
mutacje

zastrzegam postać Shiloh
EQ
- Vaelcarth
- Demon
Astaroth - Posty: 628
- Rodzice: Carthoes x Lorthi [NPC]
- Płeć: Samiec
- Siła: 50 (20+30)
- Zręczność: 45(15+30)
- Czujność: 40(10+30)
- Wiedza: 20
- Życie: 95
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 08 (wym. 225)
Wzgórze Zagadek
[ A: Vaelcarth B: Melvine — dwa losowania dwa razy wypadło 1. ]
Stanął naprzeciw niej.
— Gotowa? — zapytał tylko. Nie potrzebował odpowiedzi. Uniósł łapę i ustawił jajko tak, by uderzyło precyzyjnie w jej skorupkę. Uderzenie było zdecydowane, ale nie brutalne. Rytuał, nie zamach.
Trzask.
To jego pękło.
Zamrugał powoli. Spojrzał na skorupkę, jakby nie dowierzał — nie dlatego, że przegrał. Ale dlatego, że jajko Melvine znów przetrwało.
— Ciekawe — mruknął. — Uparta bestia. Jak ty.
Bez słowa sięgnął po drugie. To, które przez cały czas nosił ukryte, jakby miało inne przeznaczenie.
Jeszcze raz. Tym razem nie uprzedzał. Po prostu ustawił je naprzeciw jajka Melv i stuknął, szybciej niż poprzednio.
Trzask.
I znów — jego pękło.
Zawiesił na niej wzrok. Nie na jajku. Na niej.
— Kiedy się wykluje… może wciąż będzie pamiętać, że nikt nie dał mu rady.
Wyprostował się, jakby nic się nie stało, choć w głębi duszy przyznał, że poczuł coś dziwnego. Fascynację? Szacunek?
Zwyczajnie — uznanie. Bo oto na jego oczach narodziła się legenda. Mała. Jeszcze niewykluta. Ale legenda.
Stanął naprzeciw niej.
— Gotowa? — zapytał tylko. Nie potrzebował odpowiedzi. Uniósł łapę i ustawił jajko tak, by uderzyło precyzyjnie w jej skorupkę. Uderzenie było zdecydowane, ale nie brutalne. Rytuał, nie zamach.
Trzask.
To jego pękło.
Zamrugał powoli. Spojrzał na skorupkę, jakby nie dowierzał — nie dlatego, że przegrał. Ale dlatego, że jajko Melvine znów przetrwało.
— Ciekawe — mruknął. — Uparta bestia. Jak ty.
Bez słowa sięgnął po drugie. To, które przez cały czas nosił ukryte, jakby miało inne przeznaczenie.
Jeszcze raz. Tym razem nie uprzedzał. Po prostu ustawił je naprzeciw jajka Melv i stuknął, szybciej niż poprzednio.
Trzask.
I znów — jego pękło.
Zawiesił na niej wzrok. Nie na jajku. Na niej.
— Kiedy się wykluje… może wciąż będzie pamiętać, że nikt nie dał mu rady.
Wyprostował się, jakby nic się nie stało, choć w głębi duszy przyznał, że poczuł coś dziwnego. Fascynację? Szacunek?
Zwyczajnie — uznanie. Bo oto na jego oczach narodziła się legenda. Mała. Jeszcze niewykluta. Ale legenda.
D E M O N ▼△▼△▼△▼△▼ ![]() — KARTA POSTACI — A S T A R O T H |
ᴠᴀᴇʟᴄᴀʀᴛʜ º Hello d a r k n e s s, my old friend. º I've come to talk with you again. ![]() ![]() ⟨⟨ miłość ⟩⟩ From the city of angels, an empty vessel of devils; is there no one to save us? L o a d i n g ![]() ⟨⟨ umiejętności ⟩⟩ ▫ Opętanie —demon opętuje ciało wilka słabszego od siebie uzyskując nad nim niemal całkowitą kontrolę. Ofiara zachowuje świadomość ale traci zdolność używania magii rangowej lub przedmiotu i staje się więźniem we własnym ciele Opętane ciało traci wrodzoną grację posiadającego je wilka i porusza się mechanicznie, niczym golem. [Czas trwania: trzy tury. 0/2 miesiąc ] ▫ Ognisty oddech — z pyska demona bucha ognista fala uderzeniowa. Demon ma prawo wybrać czy fala uderzeniowa zada po 30 PŻ i zrani 3 wilki (koszt 1 akcja) czy zada 90 PŻ jednemu wilkowi (koszt 2 akcji). — [ 0/3 miesiąc] ⟨⟨ inwentarz ⟩⟩ amulet Feniksa ojca; denar x2; rzemień, końskie kopyto, wilcza jagoda, rozbite wielkanocne jajka x5, całe wielkanocne jajko x3, róg bizona, skóra upolowanego zwierzęcia, czarna paproć, róg lepszego słuchu [0/3] △△△ |
- Melvine
- Samica Alfa
Klan Natury - Posty: 259
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 78 (8 + 60)
- Zręczność: 75 (15 + 60)
- Czujność: 72 (12 + 60)
- Wiedza: 36
- Życie: 64 (19.04)
- Energia: 10 (19.04)
- Punkty Doświadczenia: 50
- Profesje: Uzdrowiciel [2], Znachor [1]
Wzgórze Zagadek
— Chyba wolałabym, żeby to był zwykły zbuk... — przyznała cicho, jakby obawiając się, że jajko może usłyszeć jej słowa. Potem nawet przytkała mu delikatnie łapy do skorupki, jakby chcąc mu zatkać uszy — chociaż była pewna, że nie dojrzała niczego, co uszy by przypominało. — Boję się tego, co może z niego wyleźć. Jeśli to coś równie niezniszczalnego jak skorupa? Bylibyśmy zgubieni — pisnęła na koniec. Nie, nie udawała. Naprawdę bała się tego, co kryło się pośród tytanowych skorup. Kto urwał jaja Aurorze?!. Odsunęła się od jajka.
— Zastanawiałam się, czy nie uciec z nim gdzieś daleko, na wypadek, jakby ta kreatura naprawdę mogła kogoś skrzywdzić — wyznała niepewnie. Nie chciała wyjść na tchórza przed całkiem obcym — bądź co bądź — basiorem. Mimo wszystko jednak z jakiegoś powodu czuła, iż Vaelcarth jest jedyną personą, która w pełni zrozumie, skąd jej niepewność.
— Zastanawiałam się, czy nie uciec z nim gdzieś daleko, na wypadek, jakby ta kreatura naprawdę mogła kogoś skrzywdzić — wyznała niepewnie. Nie chciała wyjść na tchórza przed całkiem obcym — bądź co bądź — basiorem. Mimo wszystko jednak z jakiegoś powodu czuła, iż Vaelcarth jest jedyną personą, która w pełni zrozumie, skąd jej niepewność.
- Vaelcarth
- Demon
Astaroth - Posty: 628
- Rodzice: Carthoes x Lorthi [NPC]
- Płeć: Samiec
- Siła: 50 (20+30)
- Zręczność: 45(15+30)
- Czujność: 40(10+30)
- Wiedza: 20
- Życie: 95
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 08 (wym. 225)
Wzgórze Zagadek
Vaelcarth przez dłuższą chwilę milczał, wpatrzony w jajko, jakby chciał sprawdzić, czy coś w nim rzeczywiście poruszyło się pod łapą Melvine. Jego spojrzenie było poważne, niemal badawcze — i choć cała sytuacja trąciła szaleństwem, nie wyglądał na kogoś, kto zamierzał ją zbagatelizować.
— Jeśli coś z niego wyjdzie... — zaczął cicho, nie odrywając wzroku od skorupy. — ...i okaże się niezniszczalne, groźne lub zacznie mówić wilczym głosem...
Zerknął na Melvine z lekkim uniesieniem brwi.
— ...to obiecuję ci, że spalę to coś na popiół, zanim zdąży komuś urwać ucho. Nawet jeśli będzie trzeba najpierw zapolować na ogień z samego piekła.
Westchnął teatralnie, siadając obok niej.
— Ale szczerze? Mam nadzieję, że to po prostu jajko z wyjątkowo wrednym charakterem. Bo jeśli moje cztery już się poddały, to znaczy, że albo ono naprawdę jest tytanem... albo moje były po prostu wyjątkowo wrażliwe.
Zamrugał wolno, po czym dodał półgłosem:
— W każdym razie, nie zostawię cię samej z tym potworem. Jesteśmy w tym razem.
Skłonił łeb, jakby właśnie zawarł bardzo poważny, jajeczny pakt.
— Jeśli coś z niego wyjdzie... — zaczął cicho, nie odrywając wzroku od skorupy. — ...i okaże się niezniszczalne, groźne lub zacznie mówić wilczym głosem...
Zerknął na Melvine z lekkim uniesieniem brwi.
— ...to obiecuję ci, że spalę to coś na popiół, zanim zdąży komuś urwać ucho. Nawet jeśli będzie trzeba najpierw zapolować na ogień z samego piekła.
Westchnął teatralnie, siadając obok niej.
— Ale szczerze? Mam nadzieję, że to po prostu jajko z wyjątkowo wrednym charakterem. Bo jeśli moje cztery już się poddały, to znaczy, że albo ono naprawdę jest tytanem... albo moje były po prostu wyjątkowo wrażliwe.
Zamrugał wolno, po czym dodał półgłosem:
— W każdym razie, nie zostawię cię samej z tym potworem. Jesteśmy w tym razem.
Skłonił łeb, jakby właśnie zawarł bardzo poważny, jajeczny pakt.
D E M O N ▼△▼△▼△▼△▼ ![]() — KARTA POSTACI — A S T A R O T H |
ᴠᴀᴇʟᴄᴀʀᴛʜ º Hello d a r k n e s s, my old friend. º I've come to talk with you again. ![]() ![]() ⟨⟨ miłość ⟩⟩ From the city of angels, an empty vessel of devils; is there no one to save us? L o a d i n g ![]() ⟨⟨ umiejętności ⟩⟩ ▫ Opętanie —demon opętuje ciało wilka słabszego od siebie uzyskując nad nim niemal całkowitą kontrolę. Ofiara zachowuje świadomość ale traci zdolność używania magii rangowej lub przedmiotu i staje się więźniem we własnym ciele Opętane ciało traci wrodzoną grację posiadającego je wilka i porusza się mechanicznie, niczym golem. [Czas trwania: trzy tury. 0/2 miesiąc ] ▫ Ognisty oddech — z pyska demona bucha ognista fala uderzeniowa. Demon ma prawo wybrać czy fala uderzeniowa zada po 30 PŻ i zrani 3 wilki (koszt 1 akcja) czy zada 90 PŻ jednemu wilkowi (koszt 2 akcji). — [ 0/3 miesiąc] ⟨⟨ inwentarz ⟩⟩ amulet Feniksa ojca; denar x2; rzemień, końskie kopyto, wilcza jagoda, rozbite wielkanocne jajka x5, całe wielkanocne jajko x3, róg bizona, skóra upolowanego zwierzęcia, czarna paproć, róg lepszego słuchu [0/3] △△△ |
- Melvine
- Samica Alfa
Klan Natury - Posty: 259
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 78 (8 + 60)
- Zręczność: 75 (15 + 60)
- Czujność: 72 (12 + 60)
- Wiedza: 36
- Życie: 64 (19.04)
- Energia: 10 (19.04)
- Punkty Doświadczenia: 50
- Profesje: Uzdrowiciel [2], Znachor [1]
Wzgórze Zagadek
Sama nie była pewna, czy słowa Vaelcartha podniosły ją na duchu, czy przytłoczyły jeszcze bardziej. Z jednej strony wilk dawał jej coś na kształt wsparcia, z drugiej jednak utwierdzał ją w jej obawach, iż w jajku może siedzieć nie lada bestia. Aż się wzdrygnęła, gdy Ognisty wspomniał o ogniu piekielnym.
— Mam nadzieję, że nie będzie to konieczne — powiedziała niezbyt głośno, siląc się na jak najbardziej pogodny ton, na jaki było ją stać. Skinęła lekko głową, po czym dodała równie ciche "dziękuję".
— Mam nadzieję, że nie będzie to konieczne — powiedziała niezbyt głośno, siląc się na jak najbardziej pogodny ton, na jaki było ją stać. Skinęła lekko głową, po czym dodała równie ciche "dziękuję".
- Vaelcarth
- Demon
Astaroth - Posty: 628
- Rodzice: Carthoes x Lorthi [NPC]
- Płeć: Samiec
- Siła: 50 (20+30)
- Zręczność: 45(15+30)
- Czujność: 40(10+30)
- Wiedza: 20
- Życie: 95
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 08 (wym. 225)
Wzgórze Zagadek
Skinął głową z ledwo dostrzegalnym ruchem, jakby uznawał jej słowa, ale nie zamierzał ich komentować.
— Potwory rodzą się tam, gdzie pozwolimy im rosnąć — powiedział cicho, zniżając głos prawie do szeptu. — Ale czasami… rodzą się też wojownicy.
Zerknął na jajko, jakby oceniając je po raz ostatni. Jego spojrzenie powróciło na Melvine — uważne, nieco ciężkie, ale nie wrogie. Raczej… uczciwe.
— Cokolwiek z niego wyjdzie, będzie twoje. Ty zdecydujesz, czym się stanie.
Po tych słowach Vael uniósł się lekko na łapach, gotowy do odejścia, dając jej przestrzeń.
— Pytanie jest inne, czy dalej chcesz je rozbić? Bo mam doświadczenie w znajdowaniu tych jaj. — Dodał, a potem wybiegł. Samica teraz ma czas to przemyśleć.
/zt
— Potwory rodzą się tam, gdzie pozwolimy im rosnąć — powiedział cicho, zniżając głos prawie do szeptu. — Ale czasami… rodzą się też wojownicy.
Zerknął na jajko, jakby oceniając je po raz ostatni. Jego spojrzenie powróciło na Melvine — uważne, nieco ciężkie, ale nie wrogie. Raczej… uczciwe.
— Cokolwiek z niego wyjdzie, będzie twoje. Ty zdecydujesz, czym się stanie.
Po tych słowach Vael uniósł się lekko na łapach, gotowy do odejścia, dając jej przestrzeń.
— Pytanie jest inne, czy dalej chcesz je rozbić? Bo mam doświadczenie w znajdowaniu tych jaj. — Dodał, a potem wybiegł. Samica teraz ma czas to przemyśleć.
/zt
D E M O N ▼△▼△▼△▼△▼ ![]() — KARTA POSTACI — A S T A R O T H |
ᴠᴀᴇʟᴄᴀʀᴛʜ º Hello d a r k n e s s, my old friend. º I've come to talk with you again. ![]() ![]() ⟨⟨ miłość ⟩⟩ From the city of angels, an empty vessel of devils; is there no one to save us? L o a d i n g ![]() ⟨⟨ umiejętności ⟩⟩ ▫ Opętanie —demon opętuje ciało wilka słabszego od siebie uzyskując nad nim niemal całkowitą kontrolę. Ofiara zachowuje świadomość ale traci zdolność używania magii rangowej lub przedmiotu i staje się więźniem we własnym ciele Opętane ciało traci wrodzoną grację posiadającego je wilka i porusza się mechanicznie, niczym golem. [Czas trwania: trzy tury. 0/2 miesiąc ] ▫ Ognisty oddech — z pyska demona bucha ognista fala uderzeniowa. Demon ma prawo wybrać czy fala uderzeniowa zada po 30 PŻ i zrani 3 wilki (koszt 1 akcja) czy zada 90 PŻ jednemu wilkowi (koszt 2 akcji). — [ 0/3 miesiąc] ⟨⟨ inwentarz ⟩⟩ amulet Feniksa ojca; denar x2; rzemień, końskie kopyto, wilcza jagoda, rozbite wielkanocne jajka x5, całe wielkanocne jajko x3, róg bizona, skóra upolowanego zwierzęcia, czarna paproć, róg lepszego słuchu [0/3] △△△ |
- Melvine
- Samica Alfa
Klan Natury - Posty: 259
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 78 (8 + 60)
- Zręczność: 75 (15 + 60)
- Czujność: 72 (12 + 60)
- Wiedza: 36
- Życie: 64 (19.04)
- Energia: 10 (19.04)
- Punkty Doświadczenia: 50
- Profesje: Uzdrowiciel [2], Znachor [1]
Wzgórze Zagadek
Nie chciała. Chciala. Sama nie wiedziała.
Ale to rozkmina na pisanie z kompa, nie z telefonu. Usiadła gdzieś z boku, obserwując i zastanawiając się , co dalej.
Ale to rozkmina na pisanie z kompa, nie z telefonu. Usiadła gdzieś z boku, obserwując i zastanawiając się , co dalej.
- Vaelcarth
- Demon
Astaroth - Posty: 628
- Rodzice: Carthoes x Lorthi [NPC]
- Płeć: Samiec
- Siła: 50 (20+30)
- Zręczność: 45(15+30)
- Czujność: 40(10+30)
- Wiedza: 20
- Życie: 95
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 08 (wym. 225)
Wzgórze Zagadek
Wrócił — tym razem niosąc trzy jajka w pysku. Trzymał je ostrożnie, z pełną kontrolą, by nie dopuścić do przypadkowego zgniecenia ani upuszczenia. Zatrzymał się nieopodal samicy, z którą wcześniej prowadził rozmowę. Melvine zmieniła nieco położenie, ale wydawało się, że zdążyła stoczyć własny, wewnętrzny monolog.
Vael położył się przy niej, a następnie starannie odłożył oba jajka na ziemię.
— Znalazłem kolejne trzy — odezwał się, zastrzygając uchem.
— Ta kraina nie przestaje mnie zadziwiać. — Przesunął wzrokiem po otoczeniu.
— Gdzieś wyczytałem, że jajka te chowa niejaki Zając Wielkanocny. Ciekawe, czy to ten sam, o którym wspominają stare księgi — dodał półgłosem, bardziej do siebie niż do niej, jakby naprawdę go to intrygowało.
Vael położył się przy niej, a następnie starannie odłożył oba jajka na ziemię.
— Znalazłem kolejne trzy — odezwał się, zastrzygając uchem.
— Ta kraina nie przestaje mnie zadziwiać. — Przesunął wzrokiem po otoczeniu.
— Gdzieś wyczytałem, że jajka te chowa niejaki Zając Wielkanocny. Ciekawe, czy to ten sam, o którym wspominają stare księgi — dodał półgłosem, bardziej do siebie niż do niej, jakby naprawdę go to intrygowało.
D E M O N ▼△▼△▼△▼△▼ ![]() — KARTA POSTACI — A S T A R O T H |
ᴠᴀᴇʟᴄᴀʀᴛʜ º Hello d a r k n e s s, my old friend. º I've come to talk with you again. ![]() ![]() ⟨⟨ miłość ⟩⟩ From the city of angels, an empty vessel of devils; is there no one to save us? L o a d i n g ![]() ⟨⟨ umiejętności ⟩⟩ ▫ Opętanie —demon opętuje ciało wilka słabszego od siebie uzyskując nad nim niemal całkowitą kontrolę. Ofiara zachowuje świadomość ale traci zdolność używania magii rangowej lub przedmiotu i staje się więźniem we własnym ciele Opętane ciało traci wrodzoną grację posiadającego je wilka i porusza się mechanicznie, niczym golem. [Czas trwania: trzy tury. 0/2 miesiąc ] ▫ Ognisty oddech — z pyska demona bucha ognista fala uderzeniowa. Demon ma prawo wybrać czy fala uderzeniowa zada po 30 PŻ i zrani 3 wilki (koszt 1 akcja) czy zada 90 PŻ jednemu wilkowi (koszt 2 akcji). — [ 0/3 miesiąc] ⟨⟨ inwentarz ⟩⟩ amulet Feniksa ojca; denar x2; rzemień, końskie kopyto, wilcza jagoda, rozbite wielkanocne jajka x5, całe wielkanocne jajko x3, róg bizona, skóra upolowanego zwierzęcia, czarna paproć, róg lepszego słuchu [0/3] △△△ |
- Riril
- Lunar
- Posty: 126
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 [15+20]
- Zręczność: 30 [10+20]
- Czujność: 10
- Wiedza: 20
- Życie: 76 (01.06)
- Energia: 70 (20.05)
- Punkty Doświadczenia: 33 [103]
- Profesje: Tropiciel [1]
Wzgórze Zagadek
popatrzyła na swoje jajko. Potem na jajko Sinistra. A potem na zbieraninę wilków.Sinister pisze: Spomiędzy grupy obcych mu wilków błysnął mu znajomy, jasny pysk który okalała granatowa grzywka. Prawie by się na jej widok uśmiechnął, gdyby się w porę nie powstrzymał. (xd)
— Yyy.. — Odpowiedział jej prezentując podobny poziom zdolności intelektualnych i nosem wskazując na jajo. — Chciałem je zabrać do laboratorium, ale... oni wszyscy je zbijają. — Dodał trochę ściszając głos. Może wiedzieli coś, czego nie wiedzieli Księżycowi? Może znaleźli jakąś instrukcję do tych jajek. :v
— Może to jakieś zawody? — palnęła, wyraźnie przekonana, że jest to jeden z dziwniejszych pomysłów, jeśli pominąć tajemnicze prezenty, rzucanie woreczkami przez Łapa i placyk z grudniową choinką, gdzie niemal codziennie można było znaleźć jakieś niespodziewajki... no dobrze, może zawody w zbijaniu jajek jednak jeszcze były dość normalne.
— Ale założę się, że moje wytrzymało by więcej — dodała, obserwując jak jajko nieznanego jej samca po raz nty przegrywa z jajkiem równie nieznanej jej samicy. Wyciągnęła swoją zdobycz zaczepnie w stronę Sinistra.
𝓡𝓲𝓻𝓲𝓵
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
we'll make it to the other side
and start a tiny riot
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
Życie jest krótkie.
Cierpienie ma swój kres.

Lunarna Harmonia (3/3 maj)
Zręczność +10 | Ataki + 10 DMG (sojusznicy)
Czas trwania: do wyjścia tematu.

★ 47 PD (polowanie) ★ 33 PD (skarbiec KK) ★ 3 PD (badania KK) ★
★ 6PD wydobycie klanowe ★ 34 PD eventowe ★

szafir, słoik ze świetlikami, diament, topaz, tygrysie oko,
brusztyn, rubin, szmaragd, szkarłat podziemi, czarna perła,
łuska pancernika
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•

✶☽ ★ ☆ ✮ ✯ ☾✶
we'll make it to the other side
and start a tiny riot
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
Życie jest krótkie.
Cierpienie ma swój kres.

Lunarna Harmonia (3/3 maj)
Zręczność +10 | Ataki + 10 DMG (sojusznicy)
Czas trwania: do wyjścia tematu.

★ 47 PD (polowanie) ★ 33 PD (skarbiec KK) ★ 3 PD (badania KK) ★
★ 6PD wydobycie klanowe ★ 34 PD eventowe ★

szafir, słoik ze świetlikami, diament, topaz, tygrysie oko,
brusztyn, rubin, szmaragd, szkarłat podziemi, czarna perła,
łuska pancernika
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•

✶☽ ★ ☆ ✮ ✯ ☾✶
- Sinister
- Dowódca Wilkołaków
Filodoks - Posty: 144
- Rodzice: Zelda & Taiga [Sai]
- Płeć: Samiec
- Siła: 74 (34 + 40)
- Zręczność: 50 (10 + 40)
- Czujność: 50 (10 + 40)
- Wiedza: 17
- Życie: 100
- Energia: 70 (14.04)
- Punkty Doświadczenia: 19
- Profesje: Myśliwy [1]
- Tytuł: Czarny Księżnik
Wzgórze Zagadek
Podążając za wzrokiem Riril spojrzał na obecne tu poza nimi wilki, które najwidoczniej bardzo dobrze wiedziały co należy zrobić ze znalezionymi jajkami. Faktycznie, oni wszyscy wydawali się grać w swego rodzaju grę.
— Czyli, że to zwykłe jajka? — Zmarszczył brew przyglądając się swojemu znalezisku wnikliwie. Skąd takie zwykłe jajko miało się znaleźć na pustyni? Na samym szczycie wydmy? Obrócił je w łapie podrzucając lekko do góry.
Parsknął tylko w odpowiedzi na jej zaczepkę i zanim zdążyła powiedzieć coś więcej, gdy wysunęła jajko w jego stronę, on szybkim ruchem stuknął w nie swoim. Być może nawet trochę mocniej niż początkowo zamierzał, ale nie należał do najdelikatniejszych wilków.
Rozległo się głuche chlupnięcie poprzedzone trzaskiem, a po ich łapach rozlała się galaretowana, lepka ciecz.
— Bleh. — Mruknął cofając łapę i gdy spojrzał w jej kierunku z zaskoczeniem spostrzegł, że jego jajko, jakimś cudem przetrwało to zderzenie.
— Oj, chyba jednak nie. — Przekrzywił głowę przyglądając się wilczycy i wycierając swoje jajko o trawę.
/ link do rzutu
— Czyli, że to zwykłe jajka? — Zmarszczył brew przyglądając się swojemu znalezisku wnikliwie. Skąd takie zwykłe jajko miało się znaleźć na pustyni? Na samym szczycie wydmy? Obrócił je w łapie podrzucając lekko do góry.
Parsknął tylko w odpowiedzi na jej zaczepkę i zanim zdążyła powiedzieć coś więcej, gdy wysunęła jajko w jego stronę, on szybkim ruchem stuknął w nie swoim. Być może nawet trochę mocniej niż początkowo zamierzał, ale nie należał do najdelikatniejszych wilków.
Rozległo się głuche chlupnięcie poprzedzone trzaskiem, a po ich łapach rozlała się galaretowana, lepka ciecz.
— Bleh. — Mruknął cofając łapę i gdy spojrzał w jej kierunku z zaskoczeniem spostrzegł, że jego jajko, jakimś cudem przetrwało to zderzenie.
— Oj, chyba jednak nie. — Przekrzywił głowę przyglądając się wilczycy i wycierając swoje jajko o trawę.
/ link do rzutu
___

THEME I / II / III / IV
karta postaci ▪ ekwipunek 
— zimnokrwisty rodu nightshade —
zmieniony przez ithila w bestię.
jest postawnym wilkiem o długiej, ciemnoszarej sierści.
ma charakterystyczne dla nightshade wydłużone uszy
i wyraziste, kryształowo-błękitne ślepia.
wyglądem bardziej przypomina cyborga, niż zwierzę.
nieuchwytny, nieustraszony, nieujarzmiony.
— eclipse of thousand stars —
▪ quild nilli'tií: if you gonna set fire to the night
baby, let me be the lighter [ Rune ]


THEME I / II / III / IV


— zimnokrwisty rodu nightshade —
zmieniony przez ithila w bestię.
jest postawnym wilkiem o długiej, ciemnoszarej sierści.
ma charakterystyczne dla nightshade wydłużone uszy
i wyraziste, kryształowo-błękitne ślepia.
wyglądem bardziej przypomina cyborga, niż zwierzę.
nieuchwytny, nieustraszony, nieujarzmiony.
— eclipse of thousand stars —
▪ quild nilli'tií: if you gonna set fire to the night
baby, let me be the lighter [ Rune ]

- Vaelcarth
- Demon
Astaroth - Posty: 628
- Rodzice: Carthoes x Lorthi [NPC]
- Płeć: Samiec
- Siła: 50 (20+30)
- Zręczność: 45(15+30)
- Czujność: 40(10+30)
- Wiedza: 20
- Życie: 95
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 08 (wym. 225)
Wzgórze Zagadek
Kątem oka dostrzegł toczącą się nieopodal walkę jajek — Księżycowe wilki, Sinistra i Riril, starli się w zaskakująco emocjonującym pojedynku. Samica wydawała się pewna zwycięstwa, ale to wilkołacze jajko samca okazało się silniejsze. Vael uśmiechnął się z przekąsem, z tym swoim charakterystycznym, lekko rozbawionym wyrazem pyska.
— Gratulacje wygranej — rzucił bezpośrednio do księżycowego samca, zerkając ukradkiem na jedno ze swoich jajek, leżące spokojnie przed nim.
— Chętny na kolejną próbę? — spytał, przechylając lekko łeb na bok z wyzywającym błyskiem w oku.
— Gratulacje wygranej — rzucił bezpośrednio do księżycowego samca, zerkając ukradkiem na jedno ze swoich jajek, leżące spokojnie przed nim.
— Chętny na kolejną próbę? — spytał, przechylając lekko łeb na bok z wyzywającym błyskiem w oku.
D E M O N ▼△▼△▼△▼△▼ ![]() — KARTA POSTACI — A S T A R O T H |
ᴠᴀᴇʟᴄᴀʀᴛʜ º Hello d a r k n e s s, my old friend. º I've come to talk with you again. ![]() ![]() ⟨⟨ miłość ⟩⟩ From the city of angels, an empty vessel of devils; is there no one to save us? L o a d i n g ![]() ⟨⟨ umiejętności ⟩⟩ ▫ Opętanie —demon opętuje ciało wilka słabszego od siebie uzyskując nad nim niemal całkowitą kontrolę. Ofiara zachowuje świadomość ale traci zdolność używania magii rangowej lub przedmiotu i staje się więźniem we własnym ciele Opętane ciało traci wrodzoną grację posiadającego je wilka i porusza się mechanicznie, niczym golem. [Czas trwania: trzy tury. 0/2 miesiąc ] ▫ Ognisty oddech — z pyska demona bucha ognista fala uderzeniowa. Demon ma prawo wybrać czy fala uderzeniowa zada po 30 PŻ i zrani 3 wilki (koszt 1 akcja) czy zada 90 PŻ jednemu wilkowi (koszt 2 akcji). — [ 0/3 miesiąc] ⟨⟨ inwentarz ⟩⟩ amulet Feniksa ojca; denar x2; rzemień, końskie kopyto, wilcza jagoda, rozbite wielkanocne jajka x5, całe wielkanocne jajko x3, róg bizona, skóra upolowanego zwierzęcia, czarna paproć, róg lepszego słuchu [0/3] △△△ |
- Sinister
- Dowódca Wilkołaków
Filodoks - Posty: 144
- Rodzice: Zelda & Taiga [Sai]
- Płeć: Samiec
- Siła: 74 (34 + 40)
- Zręczność: 50 (10 + 40)
- Czujność: 50 (10 + 40)
- Wiedza: 17
- Życie: 100
- Energia: 70 (14.04)
- Punkty Doświadczenia: 19
- Profesje: Myśliwy [1]
- Tytuł: Czarny Księżnik
Wzgórze Zagadek
Zanim zdążył się dobrze nacieszyć swoją wygraną, z boku dobiegł go obcy głos gratulujący mu zwycięstwa. Zimne, błękitne ślepia obróciły się w stronę ognistego samca przez moment lustrując go w milczeniu. Potem, dalej w ciszy, spojrzał jeszcze kontrolnie na leżące przy nim jajka. Ach, wielkanocny potentat.
Wreszcie kliknął językiem o podniebienie i wyciągnął zwycięskie jajo w stronę Vaelcartha gotów na kolejne starcie.
/ link do rzutu
Wreszcie kliknął językiem o podniebienie i wyciągnął zwycięskie jajo w stronę Vaelcartha gotów na kolejne starcie.
/ link do rzutu
___

THEME I / II / III / IV
karta postaci ▪ ekwipunek 
— zimnokrwisty rodu nightshade —
zmieniony przez ithila w bestię.
jest postawnym wilkiem o długiej, ciemnoszarej sierści.
ma charakterystyczne dla nightshade wydłużone uszy
i wyraziste, kryształowo-błękitne ślepia.
wyglądem bardziej przypomina cyborga, niż zwierzę.
nieuchwytny, nieustraszony, nieujarzmiony.
— eclipse of thousand stars —
▪ quild nilli'tií: if you gonna set fire to the night
baby, let me be the lighter [ Rune ]


THEME I / II / III / IV


— zimnokrwisty rodu nightshade —
zmieniony przez ithila w bestię.
jest postawnym wilkiem o długiej, ciemnoszarej sierści.
ma charakterystyczne dla nightshade wydłużone uszy
i wyraziste, kryształowo-błękitne ślepia.
wyglądem bardziej przypomina cyborga, niż zwierzę.
nieuchwytny, nieustraszony, nieujarzmiony.
— eclipse of thousand stars —
▪ quild nilli'tií: if you gonna set fire to the night
baby, let me be the lighter [ Rune ]

- Vaelcarth
- Demon
Astaroth - Posty: 628
- Rodzice: Carthoes x Lorthi [NPC]
- Płeć: Samiec
- Siła: 50 (20+30)
- Zręczność: 45(15+30)
- Czujność: 40(10+30)
- Wiedza: 20
- Życie: 95
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 08 (wym. 225)
Wzgórze Zagadek
Ognisty obserwował ruch księżycowego wilka z nieukrywaną ciekawością, unosząc lekko brew, gdy ten wyciągnął w jego stronę zwycięskie — a raczej jeszcze zwycięskie — jajko. Vael również pochylił się ku swoim zdobyczom i wybrał jedno, to, które znalazł w Borach Łowieckich. Ujął je ostrożnie w łapę, z tą samą czujnością, z jaką trzyma się ostrze przed walką. Podniósł się, ustawił jajko naprzeciw rywala i bez zbędnych ceregieli stuknął nim o to należące do Sinistra.
Trach.
Wilkołacze jajko pękło.
Vael spojrzał w milczeniu na wynik starcia, a potem przeniósł wzrok na swoje — nienaruszone. Kiwnął głową z uznaniem.
— Dzięki za walkę. — Odezwał się z nutą szacunku w głosie. — Twoje jajko zasłużyło na emeryturę. — Przewrócił w łapie swoje zwycięskie, jakby badając jego dalszy potencjał.
Trach.
Wilkołacze jajko pękło.
Vael spojrzał w milczeniu na wynik starcia, a potem przeniósł wzrok na swoje — nienaruszone. Kiwnął głową z uznaniem.
— Dzięki za walkę. — Odezwał się z nutą szacunku w głosie. — Twoje jajko zasłużyło na emeryturę. — Przewrócił w łapie swoje zwycięskie, jakby badając jego dalszy potencjał.
D E M O N ▼△▼△▼△▼△▼ ![]() — KARTA POSTACI — A S T A R O T H |
ᴠᴀᴇʟᴄᴀʀᴛʜ º Hello d a r k n e s s, my old friend. º I've come to talk with you again. ![]() ![]() ⟨⟨ miłość ⟩⟩ From the city of angels, an empty vessel of devils; is there no one to save us? L o a d i n g ![]() ⟨⟨ umiejętności ⟩⟩ ▫ Opętanie —demon opętuje ciało wilka słabszego od siebie uzyskując nad nim niemal całkowitą kontrolę. Ofiara zachowuje świadomość ale traci zdolność używania magii rangowej lub przedmiotu i staje się więźniem we własnym ciele Opętane ciało traci wrodzoną grację posiadającego je wilka i porusza się mechanicznie, niczym golem. [Czas trwania: trzy tury. 0/2 miesiąc ] ▫ Ognisty oddech — z pyska demona bucha ognista fala uderzeniowa. Demon ma prawo wybrać czy fala uderzeniowa zada po 30 PŻ i zrani 3 wilki (koszt 1 akcja) czy zada 90 PŻ jednemu wilkowi (koszt 2 akcji). — [ 0/3 miesiąc] ⟨⟨ inwentarz ⟩⟩ amulet Feniksa ojca; denar x2; rzemień, końskie kopyto, wilcza jagoda, rozbite wielkanocne jajka x5, całe wielkanocne jajko x3, róg bizona, skóra upolowanego zwierzęcia, czarna paproć, róg lepszego słuchu [0/3] △△△ |
- Avena
- Zmora
- Posty: 231
- Rodzice: Sasha
- Płeć: Samica
- Ciąża: Tak
- Siła: 26
- Zręczność: 35 (25+10)
- Czujność: 19 (9+10)
- Wiedza: 0
- Życie: 100
- Energia: 100
- Punkty Doświadczenia: 56
- Przydomek: Gash
Wzgórze Zagadek
Przybyła. Rozejrzała się po zebranych. Dużo wilków. Ona ma jajko, najchętniej walnęła by nim komuś w łeb. Po co? Dlaczego? Gangrel duties. Ale nie za to chyba są nagrody.

Rodzina: klik klik2 Szczeniaki: Elandriel, Earendil, Eleniel, Esmeralda
Wygląd: Stosunkowo mała wilczyca — wygląda jak niewyrośnięty szczeniak,
o wyjątkowo niebieskich oczach. Jej futro jest białe, z wyjątkiem uszu, klatki piersiowej,
grzbietu i ogona, które są ciemno szare w białe cętki, jak gdyby przyprószył ją śnieg.
Brak lewego kła, wyrwany w dziąśle. Zwisający brzuch po ciąży.
Zapach: Rum, Mgła, Krew, Arraziel •❅────✧♣♠♥◆◆♠♥♣✧─────❅•
Informacje