Strona 4 z 6

Piaszczysta Plaża

: 21 kwie 2025, 1:51
autor: Ammat
schował muszelki do torby i odhaczył na liście kolejny składnik /zt

Piaszczysta Plaża

: 07 cze 2025, 0:38
autor: Casael
[1x bursztyn, zbieractwo]

Ojciec wysłał ich w świat, toteż Casael postanowił nie zwlekać i jak najszybciej sprostać postawionemu wyzwaniu. Co prawda poszedł na łatwiznę, bo wciąż kręcił się przy morzu, ale czy można go za to winić? Odchodzenie daleko od Portu nie leżało w naturze Casaela, co prawdopodobnie wyszedł z domu. Dalekie podróże były dobre jako opowieści przy partyjcie Oszusta i jako źródło unikalnych fantów do zgarnięcia.
Wilk więc szedł teraz piaszczystą plażą, wzdłuż morza i rozglądał się za jakimś kamieniem, który wzbudzał zachwyt w każdy, kto miał sposobność go zobaczyć. Casael pierwszy raz spróbował swoich sił, by znaleźć cenny surowiec.

Piaszczysta Plaża

: 08 cze 2025, 0:06
autor: Casael
[1x bursztyn, zbieractwo]

Niewiele można było tutaj znaleźć poza kamieniami. Casael zastanawiał się, czy taki zwykły kamień będzie dobrym dowodem na umiejętność zbierania. W końcu uznał, że zdecydowanie był to zły pomysł. Musiał się trochę wykazać. To podsunęło mu pewien pomysł — przyniesie największy bursztyn, jaki uda mu się dzisiaj znaleźć.
Przerzucał wiele małych bursztynków, gdy w końcu natknął się na coś większego. Wyglądało naprawdę przyjemnie — dałoby się z tego zrobić nawet naszyjnik. Podszedł do wody, wypukał znalezisko, po czym włożył do torby. Wrócił brzegiem w kierunku terenów klanu Potepienia. /zt

Piaszczysta Plaża

: 10 cze 2025, 18:43
autor: Morrigan
[ Zbieractwo: Bursztyn 1x ]

Morrigan była już o włos od celu!
Przybiegła na plażę, szukając kamyka tak pięknego jak śliczna pani.
Z byle jakim sitkiem ale jednak sitkiem przemierzała brzeg plaży i szukała ładnych kamyków. Było ciężko, słona woda moczyła jej łapki i w ogóle śmierdziało słonym, ale Morrigan się nie poddawała!

Piaszczysta Plaża

: 10 cze 2025, 19:15
autor: Morrigan
Płukała i płukała, przesiewała tak długo, że łapki przesiąkły jej wodą i drżała z zimna, ale się nie poddawała!
Tak szukając to po prawdzie znajdywała dużo kolorowych kamyków, ale nie TAKICH o jaki jej chodziło! Chciała taki o konkretnym kolorze.
Aż w końcu, błysnęło jej gdy znów zanurzyła sito po kamyki i pisnęła w zachwycie.
Tak! to był BURSZTYN!
Zadowolona wzięła go w zimne łapki i spakowała do swojej torby.
A następnie, zziębnięta, odtuptała.

z/t

Piaszczysta Plaża

: 13 cze 2025, 20:07
autor: Morrigan
Keaneiros hehe

Morrigan wróciła na plażę. Było ciepło! A woda fajna, no i ostatnio znalazła tu śliczny kamyk, więc no.
Korzystając z tego, że już nie ma durnych włosów, biegła przed siebie ile sił w łapach, zadowolona że tym razem nie potknie się o przydługawe nici z jej własnego łba!

Piaszczysta Plaża

: 13 cze 2025, 20:11
autor: Keaneiros
Nieczęsto opuszczał bezpieczne tereny Klanu Natury. W sumie dawno temu Melvine poprosiła, żeby z siostrą tego nie robili, ale byli wtedy szczeniakami, więc chyba już ta umowa nie obowiązywała? Zwłaszcza, że ostatnio jakoś nie umiał na druidkę trafić. Łapy zapadały mu się w piachu, bo nawet nie zauważył, kiedy znalazł się na plaży. Czasami nieco za bardzo odpływał w myśli. Nawet nie wiedział, że pędzi na niego jakaś biało-czarna wilczyca, bo patrzył sobie w inną stronę.

Morrigan

Piaszczysta Plaża

: 13 cze 2025, 20:19
autor: Morrigan
... No i to tyle było jeśli chodzi o brak potknięć.
Zagapiła się na dziwnego wilka, który nie był tak duży jak Mevevine czy Fajrant, ale miał DZIWNY ogon.
I wtedy zaplątały jej się łapy. Widowiskowo, jak już była przyzwyczajona, przekoziołkowała i niczym kula do kręgli uderzyła w wilka, przerwacając ich oboje i lądując na jego grzbiecie.
HA TFÓ! — Zawołała wypluwając piasek z pyska i patrząc na dywan pod sobą — A! Kurde, czej... — powiedziała, szybko gramoląc się z niego i klepiąc go łapią — żyjesz?! — Patrzyła badawczo.
Jak nie oddycha to przynajmniej na piachu łatwo się go zakopie!

Keaneiros

Piaszczysta Plaża

: 13 cze 2025, 20:23
autor: Keaneiros
Jego świat nagle się zatrząsł. Bardzo dosłownie. Czuł, jak cholerny piach wchodzi mu w każdy otwór ciała, drażniąc skórę. Miał go w uszach, nosie, między palcami, chyba nawet pod ogonem... WSZĘDZIE, gdzie tylko była możliwość żeby się dostał, tam się dostał. Na szczęście oczy zamknął w porę szybko.
— Co do... — przełknął niewybredne przekleństwo, kiedy świat przestał wirować. Albo raczej kiedy wilk przestał wirować, bo w oczach ciągle mu się jeszcze kręciło. Jakby tego było mało coś zaczęło go klepać. — Już, już, żyję! — wyrzucił razem ze sporą porcją mieszaniny śliny i piachu, odwracając uprzejmie łeb, żeby jej nie napluć w twarz. — Wow… atak frontalny z zaskoczenia. Masz taką technikę na wszystkich, czy tylko na tych, którzy ci się podobają? — rzucił żartobliwie, otrzepując się z piachu.

Morrigan

Piaszczysta Plaża

: 13 cze 2025, 20:30
autor: Morrigan
Podobają? W sumie masz fajny ogon — powiedziała nieco zbita z tropu — ale w sumie to wpadam we wszystkich, a myślałam, że po pozbyciu się włosów mi przejdzie... — fuknęła na swoje łapy, tupiąc niezadowolona na piasku. Nie mniej, nawet jeśli teraz była udekorowana piaskiem w jakiejś dziwacznej parodii brokatu (który niby otrzepała ale to włazi wszędzie, takżeten...).
Tak w sumie to ane varoi! Morrigan jestem! — Przedstawiła się z radosnym uśmiechem, merdając ogonem przyjaźnie.

Keaneiros

Piaszczysta Plaża

: 13 cze 2025, 20:38
autor: Keaneiros
— A już zacząłem liczyć, że jestem wyjątkowy. — Machnął lekko ogonem, jakby zawstydzony jej słowami. Uważał ten cholerny pędzel za dziwaczny. No i ogon był dość masywny, więc musiał uważać żeby kogoś nie skrzywdzić. I tyle by było z jego pierwszego podrywu, bo zaraz się speszył i prawie zapomniał języka w mordzie.
— Pozbyciu włosów? Ale... obcięłaś? — spytał, kompletnie nie pojmując co miała na myśli. Albo totalnie jej nie kojarzył, albo kojarzył za słabo, by rozpoznać w niej papugę.
— Ane varoi. Jestem Keaneiros, też z Natury — ukłonił się ładnie.

Morrigan

Piaszczysta Plaża

: 13 cze 2025, 20:42
autor: Morrigan
No przecież jesteś! Masz fajny ogon! — Powtórzyła, nie łapiąc aluzji i unosząc łapę, by pacnąć pędzel na końcówce jego ogona, nawet nie myśląc o tym że może wchodzić na jego przestrzeń osobistą. No ale co zrobić. Inni lubili swoją przestrzeń osobistą, Morrigan lubiła przestrzeń osobistą wszystkich. — A to tak można obciąć? Nie pomyślałam... ALE NIE! — Zatupała łapkami radośnie, ba, nawet wyglądała na dumną z siebie — z pomocą Pani Ślicznej dostałam amulet metamorfozy i zmieniłam futerko — wyjaśniła mu i zatrzymała tuptające łapki, by przekrzywić łeb i patrząc z zaciekawieniem na jego ukłon.
Kilka sekund ciszy.
Jeja! Czyli Mevevine miała rację, w klanie SĄ inni podobni do mnie wiekowo! — Powiedziała wyraźnie zachwycona, aż jej się jabłkowe oczy zaświeciły.

Keaneiros

Piaszczysta Plaża

: 13 cze 2025, 20:46
autor: Keaneiros
Czasami miał wrażenie, że ogon jest osobnym bytem. Dlatego o ile mogła sobie pacać go w nieskończoność i nie robiła mu tym dyskomfortu, to pewnie z resztą ciała nie ma równie kolorowo. Zawstydził się jednak z powodu jej słów, nie dotyku, odwrócił szybko głowę w stronę morza. Ładne było, takie... morskie. Poruszył uchem, bo samica przecież odpowiadała na jego pytania więc niegrzecznie byłoby nie słuchać.
— A... mulet? Co to amulet? — spytał, wracając spojrzeniem na te niepokojąco kolorowe oczy. Cholera, hipnotyzować próbowała? — Meve...vine? Nie znam jej — odpowiedział.

Morrigan

Piaszczysta Plaża

: 13 cze 2025, 20:50
autor: Morrigan
Morrigan nie miała wstydu, więc znów pacnęła pędzelek ogona i zachichotała. Ciekawe czy jak machał ogonem, to odgarniał wszystko wokół w takim "V"? Fajnie by tak było!
Amulet! Takie coś co robi czary-mary — wyjaśniła z kiwaniem pyska, jakby się super znała — ten który ja dostałam, to amulet metamorfozy! On pomaga tak ten, zmienić wygląd na jaki się chce! A ja chciałam no bo no, miałam durne, długie włosy, i dziwaczne futro to ten, jest lepiej — wyjaśniła, kiwając pyskiem ponownie i obchodząc samca wokół, przypatrując mu się jak sroka w sreberka. — O, nie znasz cioteczki? A ona taka szefowa tutaj! — Powiedziała szczerze zdziwiona, znów tupiąc.

Keaneiros

Piaszczysta Plaża

: 13 cze 2025, 21:07
autor: Keaneiros
— Oooo.. O-keeej — odpowiedział. "Takie coś co robi czary-mary" nie było szczególnie opisowym opisem, więc nie wiedział wiele więcej. Potem co prawda wyjaśniła działanie Amuletu Metamorfozy, przechylił więc lekko mordę spijając opisy z jej ust. Próbował jak najwięcej i jak najlepiej zapamiętać. Coś, co robi czary-mary i zmienia wygląd. Raczej nie sądził, by kiedyś mu się to przydało, chociaż... Zerknął krótko na ogon. Może kiedyś? Kto wie? Jej przeszkadzały włosy i się ich pozbyła, on obawiał się, że przez ogon wilki go nie zaakceptują.
— Szefowa? Tutaj? — rozejrzał się dookoła. Czy jego rozmówczyni rozmawiała własnie z jakimiś rzeźbami z piasku? Cóż. Albo miał słaby dzień, albo ogólnie nie był szczególnie lotny. Potrzepał łbem, przepędzając myśli, które znowu mu gdzieś uciekły nie tam, gdzie trzeba.
— A twoi rodzice? — spytał, skoro już nawinął się temat rodziny.

Morrigan

Piaszczysta Plaża

: 13 cze 2025, 21:11
autor: Morrigan
Nie no, nie tutaj-TUTAJ, tylko w klanie natury! — Powiedziała wesoło. Gdyby tylko ją zapytał, to powiedziała by mu że głupoty gada, czemu by go mieli nie zaakceptować z powodu ogona? Wilki tutaj latają. L A T A J Ą!
Na pytanie o rodziców spojrzała na niego i znów przekrzywiła łeb.
Nie mam, Mevevine znalazła mnie w lesie — powiedziała jak gdyby nigdy nic, obserwując jak jego ogon szura po piasku, czując ochotę by zacząć go gonić.
NO ALE PRZECIEŻ TAK NIE WYPADA.

Keaneiros

Piaszczysta Plaża

: 13 cze 2025, 21:19
autor: Keaneiros
— Meve... — spróbował powtórzyć. Skoro zdaniem Morrigan rządziła w Klanie Natury, powinien chyba o niej słyszeć? Po krótkiej chwili plasnął się łapą w czoło. Mevevine. Melvine. Teraz wydało mu się to oczywiste. Tak bardzo, że aż się zaśmiał, kręcąc z rozbawieniem łbem. — Melvine — powtórzył cicho, jakby do samego siebie.
A potem pojawił się temat rodziców. Po co go poruszał? nie sądził jednak, że padnie podoba odpowiedź. Spodziewał się czegoś... weselszego i bardziej optymistycznego. Westchnął.
— Podobnie, jak ja. Ojca nawet nie poznałem — wzruszył barkami. W sumie to chyba całkiem miło spotkać kogoś z jakimiś podobnymi doświadczeniami? Widząc, jak przygląda się jego ogonowi jakoś tak odruchem podciągnął do pod siebie i przysiadł na nim. NIech nie patrzy na to obrzydlistwo...

Morrigan

Piaszczysta Plaża

: 13 cze 2025, 21:30
autor: Morrigan
Melvine? — Powtórzyła szczerze zdziwiona. Aż spojrzała w bok, potem w niebo, znów na Neirosa, potem na morze... — A łapę bym dała, że to Mevevine — powiedziała z takim "le gasp" że brakowało tylko muzyczki z "the more you know".
Ale szybko jej uwaga została przyciągnięta rodzicielskim tematem i zrobiła pyszczkiem magiczne "O".
O! Ja swojego też nie! — Przyznała, merdając mimo wszystko ogonem bo hej, nie była sama! — mamy w sumie nie pamiętam, tutaj zajęła się mną Meve... Melvine i siostrzyczka Fajrant też sporo dla mnie robi! — Przyznała z wesołym uśmiechem.

Keaneiros

Piaszczysta Plaża

: 13 cze 2025, 21:33
autor: Keaneiros
— Wiesz, możliwe, że masz rację i przekręciłem jej imię. W każdym razie... Taka szara, z ciemną maską? — spytał, żeby się upewnić, czy w ogóle mówią o tej samej samicy. Dziwnie by było, gdyby gadali o dwóch innych wilczycach i nawzajem mieszali sobie w głowie. Co prawda niemal był pewien, że miała na imię "Melvine", ale jakoś... nie chciał burzyć świata koleżanki. Chyba opowieść o rodzicach go przesadnie zmiękczyła, a fuj!
— Siostrzyczka Fajrant? — przechylił łeb. Czyli tak samo jak on znalazła się tutaj z rodzeństwem! Naprawdę coraz więcej ich łączyło a co za tym idzie — jakoś z automatu zaczynał ja bardziej lubić. — Też mam siostrę. Keaxalim. Ale jej też... cóż... dość dawno nie widziałem. Zawsze w chowanego była lepsza ode mnie — przyznał z pewnym ukłuciem niezadowolenia. Bo jak to tak, w sam środek męskiego ego?

Morrigan

Piaszczysta Plaża

: 13 cze 2025, 21:50
autor: Morrigan
Pewno to jednak ja, wszystkie imiona przekręcam — Machnęła łapką nonszalancko, bo w istocie nie przejmowała się tym zwyklem. Neiros był tak naprawdę pierwszym, który poprawił ją w sprawie jakiegokolwiek imienia! — I tak, z maską i ma takie ładne niebieskie oczy! Jak ty! — Pokiwała pyskiem, siadając zadkiem na plaży i machając stopami — a siostrzyczka jest świetna! robi czary-mary światłem! A ta twoja siostra... Kea... Kae... Salim jest w naszym wieku? — Zapytała, nie widząc zranionego męskiego ego bo nawet nie wiedziała co to.

Keaneiros