Strona 1 z 1
Góra Pyłów
: 15 sty 2025, 23:54
autor: Mistrz Gry
Niektórzy mówią, że to nieczynny wulkan, inni że to góra okryta grubą warstwa pyłów które wypluwa pobliski, jeszcze czynny wulkan, jeszcze inni twierdzą że to same pyły które uformowały się w kształt góry. Jakakolwiek prawda by nie była, miejsce to nazywa się górą pyłów. Jako że jest ona niedaleko wulkanu, to po jego erupcjach, zwłaszcza tych gwałtowniejszych, i tutaj można znaleźć szlachetne kamienie wyrwane z wnętrza ziemi i porozrzucane po okolicy. Jednocześnie jest tutaj mniej gorąco i bardziej bezpiecznie. Wędrówka tutaj nie należy do przyjemnych ze względu na grubą warstwę szarego pyłu, w której grzęzną łapy. Czasami pod pyłem znajduje się jakiś ostry kamień który rozcina boleśnie łapę. Rozciąga się stąd piękny widok na czynny wulkan, a niektóre stada wędrownych roślinożerców przechodzą tędy gdy nadchodzi czas zmiany pastwisk.
(c)Sasuke
Góra Pyłów
: 12 lut 2025, 2:52
autor: Ammat
[ szafir x1]
Ostatnio całkiem dobrze poszło mu w górach toteż i tego dnia postanowił się w nie wybrać. Droga do łatwych nie należała, w końcu wszędzie była gruba warstwa pyłu w której grzęzły mu łapy. Ale było bezpieczniej niż na tym ostatnim szczycie co tu dużo mówić. Coś za coś jak to mówią. Na plecach niósł swój lekko zużyty kilof. Na szczęście jeszcze się nadawał do pracy. Ruszył swoje dupsko do roboty. Miał cel i tego się trzymał. Musiał. Nie miał innego wyjścia.
Góra Pyłów
: 12 lut 2025, 3:02
autor: Ammat
Szedł mozolnie do przodu, góra dół i góra dół. Łapy zakopywały się w tym pyle, sierść kleiła się niemiłosiernie a on nie miał jej najkrótszej! Przeklinał pod nosem niczym szewc. Ale musiał iść dalej — teraz nie było odwrotu. Nie mógł się cofnąć. ON!? nie mógł no! W końcu po męczącej wędrówce dotarł do celu. Rozejrzał się. Czujność nie była jego najsilniejsza stroną toteż trochę poszedł tu, trochę poszedł tam. I Nagle cap jakiś zwierzak capnął w nos. Na szczęście strząsnął i nie było to groźne ale nie mógł znaleźć przez dłuższy czas odpowiedniego miejsca. Szukał dalej odpowiedniej kupki kamieni. Trwało to i trwało aż w końcu znalazł. A przynajmniej tak mu się wydawało. Kopał i kopał. Kilof uderzał ciężko o kamienie. Jeden rozłupany, drugi rozłupany a tu dalej nic. Wilk był już nieco załamany ale odetchnął głęboko i ruszył w dalszą drogę. W końcu znalazł kolejne kupki kamieni. Siły mu nie brakowało i z tego w głębi duszy się cieszył. Kolejne stuknięcia kilofem : łup lup łup. I w końcu pojawił się on — Mały niebieski niczym kolor jego oczu kamień. Był to najprawdziwszy szafir. Podobało mu się to wykopywanie szafirów. W Dodatku miał w tym coraz większe doświadczenie! To jego już drugi kamyczek! Wszystko kosztowało go nie lada wysiłku ale był naprawdę dumny z siebie i szczęśliwy!
Góra Pyłów
: 12 lut 2025, 3:18
autor: Ammat
Wilk wytarł szafir o swoje białe posklejane futerko. Schował szybko do torby coby złodziei nie przyciągać. Kilof zarzucił na plecy. — hej ho hej ho — nucił sobie melodyjkę z dawnych nudnych czasów. Cieszył się że znalazł tą krainę. Tu miał co robić a nie tylko się nudzić i udawać przemiłego samca. Zaczął schodzić ostrożnie z góry.
Góra Pyłów
: 12 lut 2025, 3:23
autor: Ammat
W końcu dotarł na sam dół. Jakoś te drogi powrotne były zawsze szybsze niż droga do góry. Nie wiedział dlaczego tak bywało. Szedł dziarsko choć lekko zmęczony. Lekko spocony od pracy. Trzeba będzie również zadbać o swoje futro bo przez ten cały pył wyglądał nie lepiej niż jakiś przeciętny niewolnik! A na to nie mógł sobie pozwolić. W końcu był wojownikiem. Ruszył tylko sobie znanym kierunku./zt
[zebrany 1x szafir]