Strona 5 z 6
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 27 maja 2025, 8:36
autor: Ammat
Pewnie dużo rzeczy hehe. Wilk usiadł koło nieznajomej. Lubił poznawać nowych her....znaczy nowe wilki nie? Oblizał nos i skoro już są w barze to trzeba byłoby coś wypić.
— halo barman jakiś dobry trunek dla dwóch ! — krzyknął a ten najwidoczniej już rogacza znał i wiedział że nie należy się ociągać. Szybciuteńko niczym struś pędziwiatr postawił przy ich stoliku dwie szklanki dobrego whisky.
— Jak cię zwą ? — zapytał do swej rozmówczyni
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 28 maja 2025, 15:00
autor: Chrizantema
Agares pisze:
Snuł się bez celu i sensu po krainie. A kiedy nie wiedział, co ze sobą zrobić na ogół szedł do baru. Niekoniecznie dobry zwyczaj, ale jakże trwały i nie łatwy do wyplenienia. I tak oto znalazł się w Barze Leśnym. Ciężki krok, markotna mina, już z daleka widać było, że coś go trapi i to tak mocno. Zgarnął jakąś butelkę z trunkiem nawet nie marnując czasu żeby zapoznać się z etykietą. Pewnie jakiś parszywy napitek ale obecnie zupełnie mu to nie przeszkadzało, pewnie nawet by źle się czuł z czymś lepszym.
Usiadł gdzieś niedaleko Chrizantemy, całkiem nieświadomie bo nawet nie zwrócił uwagę czy w lokalu znajdują się inne wilki. Było mu wszystko jedno. /
Chrizantema
Ona jednak w odróżnieniu od Agaresa obserwowała przybywające wilki. Nie skupiała się jednak na Eres i jej towarzystwie, bo koło niej usiadł właśnie jakiś młody wilk. Przechyliła lekko pysk. Basior wydawał się być jakiś taki przygnieciony życiem, ale całkiem możliwe, że po prostu sobie dopowiadała. Nalała sobie do kieliszka nieco wina.
— Salve — przywitała się z czarnym, dając znać, że jednak wilczek nie jest tutaj taki znowu sam. Chociaż miała wrażenie, że wcale nie szukał towarzystwa, ba, wydawał się nie widzieć innych. Zadba o to, aby zauważył ją, bo czemu nie? Idąc do baru, raczej spodziewasz się towarzystwa. — Ciężki dzień? — zagaiła.
Agares
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 30 maja 2025, 2:35
autor: Eres
Alojzy naprawdę się uwijał przy alkoholu dla nieznajomego, co zaimponowało wilczycy. Uśmiechnęła się tajemniczo do rogacza i choć czuła już znajomy ucisk w podbrzuszu, postanowiła trochę porozkoszować się nim na samym początku.
— A jak chciałbyś, bym miała na imię? — zapytała go jednym ze swoich niższych, bardziej seksownych głosów.
Wyciągnęła łapę w jego kierunku, po czym na chwilę cofnęła z niewinnym, nieco zawstydzonym "mogę?" i ponownie sięgnęła do sierści wilka, powoli się nią bawiąc i owijając sobie wokół palców.
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 30 maja 2025, 9:19
autor: Ammat
— najlepiej twoje prawdziwe — odparł uśmiechając się delikatnie, nawet mu się to podobało całkiem. Alkochol pojawił się w trymiga na ich stoliku
-smacznego — uśmiechnął się lekko.
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 01 cze 2025, 19:13
autor: Saba
Stuk!
Dość głośny dźwięk uderzenia dobył się z drewnianych drzwi, potem krótkie "ał", a potem uchyliły się, by przez szparę niewielką przemknął Saba z koszykiem peeeeeeeełnym smakołyków. Mięta, owoce leśne, słoik miodu, gałązka z kwiatem wiśni, a to tylko połowa listy zakupów zbiorów!
Zbieractwo: Woda ognista (Gin)
Pod wpływem silnego zastrzyku endorfin i dopaminy, nie dostrzegł tutejszych gości, jeśli kotkolwiek tu był oprócz duchów. Popędził po prostu w kierunku lady, by poszukać płynu, mogącego dać solidnego kopa do napoju! Saba wierzył, że to jedyna rzecz, dzięki której będzie w stanie przekonać do swojego napoju nawet dorosłych! Tak tak, to się musi udać!
Oglądał półki i z skupieniem hakera obserwował tajemnicze symbole na etykietach w usilnych próbach zrozumienia, co jest tym, czego potrzebuje... (nie umie zbytnio czytać, tylko kojarzy symbole).
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 01 cze 2025, 19:38
autor: Saba
Kurcze, czytanie jest naprawdę trudną umiejętnością! Tyle hieroglifów nie widział od kiedy z Nazuną odwiedził bibliotekę klanu księżyca! Ale i tak próbował, bardzo motzno, patrzył się na butelki tak, jakby próbował wywiercić wzrokiem dziurę w każdej z nich.
Jedna nawet wyglądała podejrzanie znajomo, jej poświęcił najwięcej uwagi i przez jakieś 30 minut stał nieruchomo, analizując w swoim 24 bitowym procesorze, z czym właściwie ma do czynienia.
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 01 cze 2025, 19:46
autor: Saba
I tak się patrzył na butelkę z Ginem, patrzył i patrzył, aż doszedł do wniosku, że to prawdopodobnie jest to, czego szukał (No shit sherlock... ). Na wszelki wypadek jednak odkorkował to coś, zaciągnął się i niemal padł jak długi, tak zakręciło się małemu w główce.
— Ekhe... tak, Saba kojarzy. Pachnie jak dorośli. — I zamknął butelkę, by załadować ją do koszyka. Jak oni mogą to lubić? Nie jemu oceniać, sam niewiele wie.
Czy to wszystko? Tak, ale w szufladzie znalazł jeszcze kawałek dłutka (szpikulec do lodu), który wydał się interesującym skarbem, więc go też zabrał i czmychnął z baru, szukać kolejnych składników!
Koniec zbierania: Gin
/zt
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 04 cze 2025, 1:02
autor: Eres
Uśmiechnęła się do nieznajomego wilka, po czym upiła łyka swojego zamówienia.
— Ale mojego prawdziwego imienia używają na codzień wszyscy. Dla Ciebie mogę mieć wyjątkowe imię — odpowiedziała przekornie, wyraźnie się drocząc. Musnęła wilka ogonem po tylnej nodze. — Może pomogę ci coś wybrać? — zaproponowała chętnie. — Jaki seks najbardziej lubisz? Albo którą jego część?
Niewinne pytanie zostało opite kolejnym łykiem.
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 04 cze 2025, 8:42
autor: Ammat
podniósł brew. i Oblizał nos.
— ja zdecydowanie wole poznać twoje prawdziwe imię. — pokręcił głową spoglądając na jej ogon
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 08 cze 2025, 0:26
autor: Eres
Wilczyca przyglądała się wilkowi wyraźnie rozbawiona jego determinacją. Oblizała powoli krople napoju ze swojego pyska, po czym nachyliła się w kierunku nieznajomego, by odpowiedzieć mu na pytanie.
— Dziś nazywam się FIre Lily — wymruczała swoim najbardziej seksownym głosem.
Trochę roleplayu nikomu jeszcze nie zaszkodziło, szczególnie płomieniom.
Nie odsuwała się od wilka. Jeśli i on nie zwiększył między nimi dystansu, to polizała go po uchu namiętnie, jasno dając do zrozumienia, na co ma ochotę.
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 08 cze 2025, 0:30
autor: Ammat
Normalnie miał ochotę porwać ją do swojego legowiska i najzwyczajniej w świecie wyr***ać ale w sumie tu było bliżej. Jak tak bardzo chciała to postanowił skorzystać z okazji. Czy musiał znać w sumie jej imię? Nie. Capnął ją w łapy i "porywając" poszedł po schodach na górę do pokoi. Bo czemu by nie wypróbować tutejszych pokoi?
— jeden pokój dla dwoja — rzucił barmanowi wynosząc do góry wilczycę. Nie czuł żeby się jakoś stawiała.
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 08 cze 2025, 1:01
autor: Eres
Jeśli coś tutaj Eres stawiała, to zdecydowanie jemu. Podniósł ją z siedzenia, nader romantycznie, trzeba przyznać. Toteż wilczyca dała mu się ponieść. A była to nie lada sztuka, bo przecież niósł ją pod górę! Ze słów, jakie rzucił barmanowi ucieszyła się. A więc nie za barem, ani nawet w toalecie, ale nawet będą mieli swój pokój. Oto prawdziwy dżentelwilk tej krainy!
Zachichotała radośnie, wyraźnie szczęśliwa z takiego obrotu spraw.
— Masz świetne mięśnie — powiedziała, wyczuwając te bułki pod swoimi plecami.
Wysunęła pysk i zaczęła lizać namiętnie Ammata pod pyskiem, całując i pieszcząc. Czekała, aż wejdą do pokoju.
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 08 cze 2025, 1:07
autor: Ammat
Ciekaw był czy brutalność też lubi? Wilk rzucił ją na lóżko i zaczął się do niej skradać. Tylną łapą jeszcze zamknął drzwi coby nikt nie śmiał mu przeszkadzać. Bo lubił swoją prywatność. Nie miał hamulców by zrobić to z waderą. Jedyną lojalność jaką miał to wobec klanu.
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 08 cze 2025, 1:11
autor: Eres
Upadła na łóżko, czując jak napalenie w niej się wzmaga. NIeznajomy domknął drzwi, a ona obserwowała, jak rogacz do niej podchodzi. Serce Eres zaczęło bić szybko, a ona ledwo słyszała własne myśli. Prócz jednej, natrętnej. Której nie mogła się pozbyć.
— Mam prośbę — powiedziała, zaczynając już nieco szybciej oddychać.
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 08 cze 2025, 1:17
autor: Ammat
— jaką ? — mruknął zaczynając lizać najpierw jej tylne łapy, uda i coraz wyżej i wyżej. Robił to powoli, nie śpiesząc się. Obserwował Ją, jej ciało. Trochę mu ostatnio brakowało s**u
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 08 cze 2025, 1:47
autor: Eres
[18+, jak ktoś chce omijać takie fabuły, to omińcie]
Chciała już coś powiedzieć, ale nieznajomy zabrał się do pracy. I to jak! Powietrze uwięzło jej w piersi, gdy samiec ani na chwilę nie przestawał, zdobywając kolejne fragmenty jej ciała. Powoli zaczynała zapominać o co chciała poprosić, gdy widok łba samca i ból w pobrzusz o wszystkim jej przypomniał.
— Chciałabym, być wyruchał mnie dwa razy — stęknęła. — Raz rogiem, a raz zerżnął.
Czuła, jak jedna z jej fantazji, której jeszcze do tej pory nie miała zaczęła rozkwitać, poddając obrazy, o jakie nigdy siebie nie podejrzewała. Leżała wciśnięta plecami w łóżko i pojękiwała rozpalona.
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 08 cze 2025, 15:01
autor: Ammat
+18
Przerwał na chwilę.
— chyba dziś nie jestem w formie — mruknął cicho. Przez chwilę rozważał czy jednak się nie wycofać ale wilczyca była całkiem ładna.A Gdyby tak ją zostawić rozpaloną ?
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 09 cze 2025, 1:00
autor: Eres
Jak to, “nie jest w formie”? Eres aż się podniosła i spojrzała na niego.
— Nie mów, że jesteś jednym z tych niepewnych samców, których trzeba podnosić na duchu przez sam fakt, że istnieją.
Przechyliła łeb szczerze zdziwiona.
— Przed chwilą bardzo dobrze ci szło — dodała miękko.
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 09 cze 2025, 6:45
autor: Ammat
18+
— taki żarcik — mruknął i nie chciał już dłużej przeciągać RU-CHA-NIE . Wilk uśmiechnął się po czym po prostu wszedł swoim penisem. Najpierw powoli, testowo. Cóż miał dość dużego.
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 11 cze 2025, 17:53
autor: Agares
Chrizantema pisze:
Ona jednak w odróżnieniu od Agaresa obserwowała przybywające wilki. Nie skupiała się jednak na Eres i jej towarzystwie, bo koło niej usiadł właśnie jakiś młody wilk. Przechyliła lekko pysk. Basior wydawał się być jakiś taki przygnieciony życiem, ale całkiem możliwe, że po prostu sobie dopowiadała. Nalała sobie do kieliszka nieco wina.
— Salve — przywitała się z czarnym, dając znać, że jednak wilczek nie jest tutaj taki znowu sam. Chociaż miała wrażenie, że wcale nie szukał towarzystwa, ba, wydawał się nie widzieć innych. Zadba o to, aby zauważył ją, bo czemu nie? Idąc do baru, raczej spodziewasz się towarzystwa. — Ciężki dzień? — zagaiła.
Agares
Odkorkował sobie napój i wziął spory łyk. Obrzydliwa, najbardziej parszywa wódka. Wcale się nie pomylił. Wzdrygnął się, kiedy się do niego odezwała. Nie spodziewał się, że jego obecna prezencja kogokolwiek zaciekawi na tyle żeby się odezwać.
— Żeby tylko dzień — mruknął niechętnie.
Nieszczególnie miał ochotę na towarzystwo, więc złapał flaszkę gotów wyjść. Ale wtedy ujrzał jakieś okrągłe czarne małe coś, jak wychodzi z baru. Wzruszył barkami. Widocznie wilki zaczynają chlać w coraz młodszym wieku.