Strona 4 z 6
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 06 mar 2025, 21:15
autor: Dantalion
— Też masz szczeniaki? — Mówiła jakby miała i coś o tym wiedziała. Założył więc, że to prawda i tak jest...
Gratulowała? To było z deczka dziwne...
Wzruszył barkami i dopił rum, dolewając sobie jeszcze... — Chcesz jeszcze coś zjeść, czegoś się napić? — Zapytał chrapliwie...
Astra
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 06 mar 2025, 21:39
autor: Astra
Zjadła pozostawiony posiłek przez wilka, jeśli tak w rzeczywistości było. Nagle wilk zapytał o to czy ma potomstwo. Skierowała wzrok na jego osobę.
— Nie mam. — odpowiedziała szczerze. Raczej nie śpieszyło jej się zostanie matką. Ma złe doświadczenie związku ze swoją. Nie miała zamiaru mieć potomstwa.
— Na razie wystarczy. — powiedziała.
Dantalion
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 06 mar 2025, 22:05
autor: Dantalion
Cóż... Więc to koniec wątku. Ah, tak. Dantalion nie był osobnikiem, który wdaje się w żmudne dyskusje. Miał swój świat, w którym często pozostawał milczącym...
Zabrał naczynia po wilczycy, i swój kufel... Przemył wszystko dokładnie.
— Niedługo kończę zmianę. — Mruknął od niechcenia.
Astra
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 06 mar 2025, 22:37
autor: Astra
Stwierdziła, że wilk jest niechętny do dalszej rozmowy, samica wstała na łapy.
— Dzięki za towarzystwo. Spotkajmy się jeszcze kiedyś. — powiedziała do wilka siedzącego przy kielichu, a sama opuściła bar.
/zt
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 06 mar 2025, 22:43
autor: Dantalion
Odprowadził ją spojrzeniem, skinął pyskiem... I opuścił lokal.
/zt.
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 14 mar 2025, 11:02
autor: Fenrárr
ROZDZIAŁ V.

Ścieżka prowadząca do baru „Pod Wilczym Pazurem” była zasypana cienką warstwą śniegu, który skrzypiał pod łapami Fenrárra. Wilk szedł niespiesznie, ciągnąc za sobą drewniany wózek na dwóch solidnych kołach. Bar wyłonił się spośród drzew niczym przytulna przystań w zimowym krajobrazie. Kamienny budynek z niskim dachem otaczała atmosfera ciepła i swobody. Samiec zatrzymał się na chwilę, by przyjrzeć się konturom i delikatnemu dymowi unoszącemu się z komina. Głosy z wnętrza, śmiechy i przyciszone rozmowy, mieszały się z trzaskiem ognia, zapowiadając przyjemny wieczór. Wilk podciągnął wózek bliżej wejścia, wybierając miejsce nieco z boku, gdzie mógł liczyć na uwagę, ale nie zdominować przestrzeni. Znalazł opuszczony, niewielki stragan — prosty, drewniany, ale stabilny. Idealny. Ustawił wózek tuż obok i powoli zaczął rozkładać swoje towary. Jego ruchy były precyzyjne, niemal rytualne — każda fiolka ustawiona pod odpowiednim kątem, każda odbijająca odrobinę srebrzystego blasku. Kiedy wszystko było gotowe, cofnął się o krok, oceniając efekt. Stragan prezentował się skromnie, ale elegancko — tak jak sobie zaplanował. Srebrny pył w fiolkach zdawał się delikatnie migotać, przyciągając wzrok. Wilk poprawił futro na karku i przelotnie spojrzał w stronę baru, czekając na pierwsze spojrzenia pełne ciekawości.
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 22 mar 2025, 12:21
autor: Fenrárr
Fenrárr oparł łapę o krawędź straganu, muskając pazurem jedną z fiolek. Srebrzysty pył w jej wnętrzu zadrżał lekko, jakby wyczuwał uwagę, po czym osiadł na dnie, czekając na swojego nabywcę. Bar „Pod Wilczym Pazurem” sprawiał, że tętnił życiem. Ciepłe światło lamp rzucało długie cienie na śnieg, a odgłosy rozmów i śmiechu mieszały się z zapachem pieczonego mięsa i przyprawionego miodu. Wilki wchodziły i wychodziły, czasem rzucając mu przelotne spojrzenia, lecz nikt jeszcze nie podszedł. Samiec uniósł lekko brew, a jego ogon poruszył się leniwie. Nie zamierzał nawoływać, ani narzucać się przechodniom — cierpliwość była jego sprzymierzeńcem. Zamiast tego uniósł jedną z fiolek, pozwalając światłu zatańczyć na jej powierzchni.
— Srebro Pył Księżyca — mruknął cicho, jakby mówił do samego siebie, ale wystarczająco głośno, by zwrócić uwagę tych, którzy choć trochę byli ciekawi. — Niektórym przynosi szczęście, innym sny bez koszmarów… a jeszcze innym — odpowiedzi.
Nie spojrzał na nikogo konkretnego, ale wiedział, że słowa zatoczą krąg, że spojrzenia w końcu spoczną na jego towarze. Był tu. A prędzej czy później ktoś podejdzie. Miał taką nadzieję.
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 04 kwie 2025, 14:31
autor: Fenrárr
Fenrárr trwał w bezruchu jeszcze przez chwilę, pozwalając, by atmosfera baru otuliła go niczym ciepły płaszcz. Srebrzysty pył w fiolce znów drgnął, jakby niecierpliwił się bardziej od niego. Samiec oblizał zęby, z wyczuciem odstawiając szkło na miejsce. Nie był głupi. Widząc, że nikt nie podszedł, że jego obecność nie wzbudziła ani większego zainteresowania, ani chęci kupna, podjął decyzję.
— Czas się zwijać — pomyślał, strząsając z sierści niewidoczny pył. Bez cienia irytacji, bez śladu rozczarowania. Nie miał czasu na rozmyślanie nad tym, dlaczego tym razem się nie udało. Były tylko fakty: brak transakcji, brak interakcji, brak możliwości wykonania zadania kwartalnego. Schował fiolki z wprawą kogoś, kto robił to nie pierwszy raz. Jedna po drugiej lądowały w jego torbie, zabezpieczone przed nagłym ruchem i przypadkowym stłuczeniem. Ostatnia, ta z księżycowym pyłem, zawahała się na krawędzi jego łapy, jakby chciała powiedzieć coś, czego on sam nie potrafił.
— Odpowiedzi, których nikt dziś nie szukał — mruknął pod nosem, bardziej do siebie niż do świata.
Zapiął torbę i odwrócił się od straganu. Jego ogon uniósł się lekko, ruch spokojny i wyważony. Nie spieszył się. Wiedział, że jeśli ma wrócić do klanu z pustymi łapami, prędzej czy później i tak go zapytają: „Dlaczego?” Ale Fenrárr nie szukał odpowiedzi. Już je znał. Wyszedł na zimne powietrze ciągnąc za sobą wózek (wszak będzie musiał go oddać), a chłód otulił go niczym znajomy dotyk. Czas wziąć oddech, czas poszukać nowej okazji. Nie ten dzień, nie to miejsce. Ale zawsze była następna noc.
/ zt
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 12 kwie 2025, 1:10
autor: Hürrem
Przybyła sobie tutaj. Skinęła karczmarzowi. Kiedy potrzebowała świętego spokoju postanowiła przyjść tutaj.
— biorę pokój 3 i daj butelkę rumu — poleciła i poszła po schodkach na górę.
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 12 kwie 2025, 1:45
autor: Hürrem
W pokoju było łóżko, stół, lampka. Wilczyca zamknęła drzwi na kluczyk by nikt nieproszony nie wszedł do pokoju. Usiadła przy stoliku. Postanowiła trochę popracować nad surowcami które dziś zebrała. Przyglądała się kamieniom jeden po drugim
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 12 kwie 2025, 1:49
autor: Hürrem
Otworzyła pojemnik z żywicą. Powoli zaczęła sklejać ze sobą kryształy. Robiła to ostrożnie, delikatnie i mozolnie. Gdzie nigdzie musiała mocniej przytrzymać. Gdzie nigdzie musiała zebrać nadmiar żywicy. Tak właśnie powstawał składnik złożony — Serce góry.
// UŻYCIE umiejętności rzemieślnika -30 energii
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 12 kwie 2025, 16:55
autor: Hürrem
Po trudnej wspinaczce górskich — gdzie naprawdę sporo przeszła, od skalnej grani do śnieżnego lasu, jej łapy były rozorane i napuchnięte, ona sama była zmęczona jak styrany bies. Przeszła całe wysokie grzebienie z góry na dół, a zmęczenia dopełniło robienie Serca góry. Postanowiła, że dziś da sobie już spokój z zadaniami. Musi odetchnąć w jakichś normalnych warunkach a nie zatęchłej norze. Spojrzała na cieplutkie lóżko. Ziewnęła szeroko i przeciągnęła się. Mimowolnie rozmasowała najbardziej bolące miejsca najlepiej jak tylko umiała. Za oknem była już późna noc. Księżyc wzniósł się wysoko a w oddali migotały gwiazdy. Słyszała o tutejszym klanie Księżyca. Rozważała by może tam uciec? A może gdzieś indziej? Musiała się zastanowić co ze sobą zrobić. Na ten moment wiedziała już jedno — Nie odpuści mackowatemu. Jeszcze ją popamięta ten cham i prostak. Tymczasem jednak musiała zregenerować siły. Wpełzła na lóżko, przykryła się i po prostu zasnęła. Spała aż do południa następnego dnia. Kiedy się obudziła wyspana i wypoczęta postanowiła ruszać dalej. Przekręciła kluczyk i wyszła z pokoju po schodkach w dół. Położyła kluczyk na ladzie, ten się na nią spojrzał z lekkim uśmiechem.
— jak chcesz zatrzymaj z tego pokoju i tak nikt nie korzysta — odparł a wilczyca skinęła głową i schowała sobie w futerko. Zjadła śniadanko, zostawiła też tu swoje mięso do ususzenia. Karczmarz na pewno zrobi dobrą robotę- oczywiście nic za darmo ale.... W każdym razie ruszyła do wyjścia i opuściła te tereny/zt
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 21 kwie 2025, 17:43
autor: Hürrem
Przytuptała sobie tutaj. Skinęła karczmarzowi- lubili się nawet. Ona płaciła, on dawał jej pokój coby nie musiała spać jak jakiś przybłęda. No ale tutaj nie przyszła teraz spać. Miała kilka rzeczy do zrobienia. Weszła po schodkach zamknęła drzwi do pokoju na klucz. Zasiadła przy chybotliwym stoliku na który przeklinała ale nie szkodzi.
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 21 kwie 2025, 17:51
autor: Hürrem
Usiadła sobie wygodnie. Do pracy rzemieślniczej potrzebowała ciszy, spokoju i skupienia. Wzięła igłę i skórę przemieniła na rzemień. Wzięła tłuszcz foczki by zrobić mocny rzemień
// użycie profesji zrobienie składnika złożonego -30 enrgii/
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 24 kwie 2025, 22:17
autor: Chrizantema
Pojawiła się, zaraz sięgając po coś do picia. Pewnie alkoholowego, skoro to bar — załóżmy, że złapała za butelkę wina. Rozsiadla się wygodnie przy jakimś stoliku, delektując się powoli napitkiem. Wodziła spojrzeniem po obecnych wilkach, zastanawiając się, skąd pochodzą i dokąd podążają.
Agares
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 06 maja 2025, 21:46
autor: Agares
Snuł się bez celu i sensu po krainie. A kiedy nie wiedział, co ze sobą zrobić na ogół szedł do baru. Niekoniecznie dobry zwyczaj, ale jakże trwały i nie łatwy do wyplenienia. I tak oto znalazł się w Barze Leśnym. Ciężki krok, markotna mina, już z daleka widać było, że coś go trapi i to tak mocno. Zgarnął jakąś butelkę z trunkiem nawet nie marnując czasu żeby zapoznać się z etykietą. Pewnie jakiś parszywy napitek ale obecnie zupełnie mu to nie przeszkadzało, pewnie nawet by źle się czuł z czymś lepszym.
Usiadł gdzieś niedaleko Chrizantemy, całkiem nieświadomie bo nawet nie zwrócił uwagę czy w lokalu znajdują się inne wilki. Było mu wszystko jedno. / Chrizantema
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 19 maja 2025, 23:39
autor: Eres
Życie w Wilczej Krainie było naprawdę trudne. Bez wpadnięcia do lochów, znalezienie wilka chętnego do rozmowy graniczyło z cudem. Eres więc udała się tam, gdzie przynajmniej wiedziała, że spotka barmana.
Podeszła do lady w barze leśnym i zastukała pazurami w blat.
— Masz dzisiaj coś pysznego? — zapytała niewinnie, posyłając barmanowi uśmiech.
Czekała, czy zmiękczy serce tego brutala.
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 21 maja 2025, 22:59
autor: Eres
Dostała naprawdę dobrą przekąskę. Ciekawe skąd w tym barze takie dobre zaopatrzenie. Wilczyca uśmiechnęła się do barmana w podziękowaniu, po czym zanurzyła kły w przekąsce. Przy okazji rozejrzała się po lokalu. Nie było tu zbyt tłoczno, ale panowała całkiem przytulna atmosfera. Było po prostu miło.
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 24 maja 2025, 20:45
autor: Ammat
Wilk wpadł tutaj sobie z nudów, ostatnio nie miał co robić, nie chciało mu się zbierać nic, potrzebował relaksu. Ostatnio sporo się napracował, a może nawet poderwie jakąś waderę? Na te jego sexi rogi? W każdym razie białas przyszedł i machnął długim ogonem i grzywą niczym w reklamie szamponu.
— Ave — odparł głośno, miał ochotę na chlanko jakieś i r...
Bar Leśny "Pod Wilczym Pazurem"
: 27 maja 2025, 2:20
autor: Eres
Siedziała sobie tak przy barze już lekko się nudząc, gdy do pomieszczenia wszedł on. Rogaty, niczym kozioł, nim jeszcze się przywitał, zaczął w Eres wzbudzać emocje, jakich od dłuższego czasu nie czuła. Zamruczała coś, po czym kiwnęła do nadchodzącego samca zachęcająco. Wskazała miejsce obok siebie, a następnie przerzuciła ogon zalotnie. Do jej głowy powoli zaczęły napływać natrętne myśli, co też by zrobiła z rogami nieznajomego.