Strona 4 z 17

Bory Łowieckie

: 08 lut 2025, 18:39
autor: Threthon
Polowanie na dorosłego jelonka błotnego 75 63 17
Wiek https://i.imgur.com/nupze7f.png
Obrażenia https://i.imgur.com/PmyNnVv.png
Jako, że na terenach klanu niekoniecznie chciało mi się siedzieć, a zrobiłem się trochę głodny to postanowiłem wyjść na polowanie. Nie miałem pojęcia, czy Asmo za mną lazł. Trochę liczyłem na to, że tak bo sam mogłem co najwyżej upolować szczura, a one smakowały kiepsko. Zniżyłem na moment łeb, zastanawiając się czy w ogóle warto się nastawiać na jakieś jedzenie. Wygodniej byłoby coś ukraść, ale musiałem się rozruszać.

Asmodeus

Bory Łowieckie

: 08 lut 2025, 18:43
autor: Asmodeus
Asmodeus rzadko polował — OJ TRZEBA PRZYZNAĆ, że w tej materii rogaty cwaniak nie bardzo się starał. Ha... Może ostatnim razem na łowach spotkał córkę? a może to jedynie imaginacja jego wyobraźni? Kto wie.
Podążył jednak za Threthon'em, który wyszedł tak gwałtownie z baru — że HEJ...
No kurde.
Inkwizytor nawet piwka nie dopił, ale chuj z piwkiem... Było to masa na tym wilczym padole, a Teton był jeden...
Taaa... na tych łowach nie pochwali się mocymi rangowymi, bo nie miał takich, które by tu ładnie zaimprowizować... Podszedł do partnera i dał mu buzi w policzek. O! na rozweselenie... HEHE. Milczał.

OBRAŻENIA DLA ASMO,
Link KLIK -10

Bory Łowieckie

: 08 lut 2025, 18:54
autor: Threthon
No nie rozweselił mnie, a tymi rogami to kiedyś wybije mi oko. Kłapnąłem kłami na jego gębę, gdy się tak zbliżył.
— Myślałem, że zostaniesz żeby dopić swoje piwo. Wymamrotałem bez większych emocji, bo dalej się dąsałem i sam nie wiedziałem o co. Później wymyślę. Nie zwracając na niego zbytniej uwagi, zacząłem tropić. Dawno tego nie robiłem, ale polowanie było jedną z umiejętności której się raczej nie zapominało. Próbowałem się skupić.

Asmodeus

Bory Łowieckie

: 08 lut 2025, 19:11
autor: Asmodeus
No pewnie wybije... ale te rogi to też atut, bo jest w stanie dać komuś z bańki mocniej np. w obronie Threthon'a! a co! Był silny, ale trochę gupi.
— Przestań... to tylko piwo... — Szturchnął go, dla podbicia jego morale! — To co... Tropimy coś? — Zapytał jeszcze, nim ruszyli... Stał wciąż przy partnerze, był blisko niego.
BABIE W ŻYCIU NIE OKAZAŁBY TYLE EMOCJI!
DOCEŃ TO!

Bory Łowieckie

: 08 lut 2025, 19:19
autor: Threthon
Wywróciłem wzrokiem, nagle zrobiła się z niego jakaś przylepa. Jeszcze chwila, a uznam, że uderzył się w łeb i teraz sam nie wiedział co robi. Mimo to otarłem się mordą o jego szyję.
— Tropimy, coś. Głodny jestem. Odsunąłem się od niego i ruszyłem przodem, zdając się na swój nos i oczy. Było dużo śniegu, więc powinno być łatwiej coś znaleźć. Kiedy do mojego nosa dotarł zapach zwierzyny, od razu zwróciłem się w tamtym kierunku i przyspieszyłem ostrożnie kroku. Gracji to w tym moim truchcie nie było, ale to przez to, że byłem ciężki, a tutaj było pełno śniegu.

Asmodeus

Bory Łowieckie

: 08 lut 2025, 19:32
autor: Asmodeus
Uśmiechnął się krótko pod nosem — i ruszył w odwrotnym od Threthon 'a kierunku. Jednak na tyle 'blisko, by móc usłyszeć ewentualny sygnał, że partner coś dostrzegł, wyczuł, ale bardziej jednak dojrzał... Bo nos zwodniczym nie raz bywa, zwłaszcza, gdy ma się katar, tzn. jest się przeziębionym.
Az tak rzadkie to nie jest, co to to nie!
Asmodeus ruszył więc, nasłuchując, węsząc i obserwując, ot co...
Tym razem poruszał się normalnie, a nie skakał po drzewach jak. P. metalica... Choć miał takie możliwości, a jak!

Bory Łowieckie

: 08 lut 2025, 19:39
autor: Threthon
No jak się tak trochę rozeszliśmy to łatwiej nam było coś znaleźć. Tak się jednak złożyło, że odciski kopyt w śniegu to ja znalazłem jako pierwszy. I jak ja miałem dać mu znać, że coś znalazłem? Walnięcie śniegiem nie wchodziło w grę, więc tylko odwróciłem łeb w jego stronę, żeby cicho warknąć. Małe stado znajdowało się przed nami, ślady były świeże, więc nie były daleko. Wiedząc, że temu raczej długo nie zajmie dołączenie do mnie, skierowałem się po śladach i zacząłem podchodzić zwierzynę.

Asmodeus

Bory Łowieckie

: 08 lut 2025, 19:41
autor: Asmodeus
Asmodeus zorientował się, że Threthon ma jednak więcej czujności XDD ma lepsze oko! a może i węch, bo nie był ochlej-mordą. Dołączył szybko do wojownika...
I u jego boku, a raczej od drugiej strony.
TAKTYKA...
Zaczął podchodzić jelenie, ot1 A nuż któryś, ten bardziej soczysty NADZIEJE SIĘ na jego kły rzecz jasna, bo wilk ten jest zły i ma ogromne kły!
Zniżoną sylwetkę więc miał i mimo, że góra jak był... to chciał się podlizać Tetonowi i pokazać mu, ze jest fajny i ma jaja... i że umie i nie jest tylko od ruchania, o.

Bory Łowieckie

: 08 lut 2025, 19:49
autor: Threthon
Niestety bardziej niż na jego popisach, skupiałem się na tym, żeby jednak coś upolować. Jak spłoszy te jelenie to sam będzie uciekał przed moimi zębami. Im bliżej stada byliśmy, tym bardziej nerwowo się robiło. Znowu byłem spięty jak struna, a wzrok miałem wbity w wybraną przez siebie sztukę. Dorosły samiec powinien się nadać. Z tą czarną sierścią, przyciśnięty do śniegu Asmo pewnie wyglądał jak pełzający kamien, ale pozostało mieć nadzieję, że zwierzęta nie skapną się za szybko. Żeby polowanie odbyło się na pewno na tą jedną wybraną przeze mnie sztukę, wyskoczyłem do ataku jako pierwszy, od razu biegnąc w stronę jelonka. Reszta stada od razu rzuciła się do ucieczki. Zrobił się mały popłoch, ale jak upatrzyłem sobie obiad to miałem zamiar go dorwać.

Asmodeus

Bory Łowieckie

: 08 lut 2025, 19:52
autor: Asmodeus
Asmodeus oblizał ten kaprawy podpalany ryjec... I ruszył... JAK SIĘ BAWIĆ TO SIE BAWIĆ!
Nie spinał się, w przeciwieństwie do Threthon. Byli różni, ale jacy fajni razem! Asmodeus traktował niemal wszystko jak zabawę, rzadko kiedy działał na poważnie...
Z wywalonym ozorem — biegł za małym bambmi, chcąc go nadziać na swoje wyrostki na skrzydłach. MUAHAHAHA! to była wspaniała zabawa!
Nie dawał Tetonowi forów, oboje gnali za bambim równo... W pewnym momencie podpaleniec skoczył! Licząc, że przygwoździ, albo zrani jelonka...

Bory Łowieckie

: 08 lut 2025, 20:01
autor: Threthon
Jak Asmo wyskoczył do przodu to w pewnym momencie zamiast swojej ofiary, widziałem jego wielkie cielsko. I te skrzydła, którymi próbował nabić jelonka jak szaszłyk. Ja nie miałem takich bajerów, więc mogłem tylko za nim gonić z jęzorem na wierzchu. Zwierzyna oczywiście starała się nas zgubić, co jakiś czas wykonując gwałtowne skręty na boki. Kilka razy prawie oberwała od Asma skrzydłem, ale jakoś udawało jej się wywinąć. Ja przy takich zakrętach ledwo unikałem zderzania się z drzewami, a przez to, że gonienie za czymś w śniegu najwyraźniej mnie przerastało to teraz drugi basior był najbliżej zabicia naszego celu.

Asmodeus

Bory Łowieckie

: 08 lut 2025, 20:05
autor: Asmodeus
Aż dziwne, ze ktoś z tak śmieszną czujnością jak Asmo, mógł coś zdziałać. ALE ZARAZ... TUTAJ liczyła się zręczność, a później siła... Luknął kątem oka na Threthon'a jak sobie radzi i przyspieszył.
PĘDZIŁ jak rakieta, jeśli trzeba wspierając się wyrostkami — co by się odbić i obrać płynniej zakręt.
Jego gabaryty w tej walce nijak nie przeszkadzały.
Dzięki udoskonaleniom, jakimi obdarzył go SAM CHAOS...
I znów... Próbował dorwać bambiego wyciągając skrzydło do przodu z próbą nadziania, albo okaleczenia i spowolnienia go... Na szczęście 'skrzydła' były dość długie, więc zasięg miały spory — bieg to nakręcał, dodając rozmachu.

Bory Łowieckie

: 08 lut 2025, 20:11
autor: Threthon
Za którymś razem jak tak machnął tym skrzydłem to walnął jelonka, aż ten stracił równowagę i wywalił się prosto w ten śnieg. Uderzenie było na tyle mocne, że bambi przestał ogarniać co się dzieje dookoła, a wtedy zza pleców inkwizytora wyskoczyłem ja i dopadłem zwierzę. Bez zbędnej zabawy po prostu chwyciłem go za szyję i kilka razy mocno szarpnąłem, skręcając mu kark. I koniec. Nie wypuszczałem jednak zdobyczy z gęby. Byłem co prawda zdyszany, ale nie miałem zamiaru łatwo się dzielić. Zerknąłem na Asmo, który zmęczył się zapewne tak bardzo jak ja. Uniosłem wyzywająco łeb. Zabierzesz mi?

Asmodeus

Bory Łowieckie

: 08 lut 2025, 20:19
autor: Asmodeus
Udało się. YEAH...
Podbiegł już bardziej truchtem, niż na pełnej kur*ie... Dotarł do Threthon'a z wyrazem aprobaty na mordzie. BO POKONALI, pogromcę lasu, BOGA tych 'przestworzy' gdyby ziemia i lasy były czymś takim... Nie planował mu tego wyrywać, choć żołądek domagał się strawy, bo zaburczał srogo...

/Napisz koniec polowania!

Bory Łowieckie

: 08 lut 2025, 20:24
autor: Threthon
Jedzenia dużo nie było, bo nie oszukujmy się ten zwierzak nie był jakimś gigantem. Puściłem truchło.
— Myślałem, że się trochę poszarpiemy. Jak zabawką. Flaki by wszędzie latały i w ogóle. Mówili, żeby nie bawić się jedzeniem, ale dlaczego niby nie? No ale skoro on nie chciał wyszarpywać sobie nawzajem mięsa z pysków to mogliśmy zjeść jak cywilizowane wilki. Oparłem łapę na ciele jelonka i zacząłem jeść.

/koniec polowania

Asmodeus

Bory Łowieckie

: 08 lut 2025, 20:30
autor: Asmodeus
Nie był pewien, czy w ten sposób Threthon chce się bawić... Nigdy z nim nie polował. Przynajmniej nie pamiętał. Nie wiedział, gdzie są granice, to też nie ryzykował...
Podszedł do samca powoli i spojrzał na mięso — ofiarę.
— Zjedz tyle ile potrzebujesz. — Usiadł. Poczeka jak dżentel-menel, o!
Miał czas. Miał czas...

Bory Łowieckie

: 08 lut 2025, 20:33
autor: Threthon
— Jakbym miał zjeść tyle ile potrzebuję, to musiałbym zeżreć jeszcze ciebie. Mruknąłem spokojnie, ostatecznie jednak zjadając połowę. Będę miły i się podzielę. Podniosłem tyłek i odsunąłem się, żeby wytrzeć mordę z krwi. Śnieg idealnie się do tego nadawał. Nie lubiłem być brudny.

Asmodeus

Bory Łowieckie

: 08 lut 2025, 20:35
autor: Asmodeus
— Sporo jesz, jak na tak chudą dupę... — Rechnął krótko... i... Ruszył do jadła, pałaszując nawet kości, które wylizał, wsuwając do pyska... MNIAM! Potem wywalił te wykałaczki w krzaki.
— Co teraz...? — Palnął niezbyt bystrze.

Threthon

Bory Łowieckie

: 08 lut 2025, 20:47
autor: Threthon
Jak on jadł to ja mogłem złapać oddech i nie komentowałem tego gadania o mojej chudej dupie. Wytknąłem mu tylko język i prychnąłem.
— Możemy pójść do mojego legowiska i się zabawić, albo wrócić do picia piwa. Jak wolisz.

Asmodeus

Bory Łowieckie

: 08 lut 2025, 20:57
autor: Asmodeus
NO, TO BYŁ ŻART!
Chuda dupa byłaby taka z wystającą miednicą, a Threthon takiej nie miał, o!
— No dobra... Prowadź.... Zaaabawmy się. — Nie pamiętał, gdzie to było...? MNIAM.