Strona 3 z 3
Zgliszcza leśnego baru
: 20 kwie 2025, 21:44
autor: Neffrea
Sir? Zaśmiała się krótko. Owszem, miała raczej potężne ciało i nieco męskie rysy ciała, niemniej...
— Wolę "milady" — rzuciła krótko. A potem powoli zaczęła się zbierać. — Jeśli nie masz żadnych dodatkowych pytań, będę powoli uciekać — powiedziała spokojnie. Jeśli coś pozostawało dla samca niejasne, miał ostatnie kilka chwil, aby rozwiać niepewności.
Zgliszcza leśnego baru
: 20 kwie 2025, 23:48
autor: Ammat
Raczej wszystko było jasne toteż nie chciał nadwyrężać chwil Inkwizytorki.
— wszystko jasne Milady — odparł rogacz i podniósł swój tłusty zadek z krzesełka dopił co miał w kubku jednym haustem
— to co widzimy się tu za parę dni — skwitował niźli zapytał. Próbował być miły. Niezbyt chyba mu to szło. Skinął wilczycy.
— veda — odpowiedział i wytuptał
Zgliszcza leśnego baru
: 21 kwie 2025, 10:51
autor: Neffrea
Skłoniła łbem.
— Jasne — potwierdziła.
A potem oddaliła się, opuszczając zgliszcza jakoś chwilę po Ammacie.
/zt.
Zgliszcza leśnego baru
: 21 kwie 2025, 17:57
autor: Neffrea
[ wydobycie jaja ]
Wróciła, bo już podczas spotkania z Ammatem coś nie dawało jej spokoju. Drobna drobnostka, która zdawała się po prostu nie pasować do raczej ponurego otoczenia. Rozejrzała się krótko, jakby chcąc się upewnić, iż wszystko jest w porządku. Od jej ostatniej wizyty nic się tutaj nie zmieniło. Dosłownie NIC. łącznie z tym, co nie dawało jej spokoju...
Niemal od razu ruszyła w stronę kupki zgliszczy, w której majaczyło coś kolorowego. Niby coś znajomego, a jednocześnie zupełnie odmiennego od jajka, które już miała okazję znaleźć.
Zgliszcza leśnego baru
: 21 kwie 2025, 18:38
autor: Neffrea
Zgodnie z tym, co założyła, szybko wygrzebała spośród zgliszczy kolorowe jajko. Uśmiechnęła się do siebie, zastanawiając się nad tym, czy teraz uda jej się zwyciężyć. Nawet poruszyła sobie przy uchu pisanka, jakby chciała sprawdzić, czy jajko jej cokolwiek podpowie.
Ruszyła w stronę miejsca, gdzie ostatnio szukała się jajkami z tamtym basiorem.
/zt.
Zgliszcza leśnego baru
: 23 kwie 2025, 12:15
autor: Ammat
Przyszedł tutaj, chyba najlepsze miejsce do handlu i robienie amulecików. Czekał na Inkwizytorkę, miał wszystko już co było potrzebne. Usiadł sobie przy stoliku
Neffrea
Zgliszcza leśnego baru
: 23 kwie 2025, 17:25
autor: Neffrea
Przyszła, niemal natychmiast odnajdując Ammata. Ruszyła w jego stronę.
— Masz wszystko? — spytała cicho, zaraz po krótkim powitalnym "ave".
Zgliszcza leśnego baru
: 23 kwie 2025, 19:13
autor: Ammat
— ave — skinął głową — tak wszystko mam — odparł i wyłożył wszystkie składniki na stół które potrzebowała no i dodatkowy składnik jaki prosiła
Zgliszcza leśnego baru
: 24 kwie 2025, 18:52
autor: Neffrea
pierwotna wersja posta
Skłoniła łbem z czymś na kształt uznania.
Ammatowi musiało całkiem mocno zależeć na tych amuletach, zważywszy, jak szybko uwinął się ze skompletowaniem niezbędnych przedmiotów. Poruszyła lekko ogonem, zgarniając do siebie ząb piranii. Przyjrzała mu się uważnie, palcem ostrożnie sprawdziła ostrość. W porządku, nada się. Schowała go do łusek pancernika.
—
Daj mi chwilę — rzuciła, po czym rozdzieliła kupkę itemków na dwie części; na prawo położyła rzeczy niezbędne do Amuletu Medium, na lewo — rzeczy do Amuletu Oczarowania. Zgarnęła kupkę składników na Amulet Medium. Przyjrzała się uważnie surowcom, raz jeszcze odświeżając w głowie przepis. Czy niczego nie brakowało? Przysunęła sobie surowce bliżej. A potem przystąpiła do dzieła, koncentrując się na zadaniu. Była zmęczona, dawno nie przyszło jej wykonywać kilku amuletów w równie krótkim czasie. Skoncentrowała się nad celem, musnąwszy palcami składników. Czuła, jak magia rozpiera ją od środka, a jej błękitne oczy zdawały się mocniej zalśnić jasną aurą. Neffrea czuła, jak siła zbiera się w całym jej ciele, by ciepłą falą stoczyć się prosto do łapy, którą dotykała itemów. Najpierw połączyła czaszkę z aurą umarłych, sprawiając, że zielonkawa mgiełka spowiła kość, finalnie kryjąc się pośród wilczych oczodołów. Jednocześnie jednak wszystko jakby nieco się zmniejszyło, skurczyło, jakby ktoś wyprał czaszkę w zbyt ciepłej wodzie. Finalnie była w odpowiednim rozmiarze, aby stać się częścią medalionu, który wilk swobodnie mógłby założyć na szyję. Następnie czaszka została owinięta okręgiem z dębowej kory, która połączyła się z "sercem" przedmiotu za pomocą sieci pajęczyn. Wszystko to działo się oczywiście w subtelnej, błękitnej aurze, która zdawała się wspomagać inkwizytorkę i magicznie łączyć przedmioty na poziomie, którego samą łapą Neff uzyskać nie była w stanie. Na koniec delikatnie przetarła wszystko ząbkami czosnku, pewnie w ramach zapory, by przyzwane duchy nie okazały się paskudnymi wampirami czy innymi paskudztwami. Finalnie ułożyła całość na otwartej "dłoni", pozwalając, by błękitna mgła zaczęła tańczyć wokół przedmiotu, niczym małe tornado, w którego centrum znalazł się powstający amulet. W pewnym momencie nawet nieco uniósł się ponad jej łapy, po czym spoczął łagodnie na nich. Zielonkawa poświata wciąż trwała zamknięta w oczodołach czaszki. Podała mu amulet.
—
Amulet Medium. By go użyć skoncentruj się mocno nad duchem, z którym chcesz się porozumieć. W pewnym momencie ta zielona aura wystrzeli z oczodołów, co będzie znaczyć, że amulet został aktywowany. Od tego momentu będziesz miał 5 dób, podczas których będziesz w stanie porozumiewać się z umarłymi — wyjaśniła, podając pierwszy z amuletów wilkowi.
Potem sięgnęła po drugą porcję składników.
Na początek połączyła wodę miłości ze świetlikami i nasionami maku. Po prostu wrzuciła składniki stałe do cieczy, zamknęła pojemniczek i zamieszała uważnie. Woda błyszczała hipnotyzująco, zwłaszcza, że wszystkiemu przyświecała błękitna aura, która na koniec zatańczyła wokół mieszanki. Kolejnym krokiem było wytworzenie bazy. Ułożyła sobie na dłoni rubin i muszelki i przelała na przedmioty magię, te więc szybko uniosły się targane — znów — błękitną trąbą powietrzną. Rozbłysły lekko, po czym upadły delikatnie na łapę samicy w formie monety wyłożonej muszelkami. Na górze amuletu zabłysło niewielkie oczko z rubinu. Pod nim znajdowało się wgłębienie w kształcie łezki, do którego wlała zawartość słoiczka. Mieszanina wody z jeziora miłości, świetlików i ziarenek maku zastygła w formie, tworząc lekką wypukłość.
Podała monetę samcowi.
—
Amulet Oczarowania. Wystarczy, że twoja "ofiara" dotknie monety. Możesz nią w nią rzucić czy w dowolny sposób doprowadzić do kontaktu — wzruszyła barkami. Nikt nie mówił, że amulety zawsze napędzane są samą myślą, prawda?
DWUKROTNIE użycie Profesji rzemieślnik 1 — wytworzenie dwóch amuletów (Oczarowania i Medium)
TECHNIKALIA
Poziom 1
Wymagania – minimum 2 razy wymienienie się składnikiem z innym wilkiem; minimum 20 wiedzy; 15 PD
Mechanika – tworzy składnik złożony lub amulet prosty wg przepisu. Za wykonanie amuletu rzemieślnik otrzymuje 5 PD.
Koszt – 30 energii
/ wypełnij sobie jeszcze tutaj:
https://www.wolvpbf.pl/viewtopic.php?p=15047#p15047
Skłoniła łbem z czymś na kształt uznania.
Ammatowi musiało całkiem mocno zależeć na tych amuletach, zważywszy, jak szybko uwinął się ze skompletowaniem niezbędnych przedmiotów. Poruszyła lekko ogonem, zgarniając do siebie ząb piranii. Przyjrzała mu się uważnie, palcem ostrożnie sprawdziła ostrość. W porządku, nada się. Schowała go do łusek pancernika.
—
Daj mi chwilę — rzuciła, po czym rozdzieliła kupkę itemków na dwie części; na prawo położyła rzeczy niezbędne do Amuletu Medium, na lewo — rzeczy do Amuletu Oczarowania. Zgarnęła kupkę składników na Amulet Medium. Przyjrzała się uważnie surowcom, raz jeszcze odświeżając w głowie przepis. Czy niczego nie brakowało? Przysunęła sobie surowce bliżej. A potem przystąpiła do dzieła, koncentrując się na zadaniu. Była zmęczona, dawno nie przyszło jej wykonywać kilku amuletów w równie krótkim czasie.
Na początek połączyła wodę miłości ze świetlikami i nasionami maku. Po prostu wrzuciła składniki stałe do cieczy, zamknęła pojemniczek i zamieszała uważnie. Woda błyszczała hipnotyzująco, zwłaszcza, że wszystkiemu przyświecała błękitna aura, która na koniec zatańczyła wokół mieszanki. Kolejnym krokiem było wytworzenie bazy. Ułożyła sobie na dłoni rubin i muszelki i przelała na przedmioty magię, te więc szybko uniosły się targane — znów — błękitną trąbą powietrzną. Rozbłysły lekko, po czym upadły delikatnie na łapę samicy w formie monety wyłożonej muszelkami. Na górze amuletu zabłysło niewielkie oczko z rubinu. Pod nim znajdowało się wgłębienie w kształcie łezki, do którego wlała zawartość słoiczka. Mieszanina wody z jeziora miłości, świetlików i ziarenek maku zastygła w formie, tworząc lekką wypukłość.
Podała monetę samcowi.
—
Amulet Oczarowania. Wystarczy, że twoja "ofiara" dotknie monety. Możesz nią w nią rzucić czy w dowolny sposób doprowadzić do kontaktu — wzruszyła barkami. Nikt nie mówił, że amulety zawsze napędzane są samą myślą, prawda?
—
Medium zrobię następnym razem — obiecała.
użycie Profesji rzemieślnik 1 — wytworzenie Amuletu Oczarowania
TECHNIKALIA
Poziom 1
Mechanika – tworzy składnik złożony lub amulet prosty wg przepisu. Za wykonanie amuletu rzemieślnik otrzymuje 5 PD.
Koszt – 30 energii
/ wypełnij sobie jeszcze tutaj:
https://www.wolvpbf.pl/viewtopic.php?p=15047#p15047
Zgliszcza leśnego baru
: 24 kwie 2025, 19:37
autor: Ammat
Wilk usiadł i po prostu wpatrywał się niczym zahipnotyzowany jak Inkwizytorka robiła swoje czary mary na jego oczach. Był zafascynowany jak powstają amulety w jej delikatnych łapach, jak zręcznie łączy przy pomocy magii wszystkie składniki. Właściwie można by było powiedzieć że szczęka mu opadła. Podobało mu się to ale on by się do tego nie nadawał. Za głupi i mało zręczny na to był. Oblzał nos, energicznie z ekscytacji machał mimowolnie ogonem — nawet tego nie kontrolował. Ostrożnie wziął pierwszy amulet do lap i zawiesił sobie na szyi. Był śliczny i pasował do niego. Wyglądał bosko z takim amulecikiem. Był bardzo zadowolony z niego.
Potem przyglądał się jak trąbie powietrznej. Podziwiał wszystko co się działo wokół niego.
— jesteś w tym mistrzem — skomentował zabierając monetę. Była przepiękna. Muszelki tak pięknie się komponowały
Zgliszcza leśnego baru
: 24 kwie 2025, 23:21
autor: Neffrea
— Nie przesadzałabym. Do mistrzostwa mi jeszcze sporo brakuje — odpowiedziała swobodnie, lekko się do niego uśmiechając. Mrugnęła mu nawet okiem. Taka była prawda: Neff zdawala sobie sprawę z tego, że nabierała wciąż i wciąż doświadczenia po to, aby pewnego dnia faktycznie móc mówić, że osiągnęła mistrzostwo. Na razie jeszcze sporo przed nią.
— Gdybyś czegoś jeszcze potrzebował, jakoś mnie znajdziesz — dodała, po czym niespiesznie opuściła Knieje.
/zt.
Zgliszcza leśnego baru
: 26 kwie 2025, 13:08
autor: Ammat
Napawał się jeszcze chwilę swoimi nowymi rzeczami po czym wytuptał/zt
Zgliszcza leśnego baru
: 09 cze 2025, 7:08
autor: Averill
// dzień szczeniaka//
[masło]
Wilk postanowił poszukać masła w zgliszczach leśnego baru, wiedział że tu kiedyś były takie rzeczy. Wszedł więc głębiej do ruin rozglądając się mocno. Mogły być pod ziemią, w piwnicy...
Zgliszcza leśnego baru
: 14 cze 2025, 21:25
autor: Averill
Wilk zaczął ostro przetrzepywać. Musiał odsuwać beczki, jedna druga. Kilka szczurów przemknęło pod jego łapami. Otwierał skrzynie ale nigdzie nie mógł znaleźć tego co potrzebuje. Westchnął ciężko. Nie chciał się tak łatwo poddać. Szukał dalej wytężając swoje całe umiejętności na tym gdzie mogło być to cholerne masło. było potrzebne do pysznych ciasteczek na randeczkę.
Zgliszcza leśnego baru
: 14 cze 2025, 21:26
autor: Averill
Po kilku godzinach szukania w końcu w jakiejś beczce było coś co chyba mogło być masłem ale chyba nie dokończonym. Właściwie to nie beczka a ubijaczka. Wilk więc wskoczył na to nie myśląc za bardzo jak to powinno działać i począł ubijać świeże masełko. Kiedy uznał że już jest gotowe to zebrał trochę do słoiczka i wybył szukając reszty składników /zt