Strona 2 z 2
Legowisko Chmur
: 17 mar 2025, 16:39
autor: Thelxinoe
[ zbieram rubin ]
Tak się złożyło, że w ostatnim czasie musiał na trochę zniknąć. Chyba jednak jakaś część Thelxinoe uznawała to miejsce za dom, bo mimo wszystko wrócił nawet jeśli sam nie do końca umiał sprecyzować dlaczego. Może... Może to kwestia pozostawienia tutaj nie czegoś, a kogoś? Kogoś, kto kolekcjonował kamienie? Postanowił jeden z nich jej sprezentować. I chociaż kompletnie nie pamiętał jak się umawiali pod względem tego zbierania kamieni, to wcale mu nie przeszkadzało. Zdublowane się wymieni albo użyje ponownie, prawda?
Wspinał się powoli w najwyższe partie gór, ostrożnie stawiając łapy. Chciał wrócić do domu a nie spaść i skręcić kark. Podczas wspinaczki rozglądał się uważnie na boki, ale jakoś nie chciało mu się wcale wierzyć, że jakiekolwiek szlachetne kamienie na niego czekają na widoku. Miał jednak sporo czasu i zero innych pomysłów na jego spożytkowanie. Celował w rubin, ale jeśli odszukałby cokolwiek innego to też z pewnością wcale by nie pogardził.
Legowisko Chmur
: 17 mar 2025, 16:53
autor: Thelxinoe
[ zbieram rubin ]
Jasne tęczówki wilka przeczesywały okolicę. Powoli dostał się na szczyt góry, co wyraźnie go zmęczyło. Możliwe, że odrobinę przecenił swoje możliwości albo odrobinę za bardzo w siebie uwierzył. Narzucił sobie nieco szybsze tempo niż takie, które byłoby dla wilka wygodne. Zależało mu na czasie, mimo wszystko pozostawał ostrożny i uważny. Nawet jeśli raz czy dwa łapa poślizgnęła mu się na śniegu, szybko odzyskiwał równowagę i nie dawał się tym potknięciem zaskoczyć. Chwila nieuwagi mogłaby się skończyć bardzo boleśnie i kosztownie, z czego zdawał sobie sprawę.
Odetchnął głębiej, łapiąc nieco rozrzedzone, chłodne powietrze. Przyjemnie, prawie jak na Tyranie. Rozejrzał się krótko podziwiając widoki, a potem skoncentrował się na tym, co ważne. Na tym, po co tutaj w ogóle przyszedł. Pochylił lekko mordę, szukając kamiennych regionów. Uważał, że rubin znajdzie najprędzej w pobliżu skał. Kiedy dotarł do jednego skupiska, a może do pojedynnczego głazu o dziwnym kształcie, zaczął mu się uważnie przyglądać. Raz wydało mu się nawet że zobaczył coś czerwonego, ale kiedy podrapał skałę pazurami okazało się, że było to tylko jakieś zabrudzenie. No tak, to byłoby za łatwe.
Legowisko Chmur
: 17 mar 2025, 17:16
autor: Thelxinoe
[ zbieram rubin ]
Postanowił obejść kamień dookoła, nadal jednak mu się uważnie przyglądając. Na wszelki wypadek, jakby miało się okazać, iż rubin faktycznie gdzieś sobie tutaj siedzi, patrzy na niego czerwonym oczkiem i śmieje się pod nosem. Nawet jeśli technicznie tego nosa nie ma. Ślizgał się spojrzeniem po chropowatej powierzchni skały, raz wyżej a raz niżej, podskórnie czując że ten przeklęty kamień MUSI gdzieś tutaj być.
I wkrótce się okazało, że czuł dobrze. Słońce padło w załom między jedną a drugą ścianą skały, a on kątem oka wyłapał jakiś blask. Podszedł bliżej, by się temu przyjrzeć. I wtedy go ujrzał, całkiem nieduży czerwony kamień wbity pomiędzy granice szczeliny. Rozerjzał się krótko i znalazł jakiś patyk, którym sobie pomógł, żeby wyłuskać surowiec. Spojrzał na niego uważnie, przyglądając mu się pod światło. Wydawało mu się, że to rubin, ale jednak to Ywëdd znała się na tym o wiele lepiej. Schował kamień i ruszył dalej.
[ zebrano 1x rubin ]
[ zt ]
Legowisko Chmur
: 18 mar 2025, 20:52
autor: Ammat
[ zbieranie rubin x1]
Przytuptał tutaj. Byl wypoczęty i najedzony. Było całkiem nieźle jak na jego warunki. W każdym razie mógł w końcu wyruszyć w góry ! A nic tak nie dodawało mu apetytu jak górskie powietrze nie ? Wspinał się wyżej i wyżej szukając odpowiedniego miejsca. Na grzbiecie miał kilof, przy pasie torbę na kamienie. Lubił być zbieraczem ale jeszcze brakowało mu wiedzy i ogłady. Nie do końca jeszcze wiedział gdzie co szukać.
Legowisko Chmur
: 19 mar 2025, 15:40
autor: Ammat
Zaczął sobie kopać w jednym z miejsc które wydawało się uzyskać rubin ale kilka godzin kopania pokazało mu figę z makiem. Przeniosł się w inne miejsce i tam dopiero coś poszło. Kopał kilka godzin i w końcu dotarł do małego czerwonego kamyczka. RUBIN! Tak dokładnie to po co przyszedł.
Legowisko Chmur
: 19 mar 2025, 15:40
autor: Ammat
W końcu schował kamyk do torby, rozejrzał się jeszcze po okolicy po czym po prostu sobie poszedł w sobie znanym kierunku. Może dalej w góry? /zt
Legowisko Chmur
: 11 kwie 2025, 17:38
autor: Hürrem
[ zbieranie :Rubin]
Wiatr biednemu zawsze w oczy. Potknęła się raniąc delikatnie łapę. Ale nie poddała się, szła dalej i dalej i dalej. Musiała znaleźć odpowiednie miejsce co wcale nie bylo takie łatwe. Przystanęla by odpocząć
Legowisko Chmur
: 11 kwie 2025, 18:16
autor: Hürrem
Wspinała się dalej i dalej. Ale nie chciała iść za daleko bo to wiązało się z... no właśnie wiadomo czym nie? Z zejściem! hehe. W każdym razie znalazła odpowiednie miejsce ale okazało się fejkowe. Musiała iść i kopać kilofem dalej. Robiła to już coraz lepiej
Legowisko Chmur
: 11 kwie 2025, 18:17
autor: Hürrem
W końcu uderzyła mocno o mało nie rozłupując klejnotu, ale na szczęście w porę zatrzymała kilof, a było już blisko tuż tuż...! Przetarła pot z czoła i zabrała czerwony kamyk. Schowała do torby i ruszyła dalej /zt
Legowisko Chmur
: 19 kwie 2025, 22:47
autor: Ammat
Pogoda była wietrzna, wilk szedł wolno rozglądając się dookoła. Zaczął szukać jajka wielkanocnego. Droga prowadziła do góry, aż do legowiska chmur — bo rzeczywiście tutaj były chmurki. Może właśnie w tych chmurkach było jajko? Wilk wytężył wzrok szukając dokładnie zaglądając w każdy kąt, w każdy krzak i pod każdy kamień. A nóż będzie gdzieś w pobliżu? Starał się być dokładny.
Legowisko Chmur
: 20 kwie 2025, 1:47
autor: Ammat
Luminous Valentine pisze:
Wilczyca 2ueHkQ2nCD dotarła na miejsce, choć droga tu była wyboista — ciekawa po prostu... Stąpała ona powoli i ostrożnie, nie chcąc spaść. Szanowała siebie. Szanowała swoje życie.
Uhm...
Wstąpiła lewą łapą na kocyk, później prawą i kolejnymi dwoma... Usiadła miękko, owijając puszystym długim ogonem — siebie wokół łapin.
— Wygląda to obiecująco. — Uśmiechnęła się uprzejmie ku
Ammat'owi. Nie piła jeszcze alkoholu, choć zaiste była z tych o wygodnym podniebieniu. Lubiącym delektować się delikatnymi smakami.
Szukał i szukał tego jaja — to pod chmurką to pod laskiem to tu to tam, znużony białas był znudzony tą robotą co było dziwne bo zazwyczaj — lubił zbierać. Toż to aspirował na zbieracza nie? No ale te jaja... nie do końca jakoś mu dobrze pachniały. Tuptał tu tuptał tam. W końcu zza kamienia zajrzał i pyk — ku jego niebieskim ślepiom ukazało się duży owalny przedmiot! Tak na pewno było to jajko
Legowisko Chmur
: 20 kwie 2025, 8:57
autor: Ammat
obwąchał je dokładnie, zastanawiał się czy jakieś jeszcze nie ma w pobliżu więc zabrał to które znalazł i poszedł zwiedzać dalej/zt