Strona 7 z 7

Spokojna Rzeka

: 14 cze 2025, 13:14
autor: Misaki
— Ruszajmy. — Zawołała do Neran'a prowadząc go prosto do KN.

/zt.

Spokojna Rzeka

: 14 cze 2025, 21:20
autor: Sovillo
Lestat pisze: Wilk spojrzał z dezaprobatą kiedy powiedział inne powitanie. Ojciec coś wspominał o innych klanach. Aczkolwiek nie wiedział że salve to powitanie ognia.
— z jakiego jesteś klanu skoro witasz się inaczej niż ja? — mruknął ale raczej z zaciekawieniem. Musiał połączyć kropki.
— tak ! Patrz- pokazał swój piękny dzbanuszek z papają
Uniósł brwi, słysząc pytanie, i aż przekrzywił lekko głowę, jakby Lestat właśnie powiedział coś niezrozumiałego.
— Z Klanu Ognia — Odparł z dumą, prostując się od razu tak, jakby samo wypowiedzenie tych słów przydawało mu wzrostu.
— U nas mówi się „Salve” ! — Dodał z entuzjazmem, jakby każdy to przecież powinien wiedzieć.
Zamilkł na chwilę, gdy jego wzrok padł na dzbanek Lestata. Przysunął się ostrożnie, nie chcąc wylać swojej własnej lemoniady, i zmrużył oczy, próbując rozszyfrować zawartość naczynia.
— A co to? — Spytał zaintrygowany, pochylając się z nosem niemal przy samym brzegu. — To wygląda jak... jak owoc. — Dodał rezolutnie. Nigdy wcześniej nie widział papai.
— Ej, słuchaj! — Zniżył głos jak do największego sekretu. — A może zrobimy tak: ja ci dam trochę mojej, a ty mi trochę swojej? Żeby każdy mógł spróbować czegoś nowego! — Zaproponował z entuzjazmem, jakby właśnie wymyślił sposób na zakończenie wszelkich światowych konfliktów.

Spokojna Rzeka

: 14 cze 2025, 23:01
autor: Lestat
— jestem za ! wymieńmy się — zamachał ogonem ignorując wieść że owy typ jest z Klanu ognia. Zresztą dobrze jest poznać wrog...znaczy nowych przyjaciół nie? Podał więc swój dzbanuszek wilkowi z klanu ognia

Spokojna Rzeka

: 14 cze 2025, 23:41
autor: Sovillo
Przez krótką chwilę patrzył na naczynie z egzotycznym napojem, jakby nie był do końca pewien, czy to aby na pewno bezpieczne. Ale ciekawość szybko wygrała.
— Ale jak coś, to ty to tłumaczysz mojej mamie — Rzucił z błyskiem w oku, po czym z ogromnym namaszczeniem przekazał swój dzbanek z lemoniadą w łapki Lestata, jakby oddawał mu właśnie największy skarb świata.
Chwycił obcy dzbanuszek, pociągnął spory łyk… otworzył oczy szeroko.
— To jest... dobre. — Wykrztusił w końcu z rozbrajającą szczerością. Obrócił dzbanek w łapkach z zainteresowaniem. — Co to jest w ogóle? To chyba nie z naszego lasu? — Dopytał trochę strapiony, że może papaje rosły gdzieś w okolicy, a on nie wpadł na pomysł żeby dodać je do lemoniady.

Spokojna Rzeka

: 14 cze 2025, 23:45
autor: Lestat
On był co prawda ubrany jak mały książę ale co tam. Wziął obcy dzbanuszek i wypił łyczek.
— twój też jest świetny -odparł — co w nim jest ? -zapytał z ciekawością.
— tam jest papaja...smoczy owoc i poziomki. Ale możliwe że jednak truskawki bo niezbyt je rozróżniam — dodał po chwili namysłu


Sovillo

Spokojna Rzeka

: 15 cze 2025, 11:16
autor: Sovillo
Sovillo zerknął z satysfakcją na swój dzbanek, jakby właśnie dostał medal za smak.
— Miód, sok z brzozy, kwiatki… i sok z kaktusa — Odpowiedział z dumą. — Ale tylko trochę, bo był bardzo kwaśny i kłuł w język.— Uniósł łuk brwi, słysząc o papai i smoczym owocu.
— Papaja brzmi jak nazwa jakiegoś zwierzaka. A smoczy owoc… ale fajowa nazwa! Taki owoc, co zieje ogniem? — Zastanowił się chwilę, chciałby kiedyś zobaczyć jak wygląda przed dodaniem do lemoniady. Pociągnął jeszcze łyczek papajowego napoju, zamruczał z zadowoleniem i zerknął na Lestata.
— Trochę bardziej owocowa niż moja. Może jak zrobimy kiedyś jeden wielki dzbanek z obu, to będzie jeszcze lepsza. — Odstawiła naczynie popychając je w stronę właściciela.

Spokojna Rzeka

: 15 cze 2025, 13:49
autor: Lestat
— może połączymy je teraz? tylko trzeba by było znaleźć jakiś spory dzbanek — odparł stawiając lemoniadę towarzysza. Ciekaw byl co się stanie jak zmieszają dwie lemoniady.

Spokojna Rzeka

: 15 cze 2025, 20:34
autor: Sovillo
Zamrugał, spojrzał na swój dzbanek, potem na ten Lestata i jeszcze raz na swój, jakby próbował ocenić, czy to na pewno dobry pomysł.
— Hmm… może wybuchną — Powiedział pół serio, ale w jego oczach pojawił się błysk zaciekawienia. — Albo zrobią się supersmaczne! Takie, że po jednym łyku dostaje się turbo energii. Albo… kolor się zmieni i będą świecić w ciemności! — Zerknął wokół siebie, szukając jakiegoś większego naczynia.
— Tylko no właśnie… nie mamy większego dzbanka. — Spojrzał na swoje naczynie, jakby miał nadzieję, że nagle urośnie.
— Ale możemy wlać trochę do jednego i sprawdzić, co się stanie. Taki... eksperyment naukowy. — Zaproponował.

Spokojna Rzeka

: 15 cze 2025, 22:09
autor: Lestat
— dobra. Dawaj — odparł krótko i właściwie czekał aż Sovillo zajmie się tym wynalazkiem. Byl ciekawy czy zmieni kolor? Czy będzie pyszne czy jednak odwrotnie? Ogon miał uniesiony w górze z ekscytacji szczenięcej.