Beliar pisze: 08 sie 2024, 22:29 Beliar ruszył do ataku zaraz za Varjo, decydując się zaatakować tego samego przeciwnika. Zazwyczaj w tym celu używał zębów ale skoro to łapy maczał w jakimś specyfiku to i na czas tej konkretnej walki musiał zmienić odrobinę nawyki. Wskoczył susem na grzbiet cieniostwora pazury wbijając w jego ciało na wysokości żeber. Przeciągnął nimi po połowie długości obu boków z oczywistym zamiarem ich rozpłatania. Potem jedną z łap poderwał w górę i z łupnięciem zaczepił o czaszkę stwora, pazurami szukając oczu, które mógłby wydrapać. Tylko, że... To coś chyba w ogóle ich nie posiadało?
/ @Fella jeśli to możliwe — licz jako 2x atak fizyczny
Adminkami są: Aurora, której jaja z tytanu klekoczą w gaciach jak chodzi. Sulfur, pożeracz wszystkiego co jadalne. Adirael, która nie lubi tropików. |
Forum w trakcie przebudowy! Zapraszamy na nasz {Discord} po więcej informacji.
Czarny Dąb i okolice
- Fella
- Cień
Fearel - Posty: 227
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 (5+30) [52]
- Zręczność: 55 (15+30+10) [67]
- Czujność: 40 (10+30) [60]
- Wiedza: 40
- Życie: 87 [150]
- Energia: 30
- Punkty Doświadczenia: 11 (315 wydane)
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
- Tytuł: Kapłanka Merkumere
Czarny Dąb i okolice
Kontakt na PW forum.
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅

- Fella
- Cień
Fearel - Posty: 227
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 (5+30) [52]
- Zręczność: 55 (15+30+10) [67]
- Czujność: 40 (10+30) [60]
- Wiedza: 40
- Życie: 87 [150]
- Energia: 30
- Punkty Doświadczenia: 11 (315 wydane)
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
- Tytuł: Kapłanka Merkumere
Czarny Dąb i okolice
Kaimler pisze: 08 sie 2024, 22:56 Na początku tylko stał i patrzył, żując w pysku własny jęzor. @Varjo a tuż za nim @Beliar ruszyli w stronę jednego cieniostwora. Nie widział więc sensu, by jako trzeci atakować tego samego osobnika. Był jeszcze drugi i pewnikiem było, że gdy Kaimler będzie starał się pójść po sadzonke to zaatakuje jego.
Więc co zrobił. Ruszył w stronę małego, chorego dębu kątem oka zerkając na ruchy drugiego stwora.
Szarpanina jego towarzyszy trwała nadal, mógł usłyszeć ich oddechy. Biegł szybko, ale nie na sto procent swoich możliwości.
/ nie atakuję, biegnę po sadzonkę
Kontakt na PW forum.
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅

- Fella
- Cień
Fearel - Posty: 227
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 (5+30) [52]
- Zręczność: 55 (15+30+10) [67]
- Czujność: 40 (10+30) [60]
- Wiedza: 40
- Życie: 87 [150]
- Energia: 30
- Punkty Doświadczenia: 11 (315 wydane)
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
- Tytuł: Kapłanka Merkumere
Czarny Dąb i okolice
Fella pisze: 10 sie 2024, 14:49 W pewnym momencie zostaliście zauważeni, zaś formy istot zamazały się nieco, tracąc kształty. Szarpnęły się ku ziemi, przyjmując znane już wam, wilcze formy. Jak widać miały w zwyczaju upodabniać się do swoich rywali. Pierwszy zaatakował @Varjo, mimo chęci nie zdołał zdziałać zbyt wiele. W jednej chwili miał stwora przed sobą, w kolejnych ten rozmywał się pod jego łapą, umykając przed pazurami.
Najwięcej zdołał zdziałać @Beliar, nawet jeśli skok na grzbiet czegoś nie w pełni materialnego, zapewnił mu gwałtowny spadek ku ziemi, pazury zdołały wyrządzić niemałe szkody. Przenikliwy chłód rozlał się po ciele basiora, który przez chwile nie potrafił opanować drżenia. Stwór wycofał się.
@Kaimler ruszył w stronę dębu, nie umknęło to jednak uwadze drugiego wartownika. Moment ten obserwowała jeszcze jedna para ślepi, po prawdzie oszczędzając wilkowi ataku na zad. Aldryn spróbował zaatakować od lewej, ledwie trafiając pazurami prawej łapy.
Odwet był natychmiastowy. Atakowany wcześniej cioniostwór, wziął odwet na Beliarze, prawym łapskiem chcąc ciąć po pysku alfy Cieni. Drugi rzucił się na Vajro, prawą kończyną chcąc sięgnąć brzucha wilka od lewej. Kaimler miał chwile na działanie, tylko co właściwie planował? Wbiegał już między młode drzewa, czarny dąb zdawał się w zasięgu jego łapy.
Cieniostwór 1 — 39/70
Cieniostwór 2 — 69/70
Stan zdrowia:
Varjo: 92/100 PŻ
Kaimler: 96/100 PŻ
Gràineag: 87/100 PŻ — wykluczony z walki.
Beliar: 96/100 PŻ
Aldryn: 100/100
Użycie mazi:
Kaimler: 1 (0/3 tury)
Beliar: 1 (1/3 tury)
Vajro: 1 (1/3 tury)
Aldryn: 1 (1/3 tury)
Kontakt na PW forum.
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅

- Fella
- Cień
Fearel - Posty: 227
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 (5+30) [52]
- Zręczność: 55 (15+30+10) [67]
- Czujność: 40 (10+30) [60]
- Wiedza: 40
- Życie: 87 [150]
- Energia: 30
- Punkty Doświadczenia: 11 (315 wydane)
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
- Tytuł: Kapłanka Merkumere
Czarny Dąb i okolice
Varjo pisze: 11 sie 2024, 0:12 Warknął z poirytowaniem, gdy przeleciał przez przeciwnika nie zdołając go nawet drasnąć. Nie było jednak czasu na burczenie i nerwy. Odwinął się, by ponowić atak, gdy dostrzegł co się święci. Sam stał się celem kontrataku, więc spróbował zrobić unik. Zaraz potem przeszedł do ataku, skupiając na swoim przeciwniku.
Kontakt na PW forum.
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅

- Fella
- Cień
Fearel - Posty: 227
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 (5+30) [52]
- Zręczność: 55 (15+30+10) [67]
- Czujność: 40 (10+30) [60]
- Wiedza: 40
- Życie: 87 [150]
- Energia: 30
- Punkty Doświadczenia: 11 (315 wydane)
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
- Tytuł: Kapłanka Merkumere
Czarny Dąb i okolice
Kaimler pisze: 11 sie 2024, 18:20 Wilk kątem oka zauważył, że go i go drugi cieniostwor, ale oprócz tego w pogoń ruszył także Aldryn. Przez krótki moment zastanawiał się czy biały wilk nie zmienił jednak zdania i teraz obrał front obrony sadzonki czarnego dębu. Ku jego zdziwieniu, wilk zamiast atakować jego, próbował zaatakować stwora i odwrócić jego uwagę. Korzystając z pomocy, Kaimler przyspieszył jeszcze, by zbliżyć się do sadzonek,, obecnie niechronionych przez nikogo. Dobiegł do czarnego dębu i kłami złapał za łodyge gdzieś bliżej podłoża i staral się wyrwać sadzonkę drzewa.
Kątem oka obserwował, gdzie znajdują się obecnie stwory i jak radzą sobie jego towarzysze. On wciąż miał na łapach to magiczne ustrojstwo ze słoika, co mogło mu pomóc pokonać stwory. Najwyżej, jeśli już uda mu się wyrwać sadzonkę, zamieni się z którym z wilków rolami.
Kontakt na PW forum.
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅

- Fella
- Cień
Fearel - Posty: 227
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 (5+30) [52]
- Zręczność: 55 (15+30+10) [67]
- Czujność: 40 (10+30) [60]
- Wiedza: 40
- Życie: 87 [150]
- Energia: 30
- Punkty Doświadczenia: 11 (315 wydane)
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
- Tytuł: Kapłanka Merkumere
Czarny Dąb i okolice
Beliar pisze: 15 sie 2024, 21:47 A więc półmaterialność tworu miała całkiem podobne właściwości do zaklęcia czarnego ognia będącego specjalnością wilków apokalipsy. Przekonał się o tym kiedy dosłownie zatopił się w ciele cieniostworzenia przenikając przez jego powłokę. Co ciekawe — pazury zdołały zadać obrażenia i wilk zaczął się zastanawiać czy nie jest to wyłącznie zasługą tego specyfiku, w którym wcześniej je umoczył. Czy bez tego zdołałby go w ogóle drasnąć..?
Wzdrygnął się lekko na przeszywające całe jego ciało uczucie zimna, a następnie uskoczył na bok by zdystansować się od przeciwnika i obnażył grożąco zęby. To coś wyglądało jak stworzenie Chaosu, a każde stworzenie Chaosu z racji jego pozycji w klanie powinno być mu podległe i posłuszne. Tymczasem ta bestia ewidentnie szykowała się do ataku... Wilk uskoczył w tył i cofnął pysk próbując uciec mordą przez czarnymi pazurami, a potem wykonał zwód, umykając tuż pod wyciągniętym łapskiem stwora i zaatakował jego tylną kończynę po tej samej stronie ciała by zachwiać jego równowagą. Ciął pazurami wzdłuż uda i kolana, siłą uderzenia wybijając łapę w tył.
/ @Fella — 1 akcja na obronę i 1 akcja na atak
Kontakt na PW forum.
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅

- Fella
- Cień
Fearel - Posty: 227
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 (5+30) [52]
- Zręczność: 55 (15+30+10) [67]
- Czujność: 40 (10+30) [60]
- Wiedza: 40
- Życie: 87 [150]
- Energia: 30
- Punkty Doświadczenia: 11 (315 wydane)
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
- Tytuł: Kapłanka Merkumere
Czarny Dąb i okolice
Fella pisze: 16 sie 2024, 13:17 Od samego początku wiadomym było, kto z tej grupy jest najszybszy i najbardziej zacięty na tym, by przelać krew przeciwnika. Cieniostwór nie odpuszczał Beliarowi, zaś świszczące w powietrzu pazury pomknęły w kierunku brązowego pyska. Niewiele brakowało, by jeden z nich ranił ślepie, gdy po wczepieniu w policzek rozerwały skórę od lewego policzka, niemal po sam nos. Oślepienie mogło wręcz uniemożliwić funkcjonowanie cienistego w boju, a jego rywal celowo wręcz do tego dążył.
Mimo trudności, pazury ociekające czarną mazią zdołały sięgnąć obranego celu. Z początku wyglądało to tak, jakby czarna chmura rozdzielała się niewiele przez nimi, unikając w ten sposób obrażeń. Nagle jednak usłyszał przeraźliwy wrzask, do tego znajomy. Tylko, że to nie mogła być prawda. A może jednak...
— Przestań!!! — Przepełniony bólem, dobrze znany wilkom cienia które chociaż raz zawitały do lochów, gdy te były znacznie żywsze. Należał do Atlanty i dobiegał gdzieś zza grzbietu wilka, a przynajmniej on tak to odbierał.
Cieniostwór nie zdołał uciec w tył, gdy czyjaś łapa smagnęła go po boku. Aldryn nie stał bezczynnie, dopadając do stwora, a wcześniej ranią drugiego. W jednej chwili stało się coś, czego mogli się nie spodziewać. Czerń rozrzedziła się, zaś dwójka stojąca najbliżej poczuła jak ich futro oblepia coś, jak czarna mgiełka. Wilgotna, lepka, o zapachu stęchłej krwi. Przez chwilę niosła ze sobą nieprzyjemny chłód, ten jednak stracił prędko na intensywności. Szczypało w oczach oraz nozdrzach, pchając was ku wycieraniu ich łapami. Paskudne uczucie, zabierające tak cenne chwilę w boju, pozostawiające bez ostrego widzenia.
Wystarczyło, by Beliar lekko podniósł powiekę, a zobaczył przed sobą smukłą, czarną sylwetkę. Kolor ślepi również się zgadzał, te wpatrywały się w niego. Poczuł dotyk na zranionym policzku. Czuł nawet jej zapach, tak intensywny gdy była obok.
Niewiele dalej Varjo mierzył się z drugim stworzeniem, to było w znacznie lepszej kondycji. Zdołało sięgnąć brzucha wilka, zaś pozostawionymi tam ranami były trzy głębsze rozcięcia z których natychmiast pociekła krew. Już przy ataku powiew wiatru pchnął w jego stronę czyiś zapach, konkretnie wlilczycy. Trafił, tylko na ile zdoła skupić się dalej?
Jedno nieopatrzne spojrzenie w bok wystarczyło, by dostrzec na skraju zagajnika skrzydlatą sylwetkę, tak bardzo charakterystyczną dla każdego wilka Klanu Natury. Korona na łbie zdawała się teraz mocno przybrudzona, to samo futro tak często przeczesywane przez wiatr w trakcie lotu. Najbardziej widać to było na prawym skrzydle, gdzie biel przełamana została przez smagnięcia szkarłatnej czerwieni. zmęczone oczy, tym razem zdawały się jeszcze bardziej smętne, zawieszając spojrzenie na ukochanym.
— Tak bardzo boli... — Delikatny ruch prawej łapy, mógł przykuć uwagę do klatki piersiowej, przeciętej w poprzek przez trzy, paskudne rany po pazurach. Zachwiała się na łapach bliska omdlenia.
Kaimler bez problemu dopadł do drzewka, które pochwycił w zęby. Jego korona poruszyła się gwałtownie, gdy wraz z zaparciem o łapy wilk szarpnął w górę. Ferwor walki nie zdołał przykryć drobnego trzaśnięcia, być może jeden ze słabszych korzeni puścił pod wpływem naprężenia. Zęby naruszyły cienką korę, a wtedy upiór poczuł w pysku gęsty sok. Metaliczny posmak natychmiast rozniósł się po języku, za nim kroczyła nuta przegniłych ziół. Wyplucie tego było trudnym zadaniem, gdy przy najmniejszym poruszeniu oblepiał coraz więcej, podobnie jak wasze pazury.
Nie udało się wyrwać roślinki z podłoża, za to kątek oka dostrzegł jak ktoś kroczy na lewo od niego. Czyjaś sylwetka, o błoniastych skrzydłach kroczyła poza zagajnikiem. Szarawa sierść wyraźnie rysowała się na tle nieba, na którym powoli rozgaszczał się wieczór. Wystarczyło mrugnięcie by pysk Nessai znalazł się na wysokości łba Kaimlera, dwukolorowe oczy wpatrywały się w jego tak jak zwykle to robiła.
Pokręciła łbem, jakby chciała powiedzieć "Nie chcesz tego robić, nie warto.".
Czego doświadczył Aldryn? Przez nim, w odległości kilku kroków stała wilczyca o czarnym futrze i niebieskich ślepiach. Trzymała wyraźny dystans, przyglądając mu się bacznie.
___
Wszyscy uczestnicy tracą po jednej akcji, na rzecz reakcji na to co widzą, słyszą oraz czują. Może być to zignorowanie, a może bardziej emocjonalna reakcja. Zachęcam do właściwego odgrywania charakterów waszych postaci, im lepiej to oddacie, tym rozgrywa może stać się lepsza.
@Beliar @Kaimler @Varjo
Cieniostwór 1 — 0/70 — wykluczony z walki.
Cieniostwór 2 — 45/70
Stan zdrowia:
Varjo: 85/100 PŻ
Kaimler: 96/100 PŻ
Gràineag: 87/100 PŻ — wykluczony z walki.
Beliar: 86/100 PŻ
Aldryn: 100/100
Użycie mazi:
Kaimler: 1 (0/3 tury)
Beliar: 1 (2/3 tury)
Vajro: 1 (2/3 tury)
Aldryn: 1 (2/3 tury)
Kontakt na PW forum.
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅

- Fella
- Cień
Fearel - Posty: 227
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 (5+30) [52]
- Zręczność: 55 (15+30+10) [67]
- Czujność: 40 (10+30) [60]
- Wiedza: 40
- Życie: 87 [150]
- Energia: 30
- Punkty Doświadczenia: 11 (315 wydane)
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
- Tytuł: Kapłanka Merkumere
Czarny Dąb i okolice
Kaimler pisze: 18 sie 2024, 23:05 Jakież było zdziwienie wilka, kiedy lepka ciecz zaczęła wyciekać z kory drzewka. Właściwie, mógł się spodziewać, że ono będzie niezwykłe nie tylko z wyglądu i usunięcie go z gleby będzie wymagało nieco wysiłku. Ale chyba, prawdopodobnie zupełnie nierozważnie, nie spodziewał się, że zaraz czarna maź smakująca trochę jak krew a trochę stare mazidła Elisabeth zacznie zaklejać mu pysk. W końcu dookoła nie rosło zupełnie nic, w tkankach więc musiała sączyć się jakaś trucizna.
Nie wiedział też w jakiej krainie byli, ale zastanawiał się też jaki wpływ miałaby teraz magia potępionych na magię ów miejsca i rośliny. Wiedział jedno już w momencie, kiedy Aldryn powiedział im o tym, że mogą zadziwić lub co gorsza zawieźć ich własne moce. Prawdę mówiąc, nie chciałby poparzyć się własnym jadem, więc siłą rzeczy chwilowo wstrzymał się z reakcją obronną. Czy chciałby ryzykować aż tak własne zdrowie? Okaże się wkrótce.
W momencie, kiedy czuł, że lepka ciecz zakleja mu pysk i pierwsze co zrobił, starał się wytrzeć maź w podłoże, a gdy zrobiło się jej jeszcze więcej — starał się złapać pyskiem liście zdrowych roślin, by to one zostały oblepione, a nie jego pysk, który mógł mu się jeszcze przydać. W międzyczasie dostrzegł, że maź zaczęła również przybierać na pazurach, na co zmrużył tylko czujnie ślepia. Kłapanie dziobem raczej nie przynosiło skutku, a każde otwarcie i zamknięcie go stawało się coraz trudniejsze. Podniósł łapę i próbował strzepnąć nadmiar mazi, co było równie trudne jak pozbycie się jej z pyska, gdy starał się wypluć syf, puszczając w myślach wiązankę, na jaką tenże syf zasłużył..
Nie dostrzegł, że na horyzoncie krąży ktoś dla niego wciąż istotny i dopiero, gdy oblicze Nessai stanęło mu przed oczami, zmrużył skonsternowany ślepia. Rozejrzał się dookoła siebie uważnie, zastanawiając się czy przybyło jeszcze wilków, jednak dla niego oprócz Varjo i Beliara oraz Aldryna nie było tutaj nikogo. No, może poza kolejną czarną postacią, której nie znał, ale nie była dla niego teraz ważna.
Zwrócił spojrzenie znów na Nią i przekrzywił pysk nieco w bok, patrząc pytająco w jej dwukolorowe ślepia. Wreszcie mógł oglądać je inaczej niż poprzez wytwór własnej wyobraźni, wyłącznie jako wspomnienie, bo nawet przemykając gdzieś korytarzami zamku lub między stołami w kasynie, nie zauważył jej od pamiętnego spotkania w szpitalnym skrzydle. Rozejrzał się jeszcze raz, bo miał wrażenie, że chwila, w której patrzył jej w ślepia trwał wieczność. Jego największym problemem był teraz zaklejony pysk, bo ani nie mógł się do niej odezwać, ani jej pocałować. Sytuacja patowa jak jasna cholera. A ona ewidentnie miała mu coś do przekazania, prawdopodobnie to, co sam myślał, ale zdecydował się iść dalej tylko dlatego, że mieli po prostu zadanie do wykonania. Nie chciał mieć tego cuda natury na swoim terenie.
Potrząsnął pyskiem, próbując powiedzieć coś w deseń “Co Ty tu do cholery robisz?!”.
W końcu, gdy wezbrała w nim fala frustracji, zaczął znowu działać i próbował łapą już brudną wypchnąć maź z pyska. Liczył na to, że Aldryn lub jego koleżkowie mieli jakiś specyfik, który niwelował to działanie. Albo chociażby ubicie drugiego stwora spowoduje śmierć lepkiej cieczy.
Kontakt na PW forum.
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅

- Fella
- Cień
Fearel - Posty: 227
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 (5+30) [52]
- Zręczność: 55 (15+30+10) [67]
- Czujność: 40 (10+30) [60]
- Wiedza: 40
- Życie: 87 [150]
- Energia: 30
- Punkty Doświadczenia: 11 (315 wydane)
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
- Tytuł: Kapłanka Merkumere
Czarny Dąb i okolice
Varjo pisze: 19 sie 2024, 0:12 Cieniostwór okazał się godnym przeciwnikiem. Varjo to szanował, sam też do ostatniej kropli krwi broniłby Puszczy. Krwi przeciwnika, oczywiście. Oberwał po raz kolejny, ale tym razem nie miał zamiaru się bronić. Uderzył ponownie, atakując coś, co można byloby nazwać szyją czarnego przewcinika. I wtedy dopiero dotarło do niego, jak bardzo zimno mu było w miejsce, gdzie zranił go stwór. To jednak było niczym przy tym, co mózg Varjo przeprocesował, że widział na chwilę przed atakiem.
Varjo odwrócił się nagle, sprawdzając, czy mu się to nie wydawało. Nadal dostrzegał swoją partnerkę, której stan najwyraźniej pogarszał się z każdę chwilą. Nie myślał wiele. Puścił się w te pędy w kierunku Laahaí, zostawiając stwora i resztę wilków.
— Laahaí! — krzyknął, chcąc dać jej znać, że już biegnie.
Zaraz będzie przy niej. Zaraz pomoże. Zaraz wyleczy.
Kontakt na PW forum.
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅

- Fella
- Cień
Fearel - Posty: 227
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 (5+30) [52]
- Zręczność: 55 (15+30+10) [67]
- Czujność: 40 (10+30) [60]
- Wiedza: 40
- Życie: 87 [150]
- Energia: 30
- Punkty Doświadczenia: 11 (315 wydane)
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
- Tytuł: Kapłanka Merkumere
Czarny Dąb i okolice
Beliar pisze: 20 sie 2024, 19:34 Wilk warknął przeciągle gdy pazury cieniostwora mimo wszystko sięgnęły jego polika rozdzierając z łatwością skórę. Czy się tym przejął? Niezbyt. I tak szpeciła go w tym miejscu blizna, jedna w te czy wewte nie robiła mu raczej różnicy. Na pewno jednak go to rozochociło, w końcu imię Wojny zobowiązuje. W walce nie tylko zadawał obrażenia ale też paradoksalnie lubił je otrzymywać. Ból napędzał go do działania, stymulował go i pobudzał. Podsycał jego żądze i znacząco wpływał na jego satysfakcję z toczonego właśnie pojedynku. Nie zamierzał odpuszczać, choć wyraźnie się zawahał gdy tuż za jego plecami rozległo się znajome wołanie. Wilk nie odwrócił się, a przynajmniej nie od razu. W pierwszej kolejności chciał się zdystansować od przeciwnika uskakując w tył ale w tym samym momencie cieniostwór został zaatakowany przez innego wilka i rozpadł się za jego ciosem oblepiając również i futro Wojny jakimś bliżej niezidentyfikowanym tworem. I tak jak zapach stęchłej krwi nie ruszał go w ogóle tak uporczywe szczypanie w oko i nozdrza zmusiło go do przetarcia łapą pyska. Kiedy wreszcie udało mu się uchylić powiekę i unieść poirytowane spojrzenie — spostrzegł przed sobą postać tej, której głos chwilę temu, jak mu się wydawało, słyszał. Wyglądała jak Atlanta, pachniała jak Atlanta, jej dotyk koił tak samo jak zawsze... Tylko co właściwie tutaj robiła? Skąd się tutaj wzięła? Ucho wilka drgnęło lekko, a on sam dość niepewnie cofnął pysk. Zupełnie jakby podświadomie czuł, że coś tutaj nie do końca grało. Obrzucił ją krótkim spojrzeniem, jakby sprawdzał czy wszystko z nią w porządku. Nie wiedział wszak z czego wynikało jej wcześniejsze zawołanie i do kogo właściwie było zaadresowane. Może stwory napadły i ją?
— Dobrze, że jesteś. Twoje umiejętności mogą nam się przydać. — oznajmił wreszcie i uśmiechnął się półgębkiem. Zaraz potem zastrzygł uchem namierzając drugiego z Cieniostworów.
@Fella
Kontakt na PW forum.
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅

- Fella
- Cień
Fearel - Posty: 227
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 (5+30) [52]
- Zręczność: 55 (15+30+10) [67]
- Czujność: 40 (10+30) [60]
- Wiedza: 40
- Życie: 87 [150]
- Energia: 30
- Punkty Doświadczenia: 11 (315 wydane)
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
- Tytuł: Kapłanka Merkumere
Czarny Dąb i okolice
Fella pisze: 22 gru 2024, 19:34 Wilczyca stojąca przed Kaimlerem nie odpowiedziała, patrzyła na niego chwilę, jakby nad czymś się zastanawiała. Po tym zaczęła się wycofywać, skinąwszy na niego lekko łapą.
Idziesz ze mną? Zdawała się mówić tym gestem.
Gdy zaczął grzebać pazurami przy mazi w pysku, zauważył interesującą rzecz. O ile wcześniej była gęsta i elastyczna, z czasem zaczęła zastygać. Stała się też krucha, więc nie trzeba było wiele, podważywszy ją czubeczkiem pazura kawałek po kawałku odpadała.
Varjo trafił stwora mniej więcej w miejscu, gdzie znajdowała się jego szyja. Szybko jednak jego uwaga spoczęła na czymś zupełnie innym, ważniejszym. Pognał w kierunku Laahaí, które powoli gasła w jego ślepiach. Pochyliła na moment łeb, przez co sama korona powoli osunęła się z jej łba i spadła na ziemię.
Upadła, zanim zdołał do niej dotrzeć.
— Varjo... — Wyszeptała, w zasadzie bardziej odczytałeś co mówi z ruchu pyska, niżeli usłyszałeś.
Atlanta za to zdawała się spokojna.
— Zostawiasz za sobą pełno śladów. — Rzuciła, spoglądając w kierunku Varjo.
— Właśnie widzę. — Po tym zabrała łapę i przebiegła spojrzeniem po wszystkich, wyraźnie mając ochotę dołączyć do waszej potyczki. Tyle, że... Nie widziałeś nigdzie cieniostwora.
— Chociaż ten czarny chyba zwiał... — Uśmiechnęła się zagadkowo.
Wilkołaczyca postąpiła do przodu, zaraz za uzdrowicielem. W pewnym momencie przeszła do truchtu, by rzucić się na jego grzbiet i spróbować zacisnąć szczęki z prawej strony jego szyi, przy okazji powalając na ziemię.
Beliar widział w niej ukochaną. Aldryn, Varjo oraz Kaimler czarną bestię pozbawiona kształtu, za to z jak najbardziej materialną paszczą oraz zębami.
Aldryn cokolwiek widział, zignorował to po dłuższej chwili wahania. Wiedział swoje, byłby głupcem gdyby za tym podążył.
___
Cieniostwór 1 — 0/70 — wykluczony z walki.
Cieniostwór 2 — 40/70
Stan zdrowia:
Varjo: 85/100 PŻ
Kaimler: 96/100 PŻ
Gràineag: 87/100 PŻ — wykluczony z walki.
Beliar: 86/100 PŻ
Aldryn: 100/100
Użycie mazi:
Kaimler: 1 (0/3 tury)
Beliar: 1 (2/3 tury)
Vajro: 1 (2/3 tury)
Aldryn: 1 (2/3 tury)
@Varjo @Kaimler @Beliar
Kontakt na PW forum.
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅

- Fella
- Cień
Fearel - Posty: 227
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 (5+30) [52]
- Zręczność: 55 (15+30+10) [67]
- Czujność: 40 (10+30) [60]
- Wiedza: 40
- Życie: 87 [150]
- Energia: 30
- Punkty Doświadczenia: 11 (315 wydane)
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
- Tytuł: Kapłanka Merkumere
Czarny Dąb i okolice
Kaimler pisze: 29 gru 2024, 22:49 Narastała w nim frustracja. Raz, że był nie wiadomo gdzie. Dwa, że obecnie narażony był nie tylko on, ale i Nessai. Trzy, że nie do końca komfortowa była maź w pysku i na łapach, przez którą było mu trudno oddychać i nie mógł wydusić z siebie ani słowa. Chociaż prawdę mówiąc być może to i lepiej, bo ciężko byłoby mu zdecydować w jakim celu miałby użyć języka.
Maź stawała się coraz bardziej tępa i gęstniała z każdą chwilą, aż w końcu każdy ruch pyska lub pazura zaczął go boleć. Zamiast lepkiej smolistej substancji w pysku miał teraz ostry na krawędzi kawał tworzywa, w który zaczął stukać wolnymi pazurami, starając się jednocześnie wyswobodzić z tego swoje szczęki. To wszystko puszczało niewiarygodnie łatwo, dużo łatwiej niż mógłby się spodziewać i po krótkim czasie udało mu się odzyskać władzę nad swoim ciałem.
Dopiero teraz dostrzegł, że wilczyca oddalała się od niego. I choć wyglądała jak zwykle zachęcająco, tym razem nie pobiegł za nią jak w dym. Jednocześnie chciał ją (i siebie) stąd zabrać oraz zlikwidować zarazę, która mogłaby przedostać się do Wilczej Krainy. Chciałby jej powiedzieć wiele, ale zrezygnował z darcia pyska. Koledzy byli zbyt blisko, a im mniej wiedzieli wszyscy naokoło, tym mniej władzy mieli nad jednostką dość specyficzną jaką był Kaimler. Zamiast odpowiedzieć Nessai cokolwiek, zamrugał powolnie powiekami i zastrzygł uchem, by obrócić zaraz potem łeb w stronę epicentrum tej całej wycieczki.
Jego oczom ukazał się moment, w którym cieniostwór stojący przy @Beliarze rzucił się w ślad za @Varjo. Wilk co prawda mógł starać się go osłabić, ale im wszystkim zależało na tym, by pozbyć się tych cienistych potworków. Kaimler więc wstał na równe łapy i pognał w stronę stwora. Doskoczył do niego raz i drugi, próbując dostać pazurami i mając nadzieję, że ten płyn, w którym maczali łapska nadal działał.
Kontakt na PW forum.
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅

- Fella
- Cień
Fearel - Posty: 227
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 (5+30) [52]
- Zręczność: 55 (15+30+10) [67]
- Czujność: 40 (10+30) [60]
- Wiedza: 40
- Życie: 87 [150]
- Energia: 30
- Punkty Doświadczenia: 11 (315 wydane)
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
- Tytuł: Kapłanka Merkumere
Czarny Dąb i okolice
Beliar pisze: 30 gru 2024, 1:15 Uniósł pysk i rozejrzał się kontrolnie, ze zdumieniem zauważając że rzeczywiście cieniostwora wcięło. Nie powiązał tego jednak nijak z pojawieniem się Atlanty.
— Widocznie roztaczasz wokół siebie tak miażdżąco przerażającą aurę, że nawet stworzenia Chaosu uciekają w popłochu na twój widok. — skwitował półżartem, a potem odprowadził ją wzrokiem w kierunku, w którym się udała. Ku jego zdumieniu postanowiła bez słowa zaatakować @Varjo i tak jak jego życie nie obchodziło go bardziej niż zeszłoroczny śnieg — tak motywy wilkołaczycy już i owszem.
— Hej, Czarnulko. To nie grzybiarz jest naszym celem. — oświadczył robiąc leniwy krok w jej stronę. Nie spieszył się, choć pewnie powinien. Właściwie... Wróć. Pospieszył się. W momencie, w którym przed nosem błysnęły mu pazury @Kaimlera tnące ze świstem powietrze i rwące bok jego partnerki. Momentalnie wyskoczył ku niemu i strzelił szczękami łapiąc go za szyję, a potem gwałtownym gestem szarpiąc go na bok. Właściwie to bardziej go od niej odepchnął niż faktycznie jakoś dotkliwie zranił, choć wyczucie miał raczej kiepskie. Łypnął z ukosa na — jak sądził — Atlantę.
— Co ty wyprawiasz?
@Fella
Kontakt na PW forum.
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅

- Fella
- Cień
Fearel - Posty: 227
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 (5+30) [52]
- Zręczność: 55 (15+30+10) [67]
- Czujność: 40 (10+30) [60]
- Wiedza: 40
- Życie: 87 [150]
- Energia: 30
- Punkty Doświadczenia: 11 (315 wydane)
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
- Tytuł: Kapłanka Merkumere
Czarny Dąb i okolice
Varjo pisze: 31 gru 2024, 1:35 Biegł, ile tylko sił w łapach, by zdążyć do partnerki. Korona spadła na ziemię, ale ona najmniej interesowała wilka. To Laahai była tą, którą za wszelką cenę musiał chronić. Serce zacisnęło mu się, gdy już nie słyszał głosu, a jedynie w jego głowie wybrzmiał on. Varjo już, już prawie miał zaczynać litanię próśb do Ducha Puszczy, gdy kątem oka zobaczył, że coś próbuje go zaatakować. Nie byle co, a jeden z tych tajemniczych stworów.
Spróbował się obronić przed jego atakiem, uchylając.
— CO TY ROBISZ?! — szczeknął na @Beliara, który zaatakował @upiora. — TO TEN DYMNY POTWÓR!
Varjo był na skraju szału. Jego szanse na ochronę partnerki topniały z każda chwilą. Jeśli zdążył i mógł, to zaatakował potwora, by trzymać go z dala od Laahai.
Kontakt na PW forum.
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅

- Fella
- Cień
Fearel - Posty: 227
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 (5+30) [52]
- Zręczność: 55 (15+30+10) [67]
- Czujność: 40 (10+30) [60]
- Wiedza: 40
- Życie: 87 [150]
- Energia: 30
- Punkty Doświadczenia: 11 (315 wydane)
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
- Tytuł: Kapłanka Merkumere
Czarny Dąb i okolice
Fella pisze: 31 gru 2024, 17:08 Zmuszony do obrony Vajro stracił z pola widzenia partnerkę, podobnie jak Kaimler ukochaną. Ta druga gdzieś znikła, zaś ranna wilczyca już więcej się nie poruszyła. Powieki opadły, oszczędzając uzdrowicielowi widoku pustego spojrzenia w jego stronę.
A jeśli mowa o uzdrowicielu, ten spróbował uchylić się przed atakiem szczęk potwora, niestety było to dziadostwo piekielnie szybkie. Nie ograniczała go budowa ciała, ani wszelkie przeszkody jakie przy materialnym ciele blokowałyby ruch. Zęby nie wgryzły się w szyje tak dotkliwie, jak mogły, jedynie rozrywając skórę.
Kaimler w tym czasie ruszył do natarcie, nie poszło ono tak jak upiór tego chciał. Ledwo drasnął stwora, gdy dopadł do niego Beliar. Wizja natarcia z boku mogła okazać się rozpraszająca.
Wtedy coś zakłóciło sam atak Beliara, a był to Aldryn skaczący na niego z boku. Był drobniej zbudowany od cienistego, ale sama siła pędu wystarczyła, by odtrącić go na bok.
— Popierdoliło Cię? — Warknął w jego stronę, od razu zbierając się z miejsce, by wesprzeć Kolejne natarcie na stwora. Ten jednak wywinął się przed dwoma atakami niemal bez szwanku.
Wszyscy poza Beliarem widzieli jak stwór zamarł nad ziemią. Sam alfa nadal widział w nim Atlantę, teraz pokrwawioną i dyszącą, od uskoków jakie przed chwilą wykonywała. Patrzyła ku niemu z wyrzutem, z wyraźną pretensją wypisaną na czarnym pysku.
— Od kiedy alfie Cienia, przeszkadza zaatakowanie innego klanu? Zmiękłeś. Czy może myślisz, że nie podołasz tej walce? Byle uzdrowiciel będzie od Ciebie silniejszy.... — Wytknęła mu prosto w pysk, okraszając to pobłażliwym uśmiechem.
Potwór, czy też w jednych ślepiach Atlanta, obrócił pysk w stronę Kaimlera.
— Podniósł na mnie łapę, ujdzie mu to płazem? — Dla podkreślenia swoich słów, spróbowała trafić w jego pysk, na wysokości ślepi i zostawić po sobie kilka szarpanych ran.
Aldryn nic więcej nie powiedział, licząc, że basior zdoła dostrzec to co fałszywe i przekłamane. Zaatakował cieniostwora, tnąc pazurami na wysokości szyi.
Cieniostwór 1 — 0/70 — wykluczony z walki.
Cieniostwór 2 — 28/70
Stan zdrowia:
Varjo: 77/100 PŻ
Kaimler: 96/100 PŻ
Gràineag: 87/100 PŻ — wykluczony z walki.
Beliar: 86/100 PŻ
Aldryn: 100/100
Użycie mazi:
Kaimler: 1 (1/3 tury)
Beliar: 1 (2/3 tury)
Vajro: 1 (3/3 tury) — koniec bonusu
Aldryn: 1 (3/3 tury) — koniec bonusu
@Varjo @Kaimler @Beliar
Kontakt na PW forum.
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅

- Fella
- Cień
Fearel - Posty: 227
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 (5+30) [52]
- Zręczność: 55 (15+30+10) [67]
- Czujność: 40 (10+30) [60]
- Wiedza: 40
- Życie: 87 [150]
- Energia: 30
- Punkty Doświadczenia: 11 (315 wydane)
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
- Tytuł: Kapłanka Merkumere
Czarny Dąb i okolice
Beliar pisze: 02 sty 2025, 17:00 Słowa @Varjo spłynęły po nim jak po kaczce. Słyszał co wilk krzyczał ale zupełnie to olał, mimo że być może nie powinien. W takich sytuacjach ufał jedynie własnemu rozsądkowi i własnej ocenie, cudzą opinię traktując jedynie co najwyżej jako wskazówkę. Uderzenie w bark wybiło go z rytmu, a głuchy warkot jakim obdarzył z miejsca @Aldryna wprawił pewnie jego bębenki w niemalże bolesne drżenie. Zielone ślepie rozbłysło złowróżbnie, jakby błysk ten miał poprzedzić nadchodzący atak i kiedy miał go wreszcie wykonać — powstrzymał go głos Atlanty. Ucho burego zastrzygło miarowo wyłapując jej słowa, a zębiska szczęknęły ostrzegawczo przed mordą ich pożal się boże przewodnika. Lepiej by mu się znowu na zęby nie napatoczył.
Wilk przymknął ślepia i rozruszał lekko kark, przez chwilę analizując to co powiedziała Atlanta, a potem odwrócił ku niej swój pysk, świdrując ją przez chwilę dość uważnym spojrzeniem. W zielonym trzeszczu tańczyło niezrozumienie, jakby nie tyle jej słowa, co sama postawa odrobinę go zawiodła. W pewnym momencie uśmiechnął się przez odsłonięte kły, a potem bez słowa wyjaśnienia rzucił się Atlancie do gardła. Pazury wpiły się boleśnie w jej szyję, podczas gdy zaciskające się na gardzieli zęby próbowały zmiażdżyć jej krtań. I trudno było ocenić czy faktycznie się zorientował, że była jedynie iluzją czy w gruncie rzeczy nie miało to dla niego znaczenia bo w jego niepisanym kodeksie taką potwarz i zniewagę po prostu każe się śmiercią.
Kontakt na PW forum.
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅

- Fella
- Cień
Fearel - Posty: 227
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 (5+30) [52]
- Zręczność: 55 (15+30+10) [67]
- Czujność: 40 (10+30) [60]
- Wiedza: 40
- Życie: 87 [150]
- Energia: 30
- Punkty Doświadczenia: 11 (315 wydane)
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
- Tytuł: Kapłanka Merkumere
Czarny Dąb i okolice
Kaimler pisze: 02 sty 2025, 18:45 Ledwo sięgnął cieniostwora pazurami, bo pęd ciała wilka został zaburzony tuż przed samym uderzeniem. Wydał z siebie głuchy odgłos, a gdy lądował na ziemi obnazył kły i warknął ostrzegawczo. Niby byli w tym razem i razem starali się rozwiązać zagadkę zatrutych krzewów, a tu sabotaż, no proszę. Aldryn również ruszył na Beliara, a Varjo wychodził już z siebie. Czyli Kaimlerowi nic się nie wydawało, że brązowy wilk go zaatakował.
— Tak się składa, że próbuję sprawić, żebyśmy wszyscy wrócili stąd żywi. — odwarknął łagodnie, strosząc jeszcze futro, gotów przyjąć na siebie kolejny atak — czy to Beliara czy to Cieniostwora.
— Moze to.. — nie zdążył dokończyć zdania, gdy Cieniostwór ruszył w jego stronę i zamachnął się w stronę ślepi. Co to to nie, Kaimler odskoczył na bok, chcąc uniknąć ataku.
Warknął znowu, zerkając na Beliara. A zaraz jego cienisty kolega go zaskoczył, bo ruszył w stronę cieniostwora z ewidentnym zamiarem ataku.
— Ja pierdolę, co tu się dzieje.. — mruknął do siebie i okrężnym krokiem przemieścił się kilka metrów, tak by mieć w zasięgu wzroku i Varjo i Aldryna oraz toczący się bój.
Po chwili sam ruszył do ataku, teraz już nie oszczędzając sił i pędu, z całym impetem starał się trzepnąć cieniostwora, by zrobić użytek z tej substancji, o ile w ogóle działała.
Kontakt na PW forum.
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅

- Fella
- Cień
Fearel - Posty: 227
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 (5+30) [52]
- Zręczność: 55 (15+30+10) [67]
- Czujność: 40 (10+30) [60]
- Wiedza: 40
- Życie: 87 [150]
- Energia: 30
- Punkty Doświadczenia: 11 (315 wydane)
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
- Tytuł: Kapłanka Merkumere
Czarny Dąb i okolice
Varjo pisze: 03 sty 2025, 0:36 To był czas na leczenie, jednak Varjo myślał o tym w ostatniej kolejności. Jego krew buzowała, ciało wołało z bólu, a umysł wilka zafiksowany był na jednym: wyeliminowaniu czarnej chmury. Gdyby to był inny wilk, Varjo pewnie szukałby sposobu na jak najbardziej bolesne zakończenie jego żywota, a może i podleczenie go na chwile, by potem brutalniej dobić. Teraz jednak musiał się spieszyć i obronić Laahai.
Skoczył do przodu, widząc, że wszyscy powoli się ogarniają, po czym dwukrotnie zaatakował przeciwnika.
Kontakt na PW forum.
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅

- Fella
- Cień
Fearel - Posty: 227
- Płeć: Samica
- Ciąża: Nie
- Siła: 35 (5+30) [52]
- Zręczność: 55 (15+30+10) [67]
- Czujność: 40 (10+30) [60]
- Wiedza: 40
- Życie: 87 [150]
- Energia: 30
- Punkty Doświadczenia: 11 (315 wydane)
- Profesje: Uzdrowiciel [3]
- Tytuł: Kapłanka Merkumere
Czarny Dąb i okolice
Fella pisze: 15 sty 2025, 16:31 Pazur ledwie drasnął prawy łuk brwiowy Kaimlera, zaś z ranki uleciało może kilka kropel krwi. Bardziej piekła, niżeli bolała.
W znacznie bardziej opłakanej sytuacja znalazł się cieniostwór, Zaatakowany z każdej możliwej strony. Wasze pazury oraz zęby dokładały kolejnych ran i chociaż te nie krwawiły, z pewnością osłabiały waszego przeciwnika. Ostatnie natarcie należące do upiora okazało się decydujące, bo istota zadrżała, po czym rozpłynęła w powietrzu, oblepiając was lepką, śmierdzącą mgiełką. Co niektórych ponownie zapiekły ślepia oraz nozdrza.
Zapadła cisza, adrenalina powoli opadała zaś wilki które widzieliście wcześniej zniknęły. Aldryn mruknął coś pod nosem, pewnie w reakcji na kłapnięcie zębami Beliara, wymierzonego w jego stronę.
— Jesteście wyjątkowo naiwni. — Stwierdził, pozbywając się stwardniałej już mazi z pazurów. Jedynie ta Kaimlera zdawała się jeszcze świeża, reszta powoli odkruszała się wraz ze stawieniem łap na ziemi.
Popatrzył po horyzoncie, gdzie niebo powoli zmieniało barwy.
— Jeśli nie chcecie by to cholerstwo zadomowiło się i u was, mogę wam pomóc. Ale to już nie dzisiaj. Nocą do lasu nikt nie wejdzie. — Miał w tym wyraźnie swój interes, o czym głośno mówić nie musiał.
Basior zostawił wam dwa słoiczki jakichś mazi, wspominając, że to na rany. Naokoło nie było widać żadnego nowego przeciwnika, sadzonki również nie dało się od tak zniszczyć. Na chwilę obecną mogliście wrócić do swoich stad i przemyśleć dalsze działania.
Cieniostwór 1 — 0/70 — wykluczony z walki.
Cieniostwór 2 — 0/70 — wykluczony z walki
Stan zdrowia:
Varjo: 77/100 PŻ
Kaimler: 94/100 PŻ
Gràineag: 87/100 PŻ — wykluczony z walki.
Beliar: 86/100 PŻ
Aldryn: 100/100
Użycie mazi:
Kaimler: 1 (2/3 tury)
Beliar: 1 (3/3 tury) — koniec bonusu
Vajro: 1 (3/3 tury) — koniec bonusu
Aldryn: 1 (3/3 tury) — koniec bonusu
Kontakt na PW forum.
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅
𝓕𝓮𝓵𝓵𝓪
𝙸𝚏 𝚢𝚘𝚞 𝚕𝚘𝚟𝚎 𝚜𝚘𝚖𝚎𝚋𝚘𝚍𝚢, 𝚕𝚎𝚝 𝚝𝚑𝚎𝚖 𝚐𝚘, 𝚏𝚘𝚛 𝚒𝚏
𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚛𝚎𝚝𝚞𝚛𝚗, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚠𝚎𝚛𝚎 𝚊𝚕𝚠𝚊𝚢𝚜 𝚢𝚘𝚞𝚛𝚜. 𝙸𝚏 𝚝𝚑𝚎𝚢
𝚍𝚘𝚗’𝚝, 𝚝𝚑𝚎𝚢 𝚗𝚎𝚟𝚎𝚛 𝚠𝚎𝚛𝚎.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ᴏᴅᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ:
2x ꜱᴋʀᴢʏᴅᴌᴀ ᴍᴇʀᴋᴜᴍᴇʀᴇ, 𝟣x ᴡʀᴢᴇᴄɪᴏɴᴀ ʟᴏᴛʜ, 𝟣x ʟᴀᴜʀ ʙᴇꜱᴛɪ.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
𝙵𝚛𝚒𝚎𝚗𝚍𝚜 𝚊𝚛𝚎 𝚊𝚗𝚐𝚎𝚕𝚜 𝚠𝚑𝚘 𝚕𝚒𝚏𝚝 𝚞𝚜 𝚝𝚘 𝚘𝚞𝚛 𝚏𝚎𝚎𝚝
𝚠𝚑𝚎𝚗 𝚘𝚞𝚛 𝚠𝚒𝚗𝚐𝚜 𝚑𝚊𝚟𝚎 𝚝𝚛𝚘𝚞𝚋𝚕𝚎 𝚛𝚎𝚖𝚎𝚖𝚋𝚎𝚛𝚒𝚗𝚐 𝚑𝚘𝚠 𝚝𝚘 𝚏𝚕𝚢.
•❅────✧❅✦❅✧─────❅•
ʏᴏᴜ ᴄᴀɴɴᴏᴛ ᴘʟᴀɴ ᴛʜᴇ ᴍᴏꜱᴛ ʙᴇᴀᴜᴛɪꜰᴜʟ ᴍᴏᴍᴇɴᴛꜱ.
ᴛʜᴇʏ ᴡɪʟʟ ᴄᴏᴍᴇ ʙʏ ᴛʜᴇᴍꜱᴇʟᴠᴇꜱ.
❅✦❅ KARTA POSTACI ❅✦❅

- Kaimler
- Upiór
Khamul - Posty: 135
- Rodzice: Aki i Vadus
- Płeć: Samiec
- Siła: 72 (22+50)
- Zręczność: 90 (40+50)
- Czujność: 64 (14+50)
- Wiedza: 40
- Życie: 100
- Energia: 70
- Punkty Doświadczenia: 6 (1040 wym.)
- Profesje: Iluzjonista [2], Tropiciel [3]
- Przydomek: Aran
Czarny Dąb i okolice
Fella Varjo Beliar
Zasyczał odruchowo, kiedy rana zapiekła go tuż nad okiem. Cale szczęście, że nie zostało uszkodzone samo oko, bo mimo iż lubił morze, pływał po nim i miał we krwi pirackie zwyczaje — oko wolał zachować. Z dwoma jednak chyba łatwiej było funkcjonować. Mógł zapytać o to swojego cienistego znajomego, ale chyba daruje przytyki w obecnej sytuacji.
Stwór dosłownie pękł w powietrzu, roztaczając dookoła siebie te śmierdzącą mgłę, woń i piekące uczucie. Kaimler odruchowo zmruzył ślepia, starając się jednak ograniczyć swędzenie i dyskomfort jaki powodowała pochodna śmierci Cieniostwora.
— Tak? To bardzo ciekawe... — odparł na słowa Aldryna i otrzepał się cały. Jeśli Kaimler był według niego naiwny w tym całym zajściu, to ciekawe co powiedziałby o innych z wilczej krainy. — To według Ciebie, powinniśmy od razu wpakować się do lasu, nie znając ani lasu, ani przeciwnika? — zadał mu pierwsze dwa pytania.
— Ani tych zatrutych roślin.. — wskazał niedbale łapą na drzewko, które zdążył pochwycić przed bitką.
— Nie chcemy i prawdę mówiąc, jeśli sprawa dotyczy całej krainy, wolałbym móc to jakoś przekazać swoim. — odpowiedział Aldrynowi i obrócił łeb do swoich towarzyszy szukając u nich potwierdzenia lub zaprzeczenia. — Jaka jest pewność, że idąc tam we trze.. czterech, uda nam się rozwiązać tą zagadkę, zabić kogo trzeba i wrócić do domu? — zapytał ponownie, bo upiór uważał to za istotne informacje. Walka z cieniostworami nie była jakaś szczególnie trudna, ale była specyficzna, w dodatku ich magia rzekomo tutaj nie działała tak jak powinna. Brzmiało trochę jak wchodzenie w coraz głębsze bagno.
Spojrzał na słoiki z kolejnymi maziami. Te z kolei wyglądały nieco inaczej i jak się okazało były czymś innym. Spojrzał nieco z ukosa na Aldryna, ale podszedł do jednego ze specyfików i otworzył słoik uprzednio wąchając, nie pachnialo ani trochę podejrzanie, więc wygrzebał nieco mazi i potarl swoją brew, a później i inne rany. Maść złagodziła objawy bólowe, liczył na to, że również i wspomoże gojenie.
Zasyczał odruchowo, kiedy rana zapiekła go tuż nad okiem. Cale szczęście, że nie zostało uszkodzone samo oko, bo mimo iż lubił morze, pływał po nim i miał we krwi pirackie zwyczaje — oko wolał zachować. Z dwoma jednak chyba łatwiej było funkcjonować. Mógł zapytać o to swojego cienistego znajomego, ale chyba daruje przytyki w obecnej sytuacji.
Stwór dosłownie pękł w powietrzu, roztaczając dookoła siebie te śmierdzącą mgłę, woń i piekące uczucie. Kaimler odruchowo zmruzył ślepia, starając się jednak ograniczyć swędzenie i dyskomfort jaki powodowała pochodna śmierci Cieniostwora.
— Tak? To bardzo ciekawe... — odparł na słowa Aldryna i otrzepał się cały. Jeśli Kaimler był według niego naiwny w tym całym zajściu, to ciekawe co powiedziałby o innych z wilczej krainy. — To według Ciebie, powinniśmy od razu wpakować się do lasu, nie znając ani lasu, ani przeciwnika? — zadał mu pierwsze dwa pytania.
— Ani tych zatrutych roślin.. — wskazał niedbale łapą na drzewko, które zdążył pochwycić przed bitką.
— Nie chcemy i prawdę mówiąc, jeśli sprawa dotyczy całej krainy, wolałbym móc to jakoś przekazać swoim. — odpowiedział Aldrynowi i obrócił łeb do swoich towarzyszy szukając u nich potwierdzenia lub zaprzeczenia. — Jaka jest pewność, że idąc tam we trze.. czterech, uda nam się rozwiązać tą zagadkę, zabić kogo trzeba i wrócić do domu? — zapytał ponownie, bo upiór uważał to za istotne informacje. Walka z cieniostworami nie była jakaś szczególnie trudna, ale była specyficzna, w dodatku ich magia rzekomo tutaj nie działała tak jak powinna. Brzmiało trochę jak wchodzenie w coraz głębsze bagno.
Spojrzał na słoiki z kolejnymi maziami. Te z kolei wyglądały nieco inaczej i jak się okazało były czymś innym. Spojrzał nieco z ukosa na Aldryna, ale podszedł do jednego ze specyfików i otworzył słoik uprzednio wąchając, nie pachnialo ani trochę podejrzanie, więc wygrzebał nieco mazi i potarl swoją brew, a później i inne rany. Maść złagodziła objawy bólowe, liczył na to, że również i wspomoże gojenie.
karta postaci — char zastrzeżony szczeniak
motyw I — motyw II — motyw III
——
—— Znaki szczególne
x naderwane prawe ucho po walce z wilkołakiem
x kikuty po obcięciu upiorzych skrzydeł
x wiele blizn; widoczna na pysku i nisko na podbrzuszu
x trop — zazwyczaj pachnie portową wilgocią, solą morską, rumem
motyw I — motyw II — motyw III

![]() |
—— Znaki szczególne
x naderwane prawe ucho po walce z wilkołakiem
x kikuty po obcięciu upiorzych skrzydeł
x wiele blizn; widoczna na pysku i nisko na podbrzuszu
x trop — zazwyczaj pachnie portową wilgocią, solą morską, rumem